A ja bym chciał wiedzieć czego Gorszycielu nauczyli Cię o crux.
Gdzie przebiega granica pal-krzyż.
Czy te okresy znaczeniowe się pokrywają?
Crux to w języku łacińskim określenie wszelkiego rodzaju narzędzi kaźni, na którym skazańca wieszano. Nie chodzi o kształt, ale o funkcję. Jedyne, co konieczne, to fakt wystawania z ziemi i zadawania śmierci poprzez powieszenie. To, co Ty nazywasz palem, to też crux, ale tylko wtedy, kiedy służy do wieszania skazańców. W cytowanym przez Ciebie fragmencie z Seneki widać to jak na dłoni, że nazywa on słowem
cruces (l. mn. od
crux) wszystkie tego typu narzędzia kaźni. Podobnie czyni Lipsius, kiedy pisząc
De CRUCE przecież, pokazuje różne rodzaje tego, co Rzymianie określali słowem
CRUX, a więc m. in.
pal. To, że dziś słowo krzyż kojarzy się ze skrzyżowaniem itd. jest zasługą tego, że najbardziej spopularyzowana została forma
crux immissa seu capitata, co do której dawno temu już zawarto konsensus, że na takim zawisł Chrystus, a że ta postać wpłynęła na kulturę w sposób niepodważalny, to takie coś jedynie z krzyżem dziś się ludziom nie znającym łaciny kojarzy. Granica zakresów semantycznych łacińskich słów przebiega więc nie na określaniu kształtu, a na funkcji. Pionowy, drewniany przedmiot, wystający z ziemi, będzie nazwany inaczej zależnie od tego, do czego ma posłużyć, a nie od tego, jaki ma kształt. Rzymianie to naród praktyczny. Kształt ich mniej interesował. Polecam przeczytanie wstępu do pierwszej księgi Lipsiusa albo jakiś dobry słownik łacińsko-angielski.