Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 12 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Kiedy ŚJ zapuka do moich drzwi ...  (Przeczytany 36471 razy)

Efezjan

  • Gość
Odp: Kiedy ŚJ zapuka do moich drzwi ...
« Odpowiedź #120 dnia: 12 Kwiecień, 2016, 21:42 »
Wybacz, ale to oni przychodzą na swoich zasadach proponując studium.
Zamiast prowokować - spróbuj jak oni - idź na początek do znajomych, kolegów, rodziny i zaproponuj im studium Biblii w dowolnym akceptowanym przez Ciebie wydaniu  :) Jestem bardzo ciekawy czy się odważysz  ;D No i ciekawy reakcji  ;D
No ale jak napisałeś dużo sam czytasz, więc masz się czym dzielić.
W sumie to ciekawy pomysł, Tadeuszu. Jak się nawrócę, planuję coś takiego robić, aby polepszyć znajomość Biblii wśród katolików i innych chrześcijan, aby łatwo nie dawali się złowić ŚJ.


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Kiedy ŚJ zapuka do moich drzwi ...
« Odpowiedź #121 dnia: 12 Kwiecień, 2016, 22:05 »
W sumie to ciekawy pomysł, Tadeuszu. Jak się nawrócę, planuję coś takiego robić, aby polepszyć znajomość Biblii wśród katolików i innych chrześcijan, aby łatwo nie dawali się złowić ŚJ.
Wiesz co. A może Ty czytaj biblię z otwartym umysłem i staraj się ją zrozumieć bez sugestii żadnej religii. :)
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Efezjan

  • Gość
Odp: Kiedy ŚJ zapuka do moich drzwi ...
« Odpowiedź #122 dnia: 12 Kwiecień, 2016, 23:52 »
Wiesz co. A może Ty czytaj biblię z otwartym umysłem i staraj się ją zrozumieć bez sugestii żadnej religii. :)
Zobaczę, ale dzięki za sugestię.


Offline TomBombadil

Odp: Kiedy ŚJ zapuka do moich drzwi ...
« Odpowiedź #123 dnia: 15 Kwiecień, 2016, 22:09 »
A ja nie rozumiem dlaczego ktoś próbuje być sędzią bliźniego,czy ten jest chrześcijaninem,czy nie.
Ewangelie mówią o uznawaniu Jezusa za Chrystusa Zbawiciela.Tylko w nim jest zbawienie i życie.
I to jest sprawa danej osoby i Chrystusa-jakie łączą ich więzi,czy ktoś "dobrze "wierzy. Jeśli dla kogoś Jezus jest kimś bardzo ważnym i chciałby być taki jaki on był będąc na ziemi,to co nam do tego.
Przez 30 lat bycia Świadkiem byłam chrześcijanką,choć nie rozumiałam pewnych spraw, ale w stosownym momencie Pan dał mi zrozumienie i odwagę.
Uważałam też za chrześcijan osoby z innych denominacji,pod warunkiem,że coś o Jezusie wiedziały.Bo przecież jest wielu tzw.chrześcijan,którzy nic o Chrystusie nie wiedzą,nawet wiary nie mają.A jedynie ochrzczono ich jako niemowlęta.
Chrześcijanin pochodzi od słowa Chrystus,a nie chrzest. Pozwólmy Panu osądzić jak przyjdzie.Nie wchodźmy w Jego kompetencje.


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2041
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Kiedy ŚJ zapuka do moich drzwi ...
« Odpowiedź #124 dnia: 16 Kwiecień, 2016, 07:31 »
Ewangelie mówią o uznawaniu Jezusa za Chrystusa Zbawiciela.Tylko w nim jest zbawienie i życie.
(...)
Przez 30 lat bycia Świadkiem byłam chrześcijanką,choć nie rozumiałam pewnych spraw, ale w stosownym momencie Pan dał mi zrozumienie i odwagę.


30 lat uznawałaś, że zbawienie jest w organizacji świadków jehowy czy zbawienie jest w Chrystusie?
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline dziewiatka

Odp: Kiedy ŚJ zapuka do moich drzwi ...
« Odpowiedź #125 dnia: 16 Kwiecień, 2016, 08:10 »
Świadkowie uważają ,że zbawienie zawdzięczają Jezusowi .Tylko tej łaski nie mogą zaznać bez organizacji. To toczka w toczkę co KRK ,,zbawienie jest w kościele''.Pamiętam akcję głoszenia przez katolików .Przyszła do mnie para młodych ludzi ,wstęp był taki kochasz Jezusa to się pomódlmy .Zaproponowałem rozmowę ,biblii nie mieli ,wiedzy tęż .Natomiast mieli pretensje ,że przyjmują ich wyłącznie świadkowie .Współwyznawcy tych głosicieli to nawet od kociarzy ich wyzwali.


Offline gerontas

Odp: Kiedy ŚJ zapuka do moich drzwi ...
« Odpowiedź #126 dnia: 16 Kwiecień, 2016, 08:14 »
A ja nie rozumiem dlaczego ktoś próbuje być sędzią bliźniego,czy ten jest chrześcijaninem,czy nie.
Ewangelie mówią o uznawaniu Jezusa za Chrystusa Zbawiciela.Tylko w nim jest zbawienie i życie.
I to jest sprawa danej osoby i Chrystusa-jakie łączą ich więzi,czy ktoś "dobrze "wierzy. Jeśli dla kogoś Jezus jest kimś bardzo ważnym i chciałby być taki jaki on był będąc na ziemi,to co nam do tego.
Przez 30 lat bycia Świadkiem byłam chrześcijanką,choć nie rozumiałam pewnych spraw, ale w stosownym momencie Pan dał mi zrozumienie i odwagę.
Uważałam też za chrześcijan osoby z innych denominacji,pod warunkiem,że coś o Jezusie wiedziały.Bo przecież jest wielu tzw.chrześcijan,którzy nic o Chrystusie nie wiedzą,nawet wiary nie mają.A jedynie ochrzczono ich jako niemowlęta.
Chrześcijanin pochodzi od słowa Chrystus,a nie chrzest. Pozwólmy Panu osądzić jak przyjdzie.Nie wchodźmy w Jego kompetencje.

Organizacja ŚJ oddala nas od Jezusa. Myślę, że dlatego byśmy nie poczuli szczególnej więzi z nim i przypadkiem nie zapragnęli pozostać Jego braćmi. Co za tym idzie nie zechcieli żyć razem z Nim w niebie. Wtedy okazało by się, że liczba 144000 jest jedynie symboliczna (w co ja wierzę). Ewangelie i cały nowy testament mówią przede wszystkim o Jezusie, naśladowaniu Go, wzywaniu Jego imienia, głoszeniu ewangelii o Jezusie.

Podam tylko jeden przykład dający do myślenia. Świadkowie Jehowy wywodzą swoją nazwę od słów z Izajasza 43:10 "Wy jesteście moimi świadkami – brzmi wypowiedź Jehowy – moim sługą, którego wybrałem, abyście mnie poznali i wierzyli we mnie, i rozumieli, że ja jestem ten sam. Przede mną nie został utworzony żaden Bóg ani po mnie nie ma żadnego."
Słowa te zostały skierowane do Żydów.  W jakim sensie Żydzi mieli być Jego Świadkami?
Co natomiast mówi Jezus Syn Boży do chrześcijan? Dz Ap 1:8 "lecz otrzymacie moc, gdy zstąpi na was duch święty, i będziecie moimi świadkami zarówno w Jerozolimie, jak i w całej Judei i Samarii, i aż do najodleglejszego miejsca na ziemi".
Czyimi świadkami mają być chrześcijanie? Odpowiedź poniżej.

Dz Ap 8:35 - Filip głosi dobrą nowinę o Jezusie
Dz Ap 9:20 - Paweł głosi dobrą nowinę o Jezusie

« Ostatnia zmiana: 16 Kwiecień, 2016, 08:49 wysłana przez gerontas »


Offline PoProstuJa

Odp: Kiedy ŚJ zapuka do moich drzwi ...
« Odpowiedź #127 dnia: 16 Kwiecień, 2016, 15:14 »
Organizacja ŚJ oddala nas od Jezusa. Myślę, że dlatego byśmy nie poczuli szczególnej więzi z nim i przypadkiem nie zapragnęli pozostać Jego braćmi. Co za tym idzie nie zechcieli żyć razem z Nim w niebie. Wtedy okazało by się, że liczba 144000 jest jedynie symboliczna (w co ja wierzę). Ewangelie i cały nowy testament mówią przede wszystkim o Jezusie, naśladowaniu Go, wzywaniu Jego imienia, głoszeniu ewangelii o Jezusie.

A powiedz mi gerontas, czy jest jakaś religia, która przybliża bardziej do Jezusa? I co to tak naprawdę znaczy?
Np. katolicy uważają Jezusa za Boga - ale czy przez to są do niego bardziej przybliżeni? Lepiej go czczą? Lepiej naśladują? Lepiej wypełniają jego przykazania?

Jeżeli człowiek SAM sobie nie postanowi jak ma przejawiać swoją wiarę, to naprawdę jest nieistotne jaką wyznaje religię. Jest fragment w Biblii mówiący, że "wiara bez uczynków jest martwa". I tej wersji się trzymam! :)

(No i mówienie, że wszyscy Świadkowie są oddaleni od Jezusa, to chyba przesada, prawda? :) )


Offline gerontas

Odp: Kiedy ŚJ zapuka do moich drzwi ...
« Odpowiedź #128 dnia: 16 Kwiecień, 2016, 17:27 »
(No i mówienie, że wszyscy Świadkowie są oddaleni od Jezusa, to chyba przesada, prawda? :) )

Ja nie powiedziałem, że wszyscy Świadkowie Jehowy są oddaleni od Jezusa. Jenak nie mam takiego odczucia, żeby organizacja mnie do Niego przybliżała. Kiedy zacząłem czytać Biblię bez strażnicy, poczułem co to tak naprawdę znaczy być naśladowcą Jezusa, organizacja nie uczy mnie prawdy w tej kwestii i robi zupełnie coś innego. Ostatni wykład specjalny zatytułowany „ Czy jesteś na drodze do życia wiecznego” o Jezusie mówił tyle co nic. Przeczytaliśmy kluczowy werset z Mateusza 7:13,14 - "Wchodźcie przez ciasną bramę: gdyż szeroka i przestronna jest droga prowadząca do zagłady i wielu jest tych, którzy nią wchodzą, 14 natomiast ciasna jest brama i wąska droga prowadząca do życia i niewielu jest tych, którzy Ją znajdują.”
Jezus nasz Pan sam powiedział kto jest bramą  i drogą i co należy czynić żeby życie wieczne osiągnąć (Jana 10:9, 14:6).
Trudno mi było słuchać takiego wykładu.

A powiedz mi gerontas, czy jest jakaś religia, która przybliża bardziej do Jezusa? I co to tak naprawdę znaczy?

Czy jest jakaś religia, która przybliża do Jezusa tego nie wiem i zapewne brakło by mi życia żeby to zbadać. Dlatego ja badam nie religie i ich doktryny lecz Pismo Święte, które zostało napisane nie dla „niewolnika wiernego” tylko dla człowieka, każdego pokornego, który ma rozum. Co tak naprawdę znaczy być blisko Jezusa Chrystusa mówi właśnie to Słowo Boże.
Gdybym dzisiaj powiedział w zborze co dla mnie znaczy Jezus i co przeczytałem w Biblii na jego temat i co powinni robić jego uczniowie, gdybym przyznał się do niego przed zborem i mówił o nim więcej niż o Jehowie, uznano by mnie za odstępce.


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2041
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Kiedy ŚJ zapuka do moich drzwi ...
« Odpowiedź #129 dnia: 16 Kwiecień, 2016, 22:14 »
Świadkowie uważają ,że zbawienie zawdzięczają Jezusowi .Tylko tej łaski nie mogą zaznać bez organizacji. To toczka w toczkę co KRK ,,zbawienie jest w kościele''.

Bo Kościół jest założony przez Chrystusa. Pan Jezus założył Swój Kościół. Zapowiedział, że bramy piekielne go nie przemogą.

Chrystus nie założył Towarzystwa Straznica i świadków jehowy.
« Ostatnia zmiana: 16 Kwiecień, 2016, 22:17 wysłana przez tomek_s »
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2041
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Kiedy ŚJ zapuka do moich drzwi ...
« Odpowiedź #130 dnia: 16 Kwiecień, 2016, 22:16 »
Ewangelie i cały nowy testament mówią przede wszystkim o Jezusie, naśladowaniu Go, wzywaniu Jego imienia, głoszeniu ewangelii o Jezusie.

To wie każde katolickie dziecko :)

„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline TomBombadil

Odp: Kiedy ŚJ zapuka do moich drzwi ...
« Odpowiedź #131 dnia: 16 Kwiecień, 2016, 23:21 »
Dla mnie Jezus zawsze był kimś kto mnie kocha i rozumie.I kto najlepiej zna Jehowę,Ojca.
Zawsze zastanawialiśmy się,jak w tej sytuacji postąpiłby Jezus. Potem tak uczyłam dzieci.
Kiedy głosiłam nie przyprowadzałam do Org.tylko do Jezusa i Jego Ojca.
Dlatego dziś mam czyste sumienie i prawdziwych przyjaciół.
Kiedy ktoś puka z Biblią,to może być szczera osoba,która tak chce pokazać swoją miłość i wdzięczność za okup. Jeśli ma szczere pobudki,nie ma co jej ranić.


Offline Stanisław Klocek

Odp: Kiedy ŚJ zapuka do moich drzwi ...
« Odpowiedź #132 dnia: 17 Kwiecień, 2016, 10:12 »
"To powiedział ucząc w synagodze w Kafarnaum." Pan Jezus mówił do "namaszczonych" czy do "drugich owiec" czy do wszystkich?
Jedynym namaszczonym był Jezus, więc innych tam nie było. Drugich owiec też tam nie było. Byli tam sami Żydzi. Ilu tam było w synagodze? Może dwustu, może czterystu, więc tylko do nich mówił. Urządzeń do transmisji na cały świat nie znali. Zatem mówił do wszystkich zgromadzonych w synagodze. Mnie tam nie było, więc mówienie, że i do mnie mówił i do Ciebie jest nadinterpretacją. Ale jak to jest z interpretacją, interpretacje też się interpretuje, więc interpretuj moją interpretacje po swojemu, chętnie przeczytam.


Offline M

Odp: Kiedy ŚJ zapuka do moich drzwi ...
« Odpowiedź #133 dnia: 17 Kwiecień, 2016, 13:23 »
Bo Kościół jest założony przez Chrystusa. Pan Jezus założył Swój Kościół. Zapowiedział, że bramy piekielne go nie przemogą.

Chrystus nie założył Towarzystwa Straznica i świadków jehowy.

Ty tak twierdzisz (choć nie jest to moim zdaniem zgodne z prawdą, bo Jezus nie założył żadnej struktury organizacyjnej czy formy kultu, a raczej położył podwaliny pod konkretny styl życia - pod drogę "Drogę" jak też to pierwsi chrześcijanie nazywali; nie znam też żadnych przekonujących dowodów na to, że Piotr był pierwszym "papieżem" i że po nim następowali kolejni, którzy piastują ten urząd do dziś - chodzi mi głównie o to co się działo po śmierci piotra do soboru w Nicei). Świadkowie twierdzą, że zostali powołani przez samego Chrystusa, który przyszedł i wyznaczył niewolnika w 1919 roku. Mormoni twierdzą, że ich założycielowi objawił się anioł, którzy przyniósł mu kolejną, niespisaną dotąd ewangelię i zadaniem tego człowieka było rozgłoszenie tego dalej. Każda grupa religijna twierdzi, że ma jakieś swoje "listy polecające", jakieś insygnia które otrzymała od Jezusa lub Boga które uprawniają ich do występowaniu w ich imieniu. Problem w tym, że w każdym jednym wypadku jest to obecnie nieweryfikowalne i sprowadza się do tego komu dana osoba uwierzy bardziej.

Ewangelie i cały nowy testament mówią przede wszystkim o Jezusie, naśladowaniu Go, wzywaniu Jego imienia, głoszeniu ewangelii o Jezusie.

To wie każde katolickie dziecko :)

Z całym szacunkiem, ale statystyczne katolickie dziecko nie ma nawet bladego pojęcia ile tych ewangelii jest. Jeśli twierdzisz, że jest inaczej, to może przeprowadzimy ankietę?
« Ostatnia zmiana: 17 Kwiecień, 2016, 13:29 wysłana przez M »


Offline M

Odp: Kiedy ŚJ zapuka do moich drzwi ...
« Odpowiedź #134 dnia: 17 Kwiecień, 2016, 13:31 »
Tak, jasne. A świstak siedzi i zawija je w te sreberka.

A nie twierdzą tak? Twierdzą. I twierdzenie to jest mniej więcej tak samo wiarygodne jak to, że Ellen White miała objawienia co doprowadziło do założenia kościoła Adwentystów, że Joseph Smith otrzymał złote płyty z nowożytną ewangelią i stworzył kościół LDS, czy że kościół katolicki jako struktura religijna został założony przez Jezusa Chrystusa.