Cześć wszystkim.

[zagubiona owca]

Witam, odkryłam wasze forum wczoraj i czytałam je chyba cały dzień. Miło zobaczyć, że takich osób jak ja jest więcej.

Jestem jeszcze niestety ŚJ ale nie mogę odejść na razie z tej organizacji. Wzięłam chrzest gdy miałam 16 lat- w zasadzie NIE DOBROWOLNIE ! zostałam do niego wręcz zmuszona.  Nawet nie wiecie jak bardzo żałuję tego czynu. Zniszczyłam sobie życie. Byłam młoda i głupia.
Na razie jestem ,uwięziona" i strasznie nieszczęśliwa..... Czuję, że jak dalej tak będę żyć to zwariuję. Mam nadzieję, że znajdę tu pomoc, chciała bym ,,obudzić" moją mamę ale nie wiem jeszcze jak to zrobić. 

pozdr.

[lukasz84gl]

Witamy!

[HARNAŚ]

Witaj już widzę ,że fajna babka z Ciebie. Cały dzień ryłaś forum no, no , no . Brawo Ty.

[Roszada]

Hej witaj!
Piszesz:

Jestem jeszcze niestety ŚJ ale nie mogę odejść na razie z tej organizacji.

Tu jest sporo takich osób, więc nie przejmuj się.
najważniejsze, że duchem jesteś z nami.
A że tak jeszcze figurujesz to ich problem, a nie Twój.

Wszystko pójdzie dobrze. Znajdziesz to  wiele duszyczek damsko-męskich, które Cię zrozumieją i Ci pomogą.
Znajdziesz tu nowy krąg znajomych.
Głowa do góry.

[zawsze letni]

Witaj zagubiona, dobrze, że się odnalazłaś. Nie jest tak łatwo kogoś wybudzić. Ja się staram o moją żonę - jednak idzie jak po grudzie /albo jeszcze gorzej /. Gdzieś na kanale Elear Elda  jest pomocny filmik czego unikać w takich przypadkach. Powodzenia 

[Gorg]

Witaj owieczko fajnie że jesteś z nami wts nie tylko tobie zniszczył życie wielu tu takich pozdrawiam cieplutko gorg

[Światus]

Witaj 
Jeśli "nałykasz" się wolności tutaj, to tym bardziej będziesz jej chciała w realu.
Tego Ci życzę. Sama decyduj o swoim życiu.
Może na początek jakieś delikatnie rozluźnienie więzów łączących z org? 

[Tazła]

 Witaj, ja też jako szesnastolatka wzięłam symbol, później długo się o to winiłam, ale z czasem wyrosłam.

[Exodus]

Witam i ja 

[Gorszyciel]

I ja serdecznie Cię witam

[P]

Witaj, życzę dalszej wnikliwości

[Nemo]

Wzięłam chrzest gdy miałam 16 lat- w zasadzie NIE DOBROWOLNIE ! zostałam do niego wręcz zmuszona.

Ja dobrowolnie dałem się wykąpać w wieku 22 lat, jako osoba z "łapanki". Była to moja wlasna decyzja, niestety, patrząc z perspektywy lat, bardzo chybiona.
 Witaj wśród nas i czuj się tutaj jak najlepiej. 

[zagubiona owca]

Dzięki. Światus- pytasz-Może na początek jakieś delikatnie rozluźnienie więzów łączących z org?
Powiem ci, że nigdy nie byłam jakoś specjalnie przywiązana. Podwójne życie w zasadzie prowadzę od dawna.
         Mam tak duży zbór, że na szczęście nie rzucam się zbytnio w oczy i nie męczą mnie jakimiś wizytami pasterskimi. Raz na jakiś czas pojawiam się w mojej grupie służby żeby się nie czepiali, a jak dostaję sms żebym wysłała nadzorcy grupy sprawozdanie to coś tam sobie wymyślam. (gdy bym była nieczynna to na bank bym miała jakąś wizytę-u nas czepiają się nieczynnych zwłaszcza przed pamiątką).
      Przyjaciół w zborze też nie mam zbytnio, raczej znajomych. Mój zbór jest strasznie fałszywy- jak będziecie chcieli to wam opowiem jak się potrafią niektórzy u nas zachowywać i jaka jest miłość wśród nich.

 Chciałabym uciec- najlepiej do innego miasta ale na razie nie uda mi się to i męczy mnie trochę dylematów.

[Tazła]

 Chciałabym uciec- najlepiej do innego miasta ale na razie nie uda mi się to i męczy mnie trochę dylematów.

 Przed zborem może i uciekniesz, ale przed sobą nigdzie nie zdołasz uciec.
Z własnego doświadczenia wiem, że najlepiej zmiany zacząć od siebie.

[zenobia]

Witaj , nam tez zyczliwi bracia radzili zmiane zboru po tym jak po powrocie do zboru , grupa ' jednebgo brata,nas nie przyjeła /pomijali nas przy witaniu/.W owym czasie ciezko to znosiłam ,iopowiedziałam corce co nas tam spotkało wtedy mnie spytała , czy czytałam ksiazke ktora mi kiedys dała i pokazała nasze forum.Przez jakis czas czułam sie jakby mi kto dał obuchem w łeb od tych wiadomosci.Teraz powziełam pewne decyzje , czuje sie b. dobrze pod wzgl.psychicznym , zycie jakies piekniejsze ,spokoj wewnetrzny itd.aprzeciez to tam miałam zaznawac tego raju duchowego, ech !  Z całego serca zycze Ci tego samego .