Krystianie, powiedziałam to zartem , nigdy tak o sobie nie mysłę ale to nie znaczy tez ze jestem zakompleksioną , nie myslącą babą . Pytam raz madrzej , raz mniej ole w zborze nigdy nie otrzymałam odpowiedzi .Nie odpowiadaja mi tez pozory poboznosci , dlatego przestałam tam bywac . Tutaj tez widze czesto manifestowana wiare ale do czynow ma sie ona marnie , nie potrafimy sie pieknie od siebie roznic i to mnie boli .