Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 6 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Śmiem Wątpić  (Przeczytany 59113 razy)

Offline Roszada

Odp: Śmiem Wątpić
« Odpowiedź #150 dnia: 27 Wrzesień, 2017, 18:46 »
Cytuj
Żeby potem bawić się w kotka i myszkę.
Szczególnie z Tobą się bawi w to. Tylko Ty jesteś myszką czy kotką? :)


Offline Salome

Odp: Śmiem Wątpić
« Odpowiedź #151 dnia: 27 Wrzesień, 2017, 20:52 »


Po co to maniakalne kajanie się w nicości, małości i niepewności. Nic nie zrobię bo jestem nikim. Nie dla mnie takie usprawiedliwianie bezradności i stagnacji życiowej. Brać sie za siebie a nie czekać pana bożka. Wszyscy użyznimy w swoim czasie glebę ale do tego czasu nie liczmy że coś nam da. :D :D :D

Znasz mnie kolego Gangas? Czy oceniasz moje życie tak z bomby, "po awatarze", według własnej miary stagnacji i bezradności?

Jak dotąd mój Pan Bożek (jak to określiłeś) jest dla mnie bardzo łaskawy.
"Gdzie wszyscy myślą tak samo, nikt nie myśli zbyt wiele" Walter Lippmann


Offline gangas

Odp: Śmiem Wątpić
« Odpowiedź #152 dnia: 27 Wrzesień, 2017, 20:56 »
Szczególnie z Tobą się bawi w to. Tylko Ty jesteś myszką czy kotką? :)

Pewnie, że kotką. Jak by nie było bawił się, lub nadal bawi ;) ;) Wiem, że nie do mnie pytanie więc wybacz, że odpowiedziałem za adresatke ;) ;) ;)
Jutro to dziś tyle że jutro.


Offline Villa Ella

Odp: Śmiem Wątpić
« Odpowiedź #153 dnia: 27 Wrzesień, 2017, 21:03 »
Szczególnie z Tobą się bawi w to. Tylko Ty jesteś myszką czy kotką? :)
Jestem człowiekiem i w takim postępowaniu, widzę rękę ludzką, a nie boską.
Obojętnie czy postąpisz według czyjejś rady, czy według własnego uznania, konsekwencje zawsze poniesiesz  ty sam.


Offline gangas

Odp: Śmiem Wątpić
« Odpowiedź #154 dnia: 27 Wrzesień, 2017, 21:16 »
Znasz mnie kolego Gangas? Czy oceniasz moje życie tak z bomby, "po awatarze", według własnej miary stagnacji i bezradności?

Jak dotąd mój Pan Bożek (jak to określiłeś) jest dla mnie bardzo łaskawy.

 Bardzo się cieszę a nawet chętnie bym dowiedział sie jaka to łaskawość. Awatar jest fajny ale nie rzutuje ani nie stanowi.

Jeszcze raz zacytuję Ciebie'

. My ludzie nikim jesteśmy przed Jego obliczem , jesteśmy jedynie nędznymi grzesznymi popłuczynami po pierwszym człowieku Adamie.

Nie uważam siebie za żadne popłuczyny daję sobie na razie radę a jak dotąd pan bożek w niczym mi nie pomógł. Może kiedyś dostąpie tej łaski. Nie wiem tylko jak mocno mam się kajać ??? ??? ??? ???
Jutro to dziś tyle że jutro.


Offline zenobia

Odp: Śmiem Wątpić
« Odpowiedź #155 dnia: 27 Wrzesień, 2017, 22:11 »
Jakie popłuczyny ? podobno jestesmy stworzeni na obraz i podobienstwo !


Offline sabekk

Odp: Śmiem Wątpić
« Odpowiedź #156 dnia: 27 Wrzesień, 2017, 22:46 »
Panowie, ja nie wrzuciłem tego filmu po to by z nim polemizowano. Wrzuciłem w dziale "portale blogi fora i inne" jako ciekawą rzecz do zapoznania się. Kto chce - ogląda, kto nie - nie musi.

Wrzucasz taki filmik na forum ścierających się poglądów, a ty chcesz, aby inni traktowali twój link, jak prezentację w PowerPoint? Proponuję ciebie na moderatora i zamykaj innym mordy według uznania.
Każdy głupi ma swój rozum... samo życie.
---
Ignorowani: NiepokornaHadra


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Śmiem Wątpić
« Odpowiedź #157 dnia: 27 Wrzesień, 2017, 23:05 »
Zacytuję Cie Gorszycielu;
) Okoliczne pogańskie narody kazały mordować synów, a Jahwe de facto Abrahama powstrzymał. Jak się tę historię czyta w pryzmacie NT to jest jasna i wielka oraz rzeczywiście pełna miłości.

Twój tok myślenia powala na kolana. Dziś trzech młodzieńców uratowało staruszce życie - przestali ją kopać. Jeśli masz dzieci chciałbym widzieć Ciebie w takiej próbie. Komu i co miał Abraham tym udowodnić?? Jehowie, że jest lojalny??? Przecież doskonały JHWH wiedzial by o tym bo zna myśli ludzkie. Izaak miał sie zesrać ze strachu?? Może Abraham odwinąć kitę po drodze na górę Moria i co zrobił by wtedy JHWH??? Plan B????
Naprawdę nie widzisz ile dzieci posłał pan bożek w niebyt, bo mu rodzice albo narodowość nie pasowała??
Wiem, że ciężko Ci sie wycofać ze swojego zdania, bo daleko zabrnąłeś broniąc go. Ale jak mawiał Kiepski nie kompromisuj się. ;) ;) ;) ;) ;)

Czy trzeba wszystko jak krowie na rowie pisać? Przecież nikt nie ucierpiał. Izaakowi nawet włos z głowy nie spadł. Abraham nie usłyszał tego nakazu od jakiegoś kolesia z Warwick, ale od Boga, któremu zawierzył. Przecież sytuacja z Abrahamem, czytana w świetle NT, dla człowieka wierzącego jest zupełnie jasna.

Jeśli wierzysz, że w niebyt posyłał te dzieci Bóg, to gratuluję Twojej wiary: jesteś teistą, który wierzy w złe bożki, które nie wiem co - trzeba przebłagiwać? To już chyba lepiej być prawdziwym ateistą.

Narodowość? Jak to mawiają książki to podstawówki: "Czy wiesz, że" pojęcie narodowości powstało w XVIII w.? Bóg nie może akceptować grzechu, który w wypadku tych narodów polegał na krzywdzeniu innych ludzi. A krew domagała się zapłaty. Tak było zawsze i wszędzie. Prawo talionu - X zabija Y = rodzina Y chce, aby X też nie żył. Ale bywało, że X miał bandę i nikt nic mu nic nie robił. Kiedy rodzina Y była też w bandzie, mieliśmy wojny i wendety, tj. X zabił Y, banda Y zabija rodzinę X. I były wojny, a na wojnie giną niewinni. Często zabijano dzieci, żeby zapobiec takiej zemście. Nie byłem tam wtedy i wolę nie oceniać kto tam ginął. Wy przedstawiacie niewinnych, ale ginęli tez winni, którzy zabijali niewinnych i gdyby nie zginęli, zabiliby więcej niewinnych.


Offline zenobia

Odp: Śmiem Wątpić
« Odpowiedź #158 dnia: 28 Wrzesień, 2017, 00:25 »
Wybacz ale to , krowie na rowie ' odniosłabym do Ciebie . Masz typowo swiadkowskie myslenie /zacznij myslec samodzielnie /


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Śmiem Wątpić
« Odpowiedź #159 dnia: 28 Wrzesień, 2017, 10:17 »
Wybacz ale to , krowie na rowie ' odniosłabym do Ciebie . Masz typowo swiadkowskie myslenie /zacznij myslec samodzielnie /

Wybacz, ale ja nie odnosiłem tego do Ciebie (ani personalnie do Gangasa), więc zejdź ze mnie. Masz typowo ateistyczne myślenie /zacznij myśleć samodzielnie / ;)
« Ostatnia zmiana: 28 Wrzesień, 2017, 10:24 wysłana przez Gorszyciel »


Offline gangas

Odp: Śmiem Wątpić
« Odpowiedź #160 dnia: 28 Wrzesień, 2017, 23:27 »
 Nie wiem co bierzesz ale jeszcze raz dokładnie jak krowie na rowie zacytuję Ciebie

Czy trzeba wszystko jak krowie na rowie pisać? Przecież nikt nie ucierpiał. Izaakowi nawet włos z głowy nie spadł. Abraham nie usłyszał tego nakazu od jakiegoś kolesia z Warwick, ale od Boga, któremu zawierzył. Przecież sytuacja z Abrahamem, czytana w świetle NT, dla człowieka wierzącego jest zupełnie jasna.

 I pomyśl chwilkę
 Mam wrócić do domu z rodziną 500 km ( powiedzmy z jednym dzieckiem) ale poprzedniego dnia porządnie się zachlorowałem, ale rano słyszę głos boga; jedz nie zawracaj głowy trzezwej zonie. Uda ci się jesteś spoko koleś zaufaj mi. Dojeżdzam i co???? Przecież nikt nie ucierpiał nie usłyszałem tego od kolesia z knajpy ale od booga i mu zawierzyłem. Z perspektywy czasu po 20 latach mogę śmiało powiedzieć, to było wspaniałe wyzwanie. Jestem z siebie dumny oraz z jedynego, który mną kierował 8-) 8-) 8-) 8-) 8-) 8-) 8-) 8-) 8-) 8-)
Jutro to dziś tyle że jutro.


Offline Villa Ella

Odp: Śmiem Wątpić
« Odpowiedź #161 dnia: 29 Wrzesień, 2017, 00:00 »
Oj tam, oj tam! Pan Bóg jest wszechmogący, wie wszystko, nic nie ujdzie jego uwadze, zna każdego z nas z osobna, policzył wszystkie włosy na naszych głowach, a żaden wróbel nie spadnie na ziemię bez jego wiedzy. Zna serca ludzi i ich charaktery. Ale czasem chce, w niewidomym dla mnie celu, tak sobie ich wypróbować vide Abraham czy Hiob. I w sumie nic się nie stało, Izaak przeżył, Hiob wyzdrowiał I urodziły mu się piękniejsze dzieci. Normalnie nic się nie stało.
Obiecuje potomków Abrahama krainę miodem i mlekiem płynącą, ale najpierw muszą oni zostać niewolnikami egipskimi. Pewno po to, aby lepiej docenić ten dar. Potem z tej niewoli ich wyzwala, powodując wcześniej zatwardzenie (serca) faraona, żeby (popisać się) ukazać swoją moc i władzę. Potem karze ten lud wybrany, za każdą próbę skargi, rozmaitymi nieszczęściami, włącznie ze śmiercią. Ludzi, którzy od pokoleń byli niewolnikami, którzy pracowali dla Egiptu w zamian za co mieli wikt i opierunek. Żyli w dostatnie, spokojnym kraju a teraz muszą wędrować po pustyni za mrzonką, karmieni monotonnym pokarmem.
Po 40latach tułaczki pokazuje I'm wreszcie upragniony raj, ale uwaga, uwaga - zamieszkały przez plemiona, które uprzednio należy wymordować. A że przy tym i wielu Izraelitów także straci życie? Cóż to dla Boga...
Łatwo się mówi, że on stworzył więc może i unicestwić. Ale, gdy tracimy bliskich, to już trudniej.
Bóg karze się miłować. Ale jak miłować okrutnego władcę-tyrana? Można się go bać, odczuwać ewentualnie szacunek, ale miłość?
Obojętnie czy postąpisz według czyjejś rady, czy według własnego uznania, konsekwencje zawsze poniesiesz  ty sam.


Offline sabekk

Odp: Śmiem Wątpić
« Odpowiedź #162 dnia: 29 Wrzesień, 2017, 00:25 »
(...)
Bóg karze się miłować. Ale jak miłować okrutnego władcę-tyrana? Można się go bać, odczuwać ewentualnie szacunek, ale miłość?

Owa miłość to zaproszenie. Jednak nie do oceniania jego dzieła powstającego w trakcie, a po ukończeniu. Tych, którzy robią to w trakcie... On po prostu wyprasza.
Każdy głupi ma swój rozum... samo życie.
---
Ignorowani: NiepokornaHadra


Offline Gremczak

Odp: Śmiem Wątpić
« Odpowiedź #163 dnia: 29 Wrzesień, 2017, 00:28 »
Oj tam, oj tam! Pan Bóg jest wszechmogący, wie wszystko, nic nie ujdzie jego uwadze, zna każdego z nas z osobna, policzył wszystkie włosy na naszych głowach, a żaden wróbel nie spadnie na ziemię bez jego wiedzy. Zna serca ludzi i ich charaktery. Ale czasem chce, w niewidomym dla mnie celu, tak sobie ich wypróbować vide Abraham czy Hiob. I w sumie nic się nie stało, Izaak przeżył, Hiob wyzdrowiał I urodziły mu się piękniejsze dzieci. Normalnie nic się nie stało.
Obiecuje potomków Abrahama krainę miodem i mlekiem płynącą, ale najpierw muszą oni zostać niewolnikami egipskimi. Pewno po to, aby lepiej docenić ten dar. Potem z tej niewoli ich wyzwala, powodując wcześniej zatwardzenie (serca) faraona, żeby (popisać się) ukazać swoją moc i władzę. Potem karze ten lud wybrany, za każdą próbę skargi, rozmaitymi nieszczęściami, włącznie ze śmiercią. Ludzi, którzy od pokoleń byli niewolnikami, którzy pracowali dla Egiptu w zamian za co mieli wikt i opierunek. Żyli w dostatnie, spokojnym kraju a teraz muszą wędrować po pustyni za mrzonką, karmieni monotonnym pokarmem.
Po 40latach tułaczki pokazuje I'm wreszcie upragniony raj, ale uwaga, uwaga - zamieszkały przez plemiona, które uprzednio należy wymordować. A że przy tym i wielu Izraelitów także straci życie? Cóż to dla Boga...
Łatwo się mówi, że on stworzył więc może i unicestwić. Ale, gdy tracimy bliskich, to już trudniej.
Bóg karze się miłować. Ale jak miłować okrutnego władcę-tyrana? Można się go bać, odczuwać ewentualnie szacunek, ale miłość?
Nic tylko naśladować. ;D Gdy bym tak naśladował tego boga w jego postępowaniu ,ciekawe co by o mnie ludzie powiedzieli. Jakiś psychopata i zwyrodnialec.


Offline Reskator

Odp: Śmiem Wątpić
« Odpowiedź #164 dnia: 29 Wrzesień, 2017, 01:58 »
Oj tam, oj tam! Pan Bóg jest wszechmogący, wie wszystko, nic nie ujdzie jego uwadze, zna każdego z nas z osobna, policzył wszystkie włosy na naszych głowach, a żaden wróbel nie spadnie na ziemię bez jego wiedzy. Zna serca ludzi i ich charaktery. Ale czasem chce, w niewidomym dla mnie celu, tak sobie ich wypróbować vide Abraham czy Hiob. I w sumie nic się nie stało, Izaak przeżył, Hiob wyzdrowiał I urodziły mu się piękniejsze dzieci. Normalnie nic się nie stało.
Obiecuje potomków Abrahama krainę miodem i mlekiem płynącą, ale najpierw muszą oni zostać niewolnikami egipskimi. Pewno po to, aby lepiej docenić ten dar. Potem z tej niewoli ich wyzwala, powodując wcześniej zatwardzenie (serca) faraona, żeby (popisać się) ukazać swoją moc i władzę. Potem karze ten lud wybrany, za każdą próbę skargi, rozmaitymi nieszczęściami, włącznie ze śmiercią. Ludzi, którzy od pokoleń byli niewolnikami, którzy pracowali dla Egiptu w zamian za co mieli wikt i opierunek. Żyli w dostatnie, spokojnym kraju a teraz muszą wędrować po pustyni za mrzonką, karmieni monotonnym pokarmem.
Po 40latach tułaczki pokazuje I'm wreszcie upragniony raj, ale uwaga, uwaga - zamieszkały przez plemiona, które uprzednio należy wymordować. A że przy tym i wielu Izraelitów także straci życie? Cóż to dla Boga...
Łatwo się mówi, że on stworzył więc może i unicestwić. Ale, gdy tracimy bliskich, to już trudniej.
Bóg karze się miłować. Ale jak miłować okrutnego władcę-tyrana? Można się go bać, odczuwać ewentualnie szacunek, ale miłość?
A Maria patrząca na syna Jezusa na krzyżu co odczuwała względem Boga?
A Jezus co odczuwał w ogrodzie na kilka godzin przed śmiercią względem Boga?
Czyż nie mieli powodów jak Ty nazwać Boga "okrutnym władcą-tyranem"a jednak nie zrobili tego,czemu?
« Ostatnia zmiana: 29 Wrzesień, 2017, 02:01 wysłana przez Reskator »