Albo to był zwyczajny eksperyment. Jak długo człowiek może przeżyć na nietypowym i monotonnym pokarmie. Dlatego przebywali na tej pustyni 40 lat, a nie 2 tygodnie... W tym czasie zdążyło narodzić się i dorosnąć oraz wydać potomstwo, nowe pokolenie. Eksperymentujący mógł zaobserwować, że osobniki rozwijają się prawidłowo i zdolne są do wydania na świat zdrowego potomstwa.
Swoją drogą ja raz w szale kulinarnym, zrobiłam wielką michę sałatki. Cała rodzinka, nie mogąc się doczekać, zaraz po przygotowaniu, rzuciła się na nią jak stado wilków. Następnego dnia sałatka smakowała wybornie. Trzeciego już trochę się przejął. Po pięciu dniach, zaczęłam piosenkę pod tytułem jedzie, bo się zmarnuj, a po tygodniu reszta wylądowała w koszu, bo wszystkim obrzydła. Po 40 latach, wolałabym już chyba piasek zjadać...