Najdziwniejsze Miejsca do Głoszenia

[Trzecia Owca]

Jakie znacie najdziwniejsze miejsca na stojaki? Pytam głównie o stojaki bo to najłatwiejsza, najbardziej oczojebna forma głoszenia. Słyszałem już o kilku ekstremach. Sam od siebie wrzucam coś z własnego podwórka:

Festiwal Przystanek Woodstok - od 2004 roku odbywa się w moim rodzinnym mieście, Kostrzynie Nad Odrą. Bywałem tam nie raz, popatrzeć na tłum, posłuchać muzyki, wypić piwo. 90% to brudni, pijani, często naćpani ludzie. Wspaniałe miejsce, po prostu raj duchowy.
Oto na jaki pomysł wpadli starsi z lokalnego (mojego dawnego) zboru, oraz z kilku okolicznych... Stojak w centrum całego zamieszania.
Może jak ktoś poda im fajkę pokoju to trochę wyluzują bo na razie napompowani jak ruskie termofory.

[Roszada]

Widać mało głoszą, a dużo stoją, bo tusza się ich trzyma.
Tak za 5 lat będą wyglądać wszyscy stojakowi.

[HARNAŚ]

Ale woda w torebeczce jest

[Roszada]

No warto te ciekawe miejsca wymienić.

Ja kiedyś założyłem tu inny wątek. też ciekawy:

 Gdzie braliście studium biblijne (dawniej książki)?

https://swiadkowiejehowywpolsce.org/zycie-zborowe-gloszenie-sale-krolestwa/gdzie-braliscie-studium-biblijne-(dawniej-ksiazki)/msg24393/#msg24393

Ja na razie widziałem stojaki:

na skrzyżowaniu ulic
przy domach handlowych i hipermarketach (Carefour)
przy Biedronce

Rekord to po 4 zestawiane razem. Niczym wiata od wiatru.

[Trzecia Owca]

No warto te ciekawe miejsca wymienić.

Ja kiedyś założyłem tu inny wątek. też ciekawy:

 Gdzie braliście studium biblijne (dawniej książki)?

https://swiadkowiejehowywpolsce.org/zycie-zborowe-gloszenie-sale-krolestwa/gdzie-braliscie-studium-biblijne-(dawniej-ksiazki)/msg24393/#msg24393

Ja na razie widziałem stojaki:

na skrzyżowaniu ulic
przy domach handlowych i hipermarketach (Carefour)
przy Biedronce

Rekord to po 4 zestawiane razem. Niczym wiata od wiatru.

Może przyszło nowe światło wg. którego moc stojaków się sumuje. Ciekawe czy występują takie same zależności jak przy łączeniu ogniw że dodaje się napięcie a amperaż jest stały, czy też na odwrót.

[Sebastian]

cztery stojaki czyli stoi osiem osób i wszyscy mają zaliczony czas głoszenia?

idąc tym tokiem rozumowania, można wymyśleć pomysł racjonalizatorski, ustawić tych stojaków kilkadziesiąt, zbór na moją komendę baczność, odstać godzinę czy dwie i zwinąć interes i już mamy po godzince lub dwóch dla wszystkich osób ze zboru.

Statystyka się poprawi, nie będzie nieczynnych. A jak się akcja przyjmie, a stawianie kilkudziesięciu stojaków stanie się cotygodniową normą, to w strażnicy napiszą że jest taki zbór w którym ani jedna osoba nie zdała poniżej 10h w miesiącu.

[Sebastian]

Może jak ktoś poda im fajkę pokoju to trochę wyluzują bo na razie napompowani jak ruskie termofory

czekam na relację

[Roszada]

cztery stojaki czyli stoi osiem osób i wszyscy mają zaliczony czas głoszenia?

A nieprawda.
4 stojaki, a tylko dwóch głosicieli.
Rozgryzałem to, jak to możliwe.

Jeden bierze stojak polski i ang. i nie ma pary dla siebie.
Bierze więc drugiego, co też nie ma pary, a ma dwa stojaki.

W dużych miastach prawie że obowiązkowo musi być obok polskiego stojaka także i angielski.

[Sebastian]

na ich miejscu postawiłbym zamiast angielskich stojaki ukraińskie

[Roszada]

na ich miejscu postawiłbym zamiast angielskich stojaki ukraińskie

Pewnie im bliżej wschodu, to ukraińskich więcej. W Przemyślu, Rzeszowie.
U mnie Ukraińcy myślą, by jakąś pracę załapać, a nie stać za darmo przy stojaku.
Ostatnio w kiosku-garmażu mnie obsługiwała Ukrainka z Żytomierza.

[czarnaowca]

W Lizbonie na dworcu PKP było dwóch głosicieli i 4 stojaki, kazdy w innym języku - portugalskim, angielskim, niemieckim i francuskim.

[Roszada]

W Lizbonie na dworcu PKP było dwóch głosicieli i 4 stojaki, kazdy w innym języku - portugalskim, angielskim, niemieckim i francuskim.

I to pójdzie w tą stronę, jak ktoś tego szaleństwa stojakowego nie zatrzyma.
Dwóch głosicieli i 20 stojaków, każdy w innym języku.
I kto im zabroni?
Oni testują ile można.

Gedeon próbował z tym walczyć, to teraz oni się przesuwają co kilka minut, mówiąc, że to są wózki, i od czasu do czasu odpoczywają.

[Gorszyciel]

W Lizbonie na dworcu PKP było dwóch głosicieli i 4 stojaki, kazdy w innym języku - portugalskim, angielskim, niemieckim i francuskim.

Bardziej mnie dziwi, że polska kolej działa w Lizbonie

[Sebastian]

mnie tam te stojaki cieszą z kilku powodów:
(1) są mniej efektywne od łażenia od domu do domu (a więc mniej osób zwiedzionych)
(2) są "odwalaniem pańszczyzny" i odzwyczajają od głoszenia
(3) dowodzą że WTS ma "gdzieś" ich rzekomo biblijny wzorzec chodzenia od domu do domu

[Trzecia Owca]

(3) dowodzą że WTS ma "gdzieś" ich rzekomo biblijny wzorzec chodzenia od domu do domu

To akurat nie tak do końca - stojaki są zaliczane do głoszenia publicznego. WTS chętnie powołuje się na publiczne głoszenie apostołów na aeropagu, w synagogach, placach, rynkach, za miastem itd. To też bylo publiczne głoszenie i oni uważają że stojaki się do tego zaliczają.