Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
NA DOBRY POCZĄTEK => INFORMACJE PROSTO Z "KANAŁU ŁĄCZNOŚCI" => Wątek zaczęty przez: Trzecia Owca w 05 Sierpień, 2017, 16:47
-
Jakie znacie najdziwniejsze miejsca na stojaki? Pytam głównie o stojaki bo to najłatwiejsza, najbardziej oczojebna forma głoszenia. Słyszałem już o kilku ekstremach. Sam od siebie wrzucam coś z własnego podwórka:
Festiwal Przystanek Woodstok - od 2004 roku odbywa się w moim rodzinnym mieście, Kostrzynie Nad Odrą. Bywałem tam nie raz, popatrzeć na tłum, posłuchać muzyki, wypić piwo. 90% to brudni, pijani, często naćpani ludzie. Wspaniałe miejsce, po prostu raj duchowy.
Oto na jaki pomysł wpadli starsi z lokalnego (mojego dawnego) zboru, oraz z kilku okolicznych... Stojak w centrum całego zamieszania.
Może jak ktoś poda im fajkę pokoju to trochę wyluzują bo na razie napompowani jak ruskie termofory.
(http://i.imgur.com/85FKMnP.jpg)
-
Widać mało głoszą, a dużo stoją, bo tusza się ich trzyma. :)
Tak za 5 lat będą wyglądać wszyscy stojakowi. ;)
-
Ale woda w torebeczce jest :)
-
No warto te ciekawe miejsca wymienić.
Ja kiedyś założyłem tu inny wątek. też ciekawy:
Gdzie braliście studium biblijne (dawniej książki)?
https://swiadkowiejehowywpolsce.org/zycie-zborowe-gloszenie-sale-krolestwa/gdzie-braliscie-studium-biblijne-(dawniej-ksiazki)/msg24393/#msg24393
Ja na razie widziałem stojaki:
na skrzyżowaniu ulic
przy domach handlowych i hipermarketach (Carefour)
przy Biedronce
Rekord to po 4 zestawiane razem. Niczym wiata od wiatru. ;D
-
No warto te ciekawe miejsca wymienić.
Ja kiedyś założyłem tu inny wątek. też ciekawy:
Gdzie braliście studium biblijne (dawniej książki)?
https://swiadkowiejehowywpolsce.org/zycie-zborowe-gloszenie-sale-krolestwa/gdzie-braliscie-studium-biblijne-(dawniej-ksiazki)/msg24393/#msg24393
Ja na razie widziałem stojaki:
na skrzyżowaniu ulic
przy domach handlowych i hipermarketach (Carefour)
przy Biedronce
Rekord to po 4 zestawiane razem. Niczym wiata od wiatru. ;D
Może przyszło nowe światło wg. którego moc stojaków się sumuje. Ciekawe czy występują takie same zależności jak przy łączeniu ogniw że dodaje się napięcie a amperaż jest stały, czy też na odwrót.
-
cztery stojaki czyli stoi osiem osób i wszyscy mają zaliczony czas głoszenia? :)
idąc tym tokiem rozumowania, można wymyśleć pomysł racjonalizatorski, ustawić tych stojaków kilkadziesiąt, zbór na moją komendę baczność, odstać godzinę czy dwie i zwinąć interes i już mamy po godzince lub dwóch dla wszystkich osób ze zboru.
Statystyka się poprawi, nie będzie nieczynnych. A jak się akcja przyjmie, a stawianie kilkudziesięciu stojaków stanie się cotygodniową normą, to w strażnicy napiszą że jest taki zbór w którym ani jedna osoba nie zdała poniżej 10h w miesiącu.
-
Może jak ktoś poda im fajkę pokoju to trochę wyluzują bo na razie napompowani jak ruskie termofory
czekam na relację
-
cztery stojaki czyli stoi osiem osób i wszyscy mają zaliczony czas głoszenia?
A nieprawda.
4 stojaki, a tylko dwóch głosicieli.
Rozgryzałem to, jak to możliwe.
Jeden bierze stojak polski i ang. i nie ma pary dla siebie.
Bierze więc drugiego, co też nie ma pary, a ma dwa stojaki.
W dużych miastach prawie że obowiązkowo musi być obok polskiego stojaka także i angielski.
-
na ich miejscu postawiłbym zamiast angielskich stojaki ukraińskie
-
na ich miejscu postawiłbym zamiast angielskich stojaki ukraińskie
Pewnie im bliżej wschodu, to ukraińskich więcej. W Przemyślu, Rzeszowie.
U mnie Ukraińcy myślą, by jakąś pracę załapać, a nie stać za darmo przy stojaku.
Ostatnio w kiosku-garmażu mnie obsługiwała Ukrainka z Żytomierza.
-
W Lizbonie na dworcu PKP było dwóch głosicieli i 4 stojaki, kazdy w innym języku - portugalskim, angielskim, niemieckim i francuskim.
-
W Lizbonie na dworcu PKP było dwóch głosicieli i 4 stojaki, kazdy w innym języku - portugalskim, angielskim, niemieckim i francuskim.
I to pójdzie w tą stronę, jak ktoś tego szaleństwa stojakowego nie zatrzyma.
Dwóch głosicieli i 20 stojaków, każdy w innym języku. :-\
I kto im zabroni?
Oni testują ile można. :-\
Gedeon próbował z tym walczyć, to teraz oni się przesuwają co kilka minut, mówiąc, że to są wózki, i od czasu do czasu odpoczywają.
-
W Lizbonie na dworcu PKP było dwóch głosicieli i 4 stojaki, kazdy w innym języku - portugalskim, angielskim, niemieckim i francuskim.
Bardziej mnie dziwi, że polska kolej działa w Lizbonie :P
-
mnie tam te stojaki cieszą z kilku powodów:
(1) są mniej efektywne od łażenia od domu do domu (a więc mniej osób zwiedzionych)
(2) są "odwalaniem pańszczyzny" i odzwyczajają od głoszenia
(3) dowodzą że WTS ma "gdzieś" ich rzekomo biblijny wzorzec chodzenia od domu do domu
-
(3) dowodzą że WTS ma "gdzieś" ich rzekomo biblijny wzorzec chodzenia od domu do domu
To akurat nie tak do końca - stojaki są zaliczane do głoszenia publicznego. WTS chętnie powołuje się na publiczne głoszenie apostołów na aeropagu, w synagogach, placach, rynkach, za miastem itd. To też bylo publiczne głoszenie i oni uważają że stojaki się do tego zaliczają.
-
głoszenie publiczne :) dobre, dobre...
-
mnie tam te stojaki cieszą z kilku powodów:
(1) są mniej efektywne od łażenia od domu do domu (a więc mniej osób zwiedzionych)
(2) są "odwalaniem pańszczyzny" i odzwyczajają od głoszenia
(3) dowodzą że WTS ma "gdzieś" ich rzekomo biblijny wzorzec chodzenia od domu do domu
Na dodatek spada wiedza głosicieli, bo przy stojakach najczęściej odsyłają, nie do brata, który więcej wie, ale na jw.org. ;D
-
Hartford w Connecticut. Pusta ulica (srednio jeden pieszy na godzine) przy malym kiosku-sklepiku para stojakowych glosicielek. Podejrzewam ze w stolicy stanu jest jednak wiecej ruchliwych miejsc...
Staly na bacznosc przy rozlozonym stojaku, nawet nas nie zagadnely (badz co badz okazja niesamowita -w koncu dwoje ludzi na raz!)
A przystanelam przypadkiem na chwile...;)
-
To akurat nie tak do końca - stojaki są zaliczane do głoszenia publicznego.
Zaliczyć nieme stanie przy metalowym wózku do głoszenia publicznego to naprawdę wyższy poziom gimnastyki umysłowej :).
-
Zaliczyć nieme stanie przy metalowym wózku do głoszenia publicznego to naprawdę wyższy poziom gimnastyki umysłowej :).
spokojnie; skoro studium biblijne z własnym dzieckiem zalicza się do głoszenia, skoro wygłaszanie wykładów na sali królestwa zalicza się do głoszenia, skoro 15 minutowa przerwa na przejście z domu do domu zalicza się do głoszenia, to czemu nie stanie przy stojaku?
-
Zaliczyć nieme stanie przy metalowym wózku do głoszenia publicznego to naprawdę wyższy poziom gimnastyki umysłowej :).
Skoro:
- kamienie wołać będą
- piramida była niemym świadkiem
- wołająca krew Abla też została nazwana niemym świadkiem
to mogący zagadać niemy gość przy wózku tym bardziej być może uznany za głosiciela :)
-
Chodzi o to, żeby to była zachęta dla glosicieli (lekkie nie stresujące głoszenie), by przypadkiem nie przyszło im do głowy opuszczenie zboru.
Bo kto będzie wrzucał pieniążki do skrzynek? Trzeba tych co są, jakoś przekonać do tej "prawdy".
A stojaki, to takie nowoczesne niezbyt angażujące głoszenie. A miejsce? Nieistotne.
-
Zaliczyć nieme stanie przy metalowym wózku do głoszenia publicznego to naprawdę wyższy poziom gimnastyki umysłowej :).
Godne stanie oraz necechowana szacunkiem milcząca postawa są też głoszeniem. To jest tzw. "głoszenie na świadectwo" czyli, np. gdy wracamy z terenu do samochodów i się przykładnie zachowujemy (nie biegamy, nie szalejemy, nie krzyczymy, nie pajacujemy) i ludzie z okien widzą to, to wtedy glosimy na świedectwo swoim godnym zachowaniem.
-
Może nie ze stojakiem, ale nie spodziewałbym się głosiciela w tym miejscu.
Przystań na której wynajmuję miejsce przy pomoście. Do przystani prowadzi prywatna droga, na początku której jest postawiony znak zakazu wjazdu i zakazu ruchu pieszych, oraz informacja że to teren prywatny i zakaz ten nie dotyczy rezydentów przystani. Podpływając na miejsce cumowania, widzę z daleka że ktoś obcy kręci się po pomoście. Kiedy byłem blisko, szybko zbliża się do mnie i krzyczy że pomoże. No i zobaczyłem "strój roboczy" obcego ;D. Temp pod 30 st. C, a on w długich spodniach na kant, lakierkach, koszuli i krawacie. Trzeba przyznać że w miejscu gdzie wszyscy zasuwają w szortach, lub innych strojach raczej plażowych, widok był niecodzienny. No i pomógł. Odebrał cumę, a gdy zszedłem na pomost, zaczął swoją mowę i zaproszenie na kongres daje. Wysłuchałem, zaproszenie wziąłem i powiedziałem że jestem wykluczonym aktywnym odstępcą. ;D
Nie wiem dlaczego, ale się nie pożegnał :( A gospodarz został poinformowany przeze mnie, że na przystani kręcą się obcy.
-
U mnie w mieście stoją sobie przy rynku, na deptaku pod filarami. Obok stoi kobietka z truskawkami, jakiś żulik proszący o złotówke. po drugiej stronie stojak z okularami, i najlepsze kawałek dalej siedzi chłopak z gitarą grający whiski moja żono, i jego kumpel silnie zmęczony próbujący śpiewać.
-
U mnie w mieście stoją sobie przy rynku, na deptaku pod filarami. Obok stoi kobietka z truskawkami, jakiś żulik proszący o złotówke. po drugiej stronie stojak z okularami, i najlepsze kawałek dalej siedzi chłopak z gitarą grający whiski moja żono, i jego kumpel silnie zmęczony próbujący śpiewać.
Czyli taka synteza kultur. ;)
W chińskiej knajpie, cygan na rosyjskiej bałałajce gra Hotel California
-
ludzie z okien widzą to, to wtedy glosimy na świedectwo swoim godnym zachowaniem.
Idąc tym tokiem rozumowania, to każdy ŚJ może co miesiąc zdawać 720 albo 744 godziny do raportu, a ten co codziennie bije żonę powinien odjąć 15-16h (i zdać 705 lub 728) jeśli codziennie poświęca na bicie żony pół godziny :) oczywiście 705h mieliby prawo raportować wyłącznie tacy świadkowie których pobite żony nie potrzebowałyby specjalistycznej pomocy lekarskiej.
a tak poważnie: to te "świadectwo godnym zachowaniem" polegającym na paradowaniu w garniturkach wydaje mi się niesamowicie naciągane...
-
Może na woodstocku chcieli zrobić konkurencje dla przystanku Jezus albo kriszny, ale mieli problem bo do namiotu nie można zapukać :D Widziałam ich na dworcu, chciałam zainicjować jakąś zabawną przyśpiewkę albo coś ale byłam za bardzo wykończona.
-
O matko a co to za buda i stojak: :)
https://www.jw.org/en/news/releases/by-region/finland/jehovahs-witnesses-resume-preaching-turku/
-
Tam ich jeszcze nie było.. ;D
(https://swiadkowiejehowywpolsce.org/index.php?action=dlattach;topic=3064.0;attach=2074)
-
Dziwne miejsce- w moim rodzimym zborze siostra- pionierka zrobiła sobie teren osobisty na cmentarzu.Jak wiadomo powszechnie ludzie sobie sprzątają groby, modlą się przy nich itd, a ona tak chodzi od grobu do grobu i próbuje rozmawiać z nimi. ;)
-
Dziwne miejsce- w moim rodzimym zborze siostra- pionierka zrobiła sobie teren osobisty na cmentarzu.Jak wiadomo powszechnie ludzie sobie sprzątają groby, modlą się przy nich itd, a ona tak chodzi od grobu do grobu i próbuje rozmawiać z nimi. ;)
Dobrze, że umarłych nie nawraca. :D
-
Dziwne miejsce- w moim rodzimym zborze siostra- pionierka zrobiła sobie teren osobisty na cmentarzu.Jak wiadomo powszechnie ludzie sobie sprzątają groby, modlą się przy nich itd, a ona tak chodzi od grobu do grobu i próbuje rozmawiać z nimi. ;)
U mnie w Gdańsku też była taka hiena cmentarna co chodziła, tam gdzie nowe groby, gdzie ludzie zapłakani jeszcze przychodzą.
Wszystkim wmawiała, że ich krewni w żaden sposób nie egzystują. :-\
Że niedługo zmartwychwstaną. ;)
-
U mnie w Gdańsku też była taka hiena cmentarna co chodziła, tam gdzie nowe groby, gdzie ludzie zapłakani jeszcze przychodzą.
Wszystkim wmawiała, że ich krewni w żaden sposób nie egzystują. :-\
Że niedługo zmartwychwstaną. ;)
Może została (ta hiena) poturbowana przez jakiegoś krewkiego żałobnika, kiedy za bardzo nachalnie sugerowała błędne myślenie swojemu rozmówcy. Na cmentarzu, przy grobie dopiero co zmarłej bliskiej osoby, wielokrotnie miejsce trzeźwego myślenia, zastępują emocje.
-
Może została (ta hiena) poturbowana przez jakiegoś krewkiego żałobnika, kiedy za bardzo nachalnie sugerowała błędne myślenie swojemu rozmówcy. Na cmentarzu, przy grobie dopiero co zmarłej bliskiej osoby, wielokrotnie miejsce trzeźwego myślenia, zastępują emocje.
Powiem Ci, że jeszcze gorzej.
Ona po prostu na starość dostała fioła i teraz chodzi po Starówce jak obłąkana ze Strażnicami w rękach i sama do siebie gada. :-\
Ludzie mówią na nią Lokowata, bo ma takie loki siwe., charakterystyczne
A w jej mieszkaniu na Starówce jest przechowalnia stojaków (czyli garażownia wózków :D), żeby nie musieli z daleka ze zboru wozić. ;D
-
A w jej mieszkaniu na Starówce jest przechowalnia stojaków (czyli garażownia wózków :D), żeby nie musieli z daleka ze zboru wozić. ;D
Park maszynowy
-
Jeszcze jedno nietypowe miejsce znam-- głoszenie przez komunikator GG. :)
-
Jeszcze jedno nietypowe miejsce znam-- głoszenie przez komunikator GG. :)
Jest pewnie więcej:
SMS
Mail
Facebook
co jeszcze?
-
Zamiast na ulicy można zaczepiać ludzi ze wstępem przez komunikator, a publikacje zostawia się w formie pdf. Dość wygodna służba, nie trzeba wychodzić nawet z domu, można sobie w piżamce głosić:)
-
Odnośnie głoszenia przez Skype , internet i tym podobne sposoby łączności jest zakaz prowadzenia studium z kimś kogo się nie zna.
Np nasz zainteresowany z którym było prowadzone klasyczne studium wyjechał w delegację to można.
Np znamy kogoś tylko wirtualnie to studium jest zakazane.
-
Czyli taka synteza kultur. ;)
W chińskiej knajpie, cygan na rosyjskiej bałałajce gra Hotel California
........degustując włoski salceson zagryzany paryską bułką i popijany kawą turek na koniec po angielsku opuszczając lokal ;) ;) ;)
-
Jest pewnie więcej:
SMS
Mail
Facebook
co jeszcze?
Np. Nasze forum, patrz stworzenia Trampkopodobne... A'propos- Robbo się nie odzywa... Zauważyliście?
-
co prawda każdy nr trzeba zarejestrować, ale sms-owo można walić spam do tysięcy ludzi. Są przecież promocje, gdzie Play za samo (nic nie kosztujące!) przejście do nich daje możliwość wysłania 5611 sms-ów do obcych sieci i dowolnej liczby sms do sieci własnej.
myślę że spam teokratyczny jest kwestią czasu :)
-
Np. Nasze forum, patrz stworzenia Trampkopodobne... A'propos- Robbo się nie odzywa... Zauważyliście?
On jest na co najmniej 3 innych forach. :)
On padnie albo w wartiatkowie wyląduje. :)
-
Skoro cmetarz jest dziwnym miejcem do Głoszenia to może codzienne stanie przed kościołem jest dziwnym miejscem?
-
W samolocie:
*** km 8/10 s. 6 Naprawdę możesz głosić nieoficjalnie! ***
Podczas podróży samolotem siostra zagadnęła kobietę siedzącą obok i porozmawiała z nią na tematy biblijne. Pod koniec lotu podała współpasażerce swój adres i numer telefonu i zachęciła ją, by poprosiła o studium biblijne Świadków Jehowy, którzy ją odwiedzą. Już następnego dnia do drzwi tej kobiety zapukało dwóch głosicieli. Zaczęła ona studiować Biblię, zrobiła szybkie postępy, została ochrzczona i wkrótce sama prowadziła trzy studia biblijne.
W windzie:
*** w92 1.1 s. 26 Dobre rezultaty świadczenia nieoficjalnego ***
Inne przeżycie ilustrujące wartość świadczenia nieoficjalnego pochodzi z Kampali, stolicy Ugandy. W drodze do pewnego urzędu misjonarz będący Świadkiem Jehowy rozmawiał z osobami jadącymi razem z nim windą. Pan L. wyraził życzenie przyjęcia proponowanej literatury, ale w tym momencie nie mógł jej wziąć. Podał więc misjonarzowi swoje nazwisko oraz adres biura, w którym pracuje.
-
W samolocie:
*** km 8/10 s. 6 Naprawdę możesz głosić nieoficjalnie! ***
Podczas podróży samolotem siostra zagadnęła kobietę siedzącą obok i porozmawiała z nią na tematy biblijne. Pod koniec lotu podała współpasażerce swój adres i numer telefonu i zachęciła ją, by poprosiła o studium biblijne Świadków Jehowy, którzy ją odwiedzą. Już następnego dnia do drzwi tej kobiety zapukało dwóch głosicieli. Zaczęła ona studiować Biblię, zrobiła szybkie postępy, została ochrzczona i wkrótce sama prowadziła trzy studia biblijne.
To jest zwykła propaganda. Czemu tylko 3 studia biblijne, a nie trzydzieści? ;D