Może została (ta hiena) poturbowana przez jakiegoś krewkiego żałobnika, kiedy za bardzo nachalnie sugerowała błędne myślenie swojemu rozmówcy. Na cmentarzu, przy grobie dopiero co zmarłej bliskiej osoby, wielokrotnie miejsce trzeźwego myślenia, zastępują emocje.
Powiem Ci, że jeszcze gorzej.
Ona po prostu na starość dostała fioła i teraz chodzi po Starówce jak obłąkana ze Strażnicami w rękach i sama do siebie gada.
Ludzie mówią na nią Lokowata, bo ma takie loki siwe., charakterystyczne
A w jej mieszkaniu na Starówce jest przechowalnia stojaków (czyli garażownia wózków
), żeby nie musieli z daleka ze zboru wozić.