Tertulian (ur. 155) podobnie jak Hipolit (ur.przed 170) pisał o:
Osobowość i Bóstwo Ducha Świętego
„I słusznie, bo i sam Pan, używając tego słowa dla osoby Parakleta nie oznaczył nim rozdziału, lecz uporządkowanie, rzecze bowiem: Poproszę Ojca i pośle wam innego obrońcę, Ducha prawdy [J 14:16n.]. W ten sposób pokazał Parakleta jako kogoś innego od siebie - podobnie jak my [ukazujemy] Syna różnego od Ojca - wskazując w Paraklecie trzecie stanowisko - podobnie jak my strzegąc ekonomii, [uznajemy] drugie w Synu” („Przeciw Prakseaszowi” 9:3).
„Zwróć też uwagę, jak Duch przemawia jako trzecia osoba o Ojcu i Synu: Rzekł Pan do Pana mego...” („Przeciw Prakseaszowi” 11:7).
„Jednak o ‘dwóch bogach’ czy ‘dwóch panach’ nigdy nie mówimy, nie dlatego że Ojciec albo Syn miałby nie być Bogiem, albo też Duch miałby nie być Bogiem, czy żeby każdy z nich nie był Panem; z tego natomiast powodu, iż jedynie dawniej wymieniano dwóch bogów i dwóch panów, aby gdy przybędzie Chrystus, został poznany jako Bóg i nazwany Bogiem, gdyż jest Synem Boga i Pana. Gdyby bowiem w Pismach dało się znaleźć jedną tylko osobę Boga i Pana, wtedy słusznie nie zostałby dopuszczony do miana Boga i Pana - nie byłoby bowiem mowy o nikim innym prócz jednego Boga i Pana” („Przeciw Prakseaszowi” 13:6).
„Trzeba bowiem było, aby chrześcijanie zajaśnieli w świecie jako synowie światłości, czczący i wzywający po imieniu jedno światło świata, Boga i Pana. Zresztą jeżeli na podstawie świadomości, że imię Boga i Pana przystoi i Ojcu, i Synowi, i Duchowi wzywalibyśmy ‘bogów’ i ‘panów’, to zgasilibyśmy nasze lampy” („Przeciw Prakseaszowi” 13:8).
„I dlatego Duch jest Bogiem i Słowo jest Bogiem, ponieważ pochodzi od Boga, ale nie jest tym samym, od którego pochodzi. Lecz jeśli Duch Boga, jakkolwiek substancjalny, nie będzie samym Bogiem, lecz Bogiem o tyle, o ile pochodzi z substancji samego Boga, jest realnym bytem i jakby częścią całości, to tym bardziej moc Najwyższego nie będzie samym Najwyższym, ponieważ nie jest substancjalna jak Duch, podobnie jak mądrość czy opatrzność. I one nie są bytami, lecz właściwościami każdego bytu. Moc jest właściwa Duchowi, a sama nie jest Duchem” („Przeciw Prakseaszowi” 26:6-7).
„i wreszcie nakazuje, by chrzcili w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego, a nie w imię Jednego. I rzeczywiście jesteśmy chrzczeni nie raz, lecz trzy razy, w każde pojedyncze imię każdej poszczególnej osoby” („Przeciw Prakseaszowi” 26:9).
„Tymczasem on również zesłał dar otrzymany od Ojca, Ducha Świętego, trzecią osobę Bóstwa i trzecie stanowisko Boskiego majestatu, głosiciela pojedynczo sprawowanej monarchii, lecz i tego, który objaśnia ekonomię, jeśli ktoś wysłucha słów jego nowego proroctwa, nauczyciela wszelkiej prawdy, która jest w Ojcu i Synu i Duchu Świętym według nauki chrześcijańskiej” („Przeciw Prakseaszowi” 30:5).
„trzy razy na dzień modlili się, jako dłużnicy wobec trzech Osób - Ojca, Syna i Ducha Św.” („O modlitwie” 25).
„Podobnie i anioł chrztu toruje drogi przychodzącemu później Duchowi św. Usuwa najpierw grzechy przez wiarę oznaczoną pieczęcią Ojca i Syna i Ducha św. Jeśli bowiem na trzech świadkach opiera się każde słowo boże, to chyba tym bardziej i dar? Liczba osób boskich zupełnie wystarcza do umocnienia naszej ufności, zwłaszcza, że z błogosławieństwa będziemy posiadali tych samych sędziów co i poręczycieli zbawienia (...) ponieważ gdzie trzech, to jest Ojciec, Syn i Duch święty, tam i Kościół, który stanowi ciało dla tych trzech” („O chrzcie” 6).
„kiedy wskazuje na wstrzemięźliwość, potwierdza radę Ducha Świętego. Idź za pouczeniem, na którym stoi boskość. Ducha Bożego wprawdzie - mają także wierzący, lecz nie wszyscy wierzący mają ducha apostolskiego. (...) i ta rada nie była już radą Ducha Bożego, lecz nakazem Jego majestatu” („Zachęta do czystości” 4).
„Pozbawił bowiem Pan Zastępów Judeę i Jeruzalem między innymi i proroka i mądrego architekta, mianowicie Ducha Świętego, który buduje Kościół, czyli Świątynię i Dom, i Miasto Boże” („Przeciw Marcjonowi” III,23:2).
„Ale czyżby Duch święty nie zatroszczył się o żaden kościół, by go nie przyprowadzić do prawdy? Ten właśnie Duch św., który po to został posłany przez Chrystusa, po to wyproszony od Ojca, aby stał się nauczycielem prawdy? Czyżby zlekceważył swój obowiązek ów włodarz boży, zastępca Chrystusa, dopuszczając tymczasem, by kościoły inaczej rozumiały, w co innego wierzyły, niż w to, co sam przez Apostołów przepowiadał” („Preskrypcja przeciw heretykom” 28).