Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 6 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"  (Przeczytany 116842 razy)

Offline TomBombadil

Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #330 dnia: 07 Maj, 2016, 19:20 »
I dlatego ta zborowa biedna młodzież szybko uczy się "podwójnego życia".Co nie oznacza,że robi coś złego.
Zachowują się normalnie,a gdy pojawia się "brat"szybko przyjmują wyuczoną pozę.
Mi to strasznie żal tych młodziaków.Kiedyś na zebraniu powiedziałam,że te naście lat to jest taki okres by się zakochiwać i odkochiwać i by poznać samego siebie i ustalić swoją drogę życiową. Reakcja ze strony starszych była natychmiastowa. Za to młodzież mnie pokochała.


Offline Tadeusz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 348
  • Polubień: 2703
  • Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane...
Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #331 dnia: 07 Maj, 2016, 20:11 »
Niech no się zastanowię: ten brudny człowiek, który wczoraj na ulicy poprosił, bym kupiła mu coś do jedzenia, zdecydowanie nie zasługuje na moją egoistyczną miłość, ale gdyby zdobył złoty medal olimpijski... Tak, wtedy by zasłużył.

Efezjan nie wiem o co Ci chodzi  :-\

Ja nie kocham żula który prosi mnie o coś do jedzenia. Po prostu mu je kupuję.
Ja nie kocham nieznanych mi dzieci z kliniki którą opiekuje się fundacja której jestem donatorem.
Ja nie kocham mojego niepełnosprawnego sąsiada któremu robię czasem zakupy bądź wtargam go z wózkiem po schodach.

Mylisz pojęcia zupełnie nie wiadomo w jakim celu  >:(
Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane i będzie miał w nadmiarze; ktokolwiek zaś nie ma, temu również to, co ma, zostanie odebrane.


Offline Tadeusz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 348
  • Polubień: 2703
  • Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane...
Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #332 dnia: 07 Maj, 2016, 20:15 »
Czy rodzice muszą wiedzieć, że umawiam się na randki?

http://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1102008092

Skończ z tajemnicą

Jeśli zatem się z kimś potajemnie spotykasz, porozmawiaj z rodzicami lub dojrzałym chrześcijaninem. A gdyby ten problem dotyczył osoby, którą znasz, nie kryj jej, bo w ten sposób miałbyś współudział w jej postępowaniu (1 Tymoteusza 5:22). Pomyśl, jak byś się poczuł, gdyby ta znajomość pociągnęła za sobą dotkliwe konsekwencje? Czy nie byłbyś przynajmniej częściowo odpowiedzialny?

Rozważmy pewien przykład. Twój kolega, który jest chory na cukrzycę, ukradkiem objada się słodyczami. Błaga cię jednak, byś nikomu o tym nie mówił. Co będzie dla ciebie ważniejsze — krycie kolegi czy zrobienie czegoś, co mogłoby nawet uratować mu życie?

Podobnie rzecz się ma, jeśli ktoś z twoich znajomych ukrywa, że chodzi na randki. Nie martw się, że będzie to definitywny koniec waszej przyjaźni. Prawdziwy przyjaciel z czasem zrozumie, że miałeś na względzie wyłącznie jego dobro (Psalm 141:5).

Teraz najlepsze:

[Ilustracja na stronie 25]

"Krycie kolegi, który w tajemnicy przed rodzicami chodzi na randki, przypomina krycie cukrzyka, który objada się słodyczami"


I jak tu być normalnym dzieckiem? ;)

Żałosne wymuszanie donosicielstwa na przykładzie ratowania życia. A co ma umawianie się na randki do utraty życia?!?
No chyba, że WTS zakłada, że każda randka kończy się seksem. No to zazdraszczam skuteczności podrywu  :-\
Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane i będzie miał w nadmiarze; ktokolwiek zaś nie ma, temu również to, co ma, zostanie odebrane.


Offline PoProstuJa

Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #333 dnia: 07 Maj, 2016, 22:30 »
Szlag jasny człowieka trafia czytając powyższe refleksje, ale niestety mam identyczne na ten temat zdanie.
Owo dopatrywanie się samego zła w spotkaniach nastolatków, te wszystkie listy, wskazówki, nieustanne 'wskazywanie na niebezpieczeństwa' stało się chyba czyjąś obsesją. Odkrywa też zupełnie złudny autorytet moralny tej instytucji utrzymywany nie przez zaufanie do zasad biblijnych oraz do siebie nawzajem, lecz poprzez ciągłą kontrolę połączoną z donosicielstwem - szeroko zachwalanym, i to praktycznie  w każdej sferze życia. Kiedy się temu przyjrzeć bliżej, jest to przerażające.

Jestem przeciwny bezstresowemu wychowaniu i puszczaniu kilkunastolatka samopas, ale sprowadzanie wszystkiego do tezy, że kiedy chłopak spotyka się z dziewczyną myśli wyłącznie o tym, żeby się na nią rzucić, jest absurdalne, chore, obraża szlachetne uczucia. A przede wszystkim pokazuje jakie zdanie o swoich owieczkach ma sam WTS. Pragnie wychować posłusznych 'uduchowionych' tępaków bez obycia, dla których jedynym hobby powinno być studiowanie gazetek i 'budująca' rozmowa wyłącznie na ten temat. 

Znany slogan ze Strasznicy brzmi: "Słudzy Jehowy trzymają się wysokich mierników moralnych".
Powinni dodać jeszcze: "pod warunkiem, że są pilnowani".

No i właśnie dzięki takiemu pilnowaniu sumienie w ogóle nie jest nam potrzebne! Nie jest potrzebne, bo nawet nie wiemy jak go używać!
Jeżeli jest brak wolności i ciągły nadzór, to po prostu wykonujemy polecenia i rozkazy ze strachu przed karą. Na własne przemyślenia nie ma tu miejsca. A kiedy rozkazodawca znika z horyzontu... choćby na ośrodku pionierskim, gdzie nie ma rodziców i starszych zboru... to wtedy "hulaj dusza - "piekła"  ;) nie ma".
I jak tu się później dziwić, że po ukończeniu 18-stego roku życia taka młodzież odchodzi ze zboru, a nierzadko przestaje utrzymywać kontakt z nadgorliwymi i świętoszkowatymi rodzicami.

Idąc tym tokiem myślenia, to Bóg po stworzeniu Adama i Ewy nie powinien ich był zostawiać sam na sam żeby czegoś nie zmajstrowali!  :D
 A najlepiej jakby Bóg ich zamknął w klatce albo na łące ogrodzonej drutem kolczastym pod napięciem - wtedy Ewa nie podeszłaby do drzewa poznania dobra i zła - i żylibyśmy teraz w raju!  :D



Blizna

  • Gość
Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #334 dnia: 07 Maj, 2016, 23:07 »
Blizna, Dietrich - trafiliście w samo sedno. Funkcjonowanie w społeczeństwie i wchodzenie w interakcje z kobietami po wyjściu z wtsu są bardzo trudne i osobie z charakterem raczej wycofanym jest ogromnie... ciężko....

Ja wręcz uważam, że ludziom którzy uciekli z WTS przydałaby się kompleksowa terapia psycho- i seksuologiczna.


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2037
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #335 dnia: 07 Maj, 2016, 23:48 »
Bylismy razem w sluzbie, a potem siedlismy na lawce (dodam, ze nie byla umieszczona w glebokich krzakach, w celu ukrycia sie  ;D tylko na normalnej, powszechnie uzywanej drodze spacerowej) i trzymalismy sie za rece. No i za dwa dni zostalismy wezwani razem z ojcami na dywanik do braci... Nie wiem do dzis kto nas zedenuncjowal

Piliśmy we dwóch i ktoś nas podpier... Ciekawe kto. ;)
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12349
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #336 dnia: 08 Maj, 2016, 20:09 »
i wiecie, pogadanka, z ktorej wynikalo, ze od trzymania sie za rece do pojscia ze soba do lozka jest malenki kroczek....


  Tu jak nic pasuje tekst z filmy Kogel - mogel. Gdzie Katarzyna Solska mówi do Wolańskiej....że też pani wszystko musi się kojarzyć jednoznacznie. :D


 A ta poważnie, oni mają dziwną obsesję na punkcie seksu. Ja już się nie dziwię jak  panowie pie....farmazony. Może już nie pamiętają jak to było, a może wręcz przeciwnie, mierzą innych swoją miarą. Pamiętają jak to z nimi było.
A może tak się poświęcili, że nie mają ani czasu, ani sił na własne życie i tym samym bronią innym. Nawet takiej drobnej przyjemności jak trzymanie za rękę.
« Ostatnia zmiana: 08 Maj, 2016, 21:00 wysłana przez Tazła »
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline Szyszoonia

Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #337 dnia: 09 Maj, 2016, 09:44 »
Niestety w organizacji nie istnieje cos takiego jak zaufanie. Wszyscy sa traktowani jak potencjalni grzesznicy, ktorych trzeba krotko trzymac, zeby nie fikali :)


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12349
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #338 dnia: 09 Maj, 2016, 09:56 »


   Moim zdaniem tu wcale nie chodzi o zaufanie, to jest zboczenie, obłęd, zajob, ewidentne odchylenie od normy.

Normalny człowiek jak widzi dwójkę ludzi trzymających się za ręce, bez względu czy mają lat...naście ....dzieści....czy też ....dziesiąt uważa to za sympatyczny widok ( bynajmniej ja tak mam). A nie patrzy i zaraz ich widzi parę  lądującą w łóżku.

A tam wszystko sprowadza się do jednego. Z góry zakładają że każdy chce zgrzeszyć w ten lub inny sposób.
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Blizna

  • Gość
Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #339 dnia: 09 Maj, 2016, 09:59 »
Normalny człowiek jak widzi parę trzymającą się za ręce nawet domyśla się, że oni być może potem lub przedtem byli/będą w łóżku.
I nie robi to na nim wrażenia.


Offline Szyszoonia

Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #340 dnia: 09 Maj, 2016, 10:35 »
Dokladnie tak! Tylko ze trzeba byc normalnym czlowiekiem a nie nawiedzonym  ;)


Offline matus

Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #341 dnia: 09 Maj, 2016, 13:51 »
(...) Normalny człowiek jak widzi dwójkę ludzi trzymających się za ręce, bez względu czy mają lat...naście ....dzieści....czy też ....dziesiąt uważa to za sympatyczny widok ( bynajmniej ja tak mam).
Poza tematem: popraw to, proszę, bo oczy mi krwawią.
Z kontekstu wynika, że widok uważasz za sympatyczny, a w nawiasie temu zaprzeczasz.
Bogowie są gorsi od Pokemonów, bo nie da się złapać ich wszystkich, tylko jednego (albo małą grupkę), bo się obrażają.


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12349
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #342 dnia: 09 Maj, 2016, 14:44 »
 Moja wina, moja.....już poprawiam babola.   Rano nie powinnam się udzielać. :D 

....ja tak uważam....*
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline Snowid

Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #343 dnia: 09 Maj, 2016, 17:20 »
Wydaje mi się zatem, że jestem nieco skrzywiony, bo brak przyjaciółki w młodości nadrabiałem oglądaniem filmów pornograficznych. Z pewnością spowodowało to nieodwracalne zmiany w mózgu. Trudno, czasu już nie cofnę.


Blizna

  • Gość
Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #344 dnia: 09 Maj, 2016, 19:45 »
Oglądanie filmów porno to zupełnie normalna rzecz. Nie ma się czego wstydzić.