W takim razie nie są to proroctwa. Jaką ma wartość zapowiedź przyszłych wydarzeń, której nie możemy zrozumieć? Sens praktyczny takiej wypowiedzi jest zerowy. A dopasowywać przeszłe wydarzenia do jakichś enigmatycznych wizji to każdy potrafi, bez boskiej pomocy.
Myślę, że to nie całkiem tak.
Są różne rodzaje proroctw.
1. Niezasłużone. Będzie OK - Zbawię was i będzie dobrze, a złym będzie źle.
2. Ostrzegawcze. Nawróćcie się, bo jak nie... - Jeśli ten lud będzie grzeszył, to przyjedzie obcy król na rumaku w paski i utłucze was jak ziemniaki pure.
3. Zasłużone;
a. inne kraje postępowały źle i nie ominie ich łomot.
b. Izrael postępował źle i nie ominie go łomot.
Znając proroctwa i konsekwencje można zmienić swoje postępowanie.