Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 6 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Akcja informacyjna podczas kongresów Świadków Jehowy - 1 lipca 2017  (Przeczytany 123712 razy)

Offline Milea

I juz pewnie dostają więcej pytań. Na stronie jw.org jest artykuł : Dlaczego SJ nie odpowiadają na wszystkie stawiane im zarzuty? Juz musieli cos sprytnie wymyślić. ...


Offline Enmebaralugalzagesi

To tylko Twoje wyobrażenie co ludzie mają w głowach! Nie mówią Ci co myślą na temat organizacji i o swoich wątpliwościach, bo boją się wykluczenia!

Ja też myślałam, że jestem jedynym odstępcą w moim zborze, a przez przypadek dowiedziałam się, że są jeszcze w nim co najmniej 3 wątpiące osoby - i to takie o których myślałam, że są "święte"!a

Zresztą to nie ma znaczenia o pomyślą Świadkowie! Znaczenie ma medialny rozgłos i informowanie opinii publicznej!
Mogą Świadkowie przez takie akcje dostawać więcej niewygodnych pytań przy drzwiach! Będą chcieli obalić argumenty domownika, zaczną szukać tych argumentów w internecie... i w końcu zawitają tutaj! :)

Oby tak było ja mówisz.


Offline Estera

W sumie nie oszukujmy się. Przejdą obok, może prychną. Problem ze starszymi świadkami jest taki, że dla nich organizacja jest święta i to ludzie są problemem. Problem z młodszymi świadkami polega na tym, że mają "liberalne", idylliczne spojrzenie na organizacje i ciało kierownicze.
   Nie do końca się z Tobą zgodzę, zawsze jakiś ślad pozostanie.
   Nie wiadomo kiedy, jakieś ziarno przebudzeniowego myślenia zacznie kiełkować.
   Bo to właśnie tak działa.
   Może od razu jakichś spektakularnych odejść nie będzie.
   Ale niech przynajmniej ludzie słyszą i widzą, że tam, u świadków, tak "idyllistycznie" nie jest, jak to jest przedstawiane.
   EDUKACJA, INFORMACJA I JESZCZE RAZ EDUKACJA I INFORMACJA, KONIECZNIE.
   ;D ;D ;D ;D ;D
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline TomBombadil

Moja obawa jest taka,że ulotki,stojaki p/w świadkom nikogo nie wzruszą. W Warszawie na każdym kroku ktoś rozdaje ulotki,potykacze są powszechne. Ludzie tu manifestują na każdy temat, często i hałaśliwie. Mieszkańcy stolicy nauczyli się żyć nie zwracając uwagi na ten jazgocik.  Jedyna nadzieja,że za rogiem jest Myśliwiecka i radiowa trójka. Może kogoś z radia zaprosić.


yanco

  • Gość
Moja obawa jest taka,że ulotki,stojaki p/w świadkom nikogo nie wzruszą. W Warszawie na każdym kroku ktoś rozdaje ulotki,potykacze są powszechne. Ludzie tu manifestują na każdy temat, często i hałaśliwie. Mieszkańcy stolicy nauczyli się żyć nie zwracając uwagi na ten jazgocik.  Jedyna nadzieja,że za rogiem jest Myśliwiecka i radiowa trójka. Może kogoś z radia zaprosić.
Powolutku . Wszystko zaczyna się od pierwszego małego kroku . I tym pierwszym krokiem niech będą ulotki itp. A jeśli to dobre to pójdzie dalej. Przede wszystkim potrzeba dużo modlitwy . Jedno z drugim ruszy lawinę.


Offline salvat

Powolutku . Wszystko zaczyna się od pierwszego małego kroku . I tym pierwszym krokiem niech będą ulotki itp. A jeśli to dobre to pójdzie dalej. Przede wszystkim potrzeba dużo modlitwy . Jedno z drugim ruszy lawinę.

Pierwszy krok już był.
Modlitwa nie pomoże i nie zaszkodzi - niech kto chce to się modli, ale nie czyniłbym z tego czynnika na zasadzie "być albo nie być".
Media odpowiednio poinformowane są tu kluczem. Serwisy informacyjne ogląda/słucha prawie każdy, a już na pewno Świadkowie - tym sposobem wieść się rozniesie.
Ulotki jako uzupełnienie.
Jak nazwać człowieka, który mając trochę władzy mówi jedno, a robi coś co tym słowom zaprzecza?

https://www.youtube.com/watch?v=cZMCsCO9hYw


yanco

  • Gość
Pierwszy krok już był.
Modlitwa nie pomoże i nie zaszkodzi - niech kto chce to się modli, ale nie czyniłbym z tego czynnika na zasadzie "być albo nie być".
Media odpowiednio poinformowane są tu kluczem. Serwisy informacyjne ogląda/słucha prawie każdy, a już na pewno Świadkowie - tym sposobem wieść się rozniesie.
Ulotki jako uzupełnienie.

No pewnie że wołanie do Boga. Panie pokaż tym SJ prawdę to za mało. Ale bez niej   to można tylko ulotki rozdawać.  Oczywiście można i nie wierzyć w moc modlitwy.           


Offline salvat

Jeszcze raz bo może czegos nie rozumiem.
W odniesieniu do czego piszesz : No pewnie że wołanie do Boga ?
Jak nazwać człowieka, który mając trochę władzy mówi jedno, a robi coś co tym słowom zaprzecza?

https://www.youtube.com/watch?v=cZMCsCO9hYw


yanco

  • Gość
Jeszcze raz bo może czegos nie rozumiem.
W odniesieniu do czego piszesz : No pewnie że wołanie do Boga ?

Nie rozumiesz? No to może powiem tak.

Icek woła do Boga : Panie daj mi wygrać w totka i tak przez rok. W końcu Bóg mówi : Icek mógłbyś w końcu puścić kupon.

Tak więc chodzi o to by oprócz modlitwy było działanie ale skuteczne. Czyli żeby na tym kuponie było sześć właściwych liczb dających wygraną.
« Ostatnia zmiana: 14 Maj, 2017, 11:11 wysłana przez yanco »


Offline salvat

Myślę że organizatorzy "kupon" już wysłali i to niejeden. Tylko że od Icka mają znacznie większe szanse na wygraną, więc pomoc Boża chyba nie będzie im potrzebna.
Działają i to bardzo prężnie. Epatowanie taką "pobożnością" trąci już fanatyzmem.
Jak nazwać człowieka, który mając trochę władzy mówi jedno, a robi coś co tym słowom zaprzecza?

https://www.youtube.com/watch?v=cZMCsCO9hYw


yanco

  • Gość
Myślę że organizatorzy "kupon" już wysłali i to niejeden. Tylko że od Icka mają znacznie większe szanse na wygraną, więc pomoc Boża chyba nie będzie im potrzebna.
Działają i to bardzo prężnie. Epatowanie taką "pobożnością" trąci już fanatyzmem.
A może właśnie to jest wiara ?


Offline salvat

Nie lubię jak ktoś obnosi się ze swoją wiarą, nieważne czy Świadek czy katolik czy innego wyznania. Jak pisałem powyżej trąci to fanatyzmem i świętoszkowatością. Niech każdy wierzy w co chce i dzieli się tym z drugimi gdy oni tego chcą i w sposób, który aprobują.
Jak nazwać człowieka, który mając trochę władzy mówi jedno, a robi coś co tym słowom zaprzecza?

https://www.youtube.com/watch?v=cZMCsCO9hYw


yanco

  • Gość
Nie lubię jak ktoś obnosi się ze swoją wiarą, nieważne czy Świadek czy katolik czy innego wyznania. Jak pisałem powyżej trąci to fanatyzmem i świętoszkowatością. Niech każdy wierzy w co chce i dzieli się tym z drugimi gdy oni tego chcą i w sposób, który aprobują.

A może to chodzi o to, że ktoś daje świadectwo tak jak potrafi najlepiej. A ktoś słucha albo nie. Ja nie zmuszam do słuchania, każdy zrobi jak uważa. Gdy do mnie przychodzą SJ po prostu mówię nie dziękuję i po sprawie. A nie mówię żeby nie chodzili i nie głosili żeby nie stali ze stojakami. Mój wybór i ich wybór. Owszem może Ci się nie podobać to co robię ale to nie znaczy że nie mogę tego robić .

Ciekawe jakby wyglądała wiara religia obojętne jaka gdyby nie to że ktoś mówi a ktoś słucha. Zawsze znajdzie się ktoś komu się nie będzie podobać jego wybór. Jeszcze się taki nie narodził co by wszystkim dogodził . Rób swoje i pozwól mi robić swoje i nie mów mi co ja mam robić bo to jest mój wybór. Ty też masz wybór słucha lub nie . I o sprawie :) Ja szanuję Twoją wolność Ty szanuj moją.

A tak a pro po ja nie agituję do żadnego wyznania żadnej religii :)


Offline salvat

Zawsze znajdzie się ktoś komu się nie będzie podobać jego wybór. Jeszcze się taki nie narodził co by wszystkim dogodził . Rób swoje i pozwól mi robić swoje i nie mów mi co ja mam robić bo to jest mój wybór. Ty też masz wybór słucha lub nie . I o sprawie :) Ja szanuję Twoją wolność Ty szanuj moją.

A tak a pro po ja nie agituję do żadnego wyznania żadnej religii :)

Dlatego jak będziemy chcieli sobie pogadać to założymy odpowiedni temat :)
Póki co ten wątek jest o czym innym.
Sumując - ten co chce/potrzebuje niech pomodli się za manifę, a ten co nie chce niech temu pierwszemu nie przeszkadza byleby ten pierwszy nie robil tego za głośno :D
Jak nazwać człowieka, który mając trochę władzy mówi jedno, a robi coś co tym słowom zaprzecza?

https://www.youtube.com/watch?v=cZMCsCO9hYw


yanco

  • Gość
Dlatego jak będziemy chcieli sobie pogadać to założymy odpowiedni temat :)
Póki co ten wątek jest o czym innym.
Sumując - ten co chce/potrzebuje niech pomodli się za manifę, a ten co nie chce niech temu pierwszemu nie przeszkadza byleby ten pierwszy nie robil tego za głośno :D

Ok :)
No ale na tyle głośno by Bóg usłyszał
No to se pogadali i się zrozumieli . Fajnie tak :)