Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Jak Świadkowie Jehowy indoktrynują dzieci i młodzież  (Przeczytany 46582 razy)

Offline HARNAŚ

Odp: Jak Świadkowie Jehowy indoktrynują dzieci i młodzież
« Odpowiedź #90 dnia: 15 Grudzień, 2018, 12:03 »
   Żeby walczyć skutecznie z wrogiem.
   Trzeba znać jego strategię.
   To się bardzo przydaje.
Aby nie sprawić Ci przykrości , nie będę komentował twego wpisu


Offline Dietrich

Odp: Jak Świadkowie Jehowy indoktrynują dzieci i młodzież
« Odpowiedź #91 dnia: 15 Grudzień, 2018, 13:54 »
Nigdy do tej pory nie obejrzałem żadnego odcinka świadkowskiej telewizji . Zadziwia mnie ,pozytywnie ,  że dajecie radę .

Także i ja ani razu nie dałem rady przez te infantylne treści przebrnąć. Dlatego tym bardziej doceniam fakt, że znajdują się jeszcze ludzie mający tyle samozaparcia żeby cosik dla nas zrelacjonować.
 
Moja córka (12 lat) niedawno zapytała mnie: "Tato, po co oni nadają te programy? Przecież tego nie da się oglądać. Czuję się jakby ktoś robił ze mnie idiotkę".


Offline HARNAŚ

Odp: Jak Świadkowie Jehowy indoktrynują dzieci i młodzież
« Odpowiedź #92 dnia: 15 Grudzień, 2018, 14:37 »
Czyli jest to poziom telewizji poniżej inteligencji przeciętnego 12 latka


Offline Salome

Odp: Jak Świadkowie Jehowy indoktrynują dzieci i młodzież
« Odpowiedź #93 dnia: 15 Grudzień, 2018, 15:41 »
Zgadza się. Telewizja broadcasting to prawdziwy killer umysłów. Program trwa 40 minut, więc nawet aktywni gorliwi świadkowie nie wytrzymują tej dawki pokarmu. Sporo SJ w ogóle nie ogląda transmisji. A szkoda, bo to najlepsze przebudzenie.

Ten filmik, który relacjonowałam powyżej jest bulwersujący, ponieważ kierowany jest do dzieci, i to do małych dzieci. Inny target. Trwa tylko 2 minuty, a niesie sporą dawkę trucizny.

Istnieje wiele badań psychologów dziecięcych mówiących o szkodliwości reklam skierowanych do maluchów.
U nich myślenie abstrakcyjne się dopiero kształtuje.Maluchy nie odróżniają hipotezy od tezy, nie potrafią dedukować.

Specjaliści od reklamy dobrze wiedzą, że najbardziej podatną na sugestie grupą konsumentów są dzieci, które wobec ich przekazu są bezbronne.

WTS też o tym świetnie wie. Szkolą sobie kolejnych niewolników, zabierając im dzieciństwo.

Już internet w USA huczy o tym filmiku, także nie tylko mnie on poruszył.

Znam rodziców, którzy od urodzenia prowadzają na zebrania chłopców w garniturkach. Znam rodziców, którzy ufundowali swojemu jedynemu dziecku taki horror, że absolutnie wszystkie soboty MUSI spędzić z nimi w służbie. Owszem, dziecko jest zahartowane. Głosi w śnieżycy, deszczu i upale.

Czuję do tych rodziców odrazę. Według mnie tacy ludzie powinni mieć ograniczone prawa rodzicielskie.
Poniedziałek: wielbienie w gronie rodziny, wtorek: tatuś (brat starszy) ma studium z dzieckiem, środa: przygotowanie do zebrania, czwartek: zebranie, piątek: studium z zainteresowaną (CZASEM nawet jest to dzień WOLNY), sobota rano: głoszenie, a wieczorem przygotowanie do niedzielnego zebrania, niedziela rano: zebranie.

Obserwowałam taki grafik przez kilka lat. Dziecko wyprane i zestresowane. Ofiara na ołtarzu Molocha Strażnicy. Zero hobby, zero zajęć dodatkowych rozwijających talenty, zero towarzystwa dzieci spoza zboru. A i w zborze w sumie zero towarzystwa.
Bo większość rówieśników to według rodziców mimo wszystko "nieodpowiednie towarzystwo".

Czekam, aż sprężyna wystrzeli. Myślę, że w wieku lat 18 skończy się ucieczką z plecakiem na gigant.



"Dorastanie u Świadków Jehowy: od najmłodszych lat rodzice uczą cię, jak robić notatki o obcych ludziach"
« Ostatnia zmiana: 15 Grudzień, 2018, 15:48 wysłana przez Salome »
"Gdzie wszyscy myślą tak samo, nikt nie myśli zbyt wiele" Walter Lippmann


Offline Kate Walker

Odp: Jak Świadkowie Jehowy indoktrynują dzieci i młodzież
« Odpowiedź #94 dnia: 19 Grudzień, 2018, 10:10 »
Bardzo często postronni ludzie zwracają uwagę na to jakie nasze dzieci są grzeczne , one są wytresowane przez lata ćwiczeń. Zabijana jest w nich spontaniczność. To normalne że małe dzieci potrzebują się bawić , biegać ,śmiać się .Na zebraniu mają być cicho, w służbie muszą być grzeczne bo jak nie to są strofowane przez rodziców albo życzliwe ciocie. Dlatego tak nie chcą chodzić na zebrania,czy do służby.


Offline HARNAŚ

Odp: Jak Świadkowie Jehowy indoktrynują dzieci i młodzież
« Odpowiedź #95 dnia: 19 Grudzień, 2018, 10:24 »
Jak byłem  w zborze jeszcze dzieckiem , w sumie czy ja kiedykolwiek miałem szansę być beztroskim  dzieckiem? :'( :'( ,  no chyba , że u katolickiej babci ,  na wsi na wakacjach , nieważne w każdym razie   był u nas taki starszy , który gdy widział , że jego  dziecko przysypia na zebraniu , to kazał wstać i tak stał maluch na baczność aż się wybudził  :-[ :-[ . Listonosz zna gościa aż za dobrze. ;)


Offline Kate Walker

Odp: Jak Świadkowie Jehowy indoktrynują dzieci i młodzież
« Odpowiedź #96 dnia: 19 Grudzień, 2018, 10:46 »
Pamiętam gdy były zebrania jeszcze w domach , byliśmy w grupie z pewnym małżeństwem mieli dwóch synów .Było mi ich szkoda bo na każdym zebraniu bez wyjątku dostawali lanie od swojego ojca w łazience. Nie lubiłam tego gościa . Nigdy nie widziałam żeby Ci chłopcy się uśmiechali, zawsze byli smutni.Obecnie świadkami nie są. Ja też tak się bałam że oberwę od mojego ojca że siedziałam cicho na zebraniach :(.


Offline zero1

  • Pionier
  • Wiadomości: 983
  • Polubień: 2223
  • YT - 'Świadkowie Jehowy przebudźcie się!'
Odp: Jak Świadkowie Jehowy indoktrynują dzieci i młodzież
« Odpowiedź #97 dnia: 22 Grudzień, 2018, 22:59 »
Czasy zebrań w mieszkaniach, mieliśmy pod koniec lat 80-tych takiego fajnego wujka Michała (niestety od ponad 20-tu lat nie żyje) i jego syn jak to kilkuletni syn - na zebraniach się nudził. Było to samo - ojciec prowadził go do ciemnej łazienki, coś tam mu mówił, a potem go tam zostawiał do końca zebrania. Chłopaka dzisiaj nie ma z organizacji - w zasadzie to nigdy nie został nawet głosicielem.
Jakich potworów z ludzi robi to amerykańskie gówno!
nowezrozumienie@gmail.com
J3b4ć komitety sądownicze.


Offline Roszada

Odp: Jak Świadkowie Jehowy indoktrynują dzieci i młodzież
« Odpowiedź #98 dnia: 02 Styczeń, 2019, 19:48 »
Mnie zdziwiło imię Piotruś nadane bohaterowi filmu.
Ani nie jest ono teraz przebojowe, ani nawet nie zauważyłem by było popularne u ŚJ.

Zosia owszem, bije rekordy popularności i jest w czołówce po wielu latach, choć było wiele lat posuchy.

Imię Zosia w polskiej wersji zostało oddane z ang. Sophia.
Ale imię Piotruś za ang. Caleb było dla mnie dziwne.

*** g 1/15 s. 2 Spis treści ***
FILMY
Zostań przyjacielem Jehowy
Bądź życzliwy i dziel się
Zobacz, jak Zosia i Piotruś przekonują się, że warto się dzielić.

*** g 1/15 p. 2 Table of Contents ***
VIDEOS
Become Jehovah’s Friend
Be Kind and Share
In this video for children, see how Caleb and Sophia have a lot more fun when they share things with each other.

No i w polskim pierwsza jest Zosia wymieniona, a w ang. chłopak.
Ale film ma tytuł:

*** dx86-16 Internet ***
Piotruś i Zosia w Betel

Ciekawe jakie imiona dali w niemieckiej i rosyjskiej edycji? :)

Ten Caleb to Kaleb

*** dx86-16 Kaleb (syn Jefunnego) ***
KALEB (syn Jefunnego

*** dx86-18 Caleb (Son of Jephunneh) ***
CALEB (Son of Jephunneh)
« Ostatnia zmiana: 02 Styczeń, 2019, 19:51 wysłana przez Roszada »


Offline Bożydar

Odp: Jak Świadkowie Jehowy indoktrynują dzieci i młodzież
« Odpowiedź #99 dnia: 02 Styczeń, 2019, 20:56 »
Dodatkowym wynaturzeniem było (i nadal jest) wyróżnianie przez rodzica/ów - spomiędzy rodzeństwa - dzieciaków, które szybciej/bardziej oddały się "sprawom królestwa".
Taka marchewka dobrze działa, a jak już zacznie się rywalizacja w domu to organizacja pompuje godzinki z całej pary. ;)

U nas w domu co prawda nie było takiej rywalizacji, ale zasada lekko się potwierdzała :) W innych rodzinach bywało dość masakrycznie i strasznie się to oglądało.
Wile dzieciaków, które mega się starały, po czasie odchodziły do tzw świata widząc, że to działa tylko jeśli robisz "więcej", a nie tyle samo...
Zawsze przychodzili nowsi i wydajniejsi, tak więc poprzednie marionetki traciły na uwadze/znaczeniu.
Niestety ten system nie oszczędza nawet dzieci. Obrzydliwe to.
« Ostatnia zmiana: 02 Styczeń, 2019, 20:57 wysłana przez Bożydar »


Offline RenlyB

Odp: Jak Świadkowie Jehowy indoktrynują dzieci i młodzież
« Odpowiedź #100 dnia: 03 Styczeń, 2019, 08:54 »
Mnie zdziwiło imię Piotruś nadane bohaterowi filmu.
Ani nie jest ono teraz przebojowe, ani nawet nie zauważyłem by było popularne u ŚJ.
Dziwne by było gdyby zostawili Kaleb ;) No gdzie w Polsce takie imię. Nikt tak dzieci nie nazywa. A Piotruś po prostu pasuje do małego chłopca, nie widzę tu nic dziwnego.
"Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą." J.Goebbels


Offline Roszada

Odp: Jak Świadkowie Jehowy indoktrynują dzieci i młodzież
« Odpowiedź #101 dnia: 03 Styczeń, 2019, 09:43 »
Dziwne by było gdyby zostawili Kaleb ;) No gdzie w Polsce takie imię. Nikt tak dzieci nie nazywa. A Piotruś po prostu pasuje do małego chłopca, nie widzę tu nic dziwnego.
A w USA tak pełno Calebów?
A Piotrów pewnie nie ma wcale. ;)

W niemieckim jest:

Philipp und Sophia
« Ostatnia zmiana: 03 Styczeń, 2019, 09:47 wysłana przez Roszada »


Offline farlopa

Odp: Jak Świadkowie Jehowy indoktrynują dzieci i młodzież
« Odpowiedź #102 dnia: 03 Styczeń, 2019, 22:51 »
Dziwne by było gdyby zostawili Kaleb ;) No gdzie w Polsce takie imię. Nikt tak dzieci nie nazywa. A Piotruś po prostu pasuje do małego chłopca, nie widzę tu nic dziwnego.
w Bytomiu pewien starszy dał swoim dzieciom na imię Dina i Kaleb


Offline Roszada

Odp: Jak Świadkowie Jehowy indoktrynują dzieci i młodzież
« Odpowiedź #103 dnia: 03 Styczeń, 2019, 23:04 »
w Bytomiu pewien starszy dał swoim dzieciom na imię Dina i Kaleb
W końcu biblijne imiona. :)

*** nwt s. 42 Rodzaju — zarys treści ***
34 Dina zostaje zgwałcona (1-12)  :-\

Można też dać Onan. ;)
Cham i Judasz. :)
A Barabasz jakie piękne, co znaczy Syn Ojca. :D


Offline ihtis

Odp: Jak Świadkowie Jehowy indoktrynują dzieci i młodzież
« Odpowiedź #104 dnia: 03 Styczeń, 2019, 23:14 »
Indoktrynacja dzieci, to sprawa normalna w każdej religii. Gorzej, jeśli treść owej indoktrynacji ma charakter patologiczny.
Dla mnie najgorsze to te piosenki, i wtłaczanie dzieciom idei głoszenia od domu do domu. Ale chyba na szczęście to nie działa do końca. Choć programowanie wydaje pewnie owoce po latach.