Można jak Ty i jak Gedeon to interpretować. Komunikujemy nie tylko słowami, ale też niewerbalnie i pozawerbalnie. Dlatego tak trudno interpretować nawet prosty komunikat.
na korzyść mojej interpretacji przemawia okoliczność że ostatnie zdanie komentarza zaprzecza nastawieniu emocjonalnemu wyrażonemu w poprzednich zdaniach.
Ponadto przedostatnie zdanie brzmiałoby (nawet w ustach fanatycznego ŚJ) bardzo sztucznie.
Przyglądając się cytatowi wnikliwiej, widzimy że już pierwsze zdanie jest sformułowane w sposób który trudno przypisać (nawet gorliwym i fanatycznym) świadkom Jehowy.
Każdy ŚJ podkreśla że armagedonowa zagłada jest konieczna albo dla (1) uświęcenia imienia Jehowy lub realizacji jego zamierzenia albo (2) podkreśla korzyści takie jak brak chorób śmierci przestępczości itd.
Nigdy absolutnie nigdy ŚJ nie sięgają po taki niekorzystny dla nich argument że "niech zginą miliardy byleby mnie Janowi Kowalskiemu wreszcie żyło się wygodnie".
Drugie zdanie także jest ironiczne. ŚJ nigdy nie sięgają po retorykę że "wystarczy zostać ŚJ", ale przeciwnie: to przeciwnicy wielokrotnie wkładają takie słowa w usta ŚJ i mówią że ŚJ chcą aby ktoś "zapisał się" do ŚJ.
W rozmowie ze ŚJ możemy raczej usłyszeć ogólniki o "spełnianiu Bożych wymagań" itp. rzeczy ale nigdy o przynależności organizacyjnej.
Ukoronowaniem wypowiedzi jest trzecie zdanie, stojące w kontrze do poprzednich i podkreślające absurdalność intencji przypisywanej świadkom Jehowy przez autora komentarza.