Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Świadkowie Jehowy - Obóz zniewolenia umysłów - Strefa totalnej kontroli  (Przeczytany 36683 razy)

Offline _jd_

SJ nie są pacyfistami.
W czasach obowiązkowej służby wojskowej nie chcieli nosić broni i było to tłumaczone zasadami religii.
Ergo formalna rejestracja religii i zasad bardziej to sankcjonuje prawnie.
 


Gorszyciel

  • Gość
Pacyfizm (łac. od pax, pacis - „pokój” oraz facere „czynić”) – postawa dążąca do pokoju, potępiająca wojny, a także przygotowania do nich. ŚJ nie potępiają wszystkich wojen.


Offline pies berneński

, bo udajesz Greka.
Jeśli to do mnie to tym komplementem  obraziłeś moją rodzicielkę  ;)

Porównanie do Korei Północnej dotyczy pewnej metodyki działania ŚJ, pewnych mechanizmów zniewalania umysłów. Jak każde porównanie nie jest porównaniem w skali 1:1.
Fajne słowa:metodyka,skala,porównania.Łatwo się o tym pisze z azylu jakim jest bezpieczne mieszkanie.
Próbuję sobie wyobrazić jak by wyglądała nasza konwersacja po kilku dniach spędzonych na "wczasach"
Czy nadal byśmy rozważali jak to w poprzedniej sytuacji byliśmy z niewoleni i skrzywdzeni?
Np. będąc  w" SPA" doszlibyśmy do wniosku,że jesteśmy w bagnie co prawda trzy razy gorszym od poprzedniego,ale nie ma za czym  tęsknić bo tam też bagno.

Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się, bo przestają się bawić.


Gorszyciel

  • Gość
Fajne słowa:metodyka,skala,porównania.Łatwo się o tym pisze z azylu jakim jest bezpieczne mieszkanie.
Próbuję sobie wyobrazić jak by wyglądała nasza konwersacja po kilku dniach spędzonych na "wczasach"
Czy nadal byśmy rozważali jak to w poprzedniej sytuacji byliśmy z niewoleni i skrzywdzeni?
Np. będąc  w" SPA" doszlibyśmy do wniosku,że jesteśmy w bagnie co prawda trzy razy gorszym od poprzedniego,ale nie ma za czym  tęsknić bo tam też bagno.

To, że ktoś nie jest chory na raka nie sprawia, że nie może raka badać. Wiadomo, że pisanie o Korei Północnej będzie inne z teorii, a inne z praktyki. Jednak com napisał, tom napisał. Uważam, że porównywanie ŚJ do Korei to nie mówienie o Korei, a o ŚJ nadal. Korea i wiedza powszechna o niej do tego wystarcza.


Offline Sebastian

strasznie abstrakcyjna ta dyskusja
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Gorszyciel

  • Gość
strasznie abstrakcyjna ta dyskusja

To dobrze czy źle?


Offline _jd_

Pacyfizm (łac. od pax, pacis - „pokój” oraz facere „czynić”) – postawa dążąca do pokoju, potępiająca wojny, a także przygotowania do nich. ŚJ nie potępiają wszystkich wojen.
Chodziło mi o coś innego  - o rejestracje religii bo o tym było wcześniej. Wydaje mi się że jak masz wiarę zarejestrowaną prawie to możesz się powoływać na jakieś tam zasady i potencjalnie jest się w lepszej sytuacji. Na pewno tak było w przypadku SJ że odmowę noszenia broni w wojsku czy w ogóle służby tym motywowali.
Fajne słowa:metodyka,skala,porównania.Łatwo się o tym pisze z azylu jakim jest bezpieczne mieszkanie.
Próbuję sobie wyobrazić jak by wyglądała nasza konwersacja po kilku dniach spędzonych na "wczasach"
Bimbru mu, dobrze gada.
Jak się ma pecha (np. zgarniają mnie na spacerze extended z psami) to pod ścianę za wyposażenie raczej od razu. samochód, laptop z GPRS, dyski szyfrowane aes256, oprogramowanie szyfrujące ogólnie (poczytaj sobie ostrzeżenie na gnupg czy openssl),  telefon (z ustawiony roamingiem), aparat z teleobiektywem, radio na UKF. Szpieg z zachodu, ks  i już. Pisze o  realnym sprzęcie, marzy mi się jeszcze termowizor (debile od polowań łatwo czymś takim do namierzenia są jak się zasiedzisz zwłaszcza w zimie i wracasz późno, tych na wieżyczkach lepiej omijać szerokim łukiem).

Co mi zrobią SJ?  Rozśmieszą naiwnością ichniego raju.
Wkurzą mnie że tam w tym ich raju psów nie będzie i z braku czegoś lepszego znajdę sobie stado lwów do towarzystwa ? Czy co?
Co mi się może stać? Realnie. Śmiało.

NIE MA PORÓWNANIA.
« Ostatnia zmiana: 28 Maj, 2017, 19:01 wysłana przez _jd_ »


Offline Roszada

To, że ktoś nie jest chory na raka nie sprawia, że nie może raka badać. Wiadomo, że pisanie o Korei Północnej będzie inne z teorii, a inne z praktyki. Jednak com napisał, tom napisał. Uważam, że porównywanie ŚJ do Korei to nie mówienie o Korei, a o ŚJ nadal. Korea i wiedza powszechna o niej do tego wystarcza.
Czasem warto by wodze wyobraźni puścić, co by było gdyby Towarzystwo dostało taką swobodę jak Korea. Jakiś swój wyłączny teren. Jakieś szczególne prawa niewtrącania się do nich.
Np. gdyby Centrala Towarzystwa znalazła się nie w USA, a gdzieś w Afryce. ;)

Właśnie Jim Jones dlatego z USA wyniósł się do Gujany. :-\


Offline _jd_

Czasem warto by wodze wyobraźni puścić, co by było gdyby Towarzystwo dostało taką swobodę jak Korea. Jakiś swój wyłączny teren. Jakieś szczególne prawa niewtrącania się do nich.
Np. gdyby Centrala Towarzystwa znalazła się nie w USA, a gdzieś w Afryce. ;)
Ale wtedy to coś nieprzyjemnego mogło by się zdarzyć nie dlatego że to są SJ z jakąś tam religią tylko dlatego że utworzyła się bardzo niebezpieczna struktura społeczna złożona w większości z bezwolnych jednostek które można skłonić do działań bez refleksji. I znajdzie się ktoś kto to wykorzysta. Religie i lęk przed śmiercią są do kreacji takich struktur ogólnie przydatne (oczywiście potrzebne są jeszcze inne warunki) bo przeważająca większość populacji selekcjonuje się sama poprzez swoje lęki.

Ja nie twierdzę że religie nie są niebezpieczne tylko to że w realnej rzeczywistości SJ jawią mi się jako nieszkodliwi dziwacy łatwi do ignorowania i ogólnie mało szkodliwi.
Na eksperymenty z Islamem to bym się nie odważył, żadna przyjemność guza zarobić. To zresztą już jest na poważnie i bez żartów.


Offline Roszada

Cytuj
Ja nie twierdzę że religie nie są niebezpieczne tylko to że w realnej rzeczywistości SJ jawią mi się jako nieszkodliwi dziwacy łatwi do ignorowania i ogólnie mało szkodliwi.
A jaka to miałaby być szkodliwość, by byli szkodliwi?
A jak by mieli 30 proc wzrostu rocznego, to by było okej, jak w latach przed 1940?
Czy ta nieszkodliwość maleje czy rośnie? :-\

A jak mają mniej oświeceni od Ciebie ich ignorować?
Myślisz, że nie ma takich u nich co manipulują ludźmi?
« Ostatnia zmiana: 28 Maj, 2017, 20:31 wysłana przez Roszada »


Offline Brat Jaracz

Co mi zrobią SJ?  Rozśmieszą naiwnością ichniego raju.
Wkurzą mnie że tam w tym ich raju psów nie będzie i z braku czegoś lepszego znajdę sobie stado lwów do towarzystwa ? Czy co?
Co mi się może stać? Realnie. Śmiało.
Mogą tak Ci zdezynfekować mózg, że będzie w stanie zabić własne dziecko, nie zgadzając się na przetoczenie mu krwi. Mogą tak Ci poustawiać klepki, że odwrócisz się od swoich bliskich i nie będziesz w stanie im pomóc nawet wtedy, gdyby się działa im krzywda. Mogą tak Ci zdefiniować priorytety, że zaczniesz pogardzać drugim człowiekiem, tylko dlatego, że tamten ma czelność nie wierzyć w samozwańczych proroków z USA. Mogą tak Ci wyprostować ścieżki, że zmarnujesz swoje życiowe szanse i umrzesz jako zgorzkniały, ubogi głosiciel. Mogą...

Wbrew pozorom - naprawdę wiele mogą.
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą"
"Strażnica", 15.09.1989


Offline _jd_

Mogą tak Ci zdezynfekować mózg, że będzie w stanie zabić własne dziecko, nie zgadzając się na przetoczenie mu krwi. Mogą tak Ci poustawiać klepki, że odwrócisz się od swoich bliskich i nie będziesz w stanie im pomóc nawet wtedy, gdyby się działa im krzywda. Mogą tak Ci zdefiniować priorytety, że zaczniesz pogardzać drugim człowiekiem, tylko dlatego, że tamten ma czelność nie wierzyć w samozwańczych proroków z USA. Mogą tak Ci wyprostować ścieżki, że zmarnujesz swoje życiowe szanse i umrzesz jako zgorzkniały, ubogi głosiciel. Mogą...
Nie mnie.
I na tym polega zasadnicza różnica. Dopuki religijne głupoty są zupełnie dobrowolne i bez przymusu to ja nie mam nic przeciwko. Albo jesteś za swobodą wypowiedzi albo nie. Ja jestem. A model z potencjalnym rejonem w Afryce to już nie jest wybór wtedy w tym regionie i to były luźne rozważania teoretyczne. Islam to nie jest wybór - narazić się na poważnie może każdy. Bez żartów.

Z SJ przynajmniej na razie można się pośmiać. Jak głosiciel zaczyna się plątać i czerwienić bo mu się wizja raju w swobodnej dyskusji wali. I zwala winę na mojego doga (raptem bać się począł biedak) no bo co ja w tym raju mam robić ostatecznie, nudno, nie wiem w jakim wieku mnie odtworzą, w jakim stanie, co z pamięcią przez wieczność i tp niedorzeczności.
Albo przychodzi do mnie do chaty, boi się  wszystkiego i proponuje książkę z obrazkami co to zagłada mnie czeka straszna  bo się na boskiej komisji nie wybronię. Z życia :) Zawsze są jakieś błędy do popełnienia okropne, pewnie psa na łóżko też wpuszczać nie można :) Transfuzje zrobią, co tam jeszcze jest ?. I tym chce straszyć faceta który w wieku chyba 8 czy 9 lat nie powiedział formuły na chrzcie zagrożony pobiciem bo już wtedy uważał religie chrześcijańskie za bajkę. Kiepską.
A jeszcze inni słuchają o tym raju no i może na dywanik wezmą jak coś tam się  w naukach namiesza (nie bez powodu dwójkami chodzą) :)
Tego  mam się bać? Serio?


Offline Brat Jaracz

Nie mnie.
I na tym polega zasadnicza różnica. Dopuki religijne głupoty są zupełnie dobrowolne i bez przymusu to ja nie mam nic przeciwko.
Masz rację - Tobie może akurat nie. Trywializujesz pewne zagadnienia, i dobrze, bo ich wizje raju czy zbawienia faktycznie są dość banalne, infantylne. Ale to tylko taka cienka warstwa lukru. Ty to widzisz, ale nie każdy jest na tyle przenikliwy. Kowalski czy inny Nowak zeżre ten lukier i całą resztę wirusów, o których się nie mówi podczas studium. A później? Nie ma honorowego odejścia z tej sektokorporacji. Głupota niby jest w tym wypadku dobrowolna, z tym że większość zainteresowanych tematem nie wnika, czy miła pani Helenka z panią Krysią chcą ich wkręcić w tryby psychomanipulacji. Liczą się ładne obrazki - dziecię, które głaszcze lwa po grzywie, albo odkrywanie brudów "sekty katolickiej". To trochę takie polskie i dość płaskie...
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą"
"Strażnica", 15.09.1989


Offline Roszada

Cytuj
Nie mnie.
Bije z ciebie egocentryzm.
Dla ciebie ŚJ niegroźni, to wszyscy muszą być tacy mądrzy jak ty.

Ale wszyscy są tak samo głupi, jak ty mądry. Niestety. :)

Ciebie nie obchodzi, że innych w trąbę robią.
Grunt że dla ciebie to "niegroźni dziwacy".

Miałeś podać, co by było groźne z ich strony, by byli zaliczeni przez ciebie do szkodliwych. Zobaczymy czy twoja teoria się ostoi wobec praktyki.

Zmilczałeś jednak.
« Ostatnia zmiana: 29 Maj, 2017, 10:48 wysłana przez Roszada »


Offline _jd_

Bije z ciebie egocentryzm.
Dla ciebie ŚJ niegroźni, to wszyscy muszą być tacy mądrzy jak ty.

Ale wszyscy są tak samo głupi, jak ty mądry. Niestety. :)
Nic takiego nie pisałem, to Twoja nadinterpretacja.
Najprościej napisać że ktoś jest głupi :)

Ciebie nie obchodzi, że innych w trąbę robią.
Grunt że dla ciebie to "niegroźni dziwacy".

Miałeś podać, co by było groźne z ich strony, by byli zaliczeni przez ciebie do szkodliwych. Zobaczymy czy twoja teoria się ostoi wobec praktyki.

Zmilczałeś jednak.

Każda religia taka typowa robi ludzi w trąbę jak już bo obiecuje cuda po śmierci bez możliwości reklamacji :) Niby dlaczego SJ ma gorzej - bo śmieszny raj mają? A "Zbawienie" to co to ? Jak to w ogóle rozumieć :)

Co do warunków - neguje możliwość utworzenia dowolnych zasad, prawa, tez która obejmuje osoby spoza denominacji w dowolny sposób wpływający na nie zwłaszcza szkodliwie, realne trudności z wypisaniem się z organizacji przez chętnych albo realne konsekwencje tego (nie liczą się elementy nieracjonalne takie jak np. chrzest i jego kasacja itp. pod warunkiem że nie ma to żadnego związku z racjonalnie pojmowaną rzeczywistością,  Islam to narusza przykładowo),  niezgodność z prawodawstwem sensownie rozumianym oraz  podpisanymi przez RP traktatami międzynarodowymi /etc.

Dyskusyjna to może być u SJ  transfuzja u dzieci (czy inne dowolne zakazy medyczne) i problemy z nauką, zwłaszcza studia, wybór kierunku, zaniedbanie wychowania poprzez nadmierne uzależnienie od zasad religii, wszczepianie lęku itp.  To jest temat do dyskusji. Dotyczący nieletnich.