Mogą tak Ci zdezynfekować mózg, że będzie w stanie zabić własne dziecko, nie zgadzając się na przetoczenie mu krwi. Mogą tak Ci poustawiać klepki, że odwrócisz się od swoich bliskich i nie będziesz w stanie im pomóc nawet wtedy, gdyby się działa im krzywda. Mogą tak Ci zdefiniować priorytety, że zaczniesz pogardzać drugim człowiekiem, tylko dlatego, że tamten ma czelność nie wierzyć w samozwańczych proroków z USA. Mogą tak Ci wyprostować ścieżki, że zmarnujesz swoje życiowe szanse i umrzesz jako zgorzkniały, ubogi głosiciel. Mogą...
Nie mnie.
I na tym polega zasadnicza różnica. Dopuki religijne głupoty są zupełnie dobrowolne i bez przymusu to ja nie mam nic przeciwko. Albo jesteś za swobodą wypowiedzi albo nie. Ja jestem. A model z potencjalnym rejonem w Afryce to już nie jest wybór wtedy w tym regionie i to były luźne rozważania teoretyczne. Islam to nie jest wybór - narazić się na poważnie może każdy. Bez żartów.
Z SJ przynajmniej na razie można się pośmiać. Jak głosiciel zaczyna się plątać i czerwienić bo mu się wizja raju w swobodnej dyskusji wali. I zwala winę na mojego doga (raptem bać się począł biedak) no bo co ja w tym raju mam robić ostatecznie, nudno, nie wiem w jakim wieku mnie odtworzą, w jakim stanie, co z pamięcią przez wieczność i tp niedorzeczności.
Albo przychodzi do mnie do chaty, boi się wszystkiego i proponuje książkę z obrazkami co to zagłada mnie czeka straszna bo się na boskiej komisji nie wybronię. Z życia
Zawsze są jakieś błędy do popełnienia okropne, pewnie psa na łóżko też wpuszczać nie można
Transfuzje zrobią, co tam jeszcze jest ?. I tym chce straszyć faceta który w wieku chyba 8 czy 9 lat nie powiedział formuły na chrzcie zagrożony pobiciem bo już wtedy uważał religie chrześcijańskie za bajkę. Kiepską.
A jeszcze inni słuchają o tym raju no i może na dywanik wezmą jak coś tam się w naukach namiesza (nie bez powodu dwójkami chodzą)
Tego mam się bać? Serio?