No właśnie, całkowity brak logiki i nikt się nad tym nie zastanawia. Myślę, że każdy świadek po cichu ma nadzieję, że nie będzie musiał nigdy stanąć przed wyborem - krew, albo życie. Poza tym tyle lat jest uczony, że krew można zastąpić chociażby zwykłą solą fizjologiczną, że gorąco w to wierzy. Jeżeli ma tak napisane w literaturze, to nawet nie sprawdza. A ja dwa razy byłam świadkiem, jak umierał człowiek z wykrwawienia. Nie byli, to ŚJ, tylko ludzie u których krwotoku nie udało się zatamować. To był horror. Straszliwy lęk tych ludzi, ból całego ciała i duszność, która sprawiała, że łapami powietrze jak ryby bez wody... Na to skazuje TWS, swoich wyznawców.