Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 6 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Jak Harnaś jaskinię zbójców opuścił  (Przeczytany 158781 razy)

Offline Litwin

Odp: Jak Harnaś jaskinię zbójców opuścił
« Odpowiedź #240 dnia: 22 Kwiecień, 2017, 02:46 »
Zaprawdę zaprawdę powiadam wam , oni już swoją nagrodę mają .Judy 4 -16 . Wiemy kim są ci panowie z Warwick i jaki ich czeka los Obj 20:10
Nikt im nic nie zrobi, chyba, że jakiś  prokurator dopatrzy się przestepstwa. A Bóg? Och gdyby on byl, nie byłoby tego wszystkiego.
Harnaś, niebieska flaszka przygotowana.
« Ostatnia zmiana: 22 Kwiecień, 2017, 02:48 wysłana przez Litwin »


Offline Startek

Odp: Jak Harnaś jaskinię zbójców opuścił
« Odpowiedź #241 dnia: 22 Kwiecień, 2017, 10:36 »
Dopatrzą się na pewno , cała ta organizacja to mistrzowie w unikaniu płacenia podatków . Przykład Ala Capone gangstera którego nie mogli udupić , zamknęli go za podatki . Przyjdzie kolej na WTS jak nie na podatkach się przewiozą to na czym innym .  Tak więc nasuwa się wniosek że co ma wisieć , to będzie powieszone . Harnasiu trzeba się jakoś zmówić na degustacje trunków .


Offline HARNAŚ

Odp: Jak Harnaś jaskinię zbójców opuścił
« Odpowiedź #242 dnia: 24 Kwiecień, 2017, 06:31 »
  I szkoda, że tylu wartościowych ludzi musiało przez to przejść.
 
[/color]
Nie ma czego żałować , takie sytuacje nas kształtują i sprawiły , że jesteśmy ludźmi takimi jak obecnie. Trzeba brać życie za bary , szukać pozytywów,  cieszyć się małymi radościami. Mamy tę przewagę , że jesteśmy w stanie komuś pomóc albo przynajmniej zrozumieć dzięki temu co przeszliśmy.


Offline Startek

Odp: Jak Harnaś jaskinię zbójców opuścił
« Odpowiedź #243 dnia: 24 Kwiecień, 2017, 07:09 »
Ja niczego nie żałuję , tylko żal mi tych którzy tam pozostali .  Ale nie martw się Harnasiu  któregoś pięknego dnia nasi bliscy też opuszczą WTS .


Offline HARNAŚ

Odp: Jak Harnaś jaskinię zbójców opuścił
« Odpowiedź #244 dnia: 24 Kwiecień, 2017, 20:45 »
Ale nie martw się Harnasiu  któregoś pięknego dnia nasi bliscy też opuszczą WTS .

Albo WTS opuści ich ;D


Offline Estera

Odp: Jak Harnaś jaskinię zbójców opuścił
« Odpowiedź #245 dnia: 24 Kwiecień, 2017, 22:53 »
Nie ma czego żałować , takie sytuacje nas kształtują i sprawiły , że jesteśmy ludźmi takimi jak obecnie. Trzeba brać życie za bary , szukać pozytywów,  cieszyć się małymi radościami. Mamy tę przewagę , że jesteśmy w stanie komuś pomóc albo przynajmniej zrozumieć dzięki temu co przeszliśmy.
  Prawdą jest, to co piszesz.
  Ale to mimo wszystko, takie Pyrrusowe zwycięstwo.
   :'( :'( :'( :'( :'(
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline HARNAŚ

Odp: Jak Harnaś jaskinię zbójców opuścił
« Odpowiedź #246 dnia: 26 Kwiecień, 2017, 07:57 »
Komitet przyłączeniowy odbył się w piękną słoneczną sobotę jakieś dwa tygodnie przed Pamiątką. Spotkaliśmy się w pokoiku zwierzeń na sali. Oni w wyśmienitych humorach, z przyklejonym szerokim uśmiechem, próbowali nawet coś zażartować tak dla rozładowania atmosfery i pokazania jacy są w porządku z nich kumple To był ostatni akt , w którym musiałem jeszcze aktorzyć przed nimi , aby uzyskać status o jaki zabiegałem.
 Odczuwałem do nich obrzydzenie, nie miałem ochoty na uprzejme odpowiadanie na ich próbę nawiązania rozmowy , ale wysiliłem się po raz ostatni.
 Ja jestem prosty człowiek i oczekuję zawsze prostych rozwiązań i odpowiedzi. W głowie mi się nie mieściło jak można tak diametralnie zmieniać postawę. Być tak obłudnym.jeszcze tydzień wstecz totalna ignorancja niewidzialnego Harnasia z dowodami jawnej niechęci , a teraz przyjaciele z podwórka  którzy próbują ci powiedzieć,, że za chwilę będziesz z nami i znowu będzie fajnie.
 Najgorsze , że wcześniej też pewnie tacy byli , wyszkoleni przez organizację, zakompleksieni przegrani zawodowo , tylko wtedy ja zmanierowany  prawie czterdziestoletnim pobytem  w zborze , którego głową jest sam Jezus, tego nie dostrzegałem albo tłumaczyłem sobie , że tak być musi Pewnie w wielu zachowaniach byłem nawet kiedyś do nich podobny , bo odbieraliśmy przecież te same pouczenia.Dopiero ponad roczna odstawka pokazała mi jakie to sztuczne, ludzkie i fałszywe . Dotarło do mnie jak muszą odbierać nas postronni ludzie , skoro ja po odtruciu to dostrzegam , to nasi sąsiedzi często patrzą na nas jak na dziwaków. Bo nimi tak na prawdę często jesteśmy , tylko że zaślepieni naukami strażnicy tego nie dostrzegamy albo zagłuszamy w sobie aby tylko wytrwać w prawdzie .
 Z drugiej strony , wiem, że zawsze od nich odstawałem, a wielu braci mówiło , że ty Harnaś razem z żoną do nich nie pasujesz. Tworzyłem znajomości z wieloma członkami zboru , ale z rodzinami  starszych jakoś nie mogłem się nigdy zaprzyjaźnić. Owszem spotykaliśmy się u mnie np. na grillu ale chemii  miedzy nami nigdy nie było.Mieli nawet taki żal , że nie tworzę z nimi elity , grupy trzymającej władzę a nawet jako starszy występuję przeciwko ich pomysłom , które tak na prawdę często były absurdalne czy nie życiowe .
 Nie jestem typem wojownika ,który walczy tylko po to aby być przeciwnym dla zasady ale jeśli coś było nieprzemyślane , a często się takie sytuacje zdarzały to jawnie je krytykowałem.
Dlaczego się różniłem, co zauważali nie tylko rodzice ale i członkowie zboru? Bo zawsze pamiętałem słowa babci , że możesz być dziadem ale pamiętaj Harnaś , że z zasadami , możesz być dziadem w kamienicy ale masz być  panem na ulicy.To ona mówiła na mnie zawsze Harnaś i dlatego tak się zalogowałem .


Offline TomBombadil

Odp: Jak Harnaś jaskinię zbójców opuścił
« Odpowiedź #247 dnia: 26 Kwiecień, 2017, 15:03 »
Opowiedziałam dziś twoją historię znajomej,byłej mojej zainteresowanej. Okropnie się zdenerwowała. Pozdrawiamy ciebie i żonkę cieplutko!😊


yanco

  • Gość
Odp: Jak Harnaś jaskinię zbójców opuścił
« Odpowiedź #248 dnia: 26 Kwiecień, 2017, 15:49 »
Harnas Twoja babcia to mądra i fajna kobieta . Masz farta.  ☺


Offline HARNAŚ

Odp: Jak Harnaś jaskinię zbójców opuścił
« Odpowiedź #249 dnia: 26 Kwiecień, 2017, 19:16 »

Harnas Twoja babcia to mądra i fajna kobieta . Masz farta.  ☺

Dziękuję yanco , wiem.



Offline Matylda

Odp: Jak Harnaś jaskinię zbójców opuścił
« Odpowiedź #250 dnia: 26 Kwiecień, 2017, 22:18 »
Mądra kobita Twoja Babcia a Ty Harnaś mądry że wziąłeś sobie słowa Babci do serca.
Tak prawdę mówiąc to nawet nie miałam świadomości że w niektórych osobach w organizacjo-sekcie tak się walki toczą wewnętrzne.
Dla mnie świadkojehowizm to jakaś niepoważna sprawa była ale dzieki Tobie widzę dopiero teraz jak bardzo to jest niepoważna i szkodliwa sekta :(
W sensie,wiem to od dawna ale teraz ujrzałam jeszcze inny odcień.


Offline Lechita

Odp: Jak Harnaś jaskinię zbójców opuścił
« Odpowiedź #251 dnia: 26 Kwiecień, 2017, 23:03 »
Matyldo dobrze , że ujrzałaś inny odcień.
Bo to jak najbardziej poważna,destrukcyjna, wyniszczająca i odmóżdżająca sekta. Stosująca wszelkie dostępne techniki psychomanipulacji, także podprogowej.

Dopiero wyrywając się z jej macek człowiek zaczyna dostrzegać jak głęboko siedział w tym bagnie, jak zatracił w sobie część człowieczeństwa, tych naturalnych instynktów z którymi się rodzimy. Jak zniszczono, lub próbowano zniszczyć w nas piękno, wrażliwość, przyrodzone postrzeganie tego co powinno nas ciszyć każdego dnia. W zamian za to wtłoczono nienaturalne spojrzenie na świat, ludzi, sztuczne radości ze służby, rozpowszechnienia czasopisma, uśmiechy na kongresach itp.
Ja bardzo podobnie jak HARNAŚ nigdy nie byłem typem wojownika w WTS-ie, choć czasem było to ode mnie wymagane. Dopiero teraz gdy odtruwam się od kilku miesięcy z doktryny i wpływu WTS-u zaczynam dostrzegać jak bardzo moje życie było ...hm...sztuczne - tak to dobre słowo. I dziękuję każdego dnia za to , że dane mi było poznać tę "prawdę o prawdzie". 
Czego wszystkim z serca życzę! ;D 
Miejcie się jak najlepiej!
"Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własną wnikliwą analizą"  William "Bill" Cooper


Offline HARNAŚ

Odp: Jak Harnaś jaskinię zbójców opuścił
« Odpowiedź #252 dnia: 27 Kwiecień, 2017, 07:13 »

    TomBombadil to pocieszające , gdy można komuś pomóc w wyciągnięciu właściwych wniosków o sposobie funkcjonowania zboru .Zainteresowani muszą się dowiadywać jak funkcjonuje organizacja od wewnątrz a najlepiej i najrzetelniej zrobimy to my. Jeśli nasze historie mogą komuś pomóc to warto to nadal robić. Jeśli komuś zdarzy się być poza zborem przez jakiś czas to dopiero wtedy poznaje okrutne mechanizmy działania najprawdziwszych na świecie naśladowców Jezusa. Nikt ze starszych o tym nie powie na pytaniach do chrztu a szkoda ,ile mniej byłoby złamanych życiorysów.
Świadkiem się bywa natomiast człowiekiem trzeba być zawsze.

Matylda czy mogłabyś napisać co miałaś na myśli mówiąc , że nie miałaś świadomości , że w niektórych osobach takie się walki toczą wewnętrzne? To trafne spostrzeżenie ale chciałbym wiedzieć jak Ty to odczuwasz.


Offline Startek

Odp: Jak Harnaś jaskinię zbójców opuścił
« Odpowiedź #253 dnia: 27 Kwiecień, 2017, 08:17 »
Matyldo , nawet po wyjściu wiele osób przeżywa swoistą traumę , szczególnie w momencie gdy zaczynają się wybudzać , rodzą  się pytania wątpliwości . Zaczynasz się pytać braci w zborze lub starszych , ci pierwsi reagują donosem i masz rozmowę w trakcie rozmowy pada pytanie o zaufanie do  ciała kierowniczego i koniec . Ogłaszają wtedy że dana osoba jest Rozpustnikiem pijakiem itd. czyli najgorszym co może być . Nawet jak to jest jakieś drobne przewinienie też mogą wywalić a w papierach zapiszą rozpasanie , czyli to samo jak rozpusta ,pijaństwo itd .  Czyli w jednej sekundzie są dla ciebie mili serdeczni , pada z mównicy hasło , już ciebie nienawidzą brzydzą  się tobą do granic możliwości do chwili , gdy znów pada hasło to już  ciebie kochają  , a za jakiś czas znowu pada hasło z mównicy i sytuacja się powtarza . Czy to jest normalne ?


Offline bernard

Odp: Jak Harnaś jaskinię zbójców opuścił
« Odpowiedź #254 dnia: 27 Kwiecień, 2017, 08:22 »
Nikt im nic nie zrobi, chyba, że jakiś  prokurator dopatrzy się przestepstwa. A Bóg? Och gdyby on byl, nie byłoby tego wszystkiego.
Gdyby Go nie było to by dopiero był chaos.
Odnośnie chrześcijaństwa to Bóg okazał swoją największą moc wlasnie w tym co po ludzku było porażką , w wołaniu : ,, czegoś mnie opuścił " jak i w : ,,A myśmy się spodziewali, że On właśnie miał wyzwolić Izraela.  " ( Łk 24,21)
Bóg to nie tylko Ten który może zapobiec zła , ale przede wszystkim Ten który może przez zło przeprowadzić i nie dopuścić zeby zło nas ogarnęło.

Cytuj
Harnaś, niebieska flaszka przygotowana.
Wino z jagód ? ;)