Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Antyhryst i wymowa imienia Bożego  (Przeczytany 69613 razy)

Tusia

  • Gość
Odp: Antyhryst i wymowa imienia Bożego
« Odpowiedź #270 dnia: 24 Styczeń, 2017, 21:00 »
I znowu pan Wklejka.

Wstydzisz się Strażnicy? Masz w linkach dowody, że Towarzystwo Strażnica z pełną świadomością fałszuje własne teksty i naukę innych. Taki mają cel. Dlaczego tego tak zaciekle bronisz?

To, że SJ zmieniają swoje poglądy to już przerobiliśmy. Świadczy to o tym, że światło na Biblię zmienia się cały czas. Udowadniasz tylko to, że ŚJ cały czas badają pisma tak jak jest to nakazane przez Jehowę.

Świadkowie Jehowy są fałszywymi prorokami:
http://piotrandryszczak.pl/czy-swiadkowie-jehowy-sa-falszywymi-prorokami-cz1.html



Offline wrzesien

Odp: Antyhryst i wymowa imienia Bożego
« Odpowiedź #271 dnia: 24 Styczeń, 2017, 21:01 »
A daj dowód , ze nie jest tym niewolnikiem ? Bo moim zdaniem są.

A moim zdaniem to Reptilianie i w dodatku homoseksualiści i złodzieje. A daj dowód że nie.


Offline Antyhryst

Odp: Antyhryst i wymowa imienia Bożego
« Odpowiedź #272 dnia: 24 Styczeń, 2017, 21:04 »
Świadkowie Jehowy są fałszywymi prorokami:
http://piotrandryszczak.pl/czy-swiadkowie-jehowy-sa-falszywymi-prorokami-cz1.html


Tusia, zacznij myśleć zamiast walczyć z Jehową. naprawdę w wasze bajki uwierzy tylko ktoś taki jak wy.



Offline Estera

Odp: Antyhryst i wymowa imienia Bożego
« Odpowiedź #273 dnia: 24 Styczeń, 2017, 21:04 »
Oj Esterko, wspaniałe porównanie !!!! Ja zawsze głupote odstępców porównuję do Himalajów ;)
  TU NIE MA GŁUPCÓW, TU SĄ SAMI MYŚLĄCY WYBUDZENI Z KOSZMARNEGO SNU WTS.
  Głupotę i owszem, można porównać do Himalajów, bo niektórzy taką mają.
  Ale nie odstępcy. Jak kiedyś doznasz przebudzenia, to sam się przekonasz.
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Fantom

Odp: Antyhryst i wymowa imienia Bożego
« Odpowiedź #274 dnia: 24 Styczeń, 2017, 21:04 »
Słuchaj, a jak sądzisz ? Dlaczego tylko ten niewolnik głosi to, że Bogiem jest Jehowa ? Dlaczego tylko ten niewolnik zabrania ŚJ walczyć na wojnach...itd itp.....
Kumasz bazę ? ;)

Blizna, daruj sobie bo jesteś naprawdę żałosna......

Wrzesien, a może duch Jehowy bada ? Zobacz ilu tu jest odstępców, którzy bardziej uwierzyli ludziom niż Jehowie.....;)

 Nie kumam:) To jest ten dowód? Ośmieszasz się.
''Brak sprzeciwu wobec błędu jest jego zatwierdzeniem, a niebronienie prawdy oznacza jej tłumienie''
 Ignoruję: Tusia,tomek_s


Offline Baran

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 500
  • Polubień: 8090
  • "Być wolnym, to móc nie kłamać" A. Camus
Odp: Antyhryst i wymowa imienia Bożego
« Odpowiedź #275 dnia: 24 Styczeń, 2017, 21:05 »
Skoro wywołałeś mnie do tablicy, pozwolę sobie Szanowny Antyhryście zadedykować Ci taki fragmencik, może się Tobie przyda. Będę się powtarzał,(sabekk taki kolega podobny do Ciebie napisał kiedyś, że przeczytał z zainteresowaniem, może i Tobie się uda) ale myślę, że jeżeli nie teraz, to kiedyś przyjdzie czas i wrócisz do tego. W tej chwili tego nie zrozumiesz, bo twój umysł nie jest na tyle otwarty, ale może kiedyś...

"Zrozumienie problemu Świadka Jehowy"

 
Rzadkością jest spotkanie Świadka, który nie słyszałby jakiejś informacji na temat nieuczciwych praktyk Strażnicy. Dlaczego zatem nie dostrzegają oni problemu? Najwyraźniej dlatego, że coś ich powstrzymuje przed obiektywnym analizowaniem rzeczywistego stanu rzeczy o danej wiadomości. Ich umysły są szkolone, by nie dopuszczać do siebie wątpliwości odnośnie organizacji - i w gruncie rzeczy tworzy to mur, który niejako mówi, "Możesz się posunąć tylko do tego momentu, ale nie dalej".

Jakiego rodzaju jest ta potężna siła, która powstrzymuje Świadków od wchodzenia w "niebezpieczne" wody krytycznego dociekania? Główną motywacją jest strach; u podstaw problemu leży źle ulokowane bezpieczeństwo. Chrześcijańskie pojęcie okazywania zaufania wszechmocnemu Bogu jest zastąpione bardziej widzialnym i konkretnym symbolem, mianowicie organizacją - organizacją Bożą. Świadek uczy się, że służenie organizacji jest tym samym co służenie Bogu. Organizacja jest matką, a Bóg jest ojcem, i Świadek ma być im posłuszny jak "rodzicom". Ponieważ Świadek nie widzi Boga ani nie doświadcza z Nim faktycznej współpracy, jego więź z Bogiem może być nawiązana jedynie poprzez widzialną organizację. Jest to więc w rzeczywistości jego "Bóg" (chociaż może on się do tego nie przyznawać albo nie uznawać).

Przekonywanie Świadka, że organizacja go zwodzi, to tak jakby próbować przekonać 5-letnie dziecko kochające swoich rodziców, że jego ojciec siedzi w więzieniu za napad z bronią w ręku - ono po prostu nie wierzy, że jego ojciec jest zły. Co więcej, nie dopuszcza ono do siebie nawet takiej myśli, gdyż złożyło ono całe swoje bezpieczeństwo i zaufanie w ojcu i matce. Prawda jest zbyt straszna i przytłaczająca, aby ją brać pod rozwagę. Dlatego, żeby chronić swoje źródło bezpieczeństwa odrzuca ono prawdziwe informacje, uważając je za kłamstwo.

Taka sama jest prawda o Świadku. On wie, że gdyby organizacja nie była naprawdę kierowana przez Boga, nie miałby żadnego innego namacalnego poczucia bezpieczeństwa, do którego mógłby się udać. Mówi on: "Dokąd pójdę?" Tym samym pozostaje on w tym systemie przez kolejne lata, ciągle ignorując napływ prawdziwych informacji podkopujących całą strukturę Strażnicy. Z czasem coraz bardziej ignoruje fakty, coraz bardziej zasklepia swój umysł i utwierdza się w przekonaniu, że on nigdy się  nie zmieni, oraz bardziej niż kiedykolwiek wcześniej jest przekonany, że posiada prawdę. Obwarowuje się w okopie, wznosząc wokół siebie wszelkiego rodzaju umysłowe barykady przed swoim prawdziwym wrogiem, którym są wątpliwości. Chociaż dla osoby próbującej dotrzeć do Świadka z faktami może się to wydawać niepojęte, jest to niczym innym jak zwykły mechanizm obronny, chroniący Świadka przed traumatycznymi skutkami utracenia jego sensu bezpieczeństwa. Żeby nie podchodzić racjonalnie do fałszywych proroctw i niekonsekwencji organizacji, Świadek musi w rzeczywistości oszukiwać się myśleniem, że w organizacji tak naprawdę nie ma żadnych niezgodności.¹   

Świadek jest uczony pokładania wiary w organizacji. Jeśli mają wiarę w organizację, to mają też wiarę w Boga. Te dwie rzeczy są nierozłączne, i to tak bardzo, że utrata wiary w organizację oznacza tym samym utratę wiary w Boga. I to jest dokładne wyjaśnienie, dlaczego Świadek musi się chronić przez proces samo-oszukiwania się. Nie zniósłby on bólu utraty swojej wiary.
« Ostatnia zmiana: 24 Styczeń, 2017, 21:08 wysłana przez Baran »
"Dla triumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili" E.B
..ŻADEN STARSZY na 1006 przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci nie zgłosił tego władzom R Commission


Offline Fantom

Odp: Antyhryst i wymowa imienia Bożego
« Odpowiedź #276 dnia: 24 Styczeń, 2017, 21:06 »
Antychryst: Skoro napisali że w 1918 czy 1919 r został ustanowiony niewolnik,to daj mi dowód na to.Napisz mi jeszcze kiedy niewolnik dowiedział się,że został niewolnikiem i w jaki sposób o tym się dowiedział:)
''Brak sprzeciwu wobec błędu jest jego zatwierdzeniem, a niebronienie prawdy oznacza jej tłumienie''
 Ignoruję: Tusia,tomek_s


Blizna

  • Gość
Odp: Antyhryst i wymowa imienia Bożego
« Odpowiedź #277 dnia: 24 Styczeń, 2017, 21:06 »

Blizna, daruj sobie bo jesteś naprawdę żałosna......


UWAGA LUDZIE, TAKIE RZECZY PISZE DO INNYCH BLIŹNICH OSOBA PODAJĄCA SIĘ ZA ŚWIADKA JEHOWY.

To tak jakbyś się potem pytał, gdzie jest chamstwo w Twoich postach.
Cytuję Cię, żeby każdy wyraźnie zobaczył :D

Z chęcią przekleję również inne Twoje wypowiedzi na wszelkie możliwe fora, gdzie zaglądają także obecni czynni świadkowie Jehowy.
Oraz ludzie, którzy interesują się tą religią, tzw. "sympatycy prawdy", rodziny śJ, ludzie nie znający ich bliżej, ale uważający za "miłych i uczciwych".
Niech zobaczą, jaka "uprzejma mowa, zaprawiona solą" wydobywa się z wirtualnych ust ŚWIADKA JEHOWY.


Tusia

  • Gość
Odp: Antyhryst i wymowa imienia Bożego
« Odpowiedź #278 dnia: 24 Styczeń, 2017, 21:07 »

Tusia, zacznij myśleć zamiast walczyć z Jehową. naprawdę w wasze bajki uwierzy tylko ktoś taki jak wy.

Czy zauważyłeś może jaki jesteś bezradny, kiedy cytuję publikacje Towarzystwa Strażnica?


Offline gedeon

Odp: Antyhryst i wymowa imienia Bożego
« Odpowiedź #279 dnia: 24 Styczeń, 2017, 21:08 »

Tusia, zacznij myśleć zamiast walczyć z Jehową. naprawdę w wasze bajki uwierzy tylko ktoś taki jak wy.
Czy nie uważasz, że robisz się trochę monotematyczny. Daj czadu, stać  Cie na to, robisz tu dobra i pożyteczną robotę.


Offline Antyhryst

Odp: Antyhryst i wymowa imienia Bożego
« Odpowiedź #280 dnia: 24 Styczeń, 2017, 21:08 »
UWAGA LUDZIE, TAKIE RZECZY PISZE DO INNYCH BLIŹNICH OSOBA PODAJĄCA SIĘ ZA ŚWIADKA JEHOWY.

To tak jakbyś się potem pytał, gdzie jest chamstwo w Twoich postach.
Cytuję Cię, żeby każdy wyraźnie zobaczył :D

Z chęcią przekleję również inne Twoje wypowiedzi na wszelkie możliwe fora, gdzie zaglądają także obecni czynni świadkowie Jehowy.
Oraz ludzie, którzy interesują się tą religią, tzw. "sympatycy prawdy", rodziny śJ, ludzie nie znający ich bliżej, ale uważający za "miłych i uczciwych".
Niech zobaczą, jaka "uprzejma mowa, zaprawiona solą" wydobywa się z wirtualnych ust ŚWIADKA JEHOWY.



Blizna, ale ty naprawdę jesteś żałosna... i to delikatnie mówiąc ;)


Tusia, wobec takich głupot jakie głosisz nie mam szans, poddaję się ;)
« Ostatnia zmiana: 24 Styczeń, 2017, 21:10 wysłana przez Antyhryst »


Blizna

  • Gość
Odp: Antyhryst i wymowa imienia Bożego
« Odpowiedź #281 dnia: 24 Styczeń, 2017, 21:09 »


Ale ty naprawdę jesteś żałosna... i to delikatnie mówiąc ;)

No, napisz coś mocniejszego, czekamy :D


Offline Światus

Odp: Antyhryst i wymowa imienia Bożego
« Odpowiedź #282 dnia: 24 Styczeń, 2017, 21:09 »
Światus, ciekawi piszesz. Oczywiście, ze syn kosmity to kosmita a syn Boga to bóg. Pytanie do ciebie, czy jeśli masz syna czy ten syn będzie równy tobie, ojcu ? Będzie czy nie będzie ? Krótko ;)
Wskaż chociaz jeden werset gdzie jest powiedziane, że Jezus jest równy swojemu Ojcu bo ja znajduję zupełnie inne wersety mówiące o tym, że Jezus na końcu sam będzie poddany swojemu ojcu.

BĘDZIE. Nie bierzesz pod uwagę, że ty jesteś człowiekiem wiec i twój syn będzie człowiekiem.
Dlaczego piszesz "bóg"? W Przekładzie Nowego Świata jest z wielkiej litery.
Przykład - proszę bardzo.
PNŚ. O Synu
 Iz 9:6 Bo narodziło się nam dziecko,+ syn został nam dany;+ a na jego barkach spocznie władza książęca.+ I będą go zwać imieniem Cudowny Doradca,+ Potężny Bóg,+ Wiekuisty Ojciec,+ Książę Pokoju.

O Ojcu
Iz 10:20 I w owym dniu ci, którzy pozostali z Izraela,+ i ci, którzy ocaleli z domu Jakuba, już nie będą się opierać na tym, który ich uderza,+ a oprą się na Jehowie, Świętym Izraela,+ w wierności wobec prawdy.+ 21 Tylko ostatek powróci, ostatek Jakuba — do Potężnego Boga

Obj 5:13 A wszelkie stworzenie, które jest w niebie
i na ziemi, i pod ziemią, i na morzu,
i wszystko, co w nich przebywa,
usłyszałem, jak mówiło:
«Zasiadającemu na tronie
i Barankowi
błogosławieństwo i cześć, i chwała, i moc, na wieki wieków!
»

Obj 22:3 Nic godnego klątwy
już [odtąd] nie będzie.
I będzie w nim tron Boga i Baranka,
a słudzy Jego będą Mu cześć oddawali.

Ta sama chwała, ten sam tron.

Ale nie odpowiedziałeś na moje pytania. Co ty na to, że niewolnik może głosić fałszywe nauki?
Prawda jest niezmienna.
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline Asturia

Odp: Antyhryst i wymowa imienia Bożego
« Odpowiedź #283 dnia: 24 Styczeń, 2017, 21:10 »
i co nie będziecie zbanować tego wiernego głosiciela omylnego i nie natchnionego niewolnika?
przecież to wyznawca religii gdzie za poleceniem roleksów pedofile są pod ochronom, co on może nam tu uczyć, niech najpierw pomyśli co powie przed tronem Pana jak zapytają dlaczego rozerwał szaty i wypruwał flaki dla fałszywego proroka z warwick, dlaczego walczyłeś dla zabójców niewinnych dzieci i kobiet z zakazem transfuzji, wpadłeś w manię w takim stopniu że do rana możesz mówić o imieniu Boga ale nigdy nie pomyślisz że z powodu braku dwóch świadków dzieci są zgwałcone we własnych domach przez swoich zboczonych ojców, gdzie jest wasze sumienie, czy wy jesteście robotami które wykonują tylko zlecone czynności, zamykając oczy na krzywdę niewinnych? przecież twoi szefowie z warwick w niczym nie różnią się od faryzeuszy, toną w morzu hipokryzji i fałszu i to wszystko w imię Boga

proszę zbanujcie go, niech swoje mądrości głosi na sali królestwa, tam jest odpowiednia masa usposobiona do przyjmowania wszelkich bzdur z warwick   
« Ostatnia zmiana: 24 Styczeń, 2017, 21:12 wysłana przez Asturia »


Offline accurate

  • Pionier
  • Wiadomości: 577
  • Polubień: 1142
  • Kłamstwo obiegnie cały świat, zanim prawda zdąży..
Odp: Antyhryst i wymowa imienia Bożego
« Odpowiedź #284 dnia: 24 Styczeń, 2017, 21:10 »
Jak wy nawet na temat imienia Jehowy dostajecie furii ;)
Oj prawda was boli,oj boli.....

Witaj anty......... , nie chcę obrażać twojej osoby używaniem w pełni tego określenia.
Wiesz doskonale co oznacza .
Przepraszam ale nie rozumiem dlaczego określenie tak pejoratywne w świetle Biblii obrałeś sobie za nazwę. Może ten błąd ortograficzny coś znaczy?
Tematów do spokojnego rozważenia tu na forum jest bardzo dużo dlatego raczej zachęcam Ciebie nowy forumowiczu do tego abyś miał świadomość że pomimo iż może część ma inne zdanie. Uważam że należy, jeśli dasz szansę, potraktować twoją aktywność bez emocji. Ale piłka jakby w dużej mierze jest po twojej stronie.
I absolutnie nie chodzi o szermierką słowną czy przepychanki, ale spokojną miłą i rzeczową dyskusję niekoniecznie mającą na celu wygranie. Chodzi raczej o wymianę myśli i poglądów czy opinii.
Jeśli jesteś chętny to zapraszam. Ja jestem za.

 Z moich obserwacji wielu obserwuje długo ale niektórzy lubią wejść jak to się mówi z przytupem.

Na wstępie szanuję osoby które mają swoje zdanie i nie są konformistami.Ale warunek że te osoby mają podobnie tj. również szanują osoby czy grupy mające swoje odmienne zdanie . Ufam że nie jest Twoim celem wywołanie burzy o nic i zniknięcie ale szczerze chcesz porozmawiać i dlatego piszę te słowa i swoją refleksję po tym co czytam do tej chwili w tym wątku .


Co do w.w. uwagi -"....Jak wy nawet na temat imienia Jehowy dostajecie furii ;)
Oj prawda was boli,oj boli....."

Jeśli chodzi o moją osobę absolutnie tak nie jest.
Gdybyś chciał prowadzić bardziej spokojny sposób rozmowy i wymiany poglądów, chętnie wezmę w tym udział.

Rozumiem że reakcje niektórych forumowiczów są mocne lub nawet bardzo ostre i może nieco przesadzone.

Pomyśl tak szczerze, czy sposób w który tu rozmawiasz jest zgodny z podręcznikiem do szkoły teokratycznej? Albo inaczej.

Czy tak głosisz na co dzień ludziom na terenie?
Jeśli tak to dlaczego nie pochwalisz się swoim braciom w zborze?
Niech tu choćby poczytają informacje z tego forum.
Przecież nie ma tu nic czego by mieli się bać. Prawda przecież nie boi się krytyki i sam się broni.

Uszanuj proszę fakt że wiele osób mogło doznać od organizacji lub jej członków rzeczy niemiłych lub nawet okrutnych. Na skutek tego wielu mogło cierpieć lub nawet do dziś cierpi i odczuwa skutki "miłości" jak panuje wśród ludzi żyjących "prawdą" i będących" w "prawdzie".
Bywa że kończy się to depresjami, rozpadem rodzin czy próbami samobójczymi.
Stąd choć nie uważam złośliwości i inwektyw pod Twoim adresem za właściwe, spójrz na to z drugiej strony.
Jesteś w miejscu gdzie są zwykli głosiciele ale i "stare wygi" znające tematy i praktyki o których nie masz pojęcia. Są tu w dużej ilości byli pionierzy,słudzy pomocniczy, starsi i koordynatorzy gron.
Zagląda tu wielu z w.w. aktualnych osób i aktywnych w zborach.
Z szacunku też do nich pomyśl czy ten poziom dyskusji jest odpowiedni?


Jest tu wiele osób które chętnie poprowadzą spokojnie rozmowę bez niepotrzebnych przepychanek.
 Prośba jednak abyś brał pod uwagę że w przeciwieństwie do sali królestwa tu mamy swobodę w mówieniu co myślimy o "prawdzie" zarówno z dobrej ale też ze złej strony. Tego nie masz w zborze niestety. Stąd wielu "ulewa" złość gdy słyszy oszczerstwa pod adresem osób które nie słuchają już bezkrytycznie informacji z WTS.
Jednak myślenie krytyczne nie oznacza nienawiści. To po prostu czasem tylko zastanawianie się nad zasadnością czy sensem nauk WTS i praktyk w organizacji i ogólnie branie pod uwagę kontekstu szerszego niż teksty ze Strażnicy lub listów dla starszych ( nie wszystkie treści są dla głosicieli jak wiesz ).
 Nie mamy tu także odpowiedzi na wszystkie pytania ale spokojnie możemy wymienić informacje i to zaleta tego forum.Świat jest bardzo złożony pod wieloma względami i im człowiek starszy tym lepiej to rozumie bo z wiekiem zwykle przybywa mądrości( chociaż znam wyjątki ) .
Są tu także osoby niewierzące które były w organizacji ale to nie znaczy że ktokolwiek ma prawo je poniżać czy źle osądzać.
Są agnostycy i cały wachlarz innych spojrzeń na kwestie religii i wiary.
Są katolicy i pewnie może inne wyznania lub osoby nieidentyfikujące się z z żadną religią oficjalnie, wierzą podobnie jak Chrześcijanie z 1 wieku.

Żeby było jasne, miej na względzie że te wpisy będą czytane przez wiele osób które nie są Świadkami a może to zainteresowani lub obserwatorzy?
Czy twoje wpisy przynoszą chwałę organizacji i Bogu Jehowie?
 Zanim napiszesz coś dalej pomyśl o tym.
Pozdrawiam .

PS. 2 tematy do przeczytania i analizy.
Czy organizacja nie zajmuje miejsca Boga i każe słuchać bezkrytycznie?
Czy naprawdę tak organizacja jest inna od Kościoła Katolickiego?

https://swiadkowiejehowywpolsce.org/psychomanipulacja/autobus-straznicy-czyli-jak-dlugo-wedlug-pana-potrwa-jeszcze-nasza-podroz/

Przeczytaj tak z ciekawości ten wpis i podziel się swoimi wrażeniami.

Korporacja rajskich wycieczek to dla większości forumowiczów Strażnica i to niestety bolesne podobieństwo .
Poniżej tylko fragment.

................Witamy w Korporacji Transportowej Rajskich Wycieczek,
Cieszymy się, ze wybrałeś naszą ofertę i zdecydowałeś się na nasz wygodny autobus, aby zawiózł cię  do miejsca twoich niezapomnianych wakacji.
Korporacja Transportowa Rajskich Wycieczek jest jedyną Korporacją w swoim rodzaju. Jej oferta jest najlepsza, nie musisz tego nawet sprawdzać.
Pamiętaj! Kupując bilet akceptujesz warunki podróży, a mianowicie:
Bez względu na powód, nikt nie może opuścić autobusu.
 Jedyna możliwość wyjścia to usunięcie w trakcie jazdy przez obsługę, ze względu na nieporządne zachowanie, które obejmuje:
Zadawanie pytań kierowcy dotyczących trasy podróży.
Kwestionowanie wybranej trasy i jej długości
Negatywne wypowiedzi do współpasażerów
Brak zaufania do Korporacji i publiczne wypowiedzi na ten temat
Czytanie innych materiałów niż dostarczone materiały Korporacji
Nie przyjmowanie posiłków przygotowanych przez Korporacje na czas trwania podróży
Prośby o zatrzymanie autobusu i możliwość wyjścia
Zastrzegamy sobie prawo do zmiany trasy w każdym czasie i bez podawania przyczyny. Z uwagi na posiadany system nawigacji nie jest możliwe podanie czasu trwania podróży i dokładnej trasy.
Dziękujemy za przestrzeganie powyższych warunków umowy.
Zauważ, ze dla twojego bezpieczeństwa  zostały przyciemnione boczne szyby.
Dziękujemy za wybór naszej Korporacji Transportowej, która jest najbardziej godną zaufania Korporacją na świecie....................... "


https://swiadkowiejehowywpolsce.org/zycie-zborowe-gloszenie-sale-krolestwa/czczenie-organizacji-matki/15/


Temat drugi.

"....Nie może mieć Boga za Ojca, kto nie ma Organizacji  za Matkę" - z tym musisz się zgodzić jako Świadek Jehowy
 .
Ale uwaga.


PONIŻEJ CYTATY Z Katechizmu Kościoła Katolickiego

http://www.katechizm.opoka.org.pl/rkkkI-1-3.htm


„…………………………….181 Wiara jest aktem eklezjalnym. Wiara Kościoła poprzedza, rodzi, prowadzi i karmi naszą wiarę. Kościół jest Matką wszystkich wierzących. "Nie może mieć Boga za Ojca, kto nie ma Kościoła za Matkę" 50.

Jakoś bardzo pasuje przypadkiem a przecież to niemożliwe aby Strażnica mogła naśladować którąkolwiek z religii Babilonu....


« Ostatnia zmiana: 24 Styczeń, 2017, 21:35 wysłana przez accurate »
Kłamstwo obiegnie cały świat zanim prawda zdąży włożyć buty a ludzie uwierzą we wszystko co odkryli np.amerykańscy naukowcy a mocniej gdy to bedzie łaciną hebrajskim greką ważne żeby brzmiało powaznie