Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Ten pierwszy raz <na forum>  (Przeczytany 30600 razy)

Offline Irena

Odp: Ten pierwszy raz <na forum>
« Odpowiedź #75 dnia: 03 Marzec, 2018, 13:53 »
Trzymam kciuki. Na tym forum zawsze znajdzie sie ktoś kto wysłucha i nie zostanie obojętny gdy będziesz miała potrzebę sie wyżalić po wysłaniu listu. Życzę szybkiego i miękkiego ladowania w normalnym świecie. Wiosna idzie-kolejny cykl matka natura uruchamia-słońce, śpiew ptaków, kwitnące drzewa i krzewy...Swiat jest piękny a bez stałego i natrętnego pouczania co można a co nie- jeszcze piękniejszy. Życzę sił i optymizmu w oficjalnym wyjsciu🤗🤗
Lepsz już byłam, zanim poznałam zarazę ”wts”


Offline zona_abrahama

Odp: Ten pierwszy raz <na forum>
« Odpowiedź #76 dnia: 01 Kwiecień, 2018, 16:02 »
Stało się.
Myślalam, czy nie napisać listu, ale stwierdziłam, że i tak nikt go nie przeczyta. Musiałam jednak coś zrobić, bo mnie to zżerało od środka - ostatnio miałam wesele w rodzinie. Moja psychiatra odradzała pójście sugerując, że mi tylko zaszkodzi.
Cóż, rewelacje, które usłyszałam na wykładzie sprawily, że wyszłam do korytarza trzesąc się i sięgając po moje uspokajające psychotropy.
A zachowania niektórych świadków na weselu, cóż, materiał na dłuższy wpis. Generalnie to zdychałam po tym przyjęciu przez tydzień i to wcale nie od alkoholu, ale od poharatań emocjonalnych.

No, ale do rzeczy. Postanowiłam wykorzystać to co mam, a mam bloga. Może nie czyta mnie masa ludzi, ale jednak ktoś tam zagląda. Więc opisałam historię mojego życia.
Starałam się pisać tak, żeby zrozumieli go ci, którzy nie mają pojęcia o świadkach, ale i tak wyszło sporo. Nie skupiałam się na dokrytynach specjalnie, bo jak rozmowiałam z koleżankami, to najbardziej ich szokował właśnie ostracyzm i ogólny styl życia, a nie zmiany w światłach ;)
No, cóż...zostawiam was linka i nie krytykujcie mnie za bardzo :)
http://muffincase.in/lifestyle/2018/04/wolnosc-to-stan-umyslu,11166


Offline Bożydar

Odp: Ten pierwszy raz <na forum>
« Odpowiedź #77 dnia: 01 Kwiecień, 2018, 16:14 »
Idę czytać :)
Pisz pisz, to zawsze ma sens dla Ciebie samej, a z czasem dla innych.


Offline listonosz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 281
  • Polubień: 3498
  • Der bestirnte Himmel über mir...
Odp: Ten pierwszy raz <na forum>
« Odpowiedź #78 dnia: 01 Kwiecień, 2018, 16:43 »
Droga Saro . Twoja opowiesc zrobila na mnie bardzo duze wrazenie .
Chce , zebys wiedziala , ze nie jestes sama  i , ze mozesz liczyc na pomoc innych odstepczuchow.
Na pewno ten pierwszy okres bedzie dla Ciebie bardzo trudny  , dlatego pisz do nas dalej  ,  jezeli trzeba cos poradzic czy pomoc  .  Trzymaj sie . Pzdr. :)


Offline pies berneński

Odp: Ten pierwszy raz <na forum>
« Odpowiedź #79 dnia: 01 Kwiecień, 2018, 18:01 »
Mocny wpis.Więcej dobrego zrobi niż list do starszych który by pozostał w tajemnicy.A tak przynajmniej pozostali świadkowie którzy przeczytają wpis na blogu nie będą snuć jakiś teorii. Możliwe,że przynajmniej niektórzy dostrzegą co doprowadza do tak z szarpanych stanów emocjonalnych w tak zwanym raju duchowym.
Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się, bo przestają się bawić.


Offline zawsze letni

Odp: Ten pierwszy raz <na forum>
« Odpowiedź #80 dnia: 01 Kwiecień, 2018, 18:20 »
Saro Twój wpis to mistrzostwo świata. Choć wiemy ile jest tam bólu, to dzięki Twojej odwadze i jasnemu przekazowi, wielu może się zastanowić, a może przebudzić.Tym, którzy są z boku, realnie spojrzeć na org. i jej propozycje. Życzę Wam wszystkiego dobrego.
Wolę mieć pytania, na które nie mogę odpowiedzieć, niż odpowiedzi, na które nie mogę zadawać pytań! /exjwcriticalthinkers/


Offline Rajski Ptak

Odp: Ten pierwszy raz <na forum>
« Odpowiedź #81 dnia: 01 Kwiecień, 2018, 18:23 »
Droga Saro, nie znamy się osobiście, ale Twoja opisana historia jest jakby żywcem wzięta z mojej głowy. W tym co zawarłaś w swoim dzisiejszym wpisie zgadzam się w 100%. Jesteś bardzo odważna. To dobrze, że przelałaś na papier swoje przemyślenia. Tobie na pewno jest lepiej, a może komuś to pomoże. Kto wie? Jestem poza tą organizacją 4 miesiące i czuję, że żyję! Życzę Ci powodzenia w życiu osobistym i wielu pięknych chwil :)
"Gdy mówisz prawdę, nie potrzebujesz sobie niczego przypominać."- Mark Twain


Lame Dog

  • Gość
Odp: Ten pierwszy raz <na forum>
« Odpowiedź #82 dnia: 01 Kwiecień, 2018, 18:49 »
Witaj.
Twój wpis to esencja wszystkich bolączek i zakłamań tej sekto - korporacji, zamknięta w rzeczowy i jasny przekaz.
Wielkie uznanie za odwagę.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w nowym prawdziwym życiu  :)


Offline Szear-Jaszub

Odp: Ten pierwszy raz <na forum>
« Odpowiedź #83 dnia: 01 Kwiecień, 2018, 20:02 »
Nie wiem co powiedzieć. Ale to akt wielkiej odwagi. Może kogoś pobudzi do myślenia... Do przebudzenia. Dasz sobie radę, nie jesteś sama... Jest nas dużo... Dużo też się odnajdzie... I będzie wsparciem.
ironiczny głos forum... ale nie zawsze - czasem jestem poważny


Offline Ejak

Odp: Ten pierwszy raz <na forum>
« Odpowiedź #84 dnia: 01 Kwiecień, 2018, 20:16 »
Wiele opisanych sytuacji, jakby wyjęte z mojego życia. Dlatego Saro rozumiem twoje rozterki i wspieram Cię myślami. Ja, wychowanek rodziny cheścijańskiej"za burtą" jestem od ubiegłorocznych wakacji. Nadal dochodzę do siebie, mam problemy z samookreśleniem i nazwaniem zła złem. Ważne, że się ocknąłem. Wiem, że teraz może być tylko lepiej! Tobie również życzę tego z całego serca. Pozdrawiam!


Offline zona_abrahama

Odp: Ten pierwszy raz <na forum>
« Odpowiedź #85 dnia: 01 Kwiecień, 2018, 22:24 »
...
« Ostatnia zmiana: 06 Kwiecień, 2018, 16:26 wysłana przez zona_abrahama »


Offline Overthinker

Odp: Ten pierwszy raz <na forum>
« Odpowiedź #86 dnia: 01 Kwiecień, 2018, 22:51 »
Sara, świetną robotę wykonujesz swoim wpisem na blogu, a reklama? Precyzyjny strzał w dziesiątkę :D
Siły wewnętrznej, spokoju i dystansu, dasz radę ;)
- Dzień dobry, czy przypadkiem nie jest Pani oszustką?
- Ależ skąd! - powiedziała Strażnica.
Podczas gdy ona jest.


Offline Salome

Odp: Ten pierwszy raz <na forum>
« Odpowiedź #87 dnia: 01 Kwiecień, 2018, 23:28 »
Żono Abrahama! Możesz mnie dodać do swoich kontaktów jako nową przyjaciółkę. Rozumiem Twoje przeżycia bardzo dobrze.
Gratuluję odwagi i witaj po drugiej stronie.  :) :) :)
"Gdzie wszyscy myślą tak samo, nikt nie myśli zbyt wiele" Walter Lippmann


Offline PoProstuJa

Odp: Ten pierwszy raz <na forum>
« Odpowiedź #88 dnia: 01 Kwiecień, 2018, 23:33 »
Saro,
Życzę Ci wszystkiego co najlepsze!
Decyzja o odłączeniu oraz samo odłączenie już za mną.
Założyłam nawet wątek o pozytywach odejścia z organizacji.

Pamiętam, że długo wahałam się nad odejściem, bo wyobrażałam sobie, że stracę całą rzeszę znajomych, przyjaciół. A gdy moje odłączenie już nastąpiło, to zaczęłam sobie zadawać pytanie: dlaczego ja tyle z tym zwlekałam?

U mnie bilans jest taki, że jest więcej pozytywów odejścia niż negatywów (procentowo: (+) 95%, (-) 5%).
Przede wszystkim psychicznie lepiej się poczułam. Nie bałam się już tego, że ktoś może mnie śledzić i zobaczyć, że rozmawiam na ulicy z osobą wykluczoną. Przestałam mieć wyrzuty sumienia, że odpoczywam w domu zamiast iść na nudne zebranie.
Poprawiły się moje kontakty z rodziną (nieświadkową), z sąsiadami, ze znajomymi.

A co do Twojej rodziny będącej u Świadków - to będzie dla nich najlepszy sprawdzian. Osobiście znam pewnego Świadka, który cały czas utrzymywał normalny kontakt ze swoim wykluczonym dzieckiem, pomagał wykluczonemu sąsiadowi i zawsze radośnie odpowiada mi dzień dobry na ulicy. A więc da się być w orgu i być człowiekiem, tylko nie każdego na to stać.
Nawet jeśli rodzina zachowa się wobec Ciebie jak ortodoksyjni Świadkowie, to jestem pewna, że kiedyś to minie. Minie, bo religia Świadków coraz bardziej upada i jest obnażana przez media. To tylko kwestia czasu, gdy w Polsce pojawią się kolejne reportaże o Świadkach. I może wtedy Twoja rodzina zrozumie w jakim bagnie siedzi.

A więc cierpliwości i powodzenia! :)


Offline pies berneński

Odp: Ten pierwszy raz <na forum>
« Odpowiedź #89 dnia: 02 Kwiecień, 2018, 07:14 »
I jestem chyba jeszcze troszkę niedobra... bo opłaciłam reklamę na facebooku z moim postem, a jako grupę docelową ustawiłam: Świadkowie Jehowy, kobiety 20-39 ...
 8-) 8-) 8-)
Szczerze mówiąc nie znam się na tym bo nie mam facebooka. Ale wiem jedno fizyki się nie oszuka.Każda akcja równa się reakcja.Już pewnie nieźle szumi w okolicznych zborach gdyż takie informacje idą jak błyskawica.
Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się, bo przestają się bawić.