Dziś, jest bardzo dobry dostęp do informacji na temat świadków Jehowy.
To nie jest ten poziom wiedzy, jaki był 20-30 lat temu, a nawet 10.
Że wts, mogła wcisnąć wszystko, a co niewygodne, zamieść pod przysłowiowy dywan.
Rynek krajów ucywilizowanych, gdzie jest dostęp do internetu spowolnił tę lawinę napływu nowych do śJ.
Czego dowodem może być ogromny spadek ochrzczonych osób na zgromadzeniach z 50 do 3-5 osób.
Zostaje im rynek Azji i Afryki, co też widać w TV Broadcasting. Afryka na tapecie.
Więc śmiem zawyrokować, że jako religia, to w jakiś sposób, przetrwają ...
Ale ... dynamicznego rozwoju, np. tu, w Europie, napewno nie będzie. Bo już jest spadek.
Tu raczej trzeba liczyć na masowe odejścia, bo wiele osób jest wybudzonych ... "z tej prawdy o prawdzie" ...