Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Mariusz Sobkowiak pyta Nadarzyn o zjawisko wykluczania.  (Przeczytany 9805 razy)

Gorszyciel

  • Gość
Odp: Mariusz Sobkowiak pyta Nadarzyn o zjawisko wykluczania.
« Odpowiedź #15 dnia: 24 Maj, 2017, 17:54 »
To napisz mi gdzie jest pierwotny wzór biblijny tego, że jak ktoś się nie zgadza z Niewolnikiem, powinien być wykluczony? Z Pawłem nie zgadzało się wielu Koryntian, których nazywa ironicznie "prześwietnymi apostołami", a jednak wykluczył za poważny grzech, a nie za swoje zdanie - i to wymierzone przeciwko niemu.


Offline P

Odp: Mariusz Sobkowiak pyta Nadarzyn o zjawisko wykluczania.
« Odpowiedź #16 dnia: 24 Maj, 2017, 17:58 »
Tak to jako "świadkowie" nie wypaczamy pierwotnego wzoru "wykluczenia".
Dla wielu niestety,niestety nie.
I niestety "zaparcie się wiary",to także praktykowane powody wykluczenia.
robbo1 nie wiem jak Ty, ale ja widzę jedną rzecz w której zbory Świadków Jehowy różnią się od zborów z I wieku. Wtedy nikt nie był wykluczony za obnażanie fałszerstw Starszych koordynująch działalność głoszenia, aaa no tak... bym zapomniał... Wtedy żaden starszy nie fałszował prawd od Chrystusa i co ważniejsze NIKT nie manipulował by osiągać zyski a tak obecnie robią starsi Świadków Jehowy wchodzący w skład Ciała Kierowniczego.


P.S. Jak zaczynałem studiować Biblię ze Świadkami też wierzyłem we wszystko, na moje szczęście się opamiętałem, w końcu mam swój rozum, Tobie też tego życzę.
Chcesz porozmawiać? napisz: pjakprawda@interia.pl


Offline listonosz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 281
  • Polubień: 3499
  • Der bestirnte Himmel über mir...
Odp: Mariusz Sobkowiak pyta Nadarzyn o zjawisko wykluczania.
« Odpowiedź #17 dnia: 24 Maj, 2017, 18:39 »
Praktyka wykluczania ze spolecznosci chrzescijanskiej  ma na pewno biblijne podstawy .
Mysle , ze tego  nie podwaza  nikt , kto ma elementarna znajomosc Biblii.
A wiec problemem jest nie  "czy wykluczac" , tylko  "za co wykluczac" . Oraz jakie procedury  maja temu towarzyszyc .

Czy spolecznosc chrzescijanska wykluczajaca  palacza tytoniu postepuje zgodnie ze wzorem biblijnym ?
A wyrzucenie ze zboru  za przyjecie transfuzji ?
A co z mowiacymi otwarcie , ze ochrona dzieci przed pedofilami  u SJ jest niewystarczajaca ?
Albo takimi co twierdza , ze brat Splane , wyjasniajac nauke o pokoleniu  , mistrzowsko opowiadal bzdety ?
Itd ,Itp...

Nikt na pewno nie jest przeciw oczyszczeniu zborow  z  notorycznych  przestepcow , zlodzieji  czy oszustow .
Ale to co robi WTS  jest zwyklym naduzyciem majacym na celu , miedzy innymi , zamkniecie ust swoim krytykom .



Offline robbo1

Odp: Mariusz Sobkowiak pyta Nadarzyn o zjawisko wykluczania.
« Odpowiedź #18 dnia: 27 Maj, 2017, 17:53 »
cytowałem ks.A.Zuberbiera,że "zaparcie się wiary",stanowiło powód wykluczenia.
Oczywiście,że idzie o "wstydzenie się wiary" z jednej strony.
Z drugiej "o zaparcie się wiary".
W ewangeliach czytamy o obu przypadkach.
We wspomnianej przez ze mnie książce " o rozwoju doktryny chrześcijańskiej" czytamy,że odmienne zdanie od "wyznawanej prawdy" było powodem wykluczenia.
Niemniej z perspektywy czasu,to to co odrzucone,niekiedy okazywało się warte przywiązania i odwrotnie.

Nielojalność traktowana była jednak źle,i nikt nie okazywał szacunku nielojalnym.
Tak naprawdę jest to pewnego rodzaju zdrada,niedochowanie wierności,nielojalność.

I nie mi wydawać sąd w tej sprawie.
A jeżeli idzie o powody wykluczenia,to głównym jest nie żałowanie złego czynu.
Oznaka nie żałowania,nie czyn sam w sobie.


Offline listonosz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 281
  • Polubień: 3499
  • Der bestirnte Himmel über mir...
Odp: Mariusz Sobkowiak pyta Nadarzyn o zjawisko wykluczania.
« Odpowiedź #19 dnia: 27 Maj, 2017, 21:26 »
cytowałem ks.A.Zuberbiera,że "zaparcie się wiary",stanowiło powód wykluczenia.
Oczywiście,że idzie o "wstydzenie się wiary" z jednej strony.
Z drugiej "o zaparcie się wiary".
W ewangeliach czytamy o obu przypadkach.
We wspomnianej przez ze mnie książce " o rozwoju doktryny chrześcijańskiej" czytamy,że odmienne zdanie od "wyznawanej prawdy" było powodem wykluczenia.
Niemniej z perspektywy czasu,to to co odrzucone,niekiedy okazywało się warte przywiązania i odwrotnie.

Nielojalność traktowana była jednak źle,i nikt nie okazywał szacunku nielojalnym.
Tak naprawdę jest to pewnego rodzaju zdrada,niedochowanie wierności,nielojalność.

I nie mi wydawać sąd w tej sprawie.
A jeżeli idzie o powody wykluczenia,to głównym jest nie żałowanie złego czynu.
Oznaka nie żałowania,nie czyn sam w sobie.
Lojalnosc wobec kogo czy czego ?
Czy podstawa do wykluczenia moze byc nielojalnosc wobec  7 facetow z USA  , ktorzy sami sie oglosili "niewolnikiem wiernym i rozumnym" ?
Jezeli to wspolnota ludzka , sterowana przez paru zmyslnych gosci , a wiec  sekta , to tak ! Jak najbardziej sa podstawy do wykluczenia  . Tak samo wykluczano z PZPR za nielojalnosc w stosunku do Gomulki czy innego Gierka .

Jezeli jednak jest to wspolnota chrzescijanska , a wiec stosujaca wzorce biblijne , to takich podstaw nie ma .
W Biblii masz niejednokrotnie zachety do tolerancji w stosunku do braci  majacych inny punkt widzenia na jakas sprawe.
Wykluczanie bylo za konkretne czyny , jak rowniez za "zaparcie sie wiary " .
Oczywiscie SJ wykluczaja rowniez z powodow biblijnie uzasadnionych  ale oprocz tego dokladaja pare innych przyczyn (np. te , ktore ci wczesniej wspomnialem ) , wychodzac wyraznie " ponad to , co napisane " .

 Piszesz , ze "nie tobie wydawac sad w tej sprawie". A to niby dlaczego ?
Przeciez dotyczy cie to osobiscie .
Moze sie zdazyc , ze  przykladowo , ktos z twoich bliskich przyjmie transfuzje krwi , zostanie wykluczony/a  (o pardon , sam sie odlaczy ;) ) , i  zacznie ci sie rodzina rozpadac . I to dlatego , ze  samozwanczy "niewolnik" , nadinterpretuje tekst biblijny .
A wiec wobec kogo i czego jestes lojalny ?
Czy mozna stawiac lojalnosc wobec ludzi  nad lojalnosc wobec Biblii ?  Ocen sam ...

« Ostatnia zmiana: 27 Maj, 2017, 21:29 wysłana przez listonosz »


Offline robbo1

Odp: Mariusz Sobkowiak pyta Nadarzyn o zjawisko wykluczania.
« Odpowiedź #20 dnia: 28 Maj, 2017, 16:26 »
Już pisałem powołując się na wypowiedź księdza A.Zuberbioera,że "jawny grzech",nie dotyczył tylko stosunku do naszego ojca w niebie,ale społeczności wierzących.
I to z obawy przed tym ,że "odrobina kwasu cale ciasto zakwasza" .
Rozumiem,że temat dotyczył winnego  "że ktoś żyje z żoną swego ojca" 1 Kor.5:1
Nie kwestii doktrynalnych itp.
Te niemniej nie były nigdy tolerowane,i nie było tak,że można było głosić co się chce.

Nie zmienia to też tego,że na winnego ,że "nieobecny wprawdzie ciałem,ale obecny duchem,już p o t ę p i ł e m ...sprawcę owego przestępstwa" wer.3
I tyle?
Nie.
"Przeto i wy...wydajcie takiego szatanowi..." wer.5

Nie wydaje mi się,żeby "samozwańczy niewolnik" nad interpretował tekst.
Jak pisałem,w książce"O rozwoju doktryny chrześcijańskiej" czytamy,że nie rozmawiano z szerzącymi odmienne nauki od przyjmowanych.


Offline listonosz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 281
  • Polubień: 3499
  • Der bestirnte Himmel über mir...
Odp: Mariusz Sobkowiak pyta Nadarzyn o zjawisko wykluczania.
« Odpowiedź #21 dnia: 28 Maj, 2017, 19:51 »
Robbo ! Caly rozdzial 5  i  6  w 1 Kor. potwierdza tylko to co ci juz wczesniej napisalem .

Oczywiscie SJ wykluczaja rowniez z powodow biblijnie uzasadnionych  ale oprocz tego dokladaja pare innych przyczyn (np. te , ktore ci wczesniej wspomnialem ) , wychodzac wyraznie " ponad to , co napisane " .

 



Zaden z tych wersetow nie pozwala na wykluczenie za palenie tytoniu , za transfuzje , czy za odmienne zdanie w sprawie rozumienia  jakiegos tekstu biblijnego ! 
A wiec kogo maja chrzescijanie wykluczac ?
Wersety  11-13 :

Ale teraz piszę wam, żebyście przestali się zadawać+ z każdym, kto jest zwany bratem, a jest rozpustnikiem albo chciwcem,+ albo bałwochwalcą, albo człowiekiem rzucającym obelgi, albo pijakiem,+ albo zdziercą — żebyście z takim nawet nie jadali. 12  Bo cóż mi do sądzenia tych na zewnątrz?+ Czy nie wy sądzicie tych wewnątrz,+ 13  podczas gdy tych na zewnątrz sądzi Bóg?+ „Usuńcie niegodziwego spośród siebie”.+

I jestem pewny , ze zaden z tzw. odstepcow nie ma nic przeciwko temu aby za wspomniane tu przestepstwa wykluczac.

 .Kiedy jednak wyklucza sie braci  za krytyke  polityki CK w sprawie pedofilii albo za zwrocenie uwagi , ze wspolnota chrzescijanska to nie handlarze nieruchomosciami , to jest to  wyrazne naduzycie uprawnien jakie Biblia daje starszym zboru.


« Ostatnia zmiana: 28 Maj, 2017, 19:53 wysłana przez listonosz »


Offline owcaJehowy

Odp: Mariusz Sobkowiak pyta Nadarzyn o zjawisko wykluczania.
« Odpowiedź #22 dnia: 31 Maj, 2017, 03:08 »
Moimi skargami nie chciał zająć się Zarząd  Związku Świadków Jehowy w Polsce w Nadarzynie ani Biuro Główne w Brooklynie. Teraz zajmuje się tym Sąd Cywilny.

Kolejna sprawa sądowa o naruszenie moich dóbr osobistych przez brata starszego zboru Świadków Jehowy w Głogowie, odbędzie się w Sądzie Okręgowym w Legnicy ul. Złotoryjska 40 dnia 14 czerwca 2017r. o godzinie 12,00. Sala nr 7.

Serdecznie zapraszam zainteresowanych i bratnie dusze. Wstęp wolny dla obserwatorów. Będę przesłuchiwana ja oraz pozwany.

Danuta Kubik.


Offline robbo1

Odp: Mariusz Sobkowiak pyta Nadarzyn o zjawisko wykluczania.
« Odpowiedź #23 dnia: 01 Czerwiec, 2017, 19:34 »
Tak się składa,że mam wiele rodziny w miejscowości twojej rozprawy.
Nie znamy jednak,czego zarzut,kto jest pozwanym itp.
Nie oto jednak idzie.
Rozumiem,że we własnym odczuciu "doszło do naruszenia dóbr osobistych".
I jeżeli w istocie tak było winny niech zostanie ukarany.
Jeżeli nie niech zostanie uniewinniony.

Ponadto przypominam,że "człowiek rzucający obelgi" jest tym,takim z którym lepiej "żebyśmy nie jadali".
A więc jeżeli ktoś poniża ,ubliża,upokarza,znieważa,rzuca oszczerstwa:epitety,zarzuty,przezwiska itp,jest tym,z którym "powinniśmy przestać się zadawać".