A mozesz wstawic screena?
Mariusz Sobkowiak dodał nowe zdjęcia (3).
Wczoraj o 23:14 ·
Napisałem do Boga a Bóg milczy.
Świadkowie Jehowy nie chcą ze mną romawiać (zaskakujące bo zwykle garną się do każdego, prawda?). Przynajmniej żaden nie chce udzielić mi wywiadu. ŻADEN, choć miły jestem i niebrzydki. Napisałem, więc do Biura Oddziału w Nadarzynie - capo di tutti capi polskich świadków.
Rzecznik prasowy (jak mnie poinformowano przez telefon to on jest autorem pisma pozbawionego podpisu czy choćby pieczęci - wstydzą się pod tym podpisać czy w takich listach też przemawiają w imieniu Boga jak w Biblii, do której tłumaczenia nikt nie chce się przyznać?) nie odpowiedział na żadne moje pytanie. Z pisma dowiadujemy się, że "nie będą w stanie zapewnić mi pomocy przy wywiadach", a odnośnie moich pytań "mają nadzieję, że odpowiedzi znajdę w oficjalnym serwisie internetowym"
www.jw.org. Nadzieję płonną, bo nie znalazłem.
I tyle. Zaproszenie na stronę internetową. Fetyszyzm jw.org. Nie odwołują się do Biblii, nie udzielają odpowiedzi na moje pytania opierając się na biblijnych wersetach, tylko "zajrzyj Pan na jw.org".
Fucha rzecznika prasowego Świadków Jehowy to najlepsza praca na świecie. Niezależnie od tego jak brzmi pytanie odpowiedź jest zawsze taka sama - zapraszam na jw.org, mam nadzieję, że znajdziesz tam odpowiedzi.
Zadzwoniłem do Rzecznika Prasowego nim jeszcze otrzymałem odpowiedź na piśmie. Dowiedział się czego chcę i kim jestem, poinformował, że otrzymam odpowiedź listowną i rozłączył zanim jeszcze zdążyłem się pożegnać. Po otrzymaniu pisma dzwoniłem znowu. By zadać te same pytania, bo list nie rozwiązał nic. Dzwoniłem 6 razy ale Pan Rzecznik mnie unika. Przemiła Pani z sekretariatu za trzecim razem połączyła mnie z działem prawnym (numeru telefonu mi nie poda, bo do nikogo nie podaje, można się łączyć tylko i wyłącznie przez centralę). A tam cuda. Na moje pytania nie otrzymuję żadnej konkretnej odpowiedzi. Gdy dochodzę do wykluczenia pada pytanie: "Czyta Pan czasem Biblię?". I oczywiście całą dyskusję kończy zaproszenie na
www.jw.org gdzie w dziale najczęściej zadawane pytania znajdę odpowiedzi na to co mnie dręczy. No nie znalazłem.
Co teraz? (Poza tym, że nadal będę starał dodzwonić się do Pana rzecznika? Gdyby ktoś miał ochotę to niech dzwoni i ładnie w moim imieniu poprosi o rozmowę - tel. 608575000). Warwick?