Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => OSTRACYZM => Wątek zaczęty przez: ExSJMario w 15 Grudzień, 2016, 14:17

Tytuł: Mariusz Sobkowiak pyta Nadarzyn o zjawisko wykluczania.
Wiadomość wysłana przez: ExSJMario w 15 Grudzień, 2016, 14:17
Pan Mariusz Sobkowiak pytał listownie Nadarzyn o zjawisko wykluczania z Org.
Dostał "wyczerpującą odpowiedź" od Rzecznika Prasowego.
 https://www.facebook.com/photo.php?fbid=694837504032150&set=pcb.694845150698052&type=3&theater

Zachowanie BO w tej kwestii nie jest dla mnie zaskoczeniem. Struś jak się boi to chowa głowę w piasek.

A swoją drogą, jeśli ktokolwiek ze ŚJ  zadałby takie same pytania to na 100% ma powołany Komitet Sądowniczy i będzie oskarżony o odstępstwo i rozpasanie.
Tytuł: Odp: Mariusz Sobkowiak pyta Nadarzyn o zjawisko wykluczania.
Wiadomość wysłana przez: falafel w 15 Grudzień, 2016, 20:48
A mozesz wstawic screena?
Tytuł: Odp: Mariusz Sobkowiak pyta Nadarzyn o zjawisko wykluczania.
Wiadomość wysłana przez: ExSJMario w 15 Grudzień, 2016, 23:38
A mozesz wstawic screena?

Mariusz Sobkowiak dodał nowe zdjęcia (3).
Wczoraj o 23:14 ·

Napisałem do Boga a Bóg milczy.

Świadkowie Jehowy nie chcą ze mną romawiać (zaskakujące bo zwykle garną się do każdego, prawda?). Przynajmniej żaden nie chce udzielić mi wywiadu. ŻADEN, choć miły jestem i niebrzydki. Napisałem, więc do Biura Oddziału w Nadarzynie - capo di tutti capi polskich świadków.

Rzecznik prasowy (jak mnie poinformowano przez telefon to on jest autorem pisma pozbawionego podpisu czy choćby pieczęci - wstydzą się pod tym podpisać czy w takich listach też przemawiają w imieniu Boga jak w Biblii, do której tłumaczenia nikt nie chce się przyznać?) nie odpowiedział na żadne moje pytanie. Z pisma dowiadujemy się, że "nie będą w stanie zapewnić mi pomocy przy wywiadach", a odnośnie moich pytań "mają nadzieję, że odpowiedzi znajdę w oficjalnym serwisie internetowym" www.jw.org. Nadzieję płonną, bo nie znalazłem.

I tyle. Zaproszenie na stronę internetową. Fetyszyzm jw.org. Nie odwołują się do Biblii, nie udzielają odpowiedzi na moje pytania opierając się na biblijnych wersetach, tylko "zajrzyj Pan na jw.org".

Fucha rzecznika prasowego Świadków Jehowy to najlepsza praca na świecie. Niezależnie od tego jak brzmi pytanie odpowiedź jest zawsze taka sama - zapraszam na jw.org, mam nadzieję, że znajdziesz tam odpowiedzi.

Zadzwoniłem do Rzecznika Prasowego nim jeszcze otrzymałem odpowiedź na piśmie. Dowiedział się czego chcę i kim jestem, poinformował, że otrzymam odpowiedź listowną i rozłączył zanim jeszcze zdążyłem się pożegnać. Po otrzymaniu pisma dzwoniłem znowu. By zadać te same pytania, bo list nie rozwiązał nic. Dzwoniłem 6 razy ale Pan Rzecznik mnie unika. Przemiła Pani z sekretariatu za trzecim razem połączyła mnie z działem prawnym (numeru telefonu mi nie poda, bo do nikogo nie podaje, można się łączyć tylko i wyłącznie przez centralę). A tam cuda. Na moje pytania nie otrzymuję żadnej konkretnej odpowiedzi. Gdy dochodzę do wykluczenia pada pytanie: "Czyta Pan czasem Biblię?". I oczywiście całą dyskusję kończy zaproszenie na www.jw.org gdzie w dziale najczęściej zadawane pytania znajdę odpowiedzi na to co mnie dręczy. No nie znalazłem.

Co teraz? (Poza tym, że nadal będę starał dodzwonić się do Pana rzecznika? Gdyby ktoś miał ochotę to niech dzwoni i ładnie w moim imieniu poprosi o rozmowę - tel. 608575000). Warwick?

Tytuł: Odp: Mariusz Sobkowiak pyta Nadarzyn o zjawisko wykluczania.
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 15 Grudzień, 2016, 23:42
Odesłali do strony. Im więcej kliknięć tym lepiej. :)

Biznes to biznes.

Tytuł: Odp: Mariusz Sobkowiak pyta Nadarzyn o zjawisko wykluczania.
Wiadomość wysłana przez: Estera w 16 Grudzień, 2016, 07:29
 Bardzo sprytnie, że tak rzeknę, potraktowali sprawę. Nadarzyniacy!
 Bo akurat z serwisu jw.org. p.Sobkowiak całej prawdy i żadnej prawdy ntt. się nie dowie.
 Suche, ogólnikowe informacje, dotyczące suchych procedur.
 O prawdziwych emocjach i stanach ludzi wykluczonych, dowie się z wywiadów z osobami wykluczonymi i naznaczonymi.
 Dotkniętych zjawiskiem ostracyzmu w tej organizacji religijnej.
 I z moich informacji wynika, że właśnie p.Sobkowiak szuka osób, które bedą chętne takich wywiadów udzielić,
 do jego badań dotyczących tego zjawiska.
 Także, p.Sobkowiak doskonale wie, gdzie szukać prawdziwych informacji i zapewne powstanie bardzo ciekawe, nukowe opracowanie ntt.
Tytuł: Odp: Mariusz Sobkowiak pyta Nadarzyn o zjawisko wykluczania.
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 21 Maj, 2017, 13:55
Nic nie zmieni tego,że praktyka "wykluczenia" była praktykowana w judaizmie,i została zaadoptowana w chrystianizmie.
I tak w Jana 12:42 czytamy:
"Mimo to nawet wielu władców wprawdzie uwierzyło w niego,ale ...nie wyznawali go ,żeby ich nie w y k l u c z o n o z synagogi".
Inaczej :"...aby ich nie wyłączono z synagogi"
Ewentualnie Jana 9:22,gdzie czytamy o bojaźni przed wyznaniem wiary w naszego zbawiciela ,ponieważ ten,kto go uzna "ma zostać wykluczony bz synagogi".
Czy zapowiedź naszego zbawiciela ,że :
"Wyklucza was z synagogi" Jana 16:2
Tytuł: Odp: Mariusz Sobkowiak pyta Nadarzyn o zjawisko wykluczania.
Wiadomość wysłana przez: Efektmotyla w 21 Maj, 2017, 14:07
Nic nie zmieni tego,że praktyka "wykluczenia" była praktykowana w judaizmie,i została zaadoptowana w chrystianizmie.


Całe szczęście że chrystianizm nie zaadoptował z judaizmu KAMIENOWANIA albo obcinania rąk kobietom broniącym mężów łapiąc za sisiorka oprawcę.

Ale kto wie co przyniesie przyszłość i co CK zaadoptuje ?
Tytuł: Odp: Mariusz Sobkowiak pyta Nadarzyn o zjawisko wykluczania.
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 21 Maj, 2017, 14:14
Zapewne "całe szczęście".
Pewne jest też i to,że jeżeli nie była praktykowana przez pierwszych naśladowców naszego zbawiciela,nie jest i pewnie nie zostanie praktykowana przez nas,w naszej społeczności.

Nic nie zmieni jednak tego,że "wykluczenie",to metoda pierwszych chrześcijan i ...
To jest pewne.
Tytuł: Odp: Mariusz Sobkowiak pyta Nadarzyn o zjawisko wykluczania.
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 21 Maj, 2017, 14:21
Pewne praktyki pierwszych chrześcijan są przez ŚJ odrzucone, jak np. broda.
Tytuł: Odp: Mariusz Sobkowiak pyta Nadarzyn o zjawisko wykluczania.
Wiadomość wysłana przez: P w 21 Maj, 2017, 14:22
Zapewne "całe szczęście".
Pewne jest też i to,że jeżeli nie była praktykowana przez pierwszych naśladowców naszego zbawiciela,nie jest i pewnie nie zostanie praktykowana przez nas,w naszej społeczności.

Nic nie zmieni jednak tego,że "wykluczenie",to metoda pierwszych chrześcijan i ...
To jest pewne.

Moim zdaniem, na pewno nie była to metoda tak drastyczna i na pewno nie powodowała rozpadów rodzin, jak to ma miejsce obecnie. Chrześcijanie w I wieku kierowali się miłością, a nie interesem korporacji, która wie, że im więcej osób zna jej kłamstwa tym mniejszy zysk dla niej
Tytuł: Odp: Mariusz Sobkowiak pyta Nadarzyn o zjawisko wykluczania.
Wiadomość wysłana przez: Cielec Kierowniczy w 21 Maj, 2017, 16:36


Nic nie zmieni jednak tego,że "wykluczenie",to metoda pierwszych chrześcijan i ...
To jest pewne.


Pewne jest to, że haniebne traktowanie osób myślących inaczej niż WTS, nie ma nic wspólnego z Jezusem.
Ja nadal jestem SJ i uważam, że w kwestii wykluczenia wysunięto się daleko przed szereg.
Doszło do nadinterpretacji wersetów biblijnych w tym temacie.
Potworek który powstał, daje przyzwolenie na odhumanizowanie wykluczonego.
To z kolei daje przyzwolenie na psychiczne kamienowanie.
W imię Chrystusa?
Robbo, nasza religia, jak to mówisz, w wielu kwestiach, odeszła od nauk Syna Bożego.
I to jest PEWNE.
Tytuł: Odp: Mariusz Sobkowiak pyta Nadarzyn o zjawisko wykluczania.
Wiadomość wysłana przez: pitekantrop w 21 Maj, 2017, 21:27
Przemiła Pani z sekretariatu za trzecim razem połączyła mnie z działem prawnym (numeru telefonu mi nie poda, bo do nikogo nie podaje, można się łączyć tylko i wyłącznie przez centralę). (...) Gdyby ktoś miał ochotę to niech dzwoni i ładnie w moim imieniu poprosi o rozmowę - tel. 608575000). Warwick?
+48 22-739-16-00 - centrala
przyszło mi do głowy rozwiązanie, które wypróbowałem w przebijaniu się do różnych niedostępnych VIPów. Duże i nadęte instytucje często rezerwują u operatorów wiele linii w ten sposób, że biorą te numery zblokowane koło siebie, np. skoro ostatnie cztery cyfry 1600 ma centrala, to jest pewna możliwość, że wewnętrzne działy mają numery od 1600 w górę i tak samo w komórkach. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby rzecznik i inne Szyszki (nomem omen) miały z kolei numery ...5001, 5002 itd. Czemu by nie spróbować? Z tym że nawet po trafieniu (hipotetycznie) na właściwego człowieka i tak pewnie nie uda się nic sensownego dowiedzieć
Tytuł: Odp: Mariusz Sobkowiak pyta Nadarzyn o zjawisko wykluczania.
Wiadomość wysłana przez: Efektmotyla w 22 Maj, 2017, 14:50
Zapewne "całe szczęście".
Pewne jest też i to,że jeżeli nie była praktykowana przez pierwszych naśladowców naszego zbawiciela,nie jest i pewnie nie zostanie praktykowana przez nas,w naszej społeczności.

Nic nie zmieni jednak tego,że "wykluczenie",to metoda pierwszych chrześcijan i ...
To jest pewne.
A Chrzczenie dzieci 8,10,12,15 letnich i ich wykluczanie nawet przed osiągnięciem pełnoletności kiedy to ich psychika jest wrażliwa a rany odniesione w wyniku ostracyzmu bardzo poważne  zostało też zaadoptowane od pierwszych chrześcijan?
Tytuł: Odp: Mariusz Sobkowiak pyta Nadarzyn o zjawisko wykluczania.
Wiadomość wysłana przez: Brat Jaracz w 22 Maj, 2017, 22:36
Jakkolwiek by nie naciągać tej gumy na majtkach w postaci wykluczania w I w. n.e., w Biblii nie ma mowy o wykluczaniu za poglądy. O posłuszeństwie (lub jego braku) samozwańczemu 'niewolnikowi' też nie wyczytałem. A poza tym sama procedura KS jest iście faryzejska, a nie biblijna, o czym mówiliśmy już w wielu innych miejscach. Nie da się wykluczyć (nomen-omen), że centrala po prostu boi się zapędzenia w kozi róg i woli bezpieczny parawan w postaci jw.org.
Tytuł: Odp: Mariusz Sobkowiak pyta Nadarzyn o zjawisko wykluczania.
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 24 Maj, 2017, 15:50
Jeżeli idzie o wykluczenie to chociażby ksiądz Andrzej Zuberbier w ks."Wierzę" w rozdziale "Pokuta" napisał iż chociaż od chrześcijan oczekiwano:
 "wydawać owoce wszelkich dobrych uczynków" Kol.1:9-10.
To niestety ,nie zawsze tak było.
Znamy nawet:
 "słowa potępienia pod adresem nie wymienionego z imienia kazirodcy".
I co ,człowiek ten zostaje wykluczony.
Osobiście przez apostoła.
On sam:
 "wyklucza go spośród uczniów...
z powodu?
...ponieważ "odrobina kwasu całe ciasto zakwasza" [ 1 Kor.5:6].
Z drugiej strony w 2 Kor.2:5-8 "znajdujemy wskazania dotyczące przebaczenia komuś winy,kto swoim postępowaniem sprawił wszystkim smutek".

Ks.Andrzej Zuberbier pisał,że w początkowym "okresie istnienia chrześcijaństwa sprawa chrześcijan - grzeszników stanowiła margines życia".
Tymi zostawali ludzie dorośli,świadomi itp.
Przy czym przytoczone wersety z 1 i 2 Kor. oraz :
"późniejsza praktyka w starożytności wskazują ,że grzech i jego przebaczenie były to sprawy o charakterze społecznym.Grzesznik - szło oczywiście o grzechy znane - bywał w y k l u c z a n y ze wspólnoty,a zyskując przebaczenie,stawał się z n o w u [ponownie] jej uczestnikiem.Grzech uważano za zło popełnione nie tylko wobec stwórcy ,ale i wobec ludzi.Podobnie i przebaczenie udzielone pokutującemu p r z y w r a c a ł o go do jedności z ludźmi i stwórcą".

Wspomniane miejsca wskazują,że decydowano się na wykluczenie grzesznika ze wspólnoty i o przebaczeniu grzechu pokutującemu".

Przy czym "o d e j ś  c i e" od wierzących "przez z a p a r c i e się wiary,przez postępowanie niezgodne z ewangelią ,znaczy zejście z drogi zbawienia.Grzesznik ma zawsze otwartą drogę powrotu...
Tak to m.in "pasterze decydują o wykluczeniu grzeszników ze wspólnoty wierzących...W pierwszych wiekach droga pokuty i powrotu była długa i trudna.Grzesznik musiał pokutować wiele tygodni ,a nawet lat"
"Dopiero po t e m [czytaj po tym] uzyskiwał przebaczenie i m ó g ł    znowu w pełni uczestniczyć w życiu " swojej społeczności.
Niestety w średniowieczu się to zmieniło...grzesznik żałujący za swe winy  otrzymuje rozgrzeszenie po wyznaniu grzechów wobec kapłana,to znaczy na spowiedzi.Dopiero później odbywa pokutę,zresztą coraz mniej surową".

Tak to jako "świadkowie" nie wypaczamy pierwotnego wzoru "wykluczenia".
Dla wielu niestety,niestety nie.
I niestety "zaparcie się wiary",to także praktykowane powody wykluczenia.
Tytuł: Odp: Mariusz Sobkowiak pyta Nadarzyn o zjawisko wykluczania.
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 24 Maj, 2017, 17:54
To napisz mi gdzie jest pierwotny wzór biblijny tego, że jak ktoś się nie zgadza z Niewolnikiem, powinien być wykluczony? Z Pawłem nie zgadzało się wielu Koryntian, których nazywa ironicznie "prześwietnymi apostołami", a jednak wykluczył za poważny grzech, a nie za swoje zdanie - i to wymierzone przeciwko niemu.
Tytuł: Odp: Mariusz Sobkowiak pyta Nadarzyn o zjawisko wykluczania.
Wiadomość wysłana przez: P w 24 Maj, 2017, 17:58
Tak to jako "świadkowie" nie wypaczamy pierwotnego wzoru "wykluczenia".
Dla wielu niestety,niestety nie.
I niestety "zaparcie się wiary",to także praktykowane powody wykluczenia.
robbo1 nie wiem jak Ty, ale ja widzę jedną rzecz w której zbory Świadków Jehowy różnią się od zborów z I wieku. Wtedy nikt nie był wykluczony za obnażanie fałszerstw Starszych koordynująch działalność głoszenia, aaa no tak... bym zapomniał... Wtedy żaden starszy nie fałszował prawd od Chrystusa i co ważniejsze NIKT nie manipulował by osiągać zyski a tak obecnie robią starsi Świadków Jehowy wchodzący w skład Ciała Kierowniczego.


P.S. Jak zaczynałem studiować Biblię ze Świadkami też wierzyłem we wszystko, na moje szczęście się opamiętałem, w końcu mam swój rozum, Tobie też tego życzę.
Tytuł: Odp: Mariusz Sobkowiak pyta Nadarzyn o zjawisko wykluczania.
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 24 Maj, 2017, 18:39
Praktyka wykluczania ze spolecznosci chrzescijanskiej  ma na pewno biblijne podstawy .
Mysle , ze tego  nie podwaza  nikt , kto ma elementarna znajomosc Biblii.
A wiec problemem jest nie  "czy wykluczac" , tylko  "za co wykluczac" . Oraz jakie procedury  maja temu towarzyszyc .

Czy spolecznosc chrzescijanska wykluczajaca  palacza tytoniu postepuje zgodnie ze wzorem biblijnym ?
A wyrzucenie ze zboru  za przyjecie transfuzji ?
A co z mowiacymi otwarcie , ze ochrona dzieci przed pedofilami  u SJ jest niewystarczajaca ?
Albo takimi co twierdza , ze brat Splane , wyjasniajac nauke o pokoleniu  , mistrzowsko opowiadal bzdety ?
Itd ,Itp...

Nikt na pewno nie jest przeciw oczyszczeniu zborow  z  notorycznych  przestepcow , zlodzieji  czy oszustow .
Ale to co robi WTS  jest zwyklym naduzyciem majacym na celu , miedzy innymi , zamkniecie ust swoim krytykom .

Tytuł: Odp: Mariusz Sobkowiak pyta Nadarzyn o zjawisko wykluczania.
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 27 Maj, 2017, 17:53
cytowałem ks.A.Zuberbiera,że "zaparcie się wiary",stanowiło powód wykluczenia.
Oczywiście,że idzie o "wstydzenie się wiary" z jednej strony.
Z drugiej "o zaparcie się wiary".
W ewangeliach czytamy o obu przypadkach.
We wspomnianej przez ze mnie książce " o rozwoju doktryny chrześcijańskiej" czytamy,że odmienne zdanie od "wyznawanej prawdy" było powodem wykluczenia.
Niemniej z perspektywy czasu,to to co odrzucone,niekiedy okazywało się warte przywiązania i odwrotnie.

Nielojalność traktowana była jednak źle,i nikt nie okazywał szacunku nielojalnym.
Tak naprawdę jest to pewnego rodzaju zdrada,niedochowanie wierności,nielojalność.

I nie mi wydawać sąd w tej sprawie.
A jeżeli idzie o powody wykluczenia,to głównym jest nie żałowanie złego czynu.
Oznaka nie żałowania,nie czyn sam w sobie.
Tytuł: Odp: Mariusz Sobkowiak pyta Nadarzyn o zjawisko wykluczania.
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 27 Maj, 2017, 21:26
cytowałem ks.A.Zuberbiera,że "zaparcie się wiary",stanowiło powód wykluczenia.
Oczywiście,że idzie o "wstydzenie się wiary" z jednej strony.
Z drugiej "o zaparcie się wiary".
W ewangeliach czytamy o obu przypadkach.
We wspomnianej przez ze mnie książce " o rozwoju doktryny chrześcijańskiej" czytamy,że odmienne zdanie od "wyznawanej prawdy" było powodem wykluczenia.
Niemniej z perspektywy czasu,to to co odrzucone,niekiedy okazywało się warte przywiązania i odwrotnie.

Nielojalność traktowana była jednak źle,i nikt nie okazywał szacunku nielojalnym.
Tak naprawdę jest to pewnego rodzaju zdrada,niedochowanie wierności,nielojalność.

I nie mi wydawać sąd w tej sprawie.
A jeżeli idzie o powody wykluczenia,to głównym jest nie żałowanie złego czynu.
Oznaka nie żałowania,nie czyn sam w sobie.
Lojalnosc wobec kogo czy czego ?
Czy podstawa do wykluczenia moze byc nielojalnosc wobec  7 facetow z USA  , ktorzy sami sie oglosili "niewolnikiem wiernym i rozumnym" ?
Jezeli to wspolnota ludzka , sterowana przez paru zmyslnych gosci , a wiec  sekta , to tak ! Jak najbardziej sa podstawy do wykluczenia  . Tak samo wykluczano z PZPR za nielojalnosc w stosunku do Gomulki czy innego Gierka .

Jezeli jednak jest to wspolnota chrzescijanska , a wiec stosujaca wzorce biblijne , to takich podstaw nie ma .
W Biblii masz niejednokrotnie zachety do tolerancji w stosunku do braci  majacych inny punkt widzenia na jakas sprawe.
Wykluczanie bylo za konkretne czyny , jak rowniez za "zaparcie sie wiary " .
Oczywiscie SJ wykluczaja rowniez z powodow biblijnie uzasadnionych  ale oprocz tego dokladaja pare innych przyczyn (np. te , ktore ci wczesniej wspomnialem ) , wychodzac wyraznie " ponad to , co napisane " .

 Piszesz , ze "nie tobie wydawac sad w tej sprawie". A to niby dlaczego ?
Przeciez dotyczy cie to osobiscie .
Moze sie zdazyc , ze  przykladowo , ktos z twoich bliskich przyjmie transfuzje krwi , zostanie wykluczony/a  (o pardon , sam sie odlaczy ;) ) , i  zacznie ci sie rodzina rozpadac . I to dlatego , ze  samozwanczy "niewolnik" , nadinterpretuje tekst biblijny .
A wiec wobec kogo i czego jestes lojalny ?
Czy mozna stawiac lojalnosc wobec ludzi  nad lojalnosc wobec Biblii ?  Ocen sam ...

Tytuł: Odp: Mariusz Sobkowiak pyta Nadarzyn o zjawisko wykluczania.
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 28 Maj, 2017, 16:26
Już pisałem powołując się na wypowiedź księdza A.Zuberbioera,że "jawny grzech",nie dotyczył tylko stosunku do naszego ojca w niebie,ale społeczności wierzących.
I to z obawy przed tym ,że "odrobina kwasu cale ciasto zakwasza" .
Rozumiem,że temat dotyczył winnego  "że ktoś żyje z żoną swego ojca" 1 Kor.5:1
Nie kwestii doktrynalnych itp.
Te niemniej nie były nigdy tolerowane,i nie było tak,że można było głosić co się chce.

Nie zmienia to też tego,że na winnego ,że "nieobecny wprawdzie ciałem,ale obecny duchem,już p o t ę p i ł e m ...sprawcę owego przestępstwa" wer.3
I tyle?
Nie.
"Przeto i wy...wydajcie takiego szatanowi..." wer.5

Nie wydaje mi się,żeby "samozwańczy niewolnik" nad interpretował tekst.
Jak pisałem,w książce"O rozwoju doktryny chrześcijańskiej" czytamy,że nie rozmawiano z szerzącymi odmienne nauki od przyjmowanych.
Tytuł: Odp: Mariusz Sobkowiak pyta Nadarzyn o zjawisko wykluczania.
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 28 Maj, 2017, 19:51
Robbo ! Caly rozdzial 5  i  6  w 1 Kor. potwierdza tylko to co ci juz wczesniej napisalem .

Oczywiscie SJ wykluczaja rowniez z powodow biblijnie uzasadnionych  ale oprocz tego dokladaja pare innych przyczyn (np. te , ktore ci wczesniej wspomnialem ) , wychodzac wyraznie " ponad to , co napisane " .

 



Zaden z tych wersetow nie pozwala na wykluczenie za palenie tytoniu , za transfuzje , czy za odmienne zdanie w sprawie rozumienia  jakiegos tekstu biblijnego ! 
A wiec kogo maja chrzescijanie wykluczac ?
Wersety  11-13 :

Ale teraz piszę wam, żebyście przestali się zadawać+ z każdym, kto jest zwany bratem, a jest rozpustnikiem albo chciwcem,+ albo bałwochwalcą, albo człowiekiem rzucającym obelgi, albo pijakiem,+ albo zdziercą — żebyście z takim nawet nie jadali. 12  Bo cóż mi do sądzenia tych na zewnątrz?+ Czy nie wy sądzicie tych wewnątrz,+ 13  podczas gdy tych na zewnątrz sądzi Bóg?+ „Usuńcie niegodziwego spośród siebie”.+

I jestem pewny , ze zaden z tzw. odstepcow nie ma nic przeciwko temu aby za wspomniane tu przestepstwa wykluczac.

 .Kiedy jednak wyklucza sie braci  za krytyke  polityki CK w sprawie pedofilii albo za zwrocenie uwagi , ze wspolnota chrzescijanska to nie handlarze nieruchomosciami , to jest to  wyrazne naduzycie uprawnien jakie Biblia daje starszym zboru.


Tytuł: Odp: Mariusz Sobkowiak pyta Nadarzyn o zjawisko wykluczania.
Wiadomość wysłana przez: owcaJehowy w 31 Maj, 2017, 03:08
Moimi skargami nie chciał zająć się Zarząd  Związku Świadków Jehowy w Polsce w Nadarzynie ani Biuro Główne w Brooklynie. Teraz zajmuje się tym Sąd Cywilny.

Kolejna sprawa sądowa o naruszenie moich dóbr osobistych przez brata starszego zboru Świadków Jehowy w Głogowie, odbędzie się w Sądzie Okręgowym w Legnicy ul. Złotoryjska 40 dnia 14 czerwca 2017r. o godzinie 12,00. Sala nr 7.

Serdecznie zapraszam zainteresowanych i bratnie dusze. Wstęp wolny dla obserwatorów. Będę przesłuchiwana ja oraz pozwany.

Danuta Kubik.
Tytuł: Odp: Mariusz Sobkowiak pyta Nadarzyn o zjawisko wykluczania.
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 01 Czerwiec, 2017, 19:34
Tak się składa,że mam wiele rodziny w miejscowości twojej rozprawy.
Nie znamy jednak,czego zarzut,kto jest pozwanym itp.
Nie oto jednak idzie.
Rozumiem,że we własnym odczuciu "doszło do naruszenia dóbr osobistych".
I jeżeli w istocie tak było winny niech zostanie ukarany.
Jeżeli nie niech zostanie uniewinniony.

Ponadto przypominam,że "człowiek rzucający obelgi" jest tym,takim z którym lepiej "żebyśmy nie jadali".
A więc jeżeli ktoś poniża ,ubliża,upokarza,znieważa,rzuca oszczerstwa:epitety,zarzuty,przezwiska itp,jest tym,z którym "powinniśmy przestać się zadawać".