W organizacji widzi się to tak....
Jeśli chodzi o inne wyznania.
Zaś jeśli chodzi o organizację, tak.
Nasuwa się pytanie...jaka jest różnica w wyznawaniu grzechów na ucho, a prosto w twarz, skoro i jednym i drugim chodzi o zdrowie duchowe wiernych?
ŚJ odcinają się, a nawet potępiają spowiedź w innych religiach, ale czy sami tak bardzo się różnią w swoim ,,uleczaniu dusz''?
Postaram się odpowiedzieć jaka jest różnica najprościej jak umiem
Taka,że w Kk szepcze się do ucha kapłanowi będąc z lekka w ukryciu - za oddzielającym okienkiem.
Można mieć też spuszczoną głowę i przy np.poważniejszych grzeszkach mówić ciszej,licząc na to,że usypiający ksiądz niedosłyszy (jakoś to pójdzie ) bądź chrząknąć...ot taka wredna przypadłość
Księżulo wysłucha da rozgrzeszenie - np.kółko do zrobienia od stacji do stacji drogi krzyżowej i puknie trzy razy na znak - zakończenia.
A jak u Brrrr Wybaczcie ciarki mnie z zimna przeszły. Jak u braci ?
Oj naiwny, naiwny, naiwny zapraszam zaraz do ...Co mi w duszy gra !
Tylko zdradź starszyźnie że będąc samotnym nie dajesz rady i.....jak najdelikatniej to ująć ?
- najbardziej wstydliwy ruch w grze - w szachy ? " zbicie konia przy królowej " to możesz mieć nawet towarzystwo ochrony nad zwierzętami na głowie, nie mówiąc już, że za moment będą wszyscy - z reguły najpierw żony starszych a później..... Poszło
przykład ?
Kolega mi się kiedyś zwierza. ( ja w te klocki jeszcze się nie bawiłem ) mówi, że miał problem bo chciał żyć jak Pan Bóg przykazał
Poszedł do starszego i mówi ,że całuje żonę
wszędzie
i nie jest pewny czy.....
Gość normalny odpowiedział. No wiesz... takimi sprawami zaprzątasz sobie głowę? Mąż i żona to jedno ciało.
Jeśli wam to sprawia radość to ....
Ale on pragnący pewnie mieć dwóch świadków poszedł truć d... drugiemu
Tamten jak TO usłyszał... Co?! Takie rzeczy? Tylko po bożemu i nawet w trakcie powinieneś myśleć o J. ode mnie - Stwórcy.
Jak to usłyszałem powiedziałem koledze ! No nie ! Od dziś
przed aktem zespolenia się z moją, obopólnego wchłaniania się wszystkie święte obrazy obracać będę twarzami do ... ściany !
Po jakimś czasie inny starszy mówi klepiąc kolegę po skończonym niedzielnym zebraniu po ramieniu i pyta :
- I jak braciszku uporałeś się ze swoim problemem ?
Pssst
Kochani - mówię do Was tak cichutko - na ucho.
Nie powtarzajcie nikomu , bo się WYDA !!!