Pietruszka to manipulant emocjonalny . Albo się go uwielbia albo nienawidzi . Ja gościa nie trawiłem . Był u mnie w domu jako okręgowy .Zieliński Daniel prowadził mój kurs dla starszych . Pamiętam go jako zabawnego mówcę , często przytaczał w wykładach przykład o zmiętolonej stówie . Jak się postarzał zrobił się z zabawnego w nieznośnego , szalenie łasy na kasę , nawet wpłynął na kursantów aby siano mu na koniec dali. Wieli bo byłem w" komitecie trzech" co to organizowali. Jak rozliczałem salę zgromadzeń to każdą wydaną złotówkę kazał sobie szybko zwracać , nie to co poczciwy Kupczak .