W cytowanym wersecie jest błąd powinno być kto nie chce pracować a oni wszyscy chcą.Szukają pracy,tylko podczas rozmów kwalifikacyjnych stawiają warunki,praca na jedną zmianę,dyspozycyjność owszem od 7-15 sobotę wolne niedziela zebranie w połowie tygodnia wcześniej muszą wyjść bo znowu zebranie a tak to oni poważnie traktują potrzebę podjęcia za trudnienia bo jak mówi biblia nie chcą być dla nikogo ciężarem,ALE sprawy duchowe są na miejscu pierwszym dla tego stawiają pracodawcom twarde warunki wierząc ,że Jehowa o nich zadba(mat 6;33)i tak to jest ,mam takiego nieroba w rodzinie i już się boję,że przejdzie na moje utrzymanie.Wiem co wtedy zrobię zostanę jawnym łodstępcom i zobaczę czy ten nawiedzony fanatyk będzie miał jakieś opory czy wykaże się chytrością węża by głosić na pohybel wszystkim przeciwnikom zazębiających się pokoleń ,przeciwnikom trolli w sygnetach. Roszada pewnie znalazłby te epokowe rady jak szukać i nie dostać pracy.A łoni naprawdę chcą pracować, choć do końca nie są tego pewni a jeść trzeba i dobrze mieć parę groszy w kieszeni,skąd to brać; rodzice emeryci lub stare ciotki łase na komplementy ,że są wspieraczami współczesnych Pawłów .Krew mnie zalewa gdy widzę taką postawę,a zwłaszcza jak wychodzisz ze skóry by pomóc a potem trzeba świecić oczami za nieroba.