Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Ogólny "JADŁOWSTRĘT" ... Świadków Jehowy ... do regularnej pracy !! ...  (Przeczytany 26150 razy)

Offline Estera

JADŁOWSTRĘT ... Świadków do normalnej pracy ...

Taki temacik, nurtujący i zastanawiający mnie od dłuższego czasu, chciałabym dziś wrzucić na "tapetkę".
Przez lata bycia w tej WTS ... zauważyłam taką ciekawą i niepokojącą tendencję.
Nie wiem, czy podzielicie moje odczucia w tej kwestii.
Zauważam, że bardzo często, wielu ŚJ, nie wszyscy ... ale przynajmniej w mojej okolicy jest tak ...
Że nawet jak by naprawdę była możliwość takiej regularnej pracy, jak to mówią ... "od gwizdka do gwizdka" ...
To jednak, takiej pracy nie podejmują, albo ... mówią, że za najniższą krajową pracować nie będą ...
Jednocześnie, nic nie robiąc w tym kierunku, żeby być zatrudnionym na innych warunkach, niż ta najniższa krajowa.

Ale już ... lecieć do GOPS czy MOPS ... po wszelkiego rodzaju świadczenia ... to nie mają skrupułów.
Paweł pisał ... "Kto nie pracuje, ten też niech nie je" ...
Jak to pogodzić z wyżej opisaną postawą?
Gdzie uczciwość, sumienność, pracowitość?

Bardzo ciekawa jestem Waszych opinii w tym temacie.
Zapraszam do dyskusji wszystkich chętnych do podzielenia się w kwestii tego zagadnienia.

Pozdrawiam.
Życzę miłego dnia  :D :D
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Roszada

A to nie wiedziałem, że ŚJ latają po jakiś socjal.

Słyszałem od nich samych, że oni jak Żydzi, swoim pomagają.
Mają swoje firmy i w nich zatrudniają braci. Że ogłoszenia w prasie szukają wyłącznie ŚJ do pracy. ;)

Sam znam firmy ŚJ.
Poza tym nie mają dużych potrzeb finansowych bo wielki ucisk blisko.
Może w mniejszych miastach jest inaczej.


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2037
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
JADŁOWSTRĘT ... Świadków do normalnej pracy ...

Paweł pisał ... "Kto nie pracuje, ten też niech nie je" ...



"Słyszymy bowiem, że niektórzy wśród was postępują wbrew porządkowi: wcale nie pracują, lecz zajmują się rzeczami niepotrzebnymi."

Stanie przy stojaku, roznoszenie traktatów itp...
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline Estera

 Tak, tak Roszado, zatrudniają ... ale traktowanie tych zatrudnionych nieraz ...
 Żebyś więcej o tym usłyszał, jakie nieraz jest, to jakby mógł by być oddzielny wątek na ten temat.
 Ale tu, może tez pojawią się takie wypowiedzi.

 Te "braterskie firmy", to też nie bez interesu, z tym zatrudnianiem swoich współbraci.
 Oczywiście, też nie wszyscy, żeby tak w czambuł, kogoś nie obrazić ...
 Ale różnie, różniście to wygląda, jak Polska wzdłuż i w szerz ...
 Jak to mówią ...
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Dietrich

W ogóle praca na pełny etat to chyba jakieś czyste zło dla WTS-u, skoro z przywilejów polecieli pracujący dwuzmianowo albo w weekendy. Ale najlepszy komentarz usłyszałem kiedyś od jednego obwodowego: "Jesteś na zasiłku, skorzystaj z okazji jaką daje Jehowa i zostań pionierem". ;D  Ani słowa o jakimś kursie, przekwalifikowaniu się, szukaniu pracy w sąsiednim mieście czy coś w tym stylu. Zresztą co ja w ogóle gadam: skąd oni mogą mieć o tym pojęcie.

Jak chyba w wielu zborach, my też mieliśmy kilku takich dorodnych etatowych bezrobotnych stołujących się regularnie u cioci Stasi. Octu do galaretki z nóżek zażądał, ale żeby węgla przynieść czy okna umyć - kręgosłup chory... A kiedy ciocie zrozumiały, o co w tym chodzi, że dają jeść leniom - pretensje. 

EDIT: Widzę, że jeszcze mogę coś dodać:

Przyjechał kiedyś do nas pionier z sąsiedniego miasta, który ma prywatny warsztacik. Podczas wykładu padło: "A jeśli nadal masz trudności ze znalezieniem pracy, to może zrobić LICENCJAT?"
Później długo nie był zapraszany z wykładem.
« Ostatnia zmiana: 28 Listopad, 2016, 13:58 wysłana przez Dietrich »


Offline ufoludek

Estero, Twoje spostrzeżenia co do "nieróbstwa" wielu ŚJ są bardzo trafne. Pół etatu, na czarno, jakieś dziwne "ubezpieczenia", "parabanki" . Ze znanych mi osobiście SJ pełen etat ma może około 10 %. Po socjal latają, wiem, znam, widziałam.
"To nie tak, że boję się umrzeć. Po prostu nie chciałabym być w pobliżu kiedy to się stanie" ;-)


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2037
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Znam takich co z Caritasu korzystają :)
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline Estera

  "Dietrich"
  Trafnie to zauważyłeś, taki, jak ten z Kabaretu "Neo-Nówka" ...
  Zapytany: zawód pana?
  "bezrobotny wyuczony" ...
  I w wielu przypadkach u ŚJ, można taka postawę znaleźć.

  Jak obserwuję takich, to mi się mdło robi.
  Idzie taki dorosły facet do podstarzałej siostry ze zboru, a nawet nie domyśli się, żeby coś pomóc takiej staruszce.
  A myślałam, że to ze mną jest coś nie tak w tych moich przemyśleniach i spostrzeżeniach.

  ufoludek ...
  ciesze się, że podzieliłaś się właśnie tym spostrzeżeniem.
  Dokładnie tak jest i tez to obserwuję.
  Ciekawe, że wujki zborowe, jak komuś potrzebna jest pomoc finansowa, bo nagle znalazł się ktoś w trudnej sytuacji,
  to też najpierw każą sprawdzić, czy przypadkiem jakaś pomoc z GOPS nie należy się i każą brać, co tylko się da.

  tomek ...
  a to to już w ogóle przegięcie.
  I sumienie im pozwala iść do kościelnej organizacji po pomoc? Pierwsze słyszę, a to Ci numer ...
« Ostatnia zmiana: 28 Listopad, 2016, 14:25 wysłana przez Estera »
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Dietrich

Co do firm prowadzonych przez braci: kiedy rozmawiałem o tym ze znajomymi ze zboru, prawie zawsze słyszałem, że wolą pracować w świeckiej firmie i to nie dlatego, że lubią się migać, być preferencyjnie traktowani, czy coś takiego, lecz z tego powodu, że na ogół mieli już za sobą okres pracy 'u brata'. A teraz u 'świeckiego' są po prostu traktowani uczciwiej.
Mój przyjaciel pracuje ponad 20 lat jako automatyk przemysłowy u "światusa" i postawił dom. Wcześniej pół roku legalnej oczywiście współpracy z bratem, głównie jednak na zasadzie "jakoś się dogadamy, będzie dobrze" spowodowało że został z długami. 
Oczywiście byłoby nieuczciwe twierdzić, że wszyscy ŚJ to oszuści i kombinatorzy - zarówno pracodawcy jak i pracownicy. Jednak tak się jakoś dziwacznie składa, że tych pozytywnych doświadczeń jakby mniej. Sam zresztą mam podobnie i sto razy bardziej wolę pracodawcę spoza zboru.


Offline Estera

   Znam takiego, co jak się budował, to szukał ludzi "za piwo" ...
   którzy mu bedą cegłę produkować na dom.
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Estera

  W moim zborze, to są też tacy "amanci pracy", że nie zdążą zacząć jakąś pracę na etat ...
  I zaraz szybciej ją kończą, niż zaczęli ... ja to nazywam ... tacy chwilowi pracownicy, którym nic nie pasuje.
  I zawsze znajdzie się jakiś wymowny powód, który ich usprawiedliwia z takiej decyzji
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Dietrich

Znajoma, będąca naczelnikiem urzędu pocztowego opowiadała kiedyś, jak przyszedł do niej 'ktoś z waszej wiary' (chyba nawet wiem kto) i zamiast pytać o szczegóły, od razu zaczął coś w rodzaju "bo wie pani, ja nie mogę zbyt długo pracować, bo mi to będzie kolidowało z zebraniami i służbą, muszę mieć wolne na kongresy i inne nasze uroczystości duchowe. A najlepiej pasowałoby mi pół etatu". A ona na to: "to ciekawe, że rozmowę na temat pracy zaczyna pan od dni wolnych i urlopu. To czego właściwie was tam uczą? Chce pan pracować, czy urlopować? Poza tym ja potrzebuję rzetelnego człowieka na pełny etat, bo nie mam jak ludzi na urlopy wysłać, a pocztę ktoś roznosić musi i ludziom pieniądze na czas wypłacać".
Chłopak się zmieszał, odpowiedział że przemyśli sprawę i przyjdzie następnego dnia. I tyle ponoć go widziała.

Dobrze, że młodzieniec nie ma jeszcze rodziny na utrzymaniu, więc rady o życiu na pół etatu może jeszcze brać serio. ;)




 


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2037
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Poza tym ja potrzebuję rzetelnego człowieka na pełny etat, bo nie mam jak ludzi na urlopy wysłać, a pocztę ktoś roznosić musi i ludziom pieniądze na czas wypłacać".


Młody mógłby inserty z traktatów wkładać. :) I godzin raportować co nie miara:)
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline todd

 
   tacy chwilowi pracownicy, którym nic nie pasuje.
 

Pewnie tylko kredyt ich zagoni do pracy.
Mogę się jednak mylić...
Rozwiązania problemów są proste, droga do nich jest trudna.


Offline Estera

   Najlepsze to jest jeszcze to ...
   Tak to wynika z moich osobistych obserwacji i tego co słyszę ... z ust tego typu pracusiów ... że
   chcieliby prawie nic nie robić, ale w zamian otrzymywać nie wiadomo jak duże pieniądze.
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.