Czyli ta nomenklatura jest zła i ją odrzucasz?
Nic nie odrzucam, ale nie jest nieodzowna dla przeciętnego zjadacza chleba.
Atanazy pisał na podstawie Biblii:
„Kiedy zaś mówi: ‘Ja i Ojciec jedno jesteśmy’ [J 10:30], ‘Kto Mnie zobaczył, zobaczył również Ojca’ [J 14:9], oraz: ‘Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie’ [J 14:10], wskazuje, że jest wieczny i
współistotny Ojcu” („List do Serapiona” 2:9).
„Tak też uważali ojcowie, którzy na Soborze w Nicei [325] wyznali, że Syn jest
współistotny Ojcu i pochodzi z Jego substancji. Słusznie bowiem zauważyli, że istota stworzona nigdy nie mogłaby powiedzieć: ‘Wszystko, co ma Ojciec, jest Moje’ [J 16:15]” („List do Serapiona” 2:5).
Wiele lat wcześniej stosował te określenie np. Orygenes (ur.185), a i Euzebiusz wspomniał, że również inni je używali (
„określeniem »współistotny« posługiwali się już w dawnych czasach niektórzy uczeni, wybitni biskupi i pisarze, kiedy wykładali naukę o Ojcu i Synu Słowie-Bożym”).
Orygenes zaś pisał:
„Chrystus, który jest Mądrością, rodzi się z mocy samego Boga niby jakieś tchnienie: tak samo pochodząca od Niego Mądrość rodzi się z samej substancji Boga. Tak samo przez podobieństwo do materialnego wypływu mówi się, że jest On jak gdyby czystym i nieskalanym wypływem chwały Wszechmogącego. Oba te porównania bardzo wyraźnie pokazują, że Syn ma wspólną substancję z Ojcem. Wypływ bowiem wydaje się współistotny, to znaczy posiada jedną substancję z ciałem, którego jest wypływem albo tchnieniem” („Komentarz do Listu do Hebrajczyków” cytat za Pamfilem [†309] „Obrona Orygenesa” 5:581).
Przed nim podobne myśli przedstawiał też Tertulian (ur. 155), choć pisząc po łacinie nie używał greckiego słowa homoousios. Pisał on:
„mówiąc Jedno jesteśmy, ja i Ojciec [J 10:30], pokazuje, że to dwie osoby, które traktuje na równi i łączy (...) I tak przez wzgląd na dzieła rozumiemy, że Ojciec i Syn, to ‘jedno’. I dlatego tak konsekwentnie głosił to wszystko, aby uwierzono w dwóch mających tę samą moc, ponieważ nie da się uwierzyć w Syna, jeśli nie uwierzy się w dwóch” („Przeciw Prakseaszowi” 22:11, 13).
„Synem Boga i Bogiem nazwany w jedności natury. (...) W ten sposób to, co z Boga wyszło, jest Bogiem i Synem Boga i jednym Bogiem obaj” („Apologetyk” 21:11-13).