Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Samopoczucie "obdarzanych" ostracyzmem eksów  (Przeczytany 20391 razy)

Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Samopoczucie "obdarzanych" ostracyzmem eksów
« Odpowiedź #30 dnia: 17 Listopad, 2016, 21:50 »
Ej. :D Ja się nie rozczulam nad sobą. Prowadzę normalne życie, biorę udział w świętach, urodzinach, imieninach, I komuniach, po prostu zachowuje się normalnie. Tylko, jak mnie weźmie na rozmyślanie i wspominanie to mnie skręca.  >:(

     Nemo, życzę Ci, żeby Twoi rodzice obudzili się z tego snu WTS ...

Ty mnie nie zrozumiałaś. Moi rodzice nigdy nie byli śJ, to zwykli standardowi katolicy od święta. To ja wstydu im na wsi narobiłem wstępując w szeregi tej religii. I z tego powodu mam kaca moralniaka. Że np: musieli drwiny sąsiadów znosić.
« Ostatnia zmiana: 17 Listopad, 2016, 21:53 wysłana przez Nemo »
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Estera

Odp: Samopoczucie "obdarzanych" ostracyzmem eksów
« Odpowiedź #31 dnia: 17 Listopad, 2016, 21:56 »
    A,a,a,a, w ten deseń ... ale masz z nimi normalny kontakt? ...
    Dzięki za sprostowanie mojej niewiedzy o Tobie ...
« Ostatnia zmiana: 17 Listopad, 2016, 21:58 wysłana przez Estera »
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline accurate

  • Pionier
  • Wiadomości: 577
  • Polubień: 1142
  • Kłamstwo obiegnie cały świat, zanim prawda zdąży..
Odp: Samopoczucie "obdarzanych" ostracyzmem eksów
« Odpowiedź #32 dnia: 17 Listopad, 2016, 22:00 »
     Boże Jedyny, Prawdziwy ... co ta sekta robi z rodzinami !!!!!
     Mam syna wykluczonego, jest już dorosły, miałam z nim kontakt, choć nie taki, jakbym chciała ...
     Teraz, po odkryciu prawdy, o tej przebiegłej wts, mam nareszcie taki kontakt, jakiego pragnęłam zawsze .

Sam miałem kiedyś nastawienie które bez wątpliwości dawało mi poczucie że prawidłowy i uzasadniony jest ostracyzm.
Z tego powodu rozumiem co mogą czuć ludzie zmanipulowani stosujący go dziś .
W pewnym sensie łatwiej nieco to znosić mając świadomość że to  także ofiary systemu tyle że nie świadome .
Wts wykorzystuje starą zasadę dziel i rządź i w sumie to broń skuteczna ale i wstydliwa.
To może być bardzo trudne i bolesne w realizacji , ale czasem naprawdę dobra terapia może niektórym bardzo pokrzywdzonym skutecznie pomóc w ułożeniu psychiki i nowego spojrzenia . Mam jednak świadomość że to bywa bolesne długo .
« Ostatnia zmiana: 17 Listopad, 2016, 22:24 wysłana przez accurate »
Kłamstwo obiegnie cały świat zanim prawda zdąży włożyć buty a ludzie uwierzą we wszystko co odkryli np.amerykańscy naukowcy a mocniej gdy to bedzie łaciną hebrajskim greką ważne żeby brzmiało powaznie


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Samopoczucie "obdarzanych" ostracyzmem eksów
« Odpowiedź #33 dnia: 17 Listopad, 2016, 22:03 »
    A,a,a,a, w ten deseń ... ale masz z nimi normalny kontakt? ...

Jak najnormalniejszy.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Estera

Odp: Samopoczucie "obdarzanych" ostracyzmem eksów
« Odpowiedź #34 dnia: 17 Listopad, 2016, 22:07 »
Jak najnormalniejszy.
    To wyrzuć tego kaca, żyj tu i teraz ... przekuwaj teraźniejszość w przyszłość i nie wracaj do tego co było.
    Przeszłości nie odkręcimy, ale mamy wpływ na teraźniejszość i przyszłość ...
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Samopoczucie "obdarzanych" ostracyzmem eksów
« Odpowiedź #35 dnia: 17 Listopad, 2016, 22:18 »
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Estera

Odp: Samopoczucie "obdarzanych" ostracyzmem eksów
« Odpowiedź #36 dnia: 17 Listopad, 2016, 22:20 »
   Nemo, dokładnie tak, ja tak robię ... wts boli, ale trzeba wyciągać wnioski i iść dalej ... ja 28 lat byłam ...
   To jest przepiękny kadr tego filmu ... i jeden z lepszych tekstów ...
« Ostatnia zmiana: 17 Listopad, 2016, 22:23 wysłana przez Estera »
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Blizna

  • Gość
Odp: Samopoczucie "obdarzanych" ostracyzmem eksów
« Odpowiedź #37 dnia: 17 Listopad, 2016, 22:59 »


Offline Estera

Odp: Samopoczucie "obdarzanych" ostracyzmem eksów
« Odpowiedź #38 dnia: 17 Listopad, 2016, 23:19 »
Sam miałem kiedyś nastawienie które bez wątpliwości dawało mi poczucie że prawidłowy i uzasadniony jest ostracyzm.

     Powiem Ci, "accurate", że też miałam takie samo nastawienie jak piszesz wyżej ... ale do pewnego momentu ...
     Do momentu, zanim nie doszło do wykluczenia mojej dwójki dzieci.
     W tym momencie, jakby, zaczęły się moje pierwsze dylematy ntt., a zarzuty w służbie, że ŚJ, dzielą rodziny, zaczęły mi
     się wydawać słuszne. I jakby z wykluczonymi wcześniej członkami zboru, spoza rodziny, ten ostry ostracyzm stosowałam, jednak
     jeśli chodziło o dzieci, nie mogłam sobie z tym poradzić, choć nie mieszkały w domu... i ten kontakt z nimi miałam na
     wyższym poziomie, niż ten zalecany przez WTS, a więc zagrożenie życia, czy poważna choroba...
     Dziś, po odkryciu prawdy o wts, po prostu serce mi się kroi, że oni tego żądają. Naprawdę dzielą rodziny !!!
     I powstają tragedie, nie tylko tych wykluczonych, ale w ten dramat są uwikłane całe rodziny ... masa ludzi ...
« Ostatnia zmiana: 17 Listopad, 2016, 23:23 wysłana przez Estera »
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Exodus

Odp: Samopoczucie "obdarzanych" ostracyzmem eksów
« Odpowiedź #39 dnia: 17 Listopad, 2016, 23:25 »
Witajcie  :)
W życiu jak na drodze ! Są zakręty. Jedne łagodne inne ostre. Najgorsze są wiraże.

W trakcie czytania waszych postów,na przemian na twarzy pojawiał się smutek  :-[ ,złość  >:( słowa - niedowierzanie  :o nie ujmę, bo Wam wierzę i w końcu  nieukrywana radość i zadowolenie :)
 W dwóch pierwszych, że Was to spotkało, musieliście przez to przez to przechodzić , w pozostałych, że przeszliście przez to wszystko zwycięsko, jesteście wzmocnieni i co najważniejsze...( tu chyba każdy z Was może powiedzieć coś innego )
 Ja w każdym bądź razie cieszę się , że WAS poznałem i myślę , że u większości jest już z górki na pazurki
 
 Byłem kiedyś w delikatny sposób ostrzeżony, raczej poinformowany przez ''starszego '',że będę ściągnięty z przywileju (listy)czynnych głosicieli  :'(   
    Za co ? ? ?
 Ano za niesienie bliźniemu pomocy.
  Chciałem najpierw za wszelką cenę zamienić swoje duże mieszkanie . Ni w ząb. Potem wynająć jego część. Postępowanie było prawidłowe - najpierw braciom w potrzebie i za mniejsze oczywiście pieniążki.
Gdy mnie odwodzono ... Ci słabi duchowo inni kuleją....
 Exodusik postanowił wziąć do serca słowa wielkiego prezydenta.... jednym słowem wziąć sprawy w swoje ręce.
 Krótko po ogłoszeniu pojawiła się Pani z dzieckiem i swoją Mamą. Wierzę, że mówiła prawdę. Osoba od której wynajmowała inne mieszkanie trafił się kupiec, który dawał o kilka tys. więcej od ceny rynkowej. Została kobieta na przysłowiowym lodzie mimo wcześniejszych ustaleń.
  Wspomnianej Pani przyjechała siostra z Niemiec chcąc dać ( jeszcze wtedy były marki ) z góry za 3 miesiące
Zrezygnowałem mówiąc : Wybaczcie, nie mogę. Mogę jedynie Pani pomóc w przechowaniu wszystkich mebli do czasu kiedy znajdzie Pani coś konkretnego. Po chwili powiedziałem jakie są moje zapatrywania, kim chcę niebawem być.
Siostry siedziały w osłupieniu, ja co chwilkę brałem łyka kawy w nadziei, że przerwie któraś tę grobowa ciszę.
Odezwała się w końcu ta chętna na wynajem.
  Wiesz co ? ( zwróciła się do mnie po imieniu ) Coś w tym musi być . Miałam dawno temu chłopaka na Górny Śląsku, ŚJ. który nie chciał ze mną się przespać. Żył innymi ideałami... opowiadał mi o tym ( tu ode mnie - chyba o królestwie ) chciał się zaręczyć a  ja, że .... amore mi w głowie... I tak się rozstaliśmy.
 Ja dla rozładowania powiedziałem : Sama widzisz, że. chłopaki i z Górnego i Dolnego Śląska- są...fajowi...(dziś powiedziałbym - Wporzo! :)
 Dodała : od pierwszej rozmowy twój wewnętrzny spokój,opanowanie, ciepło zaczęło mnie wręcz fascynować.
 Czy wszyscy tacy jesteście?
- Nie wiem, ja na ta chwilę staram się i proszę w modlitwie o: Gal.5.22 jak będzie dalej -naprawdę nie wiem? (w sposób spokojny ''Starszemu pazur pokazałem. o tym z chwilkę )

- Tak czy siak, szturchnęła siostrę łokciem i dodała: Nie odpuściłabym mu. Przez żołądek ,do serca. :)
- A ja : Tez tego bym się obawiał, po czym wyciągnąłem przedramię pokazując palcem po żyle od nadgarstka, mówiąc : krew nie woda !.....

Mieszkania nie wynająłem. Za to pomału przestał eksodusik przychodzić na piątkowe zebranka SK. Zdał sobie chłopczyk sprawę - w ciemię nie był bity ,że nikt mu ze zboru nie pomorze, że z tego chleba jeść nie będzie.  W nowej pracy mógł sobie zarobić na czynsz. :) który nie był mały.

Wspomnianemu Starszemu ( ogólnie go bardzo szanuję choć....może innym razem jeśli zechcecie ) odpaliłem :
 Zdjęty za to ???  :o
No wiesz .... co pomyślą też sąsiedzi ?
-- Sąsiedzi mnie nie interesują - co pomyślą!
Co to ma być? - Dom wariatów ? Biletu jeszcze nie kupiłem ! Chyba wysiądę z tego pociągu ( nie wiem , czy zajarzył? Nie ochrzciłem się jeszcze ) Kto z góry ustalił, że mam np. iść do łóżka ?  ( czujecie jego reakcję ? ) Potok słów i pytań?
 Na koniec zapytałem ?
-  Czy właściwe jest robić zebrania książki u mnie w domu skoro nie jestem bratem?
 Czemu to bracia nie korzystają z tego przywileju ?
    A jeśli tak mamy dbać o dobre imię ORG. to brat  X nie powinien być być w OGÓLE dopuszczony do CHRZTU!
Wiedział o kogo mi chodzi. Był ogromnie zaskoczony,że i ja o tym fakcie wiem.

Ps.
 Dziś moi mili, kochane odstępczuchy :) siostrzyczki i brachole mam już zupełnie inny stosunek  :) do tych spraw. Jest on luźny !
 Luźny jak guma w starych kalesonach!

 Ps
No właśnie, normalny człowiek, normalni rodzice się cieszą.
Moja matka wpadła w amok, ojciec zbaraniał, a nam usiłowano wmówić, jaką straszną rzecz uczyniliśmy.
No dobra, tak się złożyło. Ale gdy patrzę na swoje dziecko, to jakoś mało tego żałuję :) :) :) ...

Serio, to że jestem z dala od zboru, to ich zasługa. Sami do tego doprowadzili, bo nie pozwolę , by ktokolwiek decydował o moim życiu, moim czasie i mojej rodzinie. Mogę z czystym sumieniem pokazać im środkowy palec.

A czy Julita będzie mogła pokazać nawet dwa środkowe palce przy nadarzającej się okazji ??? Jeden ode mnie . ( zamykam oczy i Cię widzę z tym gestem )
 Jak będę mieć czyste sumienie to też to zrobię. ;D
Bardzo Was pozdrawiam.

 






   


Blizna

  • Gość
Odp: Samopoczucie "obdarzanych" ostracyzmem eksów
« Odpowiedź #40 dnia: 17 Listopad, 2016, 23:36 »

A najbardziej wkurzył mnie ich tok rozumowania. Zapytali, czy wiemy ,jakiego dopuściliśmy sie grzechu. No tak, niemoralność czyli spanie przed ślubem. Na to oni, że wcale nie. Że jeszcze inne, które sie z tym wiążą. I zaczęli wymieniać: cudzołóstwo (???), kłamstwo, wszeteczeństwo, niemoralność, dawanie złego przykładu, sianie zgorszenia, odstępstwo.........potem już nie pamiętam, bo wyłączyłam słuch.
Serio, to że jestem z dala od zboru, to ich zasługa. Sami do tego doprowadzili, bo nie pozwolę , by ktokolwiek decydował o moim życiu, moim czasie i mojej rodzinie. Mogę z czystym sumieniem pokazać im środkowy palec.

I to wszystko nad łóżeczkiem dziecka...
Jakaś masakra.
Na kopach się ich powinno z mieszkania wywalić.


Offline Estera

Odp: Samopoczucie "obdarzanych" ostracyzmem eksów
« Odpowiedź #41 dnia: 17 Listopad, 2016, 23:39 »
I to wszystko nad łóżeczkiem dziecka...
Jakaś masakra.
Na kopach się ich powinno z mieszkania wywalić.
     Dlatego ja, jak będę odchodziła, to tylko dostaną list i żadnych komitetów kapturowych nie będzie.
     Na moich warunkach odejdę i wtedy, kiedy zechcę, a póki co ... "partyzantka" mi zostaje ... i kij im w oko ...
« Ostatnia zmiana: 17 Listopad, 2016, 23:41 wysłana przez Estera »
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Blizna

  • Gość
Odp: Samopoczucie "obdarzanych" ostracyzmem eksów
« Odpowiedź #42 dnia: 18 Listopad, 2016, 00:04 »
Ja też napisałam list i mimo, że chcieli się spotkać to mówiłam, że albo się ze mną spotkają w obecności świadka, albo wcale.
No to wybrali wcale.


Offline Estera

Odp: Samopoczucie "obdarzanych" ostracyzmem eksów
« Odpowiedź #43 dnia: 18 Listopad, 2016, 00:10 »
Ja też napisałam list i mimo, że chcieli się spotkać to mówiłam, że albo się ze mną spotkają w obecności świadka, albo wcale.
No to wybrali wcale.
    Jeśli chodzi o mnie, to jeszcze wszystko przede mną, układam plan działania i scenariusz listu...
    Napewno nie odejdę z podkulonym ogonem, ... odejdę jako zwycięzca, a nie jako ktoś pokonany ...
    I tyle będą mnie widzieli i jeszcze takiego szumu im narobię, że ludziom w służbie będą musieli się tłumaczyć,
    z różnych steków bzdur, kłamstw, niespełnionych proroctw i innych tego rodzaju szwingli, przez dziesięciolecia.
« Ostatnia zmiana: 18 Listopad, 2016, 00:33 wysłana przez Estera »
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Julita

Odp: Samopoczucie "obdarzanych" ostracyzmem eksów
« Odpowiedź #44 dnia: 18 Listopad, 2016, 07:44 »

A czy Julita będzie mogła pokazać nawet dwa środkowe palce przy nadarzającej się okazji ??? Jeden ode mnie . ( zamykam oczy i Cię widzę z tym gestem )
 Jak będę mieć czyste sumienie to też to zrobię. ;D
Bardzo Was pozdrawiam.

 
Bardzo chętnie pokażemy wszystkie 8 - tak familijnie  ;D

Serio do dziś zachodze w glowę, jak mogłam na to pozwolić i trwać w tym.
Jestem chyba przykładem całkowicie wypranego mózgu, który po tym oto praniu zrobił sie tak czysty jak u małego dziecka i dzięki temu zaczął uczyć się na nowo. Potem już poszło z górki i dzis tu jestem z Wami.
Ale co podżyłam W zborze i w domu to moje.
Kiedyś Wam opowiem historię, jak to starszy gorliwy w tropieniu grzeszników na głowie stawał, żeby jego grzeszącemu kuzynowi włos z głowy nie spadł - chyba był pierwowzorem Jacksona przed komisją  ;D ;D ;D




 
[/quote]
Są 3 rzeczy, które przemijają i nie wracają nigdy więcej : słowa, czas, szanse. Nie rzucaj, nie trwoń, nie marnuj.