Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Samopoczucie "obdarzanych" ostracyzmem eksów  (Przeczytany 19355 razy)

Offline Cielec Kierowniczy

Odp: Samopoczucie "obdarzanych" ostracyzmem eksów
« Odpowiedź #60 dnia: 19 Listopad, 2016, 09:15 »
Obyczajówka w zborach to chleb powszedni.
W moim mieście,gdzie są trzy zbory, na przestrzeni 25 lat widziałem wiele takich kwiatków.
Układy, kolesiostwo, cwaniactwo, tak to niestety wygląda.
Kiedyś, gdy żyłem strażnicowymi ideałami jakoś to sobie tłumaczyłem.
Teraz, gdy patrzę na to z innej perspektywy, to widzę, że jest to tylko zbiorowisko zwykłych ludzi.
Nie jest to święta, jedyna, wybrana Boża organizacja.
Choć nie, nie są to zwykli ludzie.
W kwestii ostracyzmu plasują się poniżej człowieczeństwa.


Blizna

  • Gość
Odp: Samopoczucie "obdarzanych" ostracyzmem eksów
« Odpowiedź #61 dnia: 19 Listopad, 2016, 12:39 »
Też właśnie zauważyłam, że do ostracyzmu wobec kogoś pierwsi są ci, co sami mają wiele za uszami.
Zwłaszcza zauważyłam taką prawidłowość, że osoby ukrywające, tolerujące lub uczestniczące w autentycznym "grzechu" kategorii moralnej (pijaństwo, seks pozamałżeński, złodziejstwo) chętnie ignorują i okazują swoją wyższość osobom wykluczonym bądź odłączonym za tzw. odstępstwo.
Hipokryzja level master.
Często przecież w zborze ludzie wiedzą, z jakiego powodu ktoś nie jest śJ.
Jak gadał coś o ONZ za dużo, jak mówił że w CK to staruszkowie bez pojęcia siedzą (mi się zdarzyło).
Jak nie daj Boże coś podważał, albo przyznawał że wątpi, albo np. opuszcza zebrania i głoszenie.


Offline Estera

Odp: Samopoczucie "obdarzanych" ostracyzmem eksów
« Odpowiedź #62 dnia: 19 Listopad, 2016, 14:36 »
Kiedyś, gdy żyłem strażnicowymi ideałami jakoś to sobie tłumaczyłem.
Teraz, gdy patrzę na to z innej perspektywy, to widzę, że jest to tylko zbiorowisko zwykłych ludzi.


     Moja mama, głęboko wierząca katoliczka, jak jej głosiłam nowo poznane "prawdy", to mi mówiła:
     "Ej, córeczka, to tacy sami, ludzie jak wszyscy."
     No, ... wtedy, to do mnie to nie przemawiało ...
     Potem jak się zorientowałam, jacy to są naprawdę ludzie, to się wstydziłam, bo się okazało, że mama miała rację.
     A na dziś, to nie mam żadnych wątpliwości, że dokładnie tak jest.
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Julita

Odp: Samopoczucie "obdarzanych" ostracyzmem eksów
« Odpowiedź #63 dnia: 19 Listopad, 2016, 20:01 »
Dzieją się, oj dzieją.
A takie akcje jak zamienianie się żonami przez starszych na wspólnym urlopie to już prawie raj na ziemi. Później sami sobie zrobili komitecik i wszystko grało. Dobre, co?

A podzielisz sie historyjką? Bo wstęp zacny wielce :)
Są 3 rzeczy, które przemijają i nie wracają nigdy więcej : słowa, czas, szanse. Nie rzucaj, nie trwoń, nie marnuj.


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 517
  • Polubień: 14345
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Samopoczucie "obdarzanych" ostracyzmem eksów
« Odpowiedź #64 dnia: 19 Listopad, 2016, 20:07 »
Dzieją się, oj dzieją.
A takie akcje jak zamienianie się żonami przez starszych na wspólnym urlopie to już prawie raj na ziemi. Później sami sobie zrobili komitecik i wszystko grało. Dobre, co?

No bez jaj.  ;D Serio?
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Estera

Odp: Samopoczucie "obdarzanych" ostracyzmem eksów
« Odpowiedź #65 dnia: 19 Listopad, 2016, 21:28 »
Dzieją się, oj dzieją.
A takie akcje jak zamienianie się żonami przez starszych na wspólnym urlopie to już prawie raj na ziemi. Później sami sobie zrobili komitecik i wszystko grało. Dobre, co?
     A ciekawe, ciekawe, nie słyszałam podobnych historii, znów forum mnie zaskoczyło ...
     i jakoś zapomnieli o ostracyźmie wobec siebie, ... za tę sodomię i gomorię !!!
     Widać prawo to ... obowiązuje tylko niektórych, bo vipy zborowe na taryfie ulgowej ... jadą ...
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Lechita

Odp: Samopoczucie "obdarzanych" ostracyzmem eksów
« Odpowiedź #66 dnia: 19 Listopad, 2016, 21:54 »
Jakieś 15 lat temu słyszałem o takim przypadku na Dolnym Śląsku, szczegółów nie znam , ale opowiadał mój ówczesny przyjaciel, też starszy, który akurat miał wątpliwą przyjemność uczestniczyć w takim komitecie.

Dla mnie "starszaka" z małego miasteczka w którym problemem były tylko plotki był to prawdziwy szok, że takie rzeczy się dzieją i ludzie takich czynów się dopuszczają  :o

"Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własną wnikliwą analizą"  William "Bill" Cooper


Offline Julita

Odp: Samopoczucie "obdarzanych" ostracyzmem eksów
« Odpowiedź #67 dnia: 19 Listopad, 2016, 22:10 »
Jakiś czas temu spotkaliśmy na ulicy NO podążającego ze sługą pomocniczym w jakimś kierunku. Sługa uprzejmie nas zatrzymał (miał szczęście, bo to mój równolatek, z którym lubiliśmy sie jako dzieciaki,stąd moja miłosierna postawa w stosunku do niego) i krótko pogawędziliśmy.
W trakcie rozmowy powiedziałam ostro do NO, że tak obrzydliwe ploty, jakie krążą po zborze są niedopuszczalne. On powiedział, że rozumie moje rozgoryczenie, ale przyjrzy sie sprawie bliżej, bo tak nie powinno być. Cytat : " nie martw się, siostro (wtf???), JA W CZASIE SWOJEJ POSŁUGI ZAŁATWIAŁEM JUŻ TAKIE RZECZY OD KTÓRYCH WŁOS SIĘ JEŻY".
W kontekście powyższych historii aż strach zapytać , co to były za historie  ;D ;D ;D
Są 3 rzeczy, które przemijają i nie wracają nigdy więcej : słowa, czas, szanse. Nie rzucaj, nie trwoń, nie marnuj.


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12349
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Samopoczucie "obdarzanych" ostracyzmem eksów
« Odpowiedź #68 dnia: 19 Listopad, 2016, 22:24 »
Też właśnie zauważyłam, że do ostracyzmu wobec kogoś pierwsi są ci, co sami mają wiele za uszami.

  To nie tylko świadkowie tak mają. Zobacz np politycy, celebryci....
Ten co najbardziej najeżdża na kogoś sam ma coś do ukrycia i tym samym chce odwrócić uwagę od siebie.

Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2037
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Samopoczucie "obdarzanych" ostracyzmem eksów
« Odpowiedź #69 dnia: 19 Listopad, 2016, 22:46 »
Cytat : " nie martw się, siostro (wtf???), JA W CZASIE SWOJEJ POSŁUGI ZAŁATWIAŁEM JUŻ TAKIE RZECZY OD KTÓRYCH WŁOS SIĘ JEŻY".

Strzelał w potylicę wykluczając dosłownie i definitywnie.
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline matus

Odp: Samopoczucie "obdarzanych" ostracyzmem eksów
« Odpowiedź #70 dnia: 19 Listopad, 2016, 23:02 »
Pacyfikacja wsi napalmem.
Gwałt zbiorowy na 12-latce.
Zatrucie wodociągów w małej miejscowości.
Wysyłanie wąglika razem z zaproszeniami na kongres.

Takie tam drobiazgi.
Bogowie są gorsi od Pokemonów, bo nie da się złapać ich wszystkich, tylko jednego (albo małą grupkę), bo się obrażają.


Offline Estera

Odp: Samopoczucie "obdarzanych" ostracyzmem eksów
« Odpowiedź #71 dnia: 19 Listopad, 2016, 23:26 »
    No Matus ... jesteś ... "mega", ... z tymi, takimi tam
                                                                           "drobiazgami"  ;D ;D ;D
« Ostatnia zmiana: 19 Listopad, 2016, 23:37 wysłana przez Estera »
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Estera

Odp: Samopoczucie "obdarzanych" ostracyzmem eksów
« Odpowiedź #72 dnia: 20 Listopad, 2016, 08:22 »
Strzelał w potylicę wykluczając dosłownie i definitywnie.
    Z tego, co się czasem słyszało, ... to rzeczywiście prawie "Katyń" ...
    Szarym członkom, zamydla się historie, twierdząc, ... że to, czy tamto, ... to kłamstwa ...
    Żeby nie przeżywali terapii wstrząsowo-szokowej, w tej "jedynej, najprawdziwszej" ... po takich "rewelacjach" ...
« Ostatnia zmiana: 20 Listopad, 2016, 08:24 wysłana przez Estera »
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Julita

Odp: Samopoczucie "obdarzanych" ostracyzmem eksów
« Odpowiedź #73 dnia: 20 Listopad, 2016, 11:48 »
Pacyfikacja wsi napalmem.
Gwałt zbiorowy na 12-latce.
Zatrucie wodociągów w małej miejscowości.
Wysyłanie wąglika razem z zaproszeniami na kongres.

Takie tam drobiazgi.


eeeee, nie wiem co powiedzieć....serio takie akcje?

Bo ja znam tylko przykład, gdy jeden z braci wysłał sąsiadowi co nieco materiału wybuchowego, odsyłając go tym samy w niebyt.
Są 3 rzeczy, które przemijają i nie wracają nigdy więcej : słowa, czas, szanse. Nie rzucaj, nie trwoń, nie marnuj.


Offline Ciocia Elżbieta

Odp: Samopoczucie "obdarzanych" ostracyzmem eksów
« Odpowiedź #74 dnia: 21 Listopad, 2016, 09:34 »
Ja odłączyłam się sama.Najgorsze dwie sytuacje jakie mnie spotkały: w domu jestesmy ja,mama,mok brat z żoną i przychodzi taka nasza wspólna znajoma Św.J. podaje wszystkim rękę na przywitanie,mi tez i w momencie jak ja wyciągam do niej rękę ona się cofa i mówi:przepraszam pomyliłam się tobie nie mogę podac ręki.Wtedy wyszłam i się popłakałam.Nie mogłam znieść takiego chamstwa i poniżenia.To było krótko po moim odejściu.Potem umarł mój tata.To składali kondolencje mojej mamie a mnie nie chociaż stałam obok.Nieludzkie.Moj małżonek osobisty był tak wkurwiony ze musiałam powstrzymywac go od jakichs gwałtownych reakcji.Byli tez normalni nawet dosyc sporo,którzy w tamtej chwili potraktowali mnie jak człowieka nie jak gówno.Wieloletni czlonkowie zboru,którzy znali mnie od dziecka.Starsi.Jeden ze starszych przyjaciel mojego brata,który nie jest Św.J. moi rodzice wychowywali go w prawdzie tak zagalopował się w swoim fałszu że odzywał się do mnie tylko jak jego żona nie widziała.Jezeli był z nią to nawet nie podchodził do mnie się kasować-pracowałam w sklepie.Nawiasem mówiąc na jakiejś imprezie u mojego brata on rzygał do ubikacji a ja do zlewu obok 😂😂 tak tak był juz starszym.Do tej pory jest grono osób,które się do mnie odzywają,rozmawiają ze mną,pytają o mnie,pozdrawiają.Mam tez przyjaciółkę,wychowywana w prawdzie przez moich rodziców do tej pory bardzo dobry kontakt mamy.Duza roznica wieku więc ona potem uczestniczyła w moim studium.Wiem ze tkwi w tym z jednego powodu..nie chce stracic kontaktu z synem i wnukiem.Tak mi powiedziała 😜Tak w ogóle od dawna mam to w tylcu czy ktos się do mnie odzywa czy nie..Przechodząc patrzę się namolnie i mam satysfakcje.Do tego trzeba dorosnąć.Spojrzec na to inaczej.😉