"A czy przypadkiem nie ma starań co by przy stojaku stały 3 osoby?
Bo dając 3 osoby jest mniejsza szansa na to że będą szemrać. Bo zawsze jest opcja że 2 doniesie i trzeci będzie miał pogadankę ze starszymi."
...................................................................
List z instrukcją mówił wyraźnie, że przy stojaku mogą stać
właśnie trzy osoby. Jedna niedaleko stojaka a dwie inne
mogą w pewnej odległości inicjować rozmowy z przechodniami.
Ale lenie wolą stać i czekać nie wiadomo na co. Stoją i plotkują
a potem do starszych docierają niepokojące informacje. I już jest
możliwość prowadzenia rozmów i upominania. Starsi to uwielbiają.
Rozmowy, wizyty, komitety to ich żywioł. Co oni by ze sobą zrobili,
gdyby nie zebrania, wizyty, rozmowy i komitety.
A swoją drogą to co to za służba - stać i plotkować - w oczekiwaniu,
że ktoś podejdzie. Niektórzy z tego stania osiągają cele pioniera
stałego albo pomocniczego. Albo wyskoczy taki na godzinkę i jest czynny.
A gdzie praca od domu do domu. Dlatego nienawidzę stojaków.
pozdrawiam
John