Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Z cyklu: opowiesci z Wtsu  (Przeczytany 76351 razy)

Offline Estera

Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #240 dnia: 26 Listopad, 2016, 16:02 »
  Uczymy się na błędach cudzych i na własnych też ...
  Tylko, że na własnych bardziej boli ...
  Ale dobrze, że w ogóle się uczymy. "M" szacun za pokorę ...
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Lechita

Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #241 dnia: 26 Listopad, 2016, 16:03 »
M brawo za postawę!
Nic nie poradzimy na to ,że wśród ludzi zawsze znajdują się bohaterowie,przeciętni,normalni i łajzy.

Zgadzam się w tym wypadku z cytowanymi tu słowami Lenina vel Ulianowa: " Zaufanie dobra rzecz, kontrola jeszcze lepsza".   Choć osobnik ten napawa mnie odrazą, ale nawet jemu przytrafiła się celna wypowiedź.   

Z każdego przeżycia możemy wyciągać wnioski na przyszłość i nie powtarzać dawnych błędów.

Tak trzymać! Robicie na tym forum wspaniałą pracę!
"Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własną wnikliwą analizą"  William "Bill" Cooper


Offline rychtar

Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #242 dnia: 26 Listopad, 2016, 16:08 »
Wzmożona kontrola dźwignią społecznego zaufania.
Du...Du hast...Du hast mich...Du hast mich...Du hast mich gefragt
Du hast mich gefragt
Du hast mich gefragt und ich hab' nichts gesagt


Offline wrzesien

Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #243 dnia: 26 Listopad, 2016, 16:43 »
A mi się nie wydaje żeby ktoś z exów to napisał tylko wręcz przeciwnie... Jaki motyw miałby mieć ex? Za to taki Bobo - już udowodnił jak szanuje poglądy nie świadków


Offline Estera

Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #244 dnia: 26 Listopad, 2016, 16:48 »
  Ale wątek założył Alek ..., założyciel kanału na You Tube "Detektor Prawdy",
  I raczej z takimi typkami, jak Bobo, szpieg z Nadarzyna, raczej nie ma nic wspólnego.
  Powiem więcej, napewno nie ma ...
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline M

Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #245 dnia: 26 Listopad, 2016, 17:23 »
A mi się nie wydaje żeby ktoś z exów to napisał tylko wręcz przeciwnie... Jaki motyw miałby mieć ex? Za to taki Bobo - już udowodnił jak szanuje poglądy nie świadków

Z tego co udało mi sie ustalić wynika, że jedyną prawdziwą częścią tej historii jest fakt, że osoba ta została ŚJ dopiero w zeszłym roku (na jej Facebooku było zdjęcie ze chrztu) i przestała nim być około października tego roku (co rownież wynikało z postów na FB).


Offline Bohdan

Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #246 dnia: 26 Listopad, 2016, 19:03 »
M przygladalem sie temu wadkowi od poru dni. z niecierpliwoscia czekajac na final. Ewa Szafran jest moja znajoma na Fb i wiem dobrze co z niej za ziolko. Celowo nie bralem udzialu w dyskusji , widzac jak sa traktowane osoby majace watpliwosci co do autentycznosci przedstawionej historii. Przypominam , ze wczesniej obiecywales jestesmy w posiadaniu  artykulu ale zamiescimy go w puzniejszym czasie , dlaczego nie przeprosiles tych uczestnikow forum ktorzy mieli wontpliwosci juz od jakiegos czacu i pisali otym a ich wypowiedzi zostalt z tego powodu usuniete z tego wadku?
« Ostatnia zmiana: 26 Listopad, 2016, 19:15 wysłana przez Bohdan »


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #247 dnia: 26 Listopad, 2016, 19:03 »
 

Cytuj
Okazało się, że najprawdopodobniej cała historia opisana w tym wątku została przez jego bohaterkę wymyślona.


 Niefajnie, że tak się stało, że ktoś żeruje na ludzkiej dobroci i to że jesteśmy ludźmi z podobną przeszłością próbuje wykorzystać. Widać wszędzie, w każdej społeczności są takie osoby, które nieczysto grają.

Plus dla tych którzy pełni dobrych chęci, chcieli pomóc, a także do tych co potrafią się przyznać do własnego błędu, to wcale nie jest takie łatwe.

Jednak nie można pominąć też tych, którzy jako pierwsi zwęszyli w tym podstęp czyli Arvena i fantom. Oni zasiali niepewność ( np u mnie ) i już się tak sprawą nie ekscytowałam, choć nadal bacznie ją śledziłam. I wciąż (o ja naiwna ) miałam nadzieję, że będą się mylić.
Niestety, mieli rację, a może i stety. Takie doświadczenie wzbudzi u nas większą czujność.
Nie to abym odradzała pomaganie innym, ale trzeba być ostrożnym komu się ufa.

To przykre doświadczenie, ale lepiej dać się dwa razy nabić w butelkę, niż raz zostawić kogoś w potrzebie.
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline Iza

Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #248 dnia: 26 Listopad, 2016, 19:37 »
Jesteśmy w kontakcie z M i wiem, ze po tym, -jak juz zdobyliśmy dowody, ze Ewa nas okłamała i zachowała się bardzo nieładnie, wykorzystując nasza chęć udzielania jej wsparcia -wątek będzie ponownie otwarty .
Wypada wiec mi tu wrócić i przeprosić , jesli mój wcześniejszy wpis kogoś uraził.

Faktycznie, jest to  cenna lekcja , by na przyszłość kierować się  nawet podwójnie zasadą ograniczonego zaufania.
Z Ewa mieliśmy  jakiś czas ciągły kontakt, wirtualny , rzecz jasna.
Poznaliśmy jej męża, niemal uczestniczyliśmy w jej życiu, nawiązała się jaks nic sympatii, której podłożem było współczucie dla problemów które- jak zapewniała - przechodzi...
  Jak  się okazuje naiwność nie popłaca, cóż jednak, jesli jestem notoryczna i niepoprawna naiwniaczką, wierząca zawsze ze człowiek z gruntu jest dobry, wbrew temu, ze regularnie za to swoje przeświadczenie dostaje od życia po d...
Co prawda tym razem oprócz czasu nie straciliśmy na kontaktach z Ewa nic, czas jednak wyciągnąć wnioski na przyszłość.

Pisze dopiero teraz, gdyż dwa dni temu mieliśmy dość groźny wypadek i musieliśmy się z Alkiem po nim ogarnąć.
« Ostatnia zmiana: 26 Listopad, 2016, 19:41 wysłana przez Iza »
Gdzie Duch Pana, tam wolność.


Offline gerontas

Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #249 dnia: 26 Listopad, 2016, 19:42 »
Brawo M, Brawo Iza!

Oczywiście, że taka sytuacja mogła mieć miejsce. Mnie osobiście cieszy najbardziej wasza postawa a wiem, że nie jest to łatwe.

Cieszę się, że jestem z Wami na tym forum.


Offline Iza

Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #250 dnia: 26 Listopad, 2016, 19:52 »


(...). Mnie osobiście cieszy najbardziej wasza postawa a wiem, że nie jest to łatwe.
Dziękuje Gerontas,
Uważam , ze kazdy ma prawo do pomyłek  i błędu, ale trzeba się umieć do tego przyznać.
Tazła ma racje i 100% się z tym zgadzam, ze lepiej dać się nabić w butelkę niż odmówić komuś pomocy...
 Jaki sens i jaki cel miało to wymyślanie całej historii, i to w takich szczegółach zabieganie o kontakt z nami czy Robertem i Olą? Pojęcia nie mam.
Gdzie Duch Pana, tam wolność.


Offline Exodus

Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #251 dnia: 26 Listopad, 2016, 20:06 »
Ludzie dzielą się na :

 - Intrygantów
 - Pasjonatów
 - Dobrych ludzi
 Pewnie osoba ta - pani Ewa należy do tej pierwszej kategorii.
 A może jest po prostu ''mądra inaczej'' ?

 



 


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #252 dnia: 26 Listopad, 2016, 20:11 »
Pisze dopiero teraz, gdyż dwa dni temu mieliśmy dość groźny wypadek i musieliśmy się z Alkiem po nim ogarnąć.

Ale wszyscy cali? Bo to najważniejsze.

A co do całej tej sytuacji. Tak jak nieraz było to poruszane na tym forum. Obojętnie jakiego kto jest wyznania, światopoglądu, czy nawet orientacji seksualnej. Dobry człowiek, będzie tym dobrym człowiekiem. Kanalia będzie kanalia, a oszust, oszustem. Charakter człowieka nie zmienia się z przystąpieniem, bądź odstąpieniem od jakiejkolwiek formacji religijnej. Ale... co nas nie zabiło, to nas wzmocniło.  :)
« Ostatnia zmiana: 26 Listopad, 2016, 20:16 wysłana przez Nemo »
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Baran

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 500
  • Polubień: 8090
  • "Być wolnym, to móc nie kłamać" A. Camus
Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #253 dnia: 26 Listopad, 2016, 20:24 »
Smutno mi że może macie "kaca", bo tak naprawdę to nie wasza wina. Wszyscy daliśmy się w to wciągnąć. Motywy tej osoby nie są pewnie znane. Ktoś wykorzystał waszą skłonność i chęć niesienia pomocy osobom, które mają traumę po wyjściu z Wts. A tą chęć wielokrotnie potwierdziliście.
Ja osobiście mimo wszystko się cieszę, że opisanej tej konkretnej sytuacji w której została poszkodowana ciężko chora osoba przez innych ludzi nie było, że nikt ją nie znieważył opluwając i że inni nie będą cierpieć z powodu swojej głupoty bo opuścili bezprawnie swoje miejsce pracy, a teraz np. nie mogą znaleść roboty.
Im mniej zła na świecie tym lepiej.


« Ostatnia zmiana: 26 Listopad, 2016, 20:34 wysłana przez Baran »
"Dla triumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili" E.B
..ŻADEN STARSZY na 1006 przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci nie zgłosił tego władzom R Commission


Offline M

Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #254 dnia: 26 Listopad, 2016, 20:31 »
Przypominam , ze wczesniej obiecywales jestesmy w posiadaniu  artykulu ale zamiescimy go w puzniejszym czasie

Nigdy nie napisałem, że jesteśmy w posiadaniu tego artykułu, proszę nie wkładaj mi w usta czegoś, czego nie powiedziałem. Napisałem, że jak tylko będzie taka możliwość, to ten artykuł wstawimy (czyt. gdy sami otrzymamy jego skan).

Nadal natomiast podtrzymuję zdanie, że ludziom którzy się tu pojawiają należy się pewien kredyt zaufania (do pewnego stopnia oczywiście) i nadal nie podoba mi się zachowanie osób, które zanim jeszcze były jakiekolwiek dowody na nieprawdziwość tej historii już wygłaszały wyroki. W sytuacji w której sytuacja ta faktycznie miałaby miejsce takie zachowanie mogłoby kogoś zranić. Jeśli faktycznie były uzasadnione powody do niepokoju w tej sprawie to dużo lepiej byłoby gdyby takie osoby zgłosiły się do nas osobiście zamiast pisać o tym publicznie w tajemniczych słowach. Zresztą jakiś czas później faktycznie przynajmniej jedna osoba zgłosiła prywatnie swoje wątpliwości co było jednym z powodów dla których zdecydowaliśmy się przyjrzeć sprawie bliżej.

To przykre doświadczenie, ale lepiej dać się dwa razy nabić w butelkę, niż raz zostawić kogoś w potrzebie.

Biorąc pod uwagę co napisałem powyżej jestem dokładnie tego samego zdania :).
« Ostatnia zmiana: 26 Listopad, 2016, 20:37 wysłana przez M »