Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Z cyklu: opowiesci z Wtsu  (Przeczytany 76252 razy)

Offline Arvena

Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #210 dnia: 19 Listopad, 2016, 21:36 »
Czy ktos wogole widzial artykul w gazecie, ktory podobno sie ukazan na ten temat? Jakis link albo chociaz zdjecie gazety albo przynajmniej tytul artykulu?
Zle czynisz, jesli chwalisz, gorzej, jesli ganisz rzecz,ktorej dobrze nie znasz. " Leonadro Da Vinci


Offline rychtar

Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #211 dnia: 20 Listopad, 2016, 09:14 »
Sąd nakazał by wszyscy , którzy nie stawili się do pracy zostali zwolnieni dyscyplinarnie, a to w Szkocji jest dotkliwą karą, ponieważ utrudnia znalezienie zatrudnienia,
Z moralnego punktu widzenia Ewa wygrała. Co do kwestii finansowych nie mamy żadnych informacji.

WTS w Szkocji odwróci kota ogonem bo stwierdzą, że to są prześladowania ze strony Szatana i demonów realizowane ręką odstępcy i niesprawiedliwych sądów. Czekamy na artykuł, może w końcu coś się pojawi :)
Du...Du hast...Du hast mich...Du hast mich...Du hast mich gefragt
Du hast mich gefragt
Du hast mich gefragt und ich hab' nichts gesagt


Offline Arvena

Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #212 dnia: 20 Listopad, 2016, 10:27 »
Powiem wam szczerze ze na poczatku uwierzylam w ta cala historie ale im dluzej nie mamy jakichkolwiek rzetelnych dowodow ze ta historia wogole sie wydarzyla mam coraz wieksze watpliwosci.
Czy ktos moze je rozwiac podajac kilka szczegolow, w jakim miescie dokladnie znajduje sie ten hotel, jak sie nazywa, czy ktos ma dokumenty ,kopie sprawy sadowej albo przynajmniej wyroku?
Pomijajac juz takie drobne szczegoly jak to ze skad Polka na emigracji z 5 dzieci miala pieniadze na prowadzenie wlasnego hotelu i zatrudnianiu tylu ludzi? Ale to akurat moze sie zdazyc gdy jakis wujek z Ameryki zmarl i zostawil milion dolarow.
Zle czynisz, jesli chwalisz, gorzej, jesli ganisz rzecz,ktorej dobrze nie znasz. " Leonadro Da Vinci


Offline gerontas

Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #213 dnia: 20 Listopad, 2016, 10:39 »
Czy ktos wogole widzial artykul w gazecie, ktory podobno sie ukazan na ten temat? Jakis link albo chociaz zdjecie gazety albo przynajmniej tytul artykulu?

Sprawa rzeczywiście jest wyjątkowa, dwadzieścia kilka osób porzuca w jednym dniu pracę, ze względu na religijny ostracyzm a w prasie, nawet lokalnej, ni słychu ni dychu o tym.


Offline Iza

Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #214 dnia: 20 Listopad, 2016, 12:18 »
Może za to załapią się na jakiś wolontariat do Betel?  ;D ;D ;D
Jasne, wolontariusze w Betel zawsze miłe widziani , tyle ze WTS preferuje teraz, ze względów ekonomicznych pracownikow niestacjonarnych . Juz nie ma tak dobrze, ze kazdy w Betel pokoik, jedzonko i drobne kieszonkowe dostanie   :P

A dla informacji wszystkich powątpiewających dodam tylko, ze artykuł się ukazał, sprawa jest autentyczna i miała miejsce , tyle ze Ewa ma obecnie inne rzeczy na głowie i inne priorytety, dlatego sama się nie angażuje na forum.
Naprawdę nie ma potrzeby wymyślać własnych scenariuszy tej historii.

Gdzie Duch Pana, tam wolność.


Offline Arvena

Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #215 dnia: 20 Listopad, 2016, 12:45 »
Jesli sie ukazal artykul to prosze link do tego albo zdjecie samego artykulu, bede wdzieczna. No i lokalizacje hotelu. Czy ktos z forum albo inna osoba przebudzona byla moze w sadzie podczas rozprawy?
Zle czynisz, jesli chwalisz, gorzej, jesli ganisz rzecz,ktorej dobrze nie znasz. " Leonadro Da Vinci


Offline gedeon

Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #216 dnia: 20 Listopad, 2016, 17:57 »
Powiem wam szczerze ze na poczatku uwierzylam w ta cala historie ale im dluzej nie mamy jakichkolwiek rzetelnych dowodow ze ta historia wogole sie wydarzyla mam coraz wieksze watpliwosci.
Czy ktos moze je rozwiac podajac kilka szczegolow, w jakim miescie dokladnie znajduje sie ten hotel, jak sie nazywa, czy ktos ma dokumenty ,kopie sprawy sadowej albo przynajmniej wyroku?
Pomijajac juz takie drobne szczegoly jak to ze skad Polka na emigracji z 5 dzieci miala pieniadze na prowadzenie wlasnego hotelu i zatrudnianiu tylu ludzi? Ale to akurat moze sie zdazyc gdy jakis wujek z Ameryki zmarl i zostawil milion dolarow.


Zadajesz bardzo niestosowne i dociekliwe pytania, skoro Iza  ma kontakt z Ewą podała informację to należy ją przyjąć i cierpliwie czekać na dalsze. Czy to tak trudno zrozumieć że nie wszystko można upubliczniać. Sytuacja ta miała miejsce i proszę nie snuć żadnych domysłów dlatego proszę abyś dalej nie intrygowała bo posty tego typu będą wyrzucane do kosza.


Offline Dorkas

  • Pionier
  • Wiadomości: 881
  • Polubień: 2982
  • Pierwszy krok wędrówki jest zawsze najdłuższy.
Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #217 dnia: 20 Listopad, 2016, 19:49 »

Zadajesz bardzo niestosowne i dociekliwe pytania, skoro Iza  ma kontakt z Ewą podała informację to należy ją przyjąć i cierpliwie czekać na dalsze. Czy to tak trudno zrozumieć że nie wszystko można upubliczniać. Sytuacja ta miała miejsce i proszę nie snuć żadnych domysłów dlatego proszę abyś dalej nie intrygowała bo posty tego typu będą wyrzucane do kosza.

Z całym szacunkiem , ale taka odpowiedź bardzo pachnie , żeby nie powiedzieć śmierdzi wts , tak mieliśmy postępować będąc w zborze ! nie pytać , nie myśleć , nie wątpić , nie podważać postępowania braci starszych a już w ogóle ck !
Kiedyś zadałam pytanie : co zostało nam po byciu w organizacji . Mój ponad dwuletni na forum , poznanie osobiste lub wirtualne osób , które wyszły z organizacji  literalnie lub mentalnie niestety budzi we mnie niesmak .
Buduję swoje życie od nowa i często najzwyczajniej w świecie czuje się samotna , nie mam tego szczęścia , że wychodzę razem z mężem , nie mam w nim poparcia , zrozumienia ani porozumienia to nie jest miłe uczucie .
Nie jest prosto znaleźć nowych znajomych nie mających nic wspólnego z organizacją dlatego najpierw szukamy ją między sobą ex a tu zonk nie wygląda to tak różowo , zazwyczaj spotykam się z miłym uśmiechem typowym dla braci i sióstr których tak naprawdę nic nie obchodzę ja ani moja sytuacja .Jednym słowem obłuda , przykro , że tyle goryczy wylałam ale kiedy przeczytałam Gedeonie Twój komentarz miara się przelała . Czy forum ma być pomocą dla tych co znajdują się poza organizacją ?
Czy jest tu tylko miejsce dla mówiących " politycznie poprawnie"? . Było we mnie tyle zapału do obnażania wts i nadal to robię ale , właśnie pozostaje to ale.. A teraz mój komentarz pewnie trafi na cmentarz ,,,
Dziś wiem więcej niż wczoraj


Offline gedeon

Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #218 dnia: 20 Listopad, 2016, 20:14 »
Z całym szacunkiem , ale taka odpowiedź bardzo pachnie , żeby nie powiedzieć śmierdzi wts , tak mieliśmy postępować będąc w zborze ! nie pytać , nie myśleć , nie wątpić , nie podważać postępowania braci starszych a już w ogóle ck !
Kiedyś zadałam pytanie : co zostało nam po byciu w organizacji . Mój ponad dwuletni na forum , poznanie osobiste lub wirtualne osób , które wyszły z organizacji  literalnie lub mentalnie niestety budzi we mnie niesmak .
Buduję swoje życie od nowa i często najzwyczajniej w świecie czuje się samotna , nie mam tego szczęścia , że wychodzę razem z mężem , nie mam w nim poparcia , zrozumienia ani porozumienia to nie jest miłe uczucie .
Nie jest prosto znaleźć nowych znajomych nie mających nic wspólnego z organizacją dlatego najpierw szukamy ją między sobą ex a tu zonk nie wygląda to tak różowo , zazwyczaj spotykam się z miłym uśmiechem typowym dla braci i sióstr których tak naprawdę nic nie obchodzę ja ani moja sytuacja .Jednym słowem obłuda , przykro , że tyle goryczy wylałam ale kiedy przeczytałam Gedeonie Twój komentarz miara się przelała . Czy forum ma być pomocą dla tych co znajdują się poza organizacją ?
Czy jest tu tylko miejsce dla mówiących " politycznie poprawnie"? . Było we mnie tyle zapału do obnażania wts i nadal to robię ale , właśnie pozostaje to ale.. A teraz mój komentarz pewnie trafi na cmentarz ,,,

Pomyśl zanim odpowiesz. Czy Ewa nie ma prawa do do zachowania odrobiny prywatności. Na forum podajemy te wiadomości które autoryzuje osoba zainteresowana. Są informacje ograniczone prawem, są też ograniczone etyką. Dlatego staramy sie podawać informację sprawdzone ale czasem z takich powodów są ograniczone i nie śmierdzi to żadnym WTS..... ;D ;D ;D


Offline Dorkas

  • Pionier
  • Wiadomości: 881
  • Polubień: 2982
  • Pierwszy krok wędrówki jest zawsze najdłuższy.
Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #219 dnia: 20 Listopad, 2016, 20:26 »
Gedeonie drogi , "stwierdzenie , pomyśl zanim coś powiesz" , jest poniżej pasa , jest władcze i mające na celu pokazanie gdzie jest moje miejsce.A ja jestem myślącym człowiekiem i uważam , że mam prawo do wypowiedzenia swojego zdania . Nie oznacza to , że nie dowierzam temu co spotkało Ewę , czekam cierpliwie na dalsze informacje , ale sprzeciwiam się tylko Twojej odpowiedzi .
Twierdzeniu , że ktoś nie ma prawa do zadawania pytań , że są one niewłaściwie i że trafią na miejsce na które powinny trafić tylko tyle . Szanuję Ciebie i Twoje działania ale sprzeciwię się każdemu kto nie pozwoli zadać mi pytania traktując mnie z góry '
Dziś wiem więcej niż wczoraj


od-nowa

  • Gość
Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #220 dnia: 20 Listopad, 2016, 20:38 »

Zadajesz bardzo niestosowne i dociekliwe pytania, skoro Iza  ma kontakt z Ewą podała informację to należy ją przyjąć i cierpliwie czekać na dalsze. Czy to tak trudno zrozumieć że nie wszystko można upubliczniać. Sytuacja ta miała miejsce i proszę nie snuć żadnych domysłów dlatego proszę abyś dalej nie intrygowała bo posty tego typu będą wyrzucane do kosza.
Ja zgadzam się Gedeonie z Twoim zdaniem.
Gdy przeczytałam pytania i poddawanie w wątpliwość, czy Ewa ma pięcioro dzieci i w jaki sposób zdobyła pieniądze na prowadzenie hotelu odczułam głęboki niesmak i brak taktu.
Z całym szacunkiem, nie wyobrażam sobie, aby takie słowa wypisywać:
Cytat Arvena:
"Pomijajac juz takie drobne szczegoly jak to ze skad Polka na emigracji z 5 dzieci miala pieniadze na prowadzenie wlasnego hotelu i zatrudnianiu tylu ludzi? Ale to akurat moze sie zdazyc gdy jakis wujek z Ameryki zmarl i zostawil milion dolarow."

Jak dla mnie, to mogę czekać tyle ile potrzeba, aby poznać zakończenie tej historii, jakiekolwiek ono będzie.
Uszanowanie prywatności ma dla mnie znaczenie i każdy na Forum pisze tyle ile chce w danej chwili, lub tyle na ile sytuacja mu pozwala.
Ewo, gdy tu kiedyś zajrzysz na Forum niech Ciebie nie zrażą i nie zabolą niektóre wypowiedzi.
Dbaj o zdrowie, niech dzieci będą Twoją radością.
Przesyłam gorące pozdrowienia.
« Ostatnia zmiana: 20 Listopad, 2016, 20:42 wysłana przez od-nowa »


Offline Arvena

Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #221 dnia: 20 Listopad, 2016, 21:33 »
Na razie ta historia jest tylko bajka poniewaz nie mamy podbudowy jakichkolwiek dowodow, jesli ktos przedstawi w koncu jakies rzetelne dowody a nie bedzie nadal opowiadal bajki to zamieni sie ta historia w fakt, ktorym na razie nie jest. Czekam w koncu na ten dziwnie zagubiony artykul do lojalnej gazety ktory byl podobno zakupiony w ilosci 1 sztuki bo na cale miasto byl ostatni( wszyscy sie rzucili wlasnie na to wydanie) a potem nieszczesliwym trafem zamokl i nie mozna bylo zrobic nawet zdjecia tego artykulu. Redakcja tez jakos zlosliwie nie chciala oddac czy sprzedac chociaz jednego egzemplarza. Ok, jak chcecie wierzyc w ta historie to mozecie, ja nikomu nie zabraniam, ja juz nie wierze choc jesli da dowodu to znowu uwierze.
Zle czynisz, jesli chwalisz, gorzej, jesli ganisz rzecz,ktorej dobrze nie znasz. " Leonadro Da Vinci


KaiserSoze

  • Gość
Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #222 dnia: 20 Listopad, 2016, 21:36 »
Nie przesadzajmy. To raczej nie bajka. Jednak z niecierpliwością czekam na skan gazety. Ukończy to wszystkie spory. Proste.


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #223 dnia: 20 Listopad, 2016, 21:46 »
  Łooo a może brać odstępcza oczekuje sprawozdania dwóch świadków tej historii, wtedy wyzbędą się wątpliwości?  :o ;D

Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline Arvena

Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #224 dnia: 20 Listopad, 2016, 21:47 »
Za chwile minie 3 tygodnie od rzekomego wydania tego artykulu, dziwnym trafem redakcja nie umiescila go w wersji internetowej, chyba organizacja zadzialala i ukrecila leb sprawie. Nawet tytul artykulu stal sie tajemnica, osoby ktore maja staly kontakt z Ewa tez nie znaja ani tresci artykulu ani nawet tytulu to o czym my mowimy?
Zle czynisz, jesli chwalisz, gorzej, jesli ganisz rzecz,ktorej dobrze nie znasz. " Leonadro Da Vinci