Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Idea "Bożej Organizacji" a Hbr 13  (Przeczytany 5654 razy)

Gorszyciel

  • Gość
Idea "Bożej Organizacji" a Hbr 13
« dnia: 21 Październik, 2016, 03:10 »
Chciałem się podzielić refleksją, jaka naszła mnie po lekturze 13 rozdziału Listu do Hebrajczyków, gdzie czytamy m.in. takie oto słowa (BP):

Jezus Chrystus jest ten sam wczoraj, dzisiaj i na wieki. Nie dajcie się zwodzić rozmaitym obcym naukom, dobrze jest bowiem umacniać serce łaską, a nie pokarmami nic nie dającymi tym, którzy o nie zabiegają. Mamy ołtarz, z którego nie mają prawa spożywać ci, którzy służą namiotowi. Mięso tych zwierząt, których krew wnosi arcykapłan do sanktuarium jako ofiarę za grzech spala się przecież poza obozem. Dlatego też Jezus, aby uświęcić lud własną krwią, poniósł mękę poza bramą [miasta]. Wyjdźmy przeto do Niego poza obóz, dzieląc z Nim Jego zniesławienie. Nie mamy przecież tutaj trwałego miasta, ale dążymy do tego, które nas czeka w przyszłości. Przez Niego więc składajmy Bogu ustawicznie ofiarę uwielbienia, to jest owoc ust, które wysławiają Jego imię.

Wcześniej, w 11 rozdziale czytamy o patriarchach: Zachowując wiarę poumierali oni wszyscy, nie osiągnąwszy obiecanych dóbr, lecz z daleka je oglądali i pozdrawiali, a przyznawali, że są na tej ziemi cudzoziemcami i wędrowcami. Tak mówiąc okazywali, że szukają ojczyzny. A jeśliby myśleli o tej, z której wyszli, mieli przecież czas powrócić. Zdążają zatem do lepszej, mianowicie do niebieskiej. Dlatego Bóg pozwala się nazywać ich Bogiem, bo przecież przygotował im miasto.

A teraz kilka słów dopowiedzenia. W starożytności na Bliskim Wschodzie miasta (takie jak Ur) powstawały m.in. w celach obronnych. Poza murami miejskimi grasowały bandy rzezimieszków, dzikie zwierzęta, był tam nieprzyjazny często klimat bez stałego dostępu do wody. Nie każdy jednak mógł mieszkać w mieście - był to swego rodzaju przywilej. A tu Abraham wychodzi z miasta, aby ryzykować na starość życie poza miastem. Dlaczego? Otóż bezpieczeństwo fizyczne w mieście było, ale obecność w mieście często wiązała się też z zepsuciem moralnym, co widzimy na przykładzie Sodomy, w której zamieszkał Lot.
W 11 rozdz. Hbr mamy powiedziane, że ich [patriarchów] Bóg przygotował im miasto - ojczyznę, której ciągle poszukiwali. Oni tych obiecanych dóbr - prawdziwego bezpieczeństwa i wybawienia - nie osiągnęli za życia. Z kolei w 13 rozdziale mówi autor natchniony, że Chrystus, tak jak ofiara całopalna, oddał swe ciało na ofiarę poza obozem, bo jak wiemy krzyżowano skazańców poza murami miejskimi. Tam też porzucano ciało (Jezus miał to szczęście, że go pochowali, ale też cmentarz był poza miastem). I zachęca odbiorców swego listu Autor: Wyjdźmy przeto do Niego poza obóz, dzieląc z Nim Jego zniesławienie. Nie mamy przecież tutaj trwałego miasta, ale dążymy do tego, które nas czeka w przyszłości. Wg mnie więc CO DO IDEI nie było w I w. czegoś takiego jak Organizacja Boża, małżonka Jahwe. Nie tylko nie było, ale właśnie być nie mogło, gdyż miejsce chrześcijanina, wg tych nie analizowanych na zebraniach nigdy słów, jest poza obozem, tj. sytuacja chrześcijan w świecie jest nadal koczownicza, poza miastem - tak jak za czasów patriarchów. Dlaczego? Bo poza miastem jest Chrystus i w pozornym braku stabilności i bezpieczeństwa jest fundament wiary w prawdziwe ocalenie. A gdyby Boża Organizacja istniała już dziś, to byłaby po prostu tym miastem - tym obiecanym, prawdziwie dającym bezpieczeństwo. Jest to jednak obietnica na przyszłość, a Chrystus jest nadal, jak w I w., poza obozem - nie wrócił jeszcze. Chrześcijanie więc oczekują - nie Armagedonu samego w sobie, a przyjścia Pana i spełnienia obietnicy o "mieście", o którym rzekł Jezus w Objawieniu: Oto czynię wszystko nowe. Taką mam refleksję - nie wiem na ile prawdziwą, ale tak myślę i czuję.


Offline gerontas

Odp: Idea "Bożej Organizacji" a Hbr 13
« Odpowiedź #1 dnia: 21 Październik, 2016, 08:01 »
Dziękuję za te myśli.
Chrześcijanie mają być tymczasowymi osiedleńcami na tym świecie - nie żyją jak ludzie ze świata i nie pokładają nadziei w ziemskich organizacjach. Taką organizacją w przeszłości był naród izraelski ze swoim prawem, które prowadziło do Chrystusa. Jednak chrześcijanie zostali powołani do wolności i żadne prawo oprócz prawa miłości ich nie obowiązuje.

(33): "Albowiem takie jest przymierze, które zawrę z domem Izraela po owych dniach" – brzmi wypowiedź Jehowy. "Włożę w nich moje prawo i napiszę je na ich sercu. I będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem". [Przekład Nowego Świata, Jr 31]

(21): Odpowiedział jej Jezus: Wierz Mi, kobieto, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie czcili Ojca. [Biblia Tysiąclecia V, J 4]
(23): Nadchodzi jednak godzina, nawet już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i prawdzie, a takich to czcicieli szuka Ojciec. [Biblia Tysiąclecia V, J 4]

(16): Czyż nie wiecie, że jesteście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was? [Biblia Tysiąclecia V, 1kor 3]

Organizacja świadków Jehowy jest ziemską, niedoskonałą ludzką strukturą, na której nie można polegać i która nie może dać nam trwałego szczęścia i bezpieczeństwa. Polegać możemy jedynie na Bogu, Chrystusie i Duchu Świętym.


Offline Roszada

Odp: Idea "Bożej Organizacji" a Hbr 13
« Odpowiedź #2 dnia: 21 Październik, 2016, 09:35 »
Taka ciekawostka dla nowych forumowiczów:

Termin „organizacja” niebiblijny

„Czy mamy prawo twierdzić, że Bóg posiada swoją organizację, albo mówić o organizacji Bożej, skoro w Biblii nie występuje słowo »organizacja«, nawet w językach oryginalnych?” (Strażnica Rok CII [1981] Nr 24 s. 23).

W Biblii nie występuje słowo »organizacja«, a wyrażenie »organizacja Boża« było w latach dwudziestych czymś zupełnie nowym” (Strażnica Nr 17, 1998 s. 8).


Offline Artemas

Odp: Idea "Bożej Organizacji" a Hbr 13
« Odpowiedź #3 dnia: 22 Październik, 2016, 16:14 »
Mat 23: 13 Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo zamykacie królestwo niebieskie przed ludźmi. Wy sami nie wchodzicie i nie pozwalacie wejść tym, którzy do niego idą.
15 Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo obchodzicie morze i ziemię, żeby pozyskać jednego współwyznawcę. A gdy się nim stanie, czynicie go dwakroć bardziej winnym piekła niż wy sami. BT

Rozmowa naszego Pana z Samarytanką: ,,20 Ojcowie nasi oddawali cześć Bogu na tej górze, a wy mówicie, że w Jerozolimie jest miejsce, gdzie należy czcić Boga,, Jana 4:20. Przenieśmy to na nasze czasy, to pytanie zapewne by brzmiała: Nasi ojcowie uczyli nas, że religia katolicka jest tą, w której mamy czcić Boga, a wy mówicie, że prawidłowo robią świadkowie Jehowy. Można posłużyć się innymi wyznaniami, że w nich powinno się oddawać cześć Bogu.

Odpowiedz Pana Jeszu zaskoczyła samarytankę,  : «Wierz Mi, kobieto, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie czcili Ojca. Jana 4:21

Idąc tum tokiem myślenia naszego Zbawiciela, można by to tak sparafrazować: Wierzcie mi, ani w religii katolickiej, zielonoświątkowców, adwentystów, prawosławnych, świadków Jehowy, ani w żadnej innym nie będziecie czyli Boga.

Rożne organizacje uzurpują sobie prawo do reprezentowania Naszego kochanego Ojca Niebiańskiego, zarzekają się, ze robią to z godnie z jego wolą i objawiona prawdą.

A jak jest prawda i rzeczywistość?

Wnioski trzeba wyciągnąć z rozmowy Pana Jeszu z samarytanką że Bóg Ojciec i Jeszu Pomazaniec nie są zainteresowani organizacjami, nie religia decyduje o poprawnym sposobie wielbienia Boga, ale sposób w jaki to robią jednostki.

Pan nasz Jeszu powiedział Jana 6:44 Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał; Ja zaś wskrzeszę go w dniu ostatecznym.  65 Rzekł więc: «Oto dlaczego wam powiedziałem: Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli mu to nie zostało dane przez Ojca»

Organizacje religijne są pułapka szatana.


 
































Offline Roszada

Odp: Idea "Bożej Organizacji" a Hbr 13
« Odpowiedź #4 dnia: 22 Październik, 2016, 16:17 »
Cytuj
Organizacje religijne są pułapka szatana.
Hola hola, czyli Dwunastu i Kościół opisany w Dziejach też?
Wprawdzie to nie organizacja, ale Ty szerzej widzisz ten termin. :(


Offline Artemas

Odp: Idea "Bożej Organizacji" a Hbr 13
« Odpowiedź #5 dnia: 22 Październik, 2016, 16:54 »
Tak widzę to szerzej panie Hol hol,

Czy Jeszu Pomazaniec upoważnił kogoś do przewodzenia całej organizacji, czyli do stania na jej czele?

Zdecydowanie NIE!

Cała organizacja jest nadzorowana przez Pomazańca, który do tego celu posługuje się Duchem Świętym.

Jednak w skali małych społeczności lokalnych nazywanych przez świadków zborami pozwolił w celu wspierania słabych na działanie szafarza, którego nazwał „niewolnikiem” wśród innych niewolników (Mateusza 24:45-51). Z tej grupy niewolników niektórzy dostali przywilej lokalnego pomagania innym na zasadzie talentów/min (Mateusza 25:14-30). Z tego jak pomagają innym będą surowo rozliczeni (Jakuba 3:1).


Nasz Pan jedyny Pomazaniec powiedział:
Mat 23:10 Ani nie pozwalajcie się nazywać przewodnikami, gdyż jeden jest przewodnik wasz, Chrystus.


Offline accurate

  • Pionier
  • Wiadomości: 577
  • Polubień: 1142
  • Kłamstwo obiegnie cały świat, zanim prawda zdąży..
Odp: Idea "Bożej Organizacji" a Hbr 13
« Odpowiedź #6 dnia: 22 Październik, 2016, 17:42 »
Chrześcijanie mają być tymczasowymi osiedleńcami na tym świecie - nie żyją jak ludzie ze świata i nie pokładają nadziei w ziemskich organizacjach.
(21): Odpowiedział jej Jezus: Wierz Mi, kobieto, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie czcili Ojca. [Biblia Tysiąclecia V, J 4]
(23): Nadchodzi jednak godzina, nawet już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i prawdzie, a takich to czcicieli szuka Ojciec. [Biblia Tysiąclecia V, J 4]

Organizacja świadków Jehowy jest ziemską, niedoskonałą ludzką strukturą, na której nie można polegać i która nie może dać nam trwałego szczęścia i bezpieczeństwa. Polegać możemy jedynie na Bogu, Chrystusie i Duchu Świętym.

Czy Jeszu Pomazaniec upoważnił kogoś do przewodzenia całej organizacji, czyli do stania na jej czele?

Zdecydowanie NIE!
Nasz Pan jedyny Pomazaniec powiedział:
Mat 23:10 Ani nie pozwalajcie się nazywać przewodnikami, gdyż jeden jest przewodnik wasz, Chrystus.



To proste i logiczne ale dla wielu za proste niestety.
Więc kombinują jak koń pod górę i mamy efekty w postaci sztucznej duchowości a,la "mcdrive " pseudo duchowy np. jworg, pastorów i inni znawcy  pism i historii,rabini i szkoły rabiniczne,papiestwo etc.

Oni z pewnością wiedzą lepiej od samego Jezusa ???
Kłamstwo obiegnie cały świat zanim prawda zdąży włożyć buty a ludzie uwierzą we wszystko co odkryli np.amerykańscy naukowcy a mocniej gdy to bedzie łaciną hebrajskim greką ważne żeby brzmiało powaznie


Offline Artemas

Odp: Idea "Bożej Organizacji" a Hbr 13
« Odpowiedź #7 dnia: 22 Październik, 2016, 17:56 »
Tak masz rację, ale odpowiadam dla pana hol hol.


Żeby czcić Boga w duchu i w prawdzie nie ma potrzeby chodzić do jakiegoś zboru lub kościoła. Taki dokładnie był sens wypowiedzianych słów do Samarytanki. Ona bowiem stwierdziła:

– Ojcowie nasi oddawali cześć Bogu na tej górze, a wy mówicie, że w Jerozolimie jest miejsce, gdzie należy czcić Boga.
Odpowiedział jej Jeszu:
– Wierz Mi, kobieto, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie czcili Ojca.
Jana 4:20,21
Izraelici i Samarytanie czcili tego samego Boga tylko inaczej. Przypominali dzisiejszych katolików i protestantów. Pan nasz Jeszu odciął się od rozumowania typowego organizacjom religijnym i powiedział, że miejsce nie będzie miało znaczenia. Co będzie miało znaczenie? Prawda i duch. Wszędzie gdzie jesteśmy jest z nami prawda i jest duch. Dlatego Tchnienie Święte mogło zabrać głosiciela Filipa od dworzanina etiopskiego, po jego zanurzeniu, bez dodatkowych instrukcji w rodzaju:
– Jak przybędziesz na miejsce, poszukaj ludzi wierzących w Chrystusa lub sam załóż kościół.
Nie dostał takich instrukcji. Poznał prawdę, zanurzył się w imię Jeszu i mógł nawet samotnie czcić Boga. Oczywiście w grupie jest łatwiej, ale grupa nie jest warunkiem zbawienia. Wymagana jest wytrwałość, a jej sprzyja grupa wspierających się osób, dlatego spotykanie się jest pożyteczne (Hebrajczyków 10:25).
Towarzystwo strażnica twierdzi, że w Jerozolimie było ,, ciało kierownicze,, , które nadzorował głoszenie w I wieku. Przekonajmy się, więc co na temat apostołów z Jerozolimy myślał Paweł.
W liscie do Galatów wyjawia nam sporo szczegółów ze swego życia. Już pierwsze słowa pokazują, że Paweł nieczujne się nikomu podległy czytamy, bowiem w 1 rozdziale
,, Paweł, apostoł nie z ludzkiego2 ustanowienia czy zlecenia, lecz z ustanowienia Jezusa Chrystusa i Boga Ojca, który Go wskrzesił z martwych,,.
Przykład Filipa i Pawła pokazuje nam że oni nie służyli i nie zdawali relacji z głoszenia jak to robią organizacje religijne
Gal 1: ,, Paweł, apostoł nie z ludzkiego ustanowienia czy zlecenia, lecz z ustanowienia Jezusa Chrystusa i Boga Ojca, który Go wskrzesił z martwych,,. BT
To dopiero słowa wstępne, ale już wyraźnie widać, że Paweł podkreśla swoja niezależność  od ludzi. Mało tego wspomina w nasennych wersetach, że dziwi się Galatom, że pozwolili sobie wmówi coś, czego on im nie mówił wcześniej. Chodziło o ludzi, którzy ich zmuszali do przestrzegania prawa mojżeszowego. Z całego kontekstu dowiadujemy się skąd te osoby przybyły ze swoja nową ewangelią a wiadomość  ta może być szokująca dla szczerych świadków Jehowy.
Towarzystwo strażnica twierdzi, ze w liście do Galatów Paweł broni swego apostolstwa (Całe Pismo jest  natchnione… strona 218) tymczasem znajdujemy tu wyraźną krytykę braci z Jeruzalem, którzy ciągle pogan chcieli przymuszać do przestrzegania prawa mojżeszowego. Podkreśla, że niczego nie zawdzięcza jakimś ludziom  z kontekstu wiemy, że ma na myśli innych apostołów (wysłanników).

W pierwszy rozdziale czytamy ,,11 Oświadczam więc wam, bracia, że głoszona przeze mnie Ewangelia nie jest wymysłem ludzkim. 12 Nie otrzymałem jej bowiem ani nie nauczyłem się od jakiegoś człowieka, lecz objawił mi ją Jezus Chrystus.
W wersetach 15 i 16 czytamy: 15 Gdy jednak spodobało się Temu, który wybrał mnie jeszcze w łonie matki mojej i powołał  łaską swoją, 16 aby objawić Syna swego we mnie,  bym Ewangelię o Nim głosił poganom, natychmiast, nie radząc się ciała i krwi. 17 ani nie udając się do Jerozolimy, do tych, którzy apostołami stali się pierwej niż ja, skierowałem się do Arabii, a później znowu wróciłem do Damaszku. BT
Zwróć  uwagę, że wysłannik Paweł informuje nas, że nie udał się po nawróceniu do tak zwanego ,, ciała kierowniczego,, po rady i wskazówki.
Dopiero po trzech latach swojej działalności Paweł uadła się do Jerozolimy by spotkać się  tam z Piotrem. Podkreśla,  ze spędził u niego tylko 15 dni, ale co ciekawe w tym czasie nie poznał innych apostołów ani nikogo , kto mógł należec mitycznego ,,ciała kierowniczego,, za wyjątkiem Jakuba brata Jeszu. Zobacz wersety  18-22
. 18 Następnie, trzy lata później, udałem się do Jerozolimy dla zapoznania się7 z Kefasem, zatrzymując się u niego [tylko] piętnaście dni. 19 Spośród zaś innych, którzy należą do grona Apostołów, widziałem jedynie Jakuba, brata Pańskiego8. 20 A Bóg jest mi świadkiem, że w tym, co tu do was piszę, nie kłamię. 21 Potem udałem się do krain Syrii i Cylicji. 22 Kościołom zaś chrześcijańskim w Judei pozostawałem osobiście nie znany. Bt


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Idea "Bożej Organizacji" a Hbr 13
« Odpowiedź #8 dnia: 22 Październik, 2016, 18:16 »
Czy Jeszu Pomazaniec (...)

Przykre, że taka wiara od Ciebie emanuje, a nieświadomie Jezusa obrażasz. Wiesz, że JESZU to akronim od wystepującego w Talmudzie hebrajskiego zwrotu "jemach szemo wezichro (oby jego imię i pamięć [o nim] zaginęły)"? Właśnie tym akronimem określają Jezusa z Nazaretu Żydzi.


Offline Artemas

Odp: Idea "Bożej Organizacji" a Hbr 13
« Odpowiedź #9 dnia: 22 Październik, 2016, 18:34 »
Nie znasz pism, Imię Pana pochodzi z góry od Boga Ojca i dostał tę imię co zaczyn Zbawiciel Jeszu. Imię Jeszu takie imię objawił nam Bóg Ojciec. A ty powielasz naukę faryzeuszy i obecnych uczonych w piśmie. W przeciwieństwie do tego, co twierdzą wrogowie imienia Jeszu imię to ma znaczenie i to bardzo ważne. Kiedy poznasz znaczenie imienia, Jeszu zrozumiesz, że Bóg dał je świadomie swojemu Synowi. Zrozumiesz także, że zamiana tego imienia na inne jest zmianą treści dobrej nowiny. Jedynie szatanowi mogło zależeć na podmianie imienia Chrystusa.

Jednym z kluczowych wersetów podkreślających jak bardzo ważne jest zwracanie się do Pomazańca jego prawdziwym imieniem Jeszu jest list do...

Rzymian 10: (9) Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że Jeszu jest Panem, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych - osiągniesz zbawienie. (10) Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami - do zbawienia. (11) Wszak mówi Pismo: żaden, kto wierzy w Niego, nie będzie zawstydzony. (12) Nie ma już różnicy między Żydem a Grekiem. Jeden jest bowiem Pan wszystkich. On to rozdziela swe bogactwa wszystkim, którzy Go wzywają. (13) Albowiem każdy, kto wezwie imienia Pańskiego, będzie zbawiony.

zbawienie
ישועה
Jeszu
ישוע

Co to oznacza dla nas?
Imię, które Bóg wybrał dla swojego Syna nie jest przypadkowe. Posiada konkretne znaczenie. Możesz odnieść wrażenie, że to znaczenie jest ukryte, ale pamiętaj, że w czasach naszego Pana wszyscy wiedzieli, że słowo Jeszu znaczy Zbawiciel. W tym imieniu jest zawarte przesłanie, które bardzo denerwowało faryzeuszy (Dzieje 4;17,18). Podobnie jak dzisiaj nibychrześcijanie lekceważą ziemskie imię Chrystusa tak samo faryzeusze je lekceważyli. Na swoje usprawiedliwienie mieli to, że było to imię bardzo popularne. W końcu nie każdy, kto je nosił był Zbawicielem. Jednak to imię w połączeniu z naukami a przede wszystkim z niezwykłymi cudami, jakie czynił Jeszu Pomazaniec było bardzo silnym dowodem na posłannictwo z nieba. Jeden z faryzeuszy przyznał:

Jana 3:2 ...Rabbi, wiemy, że od Boga przyszedłeś jako nauczyciel. Nikt bowiem nie mógłby czynić takich znaków, jakie Ty czynisz, gdyby Bóg nie był z Nim.

Rozpoznanie Zbawiciela w synu Marii nie jest, więc kwestią wiedzy lub inteligencji tylko daru od Boga. Możesz tak jak faryzeusze i uczeni w piśmie posiadać wielką wiedzę a mimo to nie rozpoznasz Zbawiciela. Dokładnie tak samo jest z imieniem Jeszu w dniach dzisiejszych.

Dzieje 4:12 I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni.

1 Koryntian 12:3 Otóż zapewniam was, że nikt, pozostając pod natchnieniem Ducha Bożego, nie może mówić: Niech Jeszu będzie przeklęty! Nikt też nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: Panem jest Jeszu.

Nie znasz pism i nie masz zrozumienia bo  Nikt też nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: Panem jest Jeszu.



Gorszyciel

  • Gość
Odp: Idea "Bożej Organizacji" a Hbr 13
« Odpowiedź #10 dnia: 22 Październik, 2016, 18:46 »
Patah furtivum nie występuje pod ostatnim he, ale tylko pod chet i właśnie ajin, które mamy w wyrazie drugim, który przytoczyłeś. Ani naukowcy-hebraiści czy bibliści, ani współcześni Izraelczycy (w tym chrześcijanie), ani syryjscy Aramejczycy, nie wymawiają imienia Jezus w wersji hebrajskiej (czy aramejskiej) jako JESZU, a jako JESZUA. JESZU to akronim, podobny do imienia JESZUA, który sobie mędrcy Talmudu wymyślili, żeby Jezusa ośmieszyć, o czym wyżej napisałem. A skoro już się tak na oryginalną wymowę uparłeś, to czemu wszystkich nazw własnych (imion, nazw geograficznych itd.) nie wymawiasz w wersji hebrajskiej? Po wtóre czemu się Paweł poważył, Twoim zdaniem, imię JESZUA (albo jak Ty wymawiasz idąc za Talmudem JESZU), zapisywać w swoich listach po grecku jako Iesus? Podobnie czynią inni autorzy NT. Jak śmieli?
A cytowany na końcu Twej wypowiedzi Paweł nie powiedział tego, co napisałeś, tylko:
διὸ γνωρίζω ὑμῖν ὅτι οὐδεὶς ἐν πνεύματι θεοῦ λαλῶν λέγει Ἀνάθεμα Ἰησοῦς καὶ οὐδεὶς δύναται εἰπεῖν Κύριος Ἰησοῦς εἰ μὴ ἐν πνεύματι ἁγίῳ (1 Kor 12,3). Zobacz, że nazwał Jezusa nie JESZU, a powiedział "KYRIOS IESUS".
« Ostatnia zmiana: 22 Październik, 2016, 18:50 wysłana przez Gorszyciel »


Offline Roszada

Odp: Idea "Bożej Organizacji" a Hbr 13
« Odpowiedź #11 dnia: 22 Październik, 2016, 18:50 »
Tak widzę to szerzej panie Hol hol,

Czy Jeszu Pomazaniec upoważnił kogoś do przewodzenia całej organizacji, czyli do stania na jej czele?

Zdecydowanie NIE!

Cała organizacja jest nadzorowana przez Pomazańca, który do tego celu posługuje się Duchem Świętym.

Jednak w skali małych społeczności lokalnych nazywanych przez świadków zborami pozwolił w celu wspierania słabych na działanie szafarza, którego nazwał „niewolnikiem” wśród innych niewolników (Mateusza 24:45-51). Z tej grupy niewolników niektórzy dostali przywilej lokalnego pomagania innym na zasadzie talentów/min (Mateusza 25:14-30). Z tego jak pomagają innym będą surowo rozliczeni (Jakuba 3:1).


Nasz Pan jedyny Pomazaniec powiedział:
Mat 23:10 Ani nie pozwalajcie się nazywać przewodnikami, gdyż jeden jest przewodnik wasz, Chrystus.
Bajki pleciesz albo Dziejów Ap. nie czytałeś.
Słyszałeś o gronie Dwunastu?
Słyszałeś o soborze jerozolimskim?
Słyszałeś o starszych ustanawianych przez Apostołów

Rzucasz tu wersetami jakbyś myślał, że z dzieciakami masz do czynienia.
Fantazje zostaw w domu. :-\


Offline Artemas

Odp: Idea "Bożej Organizacji" a Hbr 13
« Odpowiedź #12 dnia: 22 Październik, 2016, 19:01 »
Niewierni Izraelici i późniejsi żydzi pod przywództwem Rabinów wymyślili, że jak zobaczą w tekstach imię Pana to będą wymawiać zaklęcie „Niech jego imię pójdzie w zapomnienie”. Jeśli jednak decydowali się je wymówić to zniekształcali jego wymowę. W temacie „Prawdziwe imię Chrystusa w tradycji żydowskie” pisałem:
„Czasem jednak żydzi wymawiali to imię, ale zniekształcali je trochę by nadać mu innego sensu, czyli żeby nie odczytać Zbawiciel tylko inaczej. J. Buxtorf w swoim słowniku o tym imieniu w kontekście zaklęcia pisze: ‘Między sobą żydzi nie mówią Jeszu tylko Isszu, co bardziej pasuje do zaklęcia.’”
Dzisiaj także imię to jest zniekształcane przez nadanie mu rodzaju żeńskiego, czyli dodanie na końcu litery „a” (Jeszua). Dodatkowo wrogowie Chrystusa wskrzeszają przesąd niewiernych żydów twierdząc, że imię Jeszu jest przekleństwem. Zostało to w mocy Ducha Świętego przepowiedziane dla naszego dobra i na zgubę wrogom Syna Bożego.
„Dlatego wyjawiam wam, że nikt w Duchu Bożym, nie może mówić: „Przekleństwem Jeszu.” Nikt też nie może powiedzieć „Panem Jeszu” chyba, że w Duchu Świętym. - 1 Koryntian 12:3
Ponieważ ten fragment Pisma także bywa fałszowany, więc warto podkreślić, że występuje tam zwrot, ἀνάθεμα Ἰησοῦς co czyta się to po grecku: „anatema Jesus” a po polsku „zaklęciem Jeszu”. Ktoś kto posiada Ducha Świętego nie powie, że Jeszu jest przekleństwem czy zaklęciem. Także nie można uznać Jeszu za Pana bez daru Ducha Świętego. Pierwszym darem Ducha jest wiara w Jeszu i deklarowanie, że jest On moim Panem. Dalsze dary otrzymamy w zależności od tego czy prawidłowo zareagujemy na ten pierwszy dar (Dzieje 22:16; Efezjan 4:30; 1 Koryntia 12:31


Offline Roszada

Odp: Idea "Bożej Organizacji" a Hbr 13
« Odpowiedź #13 dnia: 22 Październik, 2016, 19:03 »
Ale po co trzepiesz te wersety jak nie powiem kto?
Nie umiesz po polsku pisać? :(
Nie trafiłeś na ćmoków co wersetów nie znają.

Powiedz lepiej z kim mamy do czynienia.
Ja znam takiego co pisze tak jak Ty nazywa się Pomazańcowy. :)
Zdaje się jest Królem. ;)
« Ostatnia zmiana: 22 Październik, 2016, 19:06 wysłana przez Roszada »


Offline Artemas

Odp: Idea "Bożej Organizacji" a Hbr 13
« Odpowiedź #14 dnia: 22 Październik, 2016, 19:07 »
Moim Panem jest Jeszu i jestem pomazańcowy, bo należę do Pana w tym imieniu się zanurzyłem.


„Nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni.” Dzieje 4:12

„Kto uwierzy i przyjmie zanurzenie, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony.” Marka 16:16
« Ostatnia zmiana: 22 Październik, 2016, 19:33 wysłana przez Artemas »