Ponownie zachęcam do przeczytania ks10, rozdział 7. Jest tam dość szczegółowy opis, wraz z wersetami z biblii, odnośnie tego, jak rozpoznać skruchę. Jest też informacja co robić, gdy KS ma wątpliwości co do skruchy.
To 5 stron tekstu, który - po przeczytaniu - wyjaśni większość stawianych w wątku pytań.
Ależ ja czytałam , te strony zarówno z nowej książki jak i starej .
Po prostu nie zgadzam się z nimi .
Nie zgadzam się z komitetami sądowniczymi , bo nie maja żadnego uzasadnienia w Biblii , bo dają władzę ludziom , którzy najczęściej nie kierują się dobrem drugiego człowieka( wyjątek potwierdza regułę), a zwykłym" lubię nie lubię ",
pozycją w zborze , układami pomiędzy gronem .
Dlaczego organizacja tak krytykuje spowiedź w KK skoro jej komitety przypominają poczynania świętej inkwizycji?
Kaiser , jesteś dzieckiem organizacji sam napisałeś , że każde złe zdanie bierzesz do siebie tzn , że ta organizacja "siedzi" w Tobie.
mój mąż był starszym od 17 r życia , uczestniczył w wielu komitetach , które wykluczały , albo dawały szansę .
Dziś nie chodzi na zebrania ale nie jest w stanie głośno przyznać , że to było złe .
Jest to prosta historia z mojego życia.
Nie dorabiam do niej żadnej zbędnej filozofii.
Cieszę się,że ten chłopak wraca do zdowia bo był częściowo sparaliżowany.On zna dokładnie moją sytuację i obecne poglądy.Nawet żartował, że to on teraz będzie mógł mnie niedługo wykluczyć.
Nie był wdzięczny mi za komitet tylko wszystkim obecnym tam starszym za pomoc.
Za pomoc a nie za komitet.
Chłopak się ogarną bo chciał a nie bo musiał.
Jedni potrzebują do tego silnego impulsu(nie koniecznie komitetu)rozmowy,dobrej rady.
Inni są tak w sobie silni że sami daja sobie radę.
Odnośnie pytań to KaiserSoze ładnie to określił i nie będę tego dublować.
Każdy jest inny i inne trochę będą pytania.
Tak właśnie przypuszczałam ,że mówisz historii z Twojego życia .
Cieszę się , że wie o Twojej sytuacji , czy żartem było stwierdzenie , że będzie mógł Ciebie wykluczyć , czas pokaże .
To , że się ogarnął bo chciał cieszy ale nie jest to do końca prawdą , musiał wyznać zwój grzech żeby cieszyć się błogosławieństwem On i zbór , który mógłby ucierpieć gdyby był ukryty grzech , nie mam racji?