No, może karaoke to za dużo powiedziane. Pamiętaj, że w org nie można wychodzić przed szereg. Wszyscy razem w jednym tempie będą śpiewać tekst wyświetlany na ekranie. Chociaż zdarzało się, że w nagłośnieniu zapomnieli ściszyć mikrofon przewodniczącemu zebrania i karaoke było, a on sam tego nie był świadomy.
"Wszyscy razem w jednym tempie" ?
No to jakiś muzykalnie uzdolniony i wyrobiony zbór, w moim byłym tak jak pisała Lila - muzyka nie przeszkadzała niektórym w śpiewaniu
No i takie osoby najgłośniej zawsze śpiewają
Poza popularnymi i lubianymi pieśniami - te jakoś brzmiały - o "razem" i "jednym tempie" nie było mowy.
Jak przewodniczący w miarę dobrze śpiewał (tak, są takie przypadki) to ja osobiście często specjalnie nie do końca wyciszałem mu mikrofon - zostawiałem tak że był słyszany, ale nie za mocno i ciężko było zauważyć czy tak głośno śpiewa, czy to z nagłośnienia. Trochę temperowało to "ciocie" i "wujków" przed własną melodią pieśni.