Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?  (Przeczytany 10091 razy)

Offline Roszada

Najbardziej znanym polskim uczniem C. T. Russella (1852-1916), założyciela i prezesa Towarzystwa Strażnica, był polonus Hipolit Oleszyński (1857-1930), który z badaczami Pisma Świętego związał się w roku 1893.

Towarzystwo Strażnica w ostatnich latach niewiele o nim wspominało (gdyż później stał się on odstępcą):

„W Strażnicy Syjońskiej, wydaniu angielskim z 15 czerwca 1895 roku, zamieszczono w rubryce »Postępy dzieła za granicą« następującą informację: »Brat Oleszyński z Polski, który mniej więcej trzy lata temu dobrym i szczerym sercem przyjął prawdę, udał się do kraju swego pochodzenia, aby wyszukać osoby poświęcone i udostępnić im wspaniałą ewangelię o odkupieniu, restytucji i powołaniu w górę«.” (Rocznik Świadków Jehowy 1994 s. 175-176).

„W roku 1895 wrócił do Polski brat Oleszyński, aby głosić dobrą nowinę o „odkupieniu, restytucji i powołaniu w górę”; niestety, nie wytrwał w tej służbie” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 413).

„W 1911 roku R. H. Oleszyński, brat z Warszawy (część Polski wchodziła wówczas w skład Cesarstwa Rosyjskiego), doprowadził do wydania po rosyjsku traktatu Gdzie są umarli? W liście do brata Russella napisał: »Załączam jeden egzemplarz (...) Druk dziesięciu tysięcy egzemplarzy kosztował siedemdziesiąt trzy ruble (...) Napotykamy dużo trudności, ale wiele dusz poszukuje Boga«.” (Rocznik Świadków Jehowy 2008 s. 75).

Tymczasem dorobek, przynajmniej piśmienniczy, H. Oleszyńskiego był spory. Między innymi przetłumaczył on na język polski pierwszy tom pt. Boski Plan Wieków C. T. Russella, co zaznaczył na końcu tej książki:

„Jeżeli przy czytaniu powyższego Dzieła czytelnik zauważył niedokładności językowe, lub miejsca niejasne – niech nie przypisuje winy autorowi lecz tłumaczowi, który ze swej strony uczynił na co go było stać. – Miejsca, jakie zdają się być niejasne, okażą się zrozumiałemi przy powtórnem czytaniu tegoż dzieła. – Gdyby zaś czytelnik zechciał otrzymać szczegółowe wyjaśnienie co do niektórych punktów, raczy zgłosić się do: – R. H. Oleszyńskiego. 3510 Evergreen Ave., Chicago, Ill. U. S. A.” (Boski Plan Wieków 1917 s. 436 [patrz też ed. 1914,
1915]).

Gdyby Towarzystwo dziś NIC nie wspomniało o tym późniejszym 'odstępcy' (od 1918) to kompletnie nie byłoby jasności skąd się wzięli polscy badacze Pisma Św. Zaczęło się właśnie od 'odstępczej' jednostki. :-\
 cdn.


Offline Roszada

Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
« Odpowiedź #1 dnia: 01 Wrzesień, 2016, 18:33 »
Zanim H. Oleszyński wydał powyższy pierwszy tom (prawdopodobnie w roku 1911 pierwsza edycja) już w roku 1908 opublikował broszurę pt. Świtanie Dnia Sądnego (105 stron), o której sam w niej napisał następująco:

„Niniejsza książeczka stanowi tłómaczenie niektórych wyjątków z dzieła »Brzask Tysiąclecia« i innej pracy tegoż autora” (s. 4).

H. Oleszyński również zaczął od roku 1915 regularnie co miesiąc tłumaczyć na język polski Strażnicę.

Po śmierci Russella (zm. 1916), gdy miała ukazywać się w Strażnicy w odcinkach książka pt. Dokonana Tajemnica (1917) badacz ten opuścił w roku 1918 J. F. Rutherforda i zaczął wydawać niezależną Strażnicę Syońską Zwiastun Obecności Chrystusa („Wydawane staraniem Zgromadzeń Badaczy w Ameryce” A. Burtka – Sekretarz. Adres: 12158 Maine Avenue. – Detroit, Mich.). Wydawał ją od stycznia 1919 roku do grudnia 1920 roku Po przerwie w wydawaniu od roku 1921 do lutego 1924 roku wznowił ją w marcu 1924 roku. Podczas roku 1925, podobno po groźbach J. F. Rutherforda, zmienił nazwę Strażnica na Straż. Po odejściu H. Oleszyńskiego z Towarzystwa Strażnica ukazywała się też polska Strażnica wydawana przez J. F. Rutherforda, stąd zdenerwowanie prezesa odnośnie dublowania tytułu, choć nie były one identyczne, bo ta z Brooklynu nie zawierała już słowa Syjońska (usunięto je w ang. Strażnicy już w roku 1909).

Oto wspomnienia badaczy Pisma Św. z Chicago z tym związane:

„Wobec postępu w pracy Pańskiej wśród polskiej narodowości brat Russell zaprosił brata Oleszyńskiego do Brooklyna polecając wydawanie Strażnicy, której pierwsze wydanie zapoczątkowano na lipiec 1915 roku. Artykuły specjalnie opracowane przez br. Russella a przetłumaczone przez br. Ol. (...) Jako tłumaczowi z języka ang. na polski powierzono br. Ol. tłumaczyć tom 7my, w którym były zdania sprzeczne i przeciwne nauce wywiedzionej przez br. Russella. Ponieważ br. Oleszyński nie zgodził się na tłumaczenie tej książki, pod wieloma względami sprzecznej z nauką podaną w sześciu tomach Wykładów Pisma Św. tytuł Strażnicy zmieniono na ‘STRAŻ’, redagowaną przez br. Ol. aż do jego odejścia [tzn. śmierci] i pożegnania się z braterstwem a roku 1930” (Straż i Zwiastun Obecności Chrystusa Nr 4, 1979 s. 51-52).

A oto wspomnienia Towarzystwa Strażnica, bez wymienienia H. Oleszyńskiego:

„(...) w roku 1915 już regularnie co miesiąc drukowano polską Strażnicę” (Rocznik Świadków Jehowy 1994 1994 s. 176).
cdn.


Offline Roszada

Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
« Odpowiedź #2 dnia: 01 Wrzesień, 2016, 21:05 »
H. Oleszyński po swoim odejściu z Towarzystwa Strażnica w roku 1918 utworzył w USA swoją grupę badaczy Pisma Świętego, która w Polsce istnieje do dziś (Zrzeszenie Wolnych Badaczy Pisma Świętego). Była ona związana z amerykańska grupą PBI, czyli Pastoral Bible Institute.

Trzeba też dodać, że H. Oleszyński nie tylko działał w USA, ale i jeździł kilka razy do okupowanej wtedy Polski. Nie wspomniano w publikacjach Świadków Jehowy o jego kolejnych podróżach z ramienia Towarzystwa Strażnica na ziemie polskie (oprócz lat 1895 i 1911) w latach 1912 (osiem miesięcy), 1913 (18 miesięcy) oraz 1922-1923, kiedy już nie był związany z tą organizacją (patrz badackie czasopismo Straż i Zwiastun Obecności Chrystusa Nr 4, 1979 s. 51-52).

Tak to późniejszy 'odstępca' przecierał Towarzystwu Strażnica polskie szlaki w USA i na terenach zaborów w dzisiejszej Polsce.
Później zaś zorganizował pracę odłamu badaczy Pisma Św.


Offline Roszada

Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
« Odpowiedź #3 dnia: 02 Wrzesień, 2016, 11:06 »
Aresztowanie J. F. Rutherforda i nowe polskie czasopismo

Co nastąpiło w roku 1918?
Otóż aresztowano nowego prezesa Towarzystwa Strażnica J. F. Rutherforda i jego kilku współpracowników:

„7 maja 1918 roku (...) władze federalne USA wydały nakaz aresztowania J. F. Rutherforda (...) oraz jego najbliższych współpracowników. (...) Pierwsze dwa zarzucały Badaczom spisek naruszający »Ustawę o szpiegostwie«...” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 650).

„(...) oskarżano nas o działalność konspiracyjną, zmierzającą do powstrzymania Stanów Zjednoczonych od powołania armii” (Strażnica Nr 14, 1967 s. 10).

W tym momencie na krótką chwilę prawie zamarła działalność Towarzystwa Strażnica, choć czasopismo Strażnica po angielsku nadal z trudem ukazywało się.
Ostatni numer polskiej Strażnicy ukazał się w czerwcu 1918 roku. W lipcu już nic nie wydano, a w czerwcowym numerze napisano:

„Proces w Brooklynie
W dniu 7-ym maja Federalny Sąd wschodniego dystryktu Nowego Yorku wydal waranty na aresztowanie dziewięciu braci połączonych z Komitetem Redakcyjnym »Strażnicy« i mających związek z napisaniem i wydaniem Siódmego Tomu, a mianowicie: J. F. Rutherford (...) a to pod zarzutem konspiracyi, mającej na celu stawianie przeszkód prowadzeniu wojny przez Stany Zjednoczone. (...) Chociaż sędziowie przysięgli są liberalnie usposobieni, wszakże nie można rokować, na którą stronę przechyli się sprawa. To jednak na pewno wiemy, że wszyscy w niej interesowani są zdecydowani przyjąć wszystko, co opatrzność Pańska dozwoli, bądź cierpienia, bądź wstyd i hańbę dla Imienia Jego” (Strażnica czerwiec 1918 s. 82).

W tym czasie, właśnie w roku 1918, polscy badacze Pisma Świętego, związani z Towarzystwem Strażnica, rozpoczęli niezależnie wydawać przez kilka miesięcy nowe czasopismo.
Otóż zanim w roku 1919 zarejestrowano polską korporację Towarzystwa Strażnica w Detroit, w której wtedy rozpoczęto wydawać czasopismo Strażnica, grupa tych polonijnych głosicieli wydawała od sierpnia 1918 roku czasopismo pt. Brzask Tysiąclecia i Zwiastun Obecności Chrystusa, zawierające artykuły z angielskich Strażnic. Miesięcznik ten ukazywał się tylko do końca roku 1918.
W nim podano takie na przykład informacje:

„»Brzask Tysiąclecia« – Miesięcznik
(...) Wydawcy: Stowarzyszenie Badaczy Pisma Świętego
Detroit, Mich., U.S.A. – Box 582 (...)
Pismo wychodzi pod nadzorem Komitetu Wykonawczego (...) W skład Komitetu Wykonawczego wchodzi 4-ch braci: A. A. Backiel, W. Hołowacki, C. Kasprzykowski i W. S. Kołomyjski.
(...) Brat C. Kasprzykowski wszedł w skład Komitetu Wykonawczego na miejsce br. R. H. Oleszyńskiego, który zrezygnował” (Brzask Tysiąclecia i Zwiastun Obecności Chrystusa Nr 1, sierpień 1918 s. 2).


Offline Roszada

Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
« Odpowiedź #4 dnia: 02 Wrzesień, 2016, 16:41 »
nowe polskie czasopismo

„»Brzask Tysiąclecia« – Miesięcznik
(...) Wydawcy: Stowarzyszenie Badaczy Pisma Świętego
Detroit, Mich., U.S.A. – Box 582 (...)
Pismo wychodzi pod nadzorem Komitetu Wykonawczego (...) W skład Komitetu Wykonawczego wchodzi 4-ch braci: A. A. Backiel, W. Hołowacki, C. Kasprzykowski i W. S. Kołomyjski.
(...) Brat C. Kasprzykowski wszedł w skład Komitetu Wykonawczego na miejsce br. R. H. Oleszyńskiego, który zrezygnował” (Brzask Tysiąclecia i Zwiastun Obecności Chrystusa Nr 1, sierpień 1918 s. 2).

Co ciekawe, ten który zastąpił 'odstępcę' H. Oleszyńskiego, tzn. Cz. Kasprzykowski, także stał się w kilka lat później 'odstępcą' i tym, który w Polsce wpierw rejestrował Towarzystwo, a później Stowarzyszenie Badaczy Pisma Św. i Epifanię, grupy istniejące do dziś u nas.

*** yb94 s. 181 Polska ***
Brata Kasprzykowskiego na prośbę braci warszawskich Towarzystwo zostawiło w kraju jako swego przedstawiciela. Wykazał on dużo inicjatywy; doprowadził na przykład do zarejestrowania Stowarzyszenia Badaczy Pisma Świętego — Grupa II.

*** yb94 ss. 187-188 Polska ***
Dla C. Kasprzykowskiego, który po pierwszej wojnie światowej tyle dobrego zrobił dla braci, niestety pycha stała się później przeszkodą w kroczeniu drogą prawdy. Unosząc się wygórowaną ambicją, początkowo tylko odrzucał udzielane mu rady, z czasem jednak przeobraził się w jawnego przeciwnika swoich dawnych przyjaciół. A gdy Strażnica zaczęła kłaść coraz większy nacisk na obowiązującą każdego powinność głoszenia dobrej nowiny, przyłączyli się do niego inni, którzy woleli się ograniczyć do słuchania.
W zborze warszawskim już od pewnego czasu zaznaczało się rozdwojenie, ale dla zachowania pozorów jedności zgromadzano się razem. Problem ujawnił się z całą ostrością w roku 1925, w okresie Pamiątki. Z trzystuosobowego zboru zaledwie około 30 lojalnych obchodziło ją zgodnie z zaleceniami Towarzystwa.

*** yb94 s. 189 Polska ***
Nasi bracia dalej współpracujący z Towarzystwem Strażnica nie dysponowali w tym niełatwym okresie korporacją posiadającą osobowość prawną, co utrudniało urządzanie odczytów publicznych, a tym bardziej organizowanie zjazdów. Pierwotna korporacja podlegała opozycji, a odstępcy skupieni wokół Kasprzykowskiego występowali jako Stowarzyszenie Badaczy Pisma Świętego — Grupa II. Władze nie chciały nic słyszeć o trzeciej grupie. Zdawało się, że sytuacja jest bez wyjścia.

Tak więc jeden odstępca rozkręcał Towarzystwo w USA, a drugi w Polsce. ;)


Offline Roszada

Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
« Odpowiedź #5 dnia: 02 Wrzesień, 2016, 18:38 »
O pozostałych: A. A. Backiel, W. Hołowacki i W. S. Kołomyjski, jeszcze nie wiem czy zostali odstępcami. Dzisiejsza literatura ich nie wspomina. Dwóch pierwszych wcale. A trzeci?

*** yb94 s. 181 Polska ***
Tymczasem jeszcze w tym samym roku spadł kolejny cios ze strony Szatana. Toczyła się wojna między Polską a Rosją Radziecką, w związku z czym w kraju na skalę przedtem nie znaną wystąpiła inflacja. Paraliżowało to w dużej mierze działalność. Na domiar złego brat Kołomyjski zachorował na tyfus. Po wyzdrowieniu powrócił do USA, aby dalej usługiwać w charakterze pielgrzyma.

A był wcześniej prezesem w Detroit:

*** yb94 s. 180 Polska ***
Na szczęście lojalni bracia polscy w Ameryce postarali się także o wysłanie do Polski delegacji, złożonej z W. Kołomyjskiego — pielgrzyma, czyli mówcy podróżującego, będącego zarazem przewodniczącym zarządu michigańskiej korporacji Towarzystwa — oraz C. Kasprzykowskiego

Ale tak ogólnie to się mówiło, że filia polska w Detroit to był rozsadnik odstępstwa.
Może inaczej, byli to ludzie (niektórzy) wierni nauce Russella i byli zarazem przeciwnikami wprowadzania zmian przez Rutherforda.


Offline Roszada

Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
« Odpowiedź #6 dnia: 03 Wrzesień, 2016, 11:10 »
Aresztowanie J. F. Rutherforda i nowe polskie czasopismo

Co nastąpiło w roku 1918?
Otóż aresztowano nowego prezesa Towarzystwa Strażnica J. F. Rutherforda i jego kilku współpracowników:

„7 maja 1918 roku (...) władze federalne USA wydały nakaz aresztowania J. F. Rutherforda (...) oraz jego najbliższych współpracowników. (...) Pierwsze dwa zarzucały Badaczom spisek naruszający »Ustawę o szpiegostwie«...” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 650).

„(...) oskarżano nas o działalność konspiracyjną, zmierzającą do powstrzymania Stanów Zjednoczonych od powołania armii” (Strażnica Nr 14, 1967 s. 10).

W tym momencie na krótką chwilę prawie zamarła działalność Towarzystwa Strażnica, choć czasopismo Strażnica po angielsku nadal z trudem ukazywało się.
Ostatni numer polskiej Strażnicy ukazał się w czerwcu 1918 roku. W lipcu już nic nie wydano, a w czerwcowym numerze napisano:...
W maju 1919 roku wypuszczono J. F. Rutherforda i jego towarzyszy z więzienia:

Zniesienie Wyroku
Przytaczamy następujący wyjątek ze strony pierwszej Brooklyn Eagle z 15 maja 1919 r.
»Sędziowie (...) skasowali dzisiaj wyrok na przywódców zwolenników pastora Russella, którzy byli uznani winnymi zeszłego czerwca (...) skazano ich za sprzeciwianie się poborowi wojskowemu, za zniechęcanie do służby ochotniczej oraz za szerzenie buntu i nieposłuszeństwa wśród zbrojnych sił narodu«” (Strażnica 01.06 1919 s. 162).

Wcześniej wieziony prezes Towarzystwa Strażnica żalił się, że nie dochodzą do niego paczki i chciałby wyjść na wolność za kaucją. Pisał też, że ufa iż „brat Russell” ma dozór nad rodziną Betel:

„Żona moja przyjechała tu w piątek i spędziła godzinę ze mną. Podarki nie dochodzą do nas; tylko na Gwiazdkę [ang. Christmas], przywilej ten mamy, aby otrzymać wszystkie podarki bez wyjątku. Za te, które są przysłane, jestem bardzo wdzięczny” (Brzask Tysiąclecia i Zwiastun obecności Chrystusa Nr 2, wrzesień, 1918 s. 30 [ang. Strażnica 15.08 1918 s. 6311, reprint]).

„Gdyby to było wola Bożą, chcielibyśmy do was powrócić, aby w czem dopomódz i dlatego czynione są zabiegi, aby uwolnić nas za kaucyą” (Brzask Tysiąclecia i Zwiastun Obecności Chrystusa Nr 1, sierpień 1918 s. 15 [ang. Strażnica 15.07 1918 s. 6298, reprint]).

„Ale kto wie; być może, iż Pan dozwala bratu Russell’owi mieć dozór nad dobrem rodziny Betel” (Brzask Tysiąclecia i Zwiastun obecności Chrystusa Nr 2, sierpień, 1918 s. 15 [ang. Strażnica 15.07 1918 s. 6298, reprint]).


Offline Roszada

Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
« Odpowiedź #7 dnia: 03 Wrzesień, 2016, 11:51 »
H. Oleszyński po swoim odejściu z Towarzystwa Strażnica w roku 1918 utworzył w USA swoją grupę badaczy Pisma Świętego, która w Polsce istnieje do dziś (Zrzeszenie Wolnych Badaczy Pisma Świętego). Była ona związana z amerykańska grupą PBI, czyli Pastoral Bible Institute.

Trzeba też dodać, że H. Oleszyński nie tylko działał w USA, ale i jeździł kilka razy do okupowanej wtedy Polski. Nie wspomniano w publikacjach Świadków Jehowy o jego kolejnych podróżach z ramienia Towarzystwa Strażnica na ziemie polskie (oprócz lat 1895 i 1911) w latach 1912 (osiem miesięcy), 1913 (18 miesięcy) oraz 1922-1923, kiedy już nie był związany z tą organizacją (patrz badackie czasopismo Straż i Zwiastun Obecności Chrystusa Nr 4, 1979 s. 51-52).

Tak to późniejszy 'odstępca' przecierał Towarzystwu Strażnica polskie szlaki w USA i na terenach zaborów w dzisiejszej Polsce.
Później zaś zorganizował pracę odłamu badaczy Pisma Św.
Otóż zanim w roku 1919 zarejestrowano polską korporację Towarzystwa Strażnica w Detroit, w której wtedy rozpoczęto wydawać czasopismo Strażnica, grupa tych polonijnych głosicieli wydawała od sierpnia 1918 roku czasopismo pt. Brzask Tysiąclecia i Zwiastun Obecności Chrystusa, zawierające artykuły z angielskich Strażnic. Miesięcznik ten ukazywał się tylko do końca roku 1918.
   W nim podano takie na przykład informacje:

„»Brzask Tysiąclecia« – Miesięcznik
(...) Wydawcy: Stowarzyszenie Badaczy Pisma Świętego
Detroit, Mich., U.S.A. – Box 582 (...)
Pismo wychodzi pod nadzorem Komitetu Wykonawczego (...) W skład Komitetu Wykonawczego wchodzi 4-ch braci: A. A. Backiel, W. Hołowacki, C. Kasprzykowski i W. S. Kołomyjski.
(...) Brat C. Kasprzykowski wszedł w skład Komitetu Wykonawczego na miejsce br. R. H. Oleszyńskiego, który zrezygnował” (Brzask Tysiąclecia i Zwiastun Obecności Chrystusa Nr 1, sierpień 1918 s. 2).

A co się działo dalej z H. Oleszyńskim, który zrezygnował z Komitetu Wykonawczego?
Jeszcze w październiku 1918, w sprawozdaniu z „Chicagowskiej Generalnej Konwencyi” (przełom sierpnia i września 1918 r.), pisano o nim:

„(...) nastąpiły odpowiedzi na pytania, przez przewodniczącego Konwencyi, brata Oleszyńskiego” (Brzask Tysiąclecia i Zwiastun Obecności Chrystusa Nr 3, październik 1918 s. 45).

Ale już w listopadzie 1918 roku 'odsądzono go od czci i wiary':

„Otóż niejaki R. H. Oleszyński, z Chicago Ill., który swego czasu został oddalony przez Towarzystwo od posług pielgrzyma, ponieważ okazał się nielojalnym dla poselstwa Siódmej trąby, i czynił rozerwania między braćmi – niedawno wyruszył w »pielgrzymkę« po zborach polskich, gdyż w Chicago nie obrano go starszym. W ostatnim tygodniu złożył on nieproszoną wizytę do Detroit i, wynająwszy salę w dzielnicy, gdzie są urządzane Wykłady Pisma Świętego przez Zbór Detroicki, jął stawiać konkurencyę Pracy Pańskiej pod auspicyami »Stowarzyszenia Odszczepieńców«, którzy odrzucili, a nawet popalili dzieła Pastora Russella, po opuszczeniu detroickiego Zgromadzenia przed dwoma laty. Odeszli w liczbie stu, a obecnie pozostało z nich zaledwie czternastu, i niebawem nie było o nich ani pamiątki, aż tu zjawia się H. Oleszyński i, sprzymierzywszy się z nimi, rozpoczyna na nowo psuć sprawę Detroickiego Zgromadzenia. Tem dolał oliwy do ognia, który był już na wygaśnięciu i wzniecił pożar. Czyż godzi się jeździć po zborach, by czynić rozerwania? (...) Nadto oponent ów oczernia działalność Komitetu Wykonawczego, a pobudki, jakie nim kierują, to nienawiść do poselstwa ostatniego tomu i zazdrość. (...) Podczas »kazań«, jakie wygłaszał, napastował pielgrzymów, wysłanych przez Stowarzyszenie, naigrywając z ich szczerości i wiary...” (Brzask Tysiąclecia i Zwiastun Obecności Chrystusa Nr 4, listopad 1918 s. 57).


Offline Roszada

Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
« Odpowiedź #8 dnia: 03 Wrzesień, 2016, 18:29 »
Nowa polska korporacja badaczy Pisma Świętego w Detroit

Po aresztowaniu J. F. Rutherforda w roku 1918 sprzedano Domu Betel w Brooklynie:

„W tych nader niekorzystnych warunkach kontynuowanie pracy w Brooklynie wydawało się niemożliwe. Dlatego po zasięgnięciu opinii innych braci Komitet Wykonawczy sprzedał Przybytek Brukliński i zamknął Betel. Dnia 26 sierpnia 1918 roku wznowiono działalność w Pittsburghu, w budynku biurowym usytuowanym u zbiegu Federal Street i Reliance Street” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 71).

„Jednakże w roku 1918 — w okresie wzmożonych prześladowań, kiedy to niesłusznie uwięziono członków zarządu Towarzystwa — Biuro Główne w Brooklynie zostało zlikwidowane. Zniszczono formy drukowe. Personel w mocno okrojonym składzie przeniósł się z powrotem do Pittsburgha na drugie piętro budynku przy Federal Street 119” (jw. s. 577).

   W tym właśnie czasie polscy badacze Pisma Świętego utworzyli nową polską korporację (nie filię!) Towarzystwa Strażnica w Detroit:

„Chociaż bracia w Ameryce szczególnie w latach 1918-1919 przechodzili ciężkie prześladowania, grupa polska wykazała inicjatywę, by dalej służyć Jehowie w sposób zorganizowany. W początkach roku 1919 powołano do życia odrębną korporację w celu obsługiwania zborów polskojęzycznych. Zarejestrowano ją w Detroit, w stanie Michigan. Nosiła polską nazwę Strażnica — Towarzystwo Biblijne i Broszur [ang. Watchtower Bible and Brochure Society]. Nie miała rywalizować ze swoją macierzystą korporacją: Watch Tower Bible and Tract Society. Placówkę w Detroit po prostu uznawano za polską filię Towarzystwa Watch Tower” (Rocznik Świadków Jehowy 1994 s. 178).

   Nie jest prawdą, że ta nowa „korporacja” od początku miała być uznawana tylko za „filię”. Przecież J. F. Rutherford miał spędzić w więzieniu 20 lat, a polscy badacze chcieli działać, a nie siedzieć z założonymi rękami. Nikt z nich nie wiedział, jak sprawy się potoczą:

„Dnia 21 czerwca 1918 roku J. F. Rutherforda i kilku jego bliskich współpracowników fałszywie oskarżono o spisek i skazano na 20 lat więzienia” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 69).

   Badaczom polskim początkowo wcale nie były potrzebne teksty napisane przez J. F. Rutherforda, zresztą on wtedy jeszcze nie napisał żadnej broszury czy książki. Oni wtedy publikowali głównie artykuły pisane jeszcze przez C. T. Russella, bo on nadal był, aż do roku 1927, uznawany za „sługę wiernego i roztropnego” ‘rozdającego pokarm na czas słuszny’.
   Tak to też przedstawiono na konwencjach w Brooklynie i Milwaukee na przełomie roku 1918 i 1919:

„(...) poczem przedstawiona była sprawa inkorporacyi, w której bracia zabierali głos. Sprawę tą przyjęto prawie jednogłośnie. Wyrażono się również jednogłośnie za tem, by nie drukować ponad to, ci wydane zostało przez Towarzystwo, założone przez brata Russella” (Strażnica 15.01 1919 s. 31).

„Poruszono także sprawę odnośnie prowadzenia Pracy Pańskiej, jak inkorporacyę »Strażnicy«, Towarzystwa Biblijnego i Broszur itp. Oświadczono się jednogłośnie za prowadzeniem Pracy Pańskiej w tym porządku, jak ją prowadził od blisko czterdziestu lat umiłowany brat nasz C. T. Russell” (jw. s. 32).

Mało tego, nazwisko J. F. Rutherforda i żadnego innego jego urzędnika nie widniało w stopce redakcyjnej polskich czasopism wydawanych od sierpnia 1918 roku do maja 1919 roku. Dopiero po opuszczeniu więzienia przez prezesa wymieniano go i kilka osób, jako Komitet Redakcyjny, w odróżnieniu od polskiego Komitetu Wykonawczego (patrz Strażnica 01.06 1919 s. 162).


Offline Roszada

Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
« Odpowiedź #9 dnia: 03 Wrzesień, 2016, 20:37 »
Oto krótki opis rejestracji nowej „korporacji” (niestety nie posiadamy Strażnicy z 1 stycznia 1919 roku, która zawiera artykuł pt. Inkorporacya „Strażnicy”):

„Inkorporacya Faktem Dokonanym
Niniejszym podajemy do wiadomości że sprawa inkorporacyi została załatwiona. »Strażnica« Towarzystwo Biblijne i Broszur od dnia 20 stycznia, 1919 roku stało się organizacyą prawnie egzystującą. Tym, którzy dotąd złożyli $10 lub więcej na pracę Pańską wyślemy wkrótce za każde $10 akcyę Towarzystwa” (Strażnica 01.02 1919 s. 34).

   W tym momencie o polskie czasopismo Strażnica stało się po raz pierwszy półmiesięcznikiem, a o jego polskim składzie redakcyjnym napisano następująco:

   „Pismo wychodzi pod nadzorem Komitetu Wykonawczego w skład którego wchodzą bracia: A. A. Backiel, C. Kasprzykowski, W. S. Kołomyjski i M. Kostyn” (Strażnica 15.01 1919 s. 18).

   Zaprzestano więc wydawać je jako Brzask Tysiąclecia (sierpień-grudzień 1918 r.), a rozpoczęto ponownie jako Strażnica.

   Prezesem tego Towarzystwa Strażnica był W. S. Kołomyjski, który w roku 1920 pojechał do Warszawy:

„Na szczęście lojalni bracia polscy w Ameryce postarali się także o wysłanie do Polski delegacji, złożonej z W. Kołomyjskiego — pielgrzyma, czyli mówcy podróżującego, będącego zarazem przewodniczącym zarządu michigańskiej korporacji Towarzystwa — oraz C. Kasprzykowskiego. Przybyli oni do Polski w roku 1920 i zostali z radością powitani przez braci w Warszawie” (Rocznik Świadków Jehowy 1994 s. 180).


Offline Roszada

Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
« Odpowiedź #10 dnia: 04 Wrzesień, 2016, 11:31 »
W maju 1919 roku wypuszczono J. F. Rutherforda i jego towarzyszy z więzienia:

„Zniesienie Wyroku
Przytaczamy następujący wyjątek ze strony pierwszej Brooklyn Eagle z 15 maja 1919 r.
»Sędziowie (...) skasowali dzisiaj wyrok na przywódców zwolenników pastora Russella, którzy byli uznani winnymi zeszłego czerwca (...) skazano ich za sprzeciwianie się poborowi wojskowemu, za zniechęcanie do służby ochotniczej oraz za szerzenie buntu i nieposłuszeństwa wśród zbrojnych sił narodu«” (Strażnica 01.06 1919 s. 162).

Wcześniej więziony prezes Towarzystwa Strażnica żalił się, że nie dochodzą do niego paczki i chciałby wyjść na wolność za kaucją. Pisał też, że ufa iż „brat Russell” ma dozór nad rodziną Betel:

„Żona moja przyjechała tu w piątek i spędziła godzinę ze mną. Podarki nie dochodzą do nas; tylko na Gwiazdkę [ang. Christmas], przywilej ten mamy, aby otrzymać wszystkie podarki bez wyjątku. Za te, które są przysłane, jestem bardzo wdzięczny” (Brzask Tysiąclecia i Zwiastun obecności Chrystusa Nr 2, wrzesień, 1918 s. 30 [ang. Strażnica 15.08 1918 s. 6311, reprint]).

„Gdyby to było wola Bożą, chcielibyśmy do was powrócić, aby w czem dopomódz i dlatego czynione są zabiegi, aby uwolnić nas za kaucyą” (Brzask Tysiąclecia i Zwiastun Obecności Chrystusa Nr 1, sierpień 1918 s. 15 [ang. Strażnica 15.07 1918 s. 6298, reprint]).

„Ale kto wie; być może, iż Pan dozwala bratu Russell’owi mieć dozór nad dobrem rodziny Betel” (Brzask Tysiąclecia i Zwiastun obecności Chrystusa Nr 2, sierpień, 1918 s. 15 [ang. Strażnica 15.07 1918 s. 6298, reprint]).


Offline Roszada

Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
« Odpowiedź #11 dnia: 04 Wrzesień, 2016, 19:23 »
W styczniu 1921 roku ogłoszono, że prezes W. Kołomyjski został zdjęty z urzędu, prawdopodobnie pod swoją nieobecność w USA, bo w roku 1920 przebywał w Polsce, a w listopadzie podano (Strażnica 15.11 1920 s. 352), że jeszcze ma wykłady w Warszawie:

„Na szczęście lojalni bracia polscy w Ameryce postarali się także o wysłanie do Polski delegacji, złożonej z W. Kołomyjskiego — pielgrzyma, czyli mówcy podróżującego, będącego zarazem przewodniczącym zarządu michigańskiej korporacji Towarzystwa — oraz C. Kasprzykowskiego. Przybyli oni do Polski w roku 1920 i zostali z radością powitani przez braci w Warszawie. (...) Na domiar złego brat Kołomyjski zachorował na tyfus. Po wyzdrowieniu powrócił do USA, aby dalej usługiwać w charakterze pielgrzyma” (Rocznik Świadków Jehowy 1994 s. 180-181).

„Zmiana Dyrekcyi
Brat W. Kołomyjski został zwolniony z Komitetu i posług pielgrzyma, za nielojalność w powierzonej mu służbie i nierozsądne rozporządzanie się funduszem braci. Na wakujące miejsce Komitet Wykonawczy dobierze innego brata, o czem będzie ogłoszone w następnym numerze Strażnicy” (Strażnica 01.01 1921 s. 2).

   Oto skład zarządu Towarzystwa Strażnica w Detroit z tego czasu:

   „(...) dyrekcyi Strażnicy, Towarzystwa Biblijnego i Broszur, w skład której wchodzą bracia: R. Arnold, S. Bończak, M. Job, M. Kostyn, L. Kuźma i W. Świętek” (Strażnica 01.01 1921 s. 2).

   W styczniu 1921 roku podano, że J. F. Rutherford wszedł do zarządu tylko dzięki wakatowi, gdy usunięto W. Kołomyjskiego ze stanowiska prezesa i z zarządu:

„Według przyobiecanej myśli w »Strażnicy« No. 1-go co do wakującego miejsca jakie było z powodu usunięcia jednego z dyrektorów „Strażnicy”. Zawiadamiamy wszystkich przyjaciół, że za zgodą dyrekcyi wakujące miejsce do następnych wyborów zajmie nasz drogi brat J. F. Rutherford. Uważamy, że jest to wolą Ojca naszego i spodziewamy się, że większe błogosławieństwa spłyną gdy my uznamy porządek jaki Pan w tym czasie postanowił. (...) Błąd był popełniany w wyborach w roku 1918 i 1919, lecz obecnie widzimy, że jest wolą Pana, aby brat J. F. Rutherford zajął miejsce Prezydenta z upoważnienia Kościoła, którego część znajduje się jeszcze po tej stronie zasłony” (Strażnica 15.01 1921 s. 18).

   A oto nowy skład, gdy dodano do niego J. F. Rutherforda i zrobiono z niego prezesa:

„(...) dyrekcyi Strażnicy, Towarzystwa Biblijnego i Broszur, w skład której wchodzą bracia: J. F. Rutherford, R. Arnold, S. Bończak, M. Job, M. Kostyn, L. Kuźma i W. Świętek” (Strażnica 15.01 1921 s. 18).

Wiceprezesem został wtedy M. Kostyn (który był po pewnym czasie usunięty z Towarzystwa):

„Ponieważ niemożliwem jest dla mnie być obecnym w urzędzie Towarzystwa w Detroit, Kierownictwo tegoż pozostanie w rękach wice-prezydenta, naszego drogiego brata, M. Kostyna” (Strażnica 15.01 1921 s. 32).


Offline Roszada

Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
« Odpowiedź #12 dnia: 04 Wrzesień, 2016, 20:48 »
Ale to nie wszystko, bo okazało się, że były prezes W. Kołomyjski został jakby częściowo przeproszony, ale już nie przywołano go do urzędu i nie wciągnięto na listę pielgrzymów:

„Oświadczenie Dyrekcyi Strażnicy Względem Brata W. Kołomyjskiego
W Strażnicy z dnia 1-go Stycznia 1921 roku, uczyniono wzmiankę odnośnie brata W. Kołomyjskiego, która zakrawa na niesprawiedliwość, z której Przeciwnik łatwo korzysta, czyniąc zamieszanie i szkodząc Pracy Pańskiej. Ażeby więc uczynić sprawiedliwość tak bratu Kołomyjskiemu jakoteż i braciom wogóle, oznajmiamy jak następuje: (...) lecz po dokładnem rozpatrzeniu sprawy, fakty świadczą o tem, iż to była pomyłka głowy a nie serca. Brat Kołomyjski popełnił pomyłkę w używaniu pewnych pieniędzy poleconych jego pieczy (...) Jego rezygnacya ze stanowiska w Komitecie Wykonawczym, była wynikiem tych pomyłek, lecz nie mamy powodu aby nie traktować go jako dobrego i lojalnego brata w Prawdzie. Fakty jasno wskazują, że stara się on żyć jako prawdziwy i wierny naśladowca Jezusa Chrystusa. Wzmianki dotychczas umieszczane w Strażnicy względem brata Kołomyjskiego były nadużyte i przez to uczyniły mu krzywdę, a obecna wiadomość jest w celu naprawienia tych nadużyć, tak dalece jak to będzie możebnem. (...)
Brat J. F. Rutherford – Prezes
Dyrektorzy: R. Arnold, S. Bończak, M. Job, M. Kostyn, L. Kuźma, W. Świętek” (Strażnica 15.04 1921 s. 114).

   Dziwne, że pisano o „rezygnacji” W. Kołomyjskiego, gdyż poprzednie fragmenty mówiły o „zwolnieniu” i „usunięciu” go.
   Również, te same osoby, które były w składzie redakcji „zwolniły” go, a teraz niby łaskawie usprawiedliwiły go.
   Dlaczego jednak nie przywrócono go do zarządu i nie stał się ponownie pielgrzymem?


Offline Roszada

Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
« Odpowiedź #13 dnia: 05 Wrzesień, 2016, 10:46 »
Drugi, wcześniejszy członek Komitetu Wykonawczego, C. Kasprzykowski, też nie miał szczęścia. W marcu 1921 roku o nim napisano następująco:

„Br. C. Kasprzykowski został zwolniony z obowiązków jakie mu były zlecone, i więcej nie reprezentuje Towarzystwa. Powodem do zwolnienia jest, że brat C. Kasprzykowski zignorował porządek i ustawy Towarzystwa, że w sprawach interesowych zamiast udawać się do Biura według uchwały, to pisywał listy do Zborów i do braci wołając o pieniądze” (Strażnica 15.03 1921 s. 82).

Ale to nie koniec spraw W. Kołomyjskiego i C. Kasprzykowskiego.
cdn. ;)


Offline Roszada

Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
« Odpowiedź #14 dnia: 05 Wrzesień, 2016, 11:22 »
Po kolejnych trzech miesiącach znów szerzej opisano sprawę prezesa W. Kołomyjskiego i C. Kasprzykowskiego:

„Egzaminowanie wszystkich faktów przez nas, przekonuje nas że Brat Kołomyjski jako Prezydent Polskiej Filii Towarzystwa, borykając się z wieloma trudnościami w Polsce, uczynił pewne pomyłki; lecz nie ma w ogóle żadnych dowodów że on lub Brat Kasprzykowski pracujący pod nim, przywłaszczyli sobie cokolwiek z funduszy Towarzystwa. Uczynili jak mogli najlepiej. Oskarżenia były uczynione przeciwko nim o złe czyny. (...) Jesteśmy zupełnie przekonani o ich niewinności i dobrych intencyach.
Bracia w imieniu Odkupiciela,
M. Kostyn, S. Bończak, W. Świętek, W. Wnorowski
E. J. Coward. Przedstawiciel Prezydenta” (Strażnica 15.07 1921 s. 216).

Powyżej widzimy, że C. Kasprzykowskiego oczyszczono z zarzutów, które wcześniej ogłoszono całemu światu. W kolejnym fragmencie ręczył za niego sam J. F. Rutherford:

„Niniejszym oświadczamy, że brat Kasprzykowski jest przedstawicielem Strażnicy Tow. Biblijnego i Broszur, w Polsce mając pełne zaufanie i powagę daną mu jako przedstawicielowi przez Towarzystwo w Ameryce. (...)
Strażnica Tow. Biblijne i Broszur
Przez J. F. Rutherford, Prezydent” (Strażnica 15.07 1921 s. 217).

W grudniu tego samego roku opublikowano list C. Kasprzykowskiego i jego sprawozdanie z działań w Polsce, jakby nic wcześniej negatywnego się nie wydarzyło. Napisał on między innymi:

„Radujemy się w trudnościach naszych, posilani łaską Jego, którą nam wielce okazuje, przez pomoc braci z Ameryki, bez której by nam było bardzo trudno. Dzięki tejże pomocy Praca rozwija się szybko. Zapewne Pan wybrał St. Zjednoczone jako miejsce skąd Prawda nie tylko rozejść się miała, lecz i zasilaną być miała. Dzięki temuż zasilaniu zdolni byliśmy obecnie mieć Zjazd, za co składamy dzięki Panu i braciom z których szczególnie Prezydent – J. F. Rutherford i jego reprezentant Brat J. E. Coward pomagają nam we wszystkich potrzebach. (...) Uczestników było przeszło 500. (...) C. Kasprzykowski” (Strażnica 15.12 1921 s. 383).

Oczywiście to wszystko nie stanie później na przeszkodzie, by C. Kasprzykowski porzucił dolarowych wspomożycieli z USA. ;)