Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => HISTORIA ŚWIADKÓW JEHOWY => Wątek zaczęty przez: Roszada w 01 Wrzesień, 2016, 16:31

Tytuł: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 01 Wrzesień, 2016, 16:31
Najbardziej znanym polskim uczniem C. T. Russella (1852-1916), założyciela i prezesa Towarzystwa Strażnica, był polonus Hipolit Oleszyński (1857-1930), który z badaczami Pisma Świętego związał się w roku 1893.

Towarzystwo Strażnica w ostatnich latach niewiele o nim wspominało (gdyż później stał się on odstępcą):

„W Strażnicy Syjońskiej, wydaniu angielskim z 15 czerwca 1895 roku, zamieszczono w rubryce »Postępy dzieła za granicą« następującą informację: »Brat Oleszyński z Polski, który mniej więcej trzy lata temu dobrym i szczerym sercem przyjął prawdę, udał się do kraju swego pochodzenia, aby wyszukać osoby poświęcone i udostępnić im wspaniałą ewangelię o odkupieniu, restytucji i powołaniu w górę«.” (Rocznik Świadków Jehowy 1994 s. 175-176).

„W roku 1895 wrócił do Polski brat Oleszyński, aby głosić dobrą nowinę o „odkupieniu, restytucji i powołaniu w górę”; niestety, nie wytrwał w tej służbie” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 413).

„W 1911 roku R. H. Oleszyński, brat z Warszawy (część Polski wchodziła wówczas w skład Cesarstwa Rosyjskiego), doprowadził do wydania po rosyjsku traktatu Gdzie są umarli? W liście do brata Russella napisał: »Załączam jeden egzemplarz (...) Druk dziesięciu tysięcy egzemplarzy kosztował siedemdziesiąt trzy ruble (...) Napotykamy dużo trudności, ale wiele dusz poszukuje Boga«.” (Rocznik Świadków Jehowy 2008 s. 75).

Tymczasem dorobek, przynajmniej piśmienniczy, H. Oleszyńskiego był spory. Między innymi przetłumaczył on na język polski pierwszy tom pt. Boski Plan Wieków C. T. Russella, co zaznaczył na końcu tej książki:

„Jeżeli przy czytaniu powyższego Dzieła czytelnik zauważył niedokładności językowe, lub miejsca niejasne – niech nie przypisuje winy autorowi lecz tłumaczowi, który ze swej strony uczynił na co go było stać. – Miejsca, jakie zdają się być niejasne, okażą się zrozumiałemi przy powtórnem czytaniu tegoż dzieła. – Gdyby zaś czytelnik zechciał otrzymać szczegółowe wyjaśnienie co do niektórych punktów, raczy zgłosić się do: – R. H. Oleszyńskiego. 3510 Evergreen Ave., Chicago, Ill. U. S. A.” (Boski Plan Wieków 1917 s. 436 [patrz też ed. 1914,
1915]).

Gdyby Towarzystwo dziś NIC nie wspomniało o tym późniejszym 'odstępcy' (od 1918) to kompletnie nie byłoby jasności skąd się wzięli polscy badacze Pisma Św. Zaczęło się właśnie od 'odstępczej' jednostki. :-\
 cdn.
Tytuł: Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 01 Wrzesień, 2016, 18:33
Zanim H. Oleszyński wydał powyższy pierwszy tom (prawdopodobnie w roku 1911 pierwsza edycja) już w roku 1908 opublikował broszurę pt. Świtanie Dnia Sądnego (105 stron), o której sam w niej napisał następująco:

„Niniejsza książeczka stanowi tłómaczenie niektórych wyjątków z dzieła »Brzask Tysiąclecia« i innej pracy tegoż autora” (s. 4).

H. Oleszyński również zaczął od roku 1915 regularnie co miesiąc tłumaczyć na język polski Strażnicę.

Po śmierci Russella (zm. 1916), gdy miała ukazywać się w Strażnicy w odcinkach książka pt. Dokonana Tajemnica (1917) badacz ten opuścił w roku 1918 J. F. Rutherforda i zaczął wydawać niezależną Strażnicę Syońską Zwiastun Obecności Chrystusa („Wydawane staraniem Zgromadzeń Badaczy w Ameryce” A. Burtka – Sekretarz. Adres: 12158 Maine Avenue. – Detroit, Mich.). Wydawał ją od stycznia 1919 roku do grudnia 1920 roku Po przerwie w wydawaniu od roku 1921 do lutego 1924 roku wznowił ją w marcu 1924 roku. Podczas roku 1925, podobno po groźbach J. F. Rutherforda, zmienił nazwę Strażnica na Straż. Po odejściu H. Oleszyńskiego z Towarzystwa Strażnica ukazywała się też polska Strażnica wydawana przez J. F. Rutherforda, stąd zdenerwowanie prezesa odnośnie dublowania tytułu, choć nie były one identyczne, bo ta z Brooklynu nie zawierała już słowa Syjońska (usunięto je w ang. Strażnicy już w roku 1909).

Oto wspomnienia badaczy Pisma Św. z Chicago z tym związane:

„Wobec postępu w pracy Pańskiej wśród polskiej narodowości brat Russell zaprosił brata Oleszyńskiego do Brooklyna polecając wydawanie Strażnicy, której pierwsze wydanie zapoczątkowano na lipiec 1915 roku. Artykuły specjalnie opracowane przez br. Russella a przetłumaczone przez br. Ol. (...) Jako tłumaczowi z języka ang. na polski powierzono br. Ol. tłumaczyć tom 7my, w którym były zdania sprzeczne i przeciwne nauce wywiedzionej przez br. Russella. Ponieważ br. Oleszyński nie zgodził się na tłumaczenie tej książki, pod wieloma względami sprzecznej z nauką podaną w sześciu tomach Wykładów Pisma Św. tytuł Strażnicy zmieniono na ‘STRAŻ’, redagowaną przez br. Ol. aż do jego odejścia [tzn. śmierci] i pożegnania się z braterstwem a roku 1930” (Straż i Zwiastun Obecności Chrystusa Nr 4, 1979 s. 51-52).

A oto wspomnienia Towarzystwa Strażnica, bez wymienienia H. Oleszyńskiego:

„(...) w roku 1915 już regularnie co miesiąc drukowano polską Strażnicę” (Rocznik Świadków Jehowy 1994 1994 s. 176).
cdn.
Tytuł: Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 01 Wrzesień, 2016, 21:05
H. Oleszyński po swoim odejściu z Towarzystwa Strażnica w roku 1918 utworzył w USA swoją grupę badaczy Pisma Świętego, która w Polsce istnieje do dziś (Zrzeszenie Wolnych Badaczy Pisma Świętego). Była ona związana z amerykańska grupą PBI, czyli Pastoral Bible Institute.

Trzeba też dodać, że H. Oleszyński nie tylko działał w USA, ale i jeździł kilka razy do okupowanej wtedy Polski. Nie wspomniano w publikacjach Świadków Jehowy o jego kolejnych podróżach z ramienia Towarzystwa Strażnica na ziemie polskie (oprócz lat 1895 i 1911) w latach 1912 (osiem miesięcy), 1913 (18 miesięcy) oraz 1922-1923, kiedy już nie był związany z tą organizacją (patrz badackie czasopismo Straż i Zwiastun Obecności Chrystusa Nr 4, 1979 s. 51-52).

Tak to późniejszy 'odstępca' przecierał Towarzystwu Strażnica polskie szlaki w USA i na terenach zaborów w dzisiejszej Polsce.
Później zaś zorganizował pracę odłamu badaczy Pisma Św.
Tytuł: Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 02 Wrzesień, 2016, 11:06
Aresztowanie J. F. Rutherforda i nowe polskie czasopismo

Co nastąpiło w roku 1918?
Otóż aresztowano nowego prezesa Towarzystwa Strażnica J. F. Rutherforda i jego kilku współpracowników:

„7 maja 1918 roku (...) władze federalne USA wydały nakaz aresztowania J. F. Rutherforda (...) oraz jego najbliższych współpracowników. (...) Pierwsze dwa zarzucały Badaczom spisek naruszający »Ustawę o szpiegostwie«...” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 650).

„(...) oskarżano nas o działalność konspiracyjną, zmierzającą do powstrzymania Stanów Zjednoczonych od powołania armii” (Strażnica Nr 14, 1967 s. 10).

W tym momencie na krótką chwilę prawie zamarła działalność Towarzystwa Strażnica, choć czasopismo Strażnica po angielsku nadal z trudem ukazywało się.
Ostatni numer polskiej Strażnicy ukazał się w czerwcu 1918 roku. W lipcu już nic nie wydano, a w czerwcowym numerze napisano:

„Proces w Brooklynie
W dniu 7-ym maja Federalny Sąd wschodniego dystryktu Nowego Yorku wydal waranty na aresztowanie dziewięciu braci połączonych z Komitetem Redakcyjnym »Strażnicy« i mających związek z napisaniem i wydaniem Siódmego Tomu, a mianowicie: J. F. Rutherford (...) a to pod zarzutem konspiracyi, mającej na celu stawianie przeszkód prowadzeniu wojny przez Stany Zjednoczone. (...) Chociaż sędziowie przysięgli są liberalnie usposobieni, wszakże nie można rokować, na którą stronę przechyli się sprawa. To jednak na pewno wiemy, że wszyscy w niej interesowani są zdecydowani przyjąć wszystko, co opatrzność Pańska dozwoli, bądź cierpienia, bądź wstyd i hańbę dla Imienia Jego” (Strażnica czerwiec 1918 s. 82).

W tym czasie, właśnie w roku 1918, polscy badacze Pisma Świętego, związani z Towarzystwem Strażnica, rozpoczęli niezależnie wydawać przez kilka miesięcy nowe czasopismo.
Otóż zanim w roku 1919 zarejestrowano polską korporację Towarzystwa Strażnica w Detroit, w której wtedy rozpoczęto wydawać czasopismo Strażnica, grupa tych polonijnych głosicieli wydawała od sierpnia 1918 roku czasopismo pt. Brzask Tysiąclecia i Zwiastun Obecności Chrystusa, zawierające artykuły z angielskich Strażnic. Miesięcznik ten ukazywał się tylko do końca roku 1918.
W nim podano takie na przykład informacje:

„»Brzask Tysiąclecia« – Miesięcznik
(...) Wydawcy: Stowarzyszenie Badaczy Pisma Świętego
Detroit, Mich., U.S.A. – Box 582 (...)
Pismo wychodzi pod nadzorem Komitetu Wykonawczego (...) W skład Komitetu Wykonawczego wchodzi 4-ch braci: A. A. Backiel, W. Hołowacki, C. Kasprzykowski i W. S. Kołomyjski.
(...) Brat C. Kasprzykowski wszedł w skład Komitetu Wykonawczego na miejsce br. R. H. Oleszyńskiego, który zrezygnował” (Brzask Tysiąclecia i Zwiastun Obecności Chrystusa Nr 1, sierpień 1918 s. 2).
Tytuł: Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 02 Wrzesień, 2016, 16:41
nowe polskie czasopismo

„»Brzask Tysiąclecia« – Miesięcznik
(...) Wydawcy: Stowarzyszenie Badaczy Pisma Świętego
Detroit, Mich., U.S.A. – Box 582 (...)
Pismo wychodzi pod nadzorem Komitetu Wykonawczego (...) W skład Komitetu Wykonawczego wchodzi 4-ch braci: A. A. Backiel, W. Hołowacki, C. Kasprzykowski i W. S. Kołomyjski.
(...) Brat C. Kasprzykowski wszedł w skład Komitetu Wykonawczego na miejsce br. R. H. Oleszyńskiego, który zrezygnował” (Brzask Tysiąclecia i Zwiastun Obecności Chrystusa Nr 1, sierpień 1918 s. 2).

Co ciekawe, ten który zastąpił 'odstępcę' H. Oleszyńskiego, tzn. Cz. Kasprzykowski, także stał się w kilka lat później 'odstępcą' i tym, który w Polsce wpierw rejestrował Towarzystwo, a później Stowarzyszenie Badaczy Pisma Św. i Epifanię, grupy istniejące do dziś u nas.

*** yb94 s. 181 Polska ***
Brata Kasprzykowskiego na prośbę braci warszawskich Towarzystwo zostawiło w kraju jako swego przedstawiciela. Wykazał on dużo inicjatywy; doprowadził na przykład do zarejestrowania Stowarzyszenia Badaczy Pisma Świętego — Grupa II.

*** yb94 ss. 187-188 Polska ***
Dla C. Kasprzykowskiego, który po pierwszej wojnie światowej tyle dobrego zrobił dla braci, niestety pycha stała się później przeszkodą w kroczeniu drogą prawdy. Unosząc się wygórowaną ambicją, początkowo tylko odrzucał udzielane mu rady, z czasem jednak przeobraził się w jawnego przeciwnika swoich dawnych przyjaciół. A gdy Strażnica zaczęła kłaść coraz większy nacisk na obowiązującą każdego powinność głoszenia dobrej nowiny, przyłączyli się do niego inni, którzy woleli się ograniczyć do słuchania.
W zborze warszawskim już od pewnego czasu zaznaczało się rozdwojenie, ale dla zachowania pozorów jedności zgromadzano się razem. Problem ujawnił się z całą ostrością w roku 1925, w okresie Pamiątki. Z trzystuosobowego zboru zaledwie około 30 lojalnych obchodziło ją zgodnie z zaleceniami Towarzystwa.

*** yb94 s. 189 Polska ***
Nasi bracia dalej współpracujący z Towarzystwem Strażnica nie dysponowali w tym niełatwym okresie korporacją posiadającą osobowość prawną, co utrudniało urządzanie odczytów publicznych, a tym bardziej organizowanie zjazdów. Pierwotna korporacja podlegała opozycji, a odstępcy skupieni wokół Kasprzykowskiego występowali jako Stowarzyszenie Badaczy Pisma Świętego — Grupa II. Władze nie chciały nic słyszeć o trzeciej grupie. Zdawało się, że sytuacja jest bez wyjścia.

Tak więc jeden odstępca rozkręcał Towarzystwo w USA, a drugi w Polsce. ;)
Tytuł: Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 02 Wrzesień, 2016, 18:38
O pozostałych: A. A. Backiel, W. Hołowacki i W. S. Kołomyjski, jeszcze nie wiem czy zostali odstępcami. Dzisiejsza literatura ich nie wspomina. Dwóch pierwszych wcale. A trzeci?

*** yb94 s. 181 Polska ***
Tymczasem jeszcze w tym samym roku spadł kolejny cios ze strony Szatana. Toczyła się wojna między Polską a Rosją Radziecką, w związku z czym w kraju na skalę przedtem nie znaną wystąpiła inflacja. Paraliżowało to w dużej mierze działalność. Na domiar złego brat Kołomyjski zachorował na tyfus. Po wyzdrowieniu powrócił do USA, aby dalej usługiwać w charakterze pielgrzyma.

A był wcześniej prezesem w Detroit:

*** yb94 s. 180 Polska ***
Na szczęście lojalni bracia polscy w Ameryce postarali się także o wysłanie do Polski delegacji, złożonej z W. Kołomyjskiego — pielgrzyma, czyli mówcy podróżującego, będącego zarazem przewodniczącym zarządu michigańskiej korporacji Towarzystwa — oraz C. Kasprzykowskiego

Ale tak ogólnie to się mówiło, że filia polska w Detroit to był rozsadnik odstępstwa.
Może inaczej, byli to ludzie (niektórzy) wierni nauce Russella i byli zarazem przeciwnikami wprowadzania zmian przez Rutherforda.
Tytuł: Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 03 Wrzesień, 2016, 11:10
Aresztowanie J. F. Rutherforda i nowe polskie czasopismo

Co nastąpiło w roku 1918?
Otóż aresztowano nowego prezesa Towarzystwa Strażnica J. F. Rutherforda i jego kilku współpracowników:

„7 maja 1918 roku (...) władze federalne USA wydały nakaz aresztowania J. F. Rutherforda (...) oraz jego najbliższych współpracowników. (...) Pierwsze dwa zarzucały Badaczom spisek naruszający »Ustawę o szpiegostwie«...” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 650).

„(...) oskarżano nas o działalność konspiracyjną, zmierzającą do powstrzymania Stanów Zjednoczonych od powołania armii” (Strażnica Nr 14, 1967 s. 10).

W tym momencie na krótką chwilę prawie zamarła działalność Towarzystwa Strażnica, choć czasopismo Strażnica po angielsku nadal z trudem ukazywało się.
Ostatni numer polskiej Strażnicy ukazał się w czerwcu 1918 roku. W lipcu już nic nie wydano, a w czerwcowym numerze napisano:...
W maju 1919 roku wypuszczono J. F. Rutherforda i jego towarzyszy z więzienia:

Zniesienie Wyroku
Przytaczamy następujący wyjątek ze strony pierwszej Brooklyn Eagle z 15 maja 1919 r.
»Sędziowie (...) skasowali dzisiaj wyrok na przywódców zwolenników pastora Russella, którzy byli uznani winnymi zeszłego czerwca (...) skazano ich za sprzeciwianie się poborowi wojskowemu, za zniechęcanie do służby ochotniczej oraz za szerzenie buntu i nieposłuszeństwa wśród zbrojnych sił narodu«” (Strażnica 01.06 1919 s. 162).

Wcześniej wieziony prezes Towarzystwa Strażnica żalił się, że nie dochodzą do niego paczki i chciałby wyjść na wolność za kaucją. Pisał też, że ufa iż „brat Russell” ma dozór nad rodziną Betel:

„Żona moja przyjechała tu w piątek i spędziła godzinę ze mną. Podarki nie dochodzą do nas; tylko na Gwiazdkę [ang. Christmas], przywilej ten mamy, aby otrzymać wszystkie podarki bez wyjątku. Za te, które są przysłane, jestem bardzo wdzięczny” (Brzask Tysiąclecia i Zwiastun obecności Chrystusa Nr 2, wrzesień, 1918 s. 30 [ang. Strażnica 15.08 1918 s. 6311, reprint]).

„Gdyby to było wola Bożą, chcielibyśmy do was powrócić, aby w czem dopomódz i dlatego czynione są zabiegi, aby uwolnić nas za kaucyą” (Brzask Tysiąclecia i Zwiastun Obecności Chrystusa Nr 1, sierpień 1918 s. 15 [ang. Strażnica 15.07 1918 s. 6298, reprint]).

„Ale kto wie; być może, iż Pan dozwala bratu Russell’owi mieć dozór nad dobrem rodziny Betel” (Brzask Tysiąclecia i Zwiastun obecności Chrystusa Nr 2, sierpień, 1918 s. 15 [ang. Strażnica 15.07 1918 s. 6298, reprint]).
Tytuł: Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 03 Wrzesień, 2016, 11:51
H. Oleszyński po swoim odejściu z Towarzystwa Strażnica w roku 1918 utworzył w USA swoją grupę badaczy Pisma Świętego, która w Polsce istnieje do dziś (Zrzeszenie Wolnych Badaczy Pisma Świętego). Była ona związana z amerykańska grupą PBI, czyli Pastoral Bible Institute.

Trzeba też dodać, że H. Oleszyński nie tylko działał w USA, ale i jeździł kilka razy do okupowanej wtedy Polski. Nie wspomniano w publikacjach Świadków Jehowy o jego kolejnych podróżach z ramienia Towarzystwa Strażnica na ziemie polskie (oprócz lat 1895 i 1911) w latach 1912 (osiem miesięcy), 1913 (18 miesięcy) oraz 1922-1923, kiedy już nie był związany z tą organizacją (patrz badackie czasopismo Straż i Zwiastun Obecności Chrystusa Nr 4, 1979 s. 51-52).

Tak to późniejszy 'odstępca' przecierał Towarzystwu Strażnica polskie szlaki w USA i na terenach zaborów w dzisiejszej Polsce.
Później zaś zorganizował pracę odłamu badaczy Pisma Św.
Otóż zanim w roku 1919 zarejestrowano polską korporację Towarzystwa Strażnica w Detroit, w której wtedy rozpoczęto wydawać czasopismo Strażnica, grupa tych polonijnych głosicieli wydawała od sierpnia 1918 roku czasopismo pt. Brzask Tysiąclecia i Zwiastun Obecności Chrystusa, zawierające artykuły z angielskich Strażnic. Miesięcznik ten ukazywał się tylko do końca roku 1918.
   W nim podano takie na przykład informacje:

„»Brzask Tysiąclecia« – Miesięcznik
(...) Wydawcy: Stowarzyszenie Badaczy Pisma Świętego
Detroit, Mich., U.S.A. – Box 582 (...)
Pismo wychodzi pod nadzorem Komitetu Wykonawczego (...) W skład Komitetu Wykonawczego wchodzi 4-ch braci: A. A. Backiel, W. Hołowacki, C. Kasprzykowski i W. S. Kołomyjski.
(...) Brat C. Kasprzykowski wszedł w skład Komitetu Wykonawczego na miejsce br. R. H. Oleszyńskiego, który zrezygnował” (Brzask Tysiąclecia i Zwiastun Obecności Chrystusa Nr 1, sierpień 1918 s. 2).

A co się działo dalej z H. Oleszyńskim, który zrezygnował z Komitetu Wykonawczego?
Jeszcze w październiku 1918, w sprawozdaniu z „Chicagowskiej Generalnej Konwencyi” (przełom sierpnia i września 1918 r.), pisano o nim:

„(...) nastąpiły odpowiedzi na pytania, przez przewodniczącego Konwencyi, brata Oleszyńskiego” (Brzask Tysiąclecia i Zwiastun Obecności Chrystusa Nr 3, październik 1918 s. 45).

Ale już w listopadzie 1918 roku 'odsądzono go od czci i wiary':

„Otóż niejaki R. H. Oleszyński, z Chicago Ill., który swego czasu został oddalony przez Towarzystwo od posług pielgrzyma, ponieważ okazał się nielojalnym dla poselstwa Siódmej trąby, i czynił rozerwania między braćmi – niedawno wyruszył w »pielgrzymkę« po zborach polskich, gdyż w Chicago nie obrano go starszym. W ostatnim tygodniu złożył on nieproszoną wizytę do Detroit i, wynająwszy salę w dzielnicy, gdzie są urządzane Wykłady Pisma Świętego przez Zbór Detroicki, jął stawiać konkurencyę Pracy Pańskiej pod auspicyami »Stowarzyszenia Odszczepieńców«, którzy odrzucili, a nawet popalili dzieła Pastora Russella, po opuszczeniu detroickiego Zgromadzenia przed dwoma laty. Odeszli w liczbie stu, a obecnie pozostało z nich zaledwie czternastu, i niebawem nie było o nich ani pamiątki, aż tu zjawia się H. Oleszyński i, sprzymierzywszy się z nimi, rozpoczyna na nowo psuć sprawę Detroickiego Zgromadzenia. Tem dolał oliwy do ognia, który był już na wygaśnięciu i wzniecił pożar. Czyż godzi się jeździć po zborach, by czynić rozerwania? (...) Nadto oponent ów oczernia działalność Komitetu Wykonawczego, a pobudki, jakie nim kierują, to nienawiść do poselstwa ostatniego tomu i zazdrość. (...) Podczas »kazań«, jakie wygłaszał, napastował pielgrzymów, wysłanych przez Stowarzyszenie, naigrywając z ich szczerości i wiary...” (Brzask Tysiąclecia i Zwiastun Obecności Chrystusa Nr 4, listopad 1918 s. 57).
Tytuł: Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 03 Wrzesień, 2016, 18:29
Nowa polska korporacja badaczy Pisma Świętego w Detroit

Po aresztowaniu J. F. Rutherforda w roku 1918 sprzedano Domu Betel w Brooklynie:

„W tych nader niekorzystnych warunkach kontynuowanie pracy w Brooklynie wydawało się niemożliwe. Dlatego po zasięgnięciu opinii innych braci Komitet Wykonawczy sprzedał Przybytek Brukliński i zamknął Betel. Dnia 26 sierpnia 1918 roku wznowiono działalność w Pittsburghu, w budynku biurowym usytuowanym u zbiegu Federal Street i Reliance Street” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 71).

„Jednakże w roku 1918 — w okresie wzmożonych prześladowań, kiedy to niesłusznie uwięziono członków zarządu Towarzystwa — Biuro Główne w Brooklynie zostało zlikwidowane. Zniszczono formy drukowe. Personel w mocno okrojonym składzie przeniósł się z powrotem do Pittsburgha na drugie piętro budynku przy Federal Street 119” (jw. s. 577).

   W tym właśnie czasie polscy badacze Pisma Świętego utworzyli nową polską korporację (nie filię!) Towarzystwa Strażnica w Detroit:

„Chociaż bracia w Ameryce szczególnie w latach 1918-1919 przechodzili ciężkie prześladowania, grupa polska wykazała inicjatywę, by dalej służyć Jehowie w sposób zorganizowany. W początkach roku 1919 powołano do życia odrębną korporację w celu obsługiwania zborów polskojęzycznych. Zarejestrowano ją w Detroit, w stanie Michigan. Nosiła polską nazwę Strażnica — Towarzystwo Biblijne i Broszur [ang. Watchtower Bible and Brochure Society]. Nie miała rywalizować ze swoją macierzystą korporacją: Watch Tower Bible and Tract Society. Placówkę w Detroit po prostu uznawano za polską filię Towarzystwa Watch Tower” (Rocznik Świadków Jehowy 1994 s. 178).

   Nie jest prawdą, że ta nowa „korporacja” od początku miała być uznawana tylko za „filię”. Przecież J. F. Rutherford miał spędzić w więzieniu 20 lat, a polscy badacze chcieli działać, a nie siedzieć z założonymi rękami. Nikt z nich nie wiedział, jak sprawy się potoczą:

„Dnia 21 czerwca 1918 roku J. F. Rutherforda i kilku jego bliskich współpracowników fałszywie oskarżono o spisek i skazano na 20 lat więzienia” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 69).

   Badaczom polskim początkowo wcale nie były potrzebne teksty napisane przez J. F. Rutherforda, zresztą on wtedy jeszcze nie napisał żadnej broszury czy książki. Oni wtedy publikowali głównie artykuły pisane jeszcze przez C. T. Russella, bo on nadal był, aż do roku 1927, uznawany za „sługę wiernego i roztropnego” ‘rozdającego pokarm na czas słuszny’.
   Tak to też przedstawiono na konwencjach w Brooklynie i Milwaukee na przełomie roku 1918 i 1919:

„(...) poczem przedstawiona była sprawa inkorporacyi, w której bracia zabierali głos. Sprawę tą przyjęto prawie jednogłośnie. Wyrażono się również jednogłośnie za tem, by nie drukować ponad to, ci wydane zostało przez Towarzystwo, założone przez brata Russella” (Strażnica 15.01 1919 s. 31).

„Poruszono także sprawę odnośnie prowadzenia Pracy Pańskiej, jak inkorporacyę »Strażnicy«, Towarzystwa Biblijnego i Broszur itp. Oświadczono się jednogłośnie za prowadzeniem Pracy Pańskiej w tym porządku, jak ją prowadził od blisko czterdziestu lat umiłowany brat nasz C. T. Russell” (jw. s. 32).

Mało tego, nazwisko J. F. Rutherforda i żadnego innego jego urzędnika nie widniało w stopce redakcyjnej polskich czasopism wydawanych od sierpnia 1918 roku do maja 1919 roku. Dopiero po opuszczeniu więzienia przez prezesa wymieniano go i kilka osób, jako Komitet Redakcyjny, w odróżnieniu od polskiego Komitetu Wykonawczego (patrz Strażnica 01.06 1919 s. 162).
Tytuł: Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 03 Wrzesień, 2016, 20:37
Oto krótki opis rejestracji nowej „korporacji” (niestety nie posiadamy Strażnicy z 1 stycznia 1919 roku, która zawiera artykuł pt. Inkorporacya „Strażnicy”):

„Inkorporacya Faktem Dokonanym
Niniejszym podajemy do wiadomości że sprawa inkorporacyi została załatwiona. »Strażnica« Towarzystwo Biblijne i Broszur od dnia 20 stycznia, 1919 roku stało się organizacyą prawnie egzystującą. Tym, którzy dotąd złożyli $10 lub więcej na pracę Pańską wyślemy wkrótce za każde $10 akcyę Towarzystwa” (Strażnica 01.02 1919 s. 34).

   W tym momencie o polskie czasopismo Strażnica stało się po raz pierwszy półmiesięcznikiem, a o jego polskim składzie redakcyjnym napisano następująco:

   „Pismo wychodzi pod nadzorem Komitetu Wykonawczego w skład którego wchodzą bracia: A. A. Backiel, C. Kasprzykowski, W. S. Kołomyjski i M. Kostyn” (Strażnica 15.01 1919 s. 18).

   Zaprzestano więc wydawać je jako Brzask Tysiąclecia (sierpień-grudzień 1918 r.), a rozpoczęto ponownie jako Strażnica.

   Prezesem tego Towarzystwa Strażnica był W. S. Kołomyjski, który w roku 1920 pojechał do Warszawy:

„Na szczęście lojalni bracia polscy w Ameryce postarali się także o wysłanie do Polski delegacji, złożonej z W. Kołomyjskiego — pielgrzyma, czyli mówcy podróżującego, będącego zarazem przewodniczącym zarządu michigańskiej korporacji Towarzystwa — oraz C. Kasprzykowskiego. Przybyli oni do Polski w roku 1920 i zostali z radością powitani przez braci w Warszawie” (Rocznik Świadków Jehowy 1994 s. 180).
Tytuł: Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 04 Wrzesień, 2016, 11:31
W maju 1919 roku wypuszczono J. F. Rutherforda i jego towarzyszy z więzienia:

„Zniesienie Wyroku
Przytaczamy następujący wyjątek ze strony pierwszej Brooklyn Eagle z 15 maja 1919 r.
»Sędziowie (...) skasowali dzisiaj wyrok na przywódców zwolenników pastora Russella, którzy byli uznani winnymi zeszłego czerwca (...) skazano ich za sprzeciwianie się poborowi wojskowemu, za zniechęcanie do służby ochotniczej oraz za szerzenie buntu i nieposłuszeństwa wśród zbrojnych sił narodu«” (Strażnica 01.06 1919 s. 162).

Wcześniej więziony prezes Towarzystwa Strażnica żalił się, że nie dochodzą do niego paczki i chciałby wyjść na wolność za kaucją. Pisał też, że ufa iż „brat Russell” ma dozór nad rodziną Betel:

„Żona moja przyjechała tu w piątek i spędziła godzinę ze mną. Podarki nie dochodzą do nas; tylko na Gwiazdkę [ang. Christmas], przywilej ten mamy, aby otrzymać wszystkie podarki bez wyjątku. Za te, które są przysłane, jestem bardzo wdzięczny” (Brzask Tysiąclecia i Zwiastun obecności Chrystusa Nr 2, wrzesień, 1918 s. 30 [ang. Strażnica 15.08 1918 s. 6311, reprint]).

„Gdyby to było wola Bożą, chcielibyśmy do was powrócić, aby w czem dopomódz i dlatego czynione są zabiegi, aby uwolnić nas za kaucyą” (Brzask Tysiąclecia i Zwiastun Obecności Chrystusa Nr 1, sierpień 1918 s. 15 [ang. Strażnica 15.07 1918 s. 6298, reprint]).

„Ale kto wie; być może, iż Pan dozwala bratu Russell’owi mieć dozór nad dobrem rodziny Betel” (Brzask Tysiąclecia i Zwiastun obecności Chrystusa Nr 2, sierpień, 1918 s. 15 [ang. Strażnica 15.07 1918 s. 6298, reprint]).
Tytuł: Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 04 Wrzesień, 2016, 19:23
W styczniu 1921 roku ogłoszono, że prezes W. Kołomyjski został zdjęty z urzędu, prawdopodobnie pod swoją nieobecność w USA, bo w roku 1920 przebywał w Polsce, a w listopadzie podano (Strażnica 15.11 1920 s. 352), że jeszcze ma wykłady w Warszawie:

„Na szczęście lojalni bracia polscy w Ameryce postarali się także o wysłanie do Polski delegacji, złożonej z W. Kołomyjskiego — pielgrzyma, czyli mówcy podróżującego, będącego zarazem przewodniczącym zarządu michigańskiej korporacji Towarzystwa — oraz C. Kasprzykowskiego. Przybyli oni do Polski w roku 1920 i zostali z radością powitani przez braci w Warszawie. (...) Na domiar złego brat Kołomyjski zachorował na tyfus. Po wyzdrowieniu powrócił do USA, aby dalej usługiwać w charakterze pielgrzyma” (Rocznik Świadków Jehowy 1994 s. 180-181).

„Zmiana Dyrekcyi
Brat W. Kołomyjski został zwolniony z Komitetu i posług pielgrzyma, za nielojalność w powierzonej mu służbie i nierozsądne rozporządzanie się funduszem braci. Na wakujące miejsce Komitet Wykonawczy dobierze innego brata, o czem będzie ogłoszone w następnym numerze Strażnicy” (Strażnica 01.01 1921 s. 2).

   Oto skład zarządu Towarzystwa Strażnica w Detroit z tego czasu:

   „(...) dyrekcyi Strażnicy, Towarzystwa Biblijnego i Broszur, w skład której wchodzą bracia: R. Arnold, S. Bończak, M. Job, M. Kostyn, L. Kuźma i W. Świętek” (Strażnica 01.01 1921 s. 2).

   W styczniu 1921 roku podano, że J. F. Rutherford wszedł do zarządu tylko dzięki wakatowi, gdy usunięto W. Kołomyjskiego ze stanowiska prezesa i z zarządu:

„Według przyobiecanej myśli w »Strażnicy« No. 1-go co do wakującego miejsca jakie było z powodu usunięcia jednego z dyrektorów „Strażnicy”. Zawiadamiamy wszystkich przyjaciół, że za zgodą dyrekcyi wakujące miejsce do następnych wyborów zajmie nasz drogi brat J. F. Rutherford. Uważamy, że jest to wolą Ojca naszego i spodziewamy się, że większe błogosławieństwa spłyną gdy my uznamy porządek jaki Pan w tym czasie postanowił. (...) Błąd był popełniany w wyborach w roku 1918 i 1919, lecz obecnie widzimy, że jest wolą Pana, aby brat J. F. Rutherford zajął miejsce Prezydenta z upoważnienia Kościoła, którego część znajduje się jeszcze po tej stronie zasłony” (Strażnica 15.01 1921 s. 18).

   A oto nowy skład, gdy dodano do niego J. F. Rutherforda i zrobiono z niego prezesa:

„(...) dyrekcyi Strażnicy, Towarzystwa Biblijnego i Broszur, w skład której wchodzą bracia: J. F. Rutherford, R. Arnold, S. Bończak, M. Job, M. Kostyn, L. Kuźma i W. Świętek” (Strażnica 15.01 1921 s. 18).

Wiceprezesem został wtedy M. Kostyn (który był po pewnym czasie usunięty z Towarzystwa):

„Ponieważ niemożliwem jest dla mnie być obecnym w urzędzie Towarzystwa w Detroit, Kierownictwo tegoż pozostanie w rękach wice-prezydenta, naszego drogiego brata, M. Kostyna” (Strażnica 15.01 1921 s. 32).
Tytuł: Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 04 Wrzesień, 2016, 20:48
Ale to nie wszystko, bo okazało się, że były prezes W. Kołomyjski został jakby częściowo przeproszony, ale już nie przywołano go do urzędu i nie wciągnięto na listę pielgrzymów:

„Oświadczenie Dyrekcyi Strażnicy Względem Brata W. Kołomyjskiego
W Strażnicy z dnia 1-go Stycznia 1921 roku, uczyniono wzmiankę odnośnie brata W. Kołomyjskiego, która zakrawa na niesprawiedliwość, z której Przeciwnik łatwo korzysta, czyniąc zamieszanie i szkodząc Pracy Pańskiej. Ażeby więc uczynić sprawiedliwość tak bratu Kołomyjskiemu jakoteż i braciom wogóle, oznajmiamy jak następuje: (...) lecz po dokładnem rozpatrzeniu sprawy, fakty świadczą o tem, iż to była pomyłka głowy a nie serca. Brat Kołomyjski popełnił pomyłkę w używaniu pewnych pieniędzy poleconych jego pieczy (...) Jego rezygnacya ze stanowiska w Komitecie Wykonawczym, była wynikiem tych pomyłek, lecz nie mamy powodu aby nie traktować go jako dobrego i lojalnego brata w Prawdzie. Fakty jasno wskazują, że stara się on żyć jako prawdziwy i wierny naśladowca Jezusa Chrystusa. Wzmianki dotychczas umieszczane w Strażnicy względem brata Kołomyjskiego były nadużyte i przez to uczyniły mu krzywdę, a obecna wiadomość jest w celu naprawienia tych nadużyć, tak dalece jak to będzie możebnem. (...)
Brat J. F. Rutherford – Prezes
Dyrektorzy: R. Arnold, S. Bończak, M. Job, M. Kostyn, L. Kuźma, W. Świętek” (Strażnica 15.04 1921 s. 114).

   Dziwne, że pisano o „rezygnacji” W. Kołomyjskiego, gdyż poprzednie fragmenty mówiły o „zwolnieniu” i „usunięciu” go.
   Również, te same osoby, które były w składzie redakcji „zwolniły” go, a teraz niby łaskawie usprawiedliwiły go.
   Dlaczego jednak nie przywrócono go do zarządu i nie stał się ponownie pielgrzymem?
Tytuł: Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 05 Wrzesień, 2016, 10:46
Drugi, wcześniejszy członek Komitetu Wykonawczego, C. Kasprzykowski, też nie miał szczęścia. W marcu 1921 roku o nim napisano następująco:

„Br. C. Kasprzykowski został zwolniony z obowiązków jakie mu były zlecone, i więcej nie reprezentuje Towarzystwa. Powodem do zwolnienia jest, że brat C. Kasprzykowski zignorował porządek i ustawy Towarzystwa, że w sprawach interesowych zamiast udawać się do Biura według uchwały, to pisywał listy do Zborów i do braci wołając o pieniądze” (Strażnica 15.03 1921 s. 82).

Ale to nie koniec spraw W. Kołomyjskiego i C. Kasprzykowskiego.
cdn. ;)
Tytuł: Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 05 Wrzesień, 2016, 11:22
Po kolejnych trzech miesiącach znów szerzej opisano sprawę prezesa W. Kołomyjskiego i C. Kasprzykowskiego:

„Egzaminowanie wszystkich faktów przez nas, przekonuje nas że Brat Kołomyjski jako Prezydent Polskiej Filii Towarzystwa, borykając się z wieloma trudnościami w Polsce, uczynił pewne pomyłki; lecz nie ma w ogóle żadnych dowodów że on lub Brat Kasprzykowski pracujący pod nim, przywłaszczyli sobie cokolwiek z funduszy Towarzystwa. Uczynili jak mogli najlepiej. Oskarżenia były uczynione przeciwko nim o złe czyny. (...) Jesteśmy zupełnie przekonani o ich niewinności i dobrych intencyach.
Bracia w imieniu Odkupiciela,
M. Kostyn, S. Bończak, W. Świętek, W. Wnorowski
E. J. Coward. Przedstawiciel Prezydenta” (Strażnica 15.07 1921 s. 216).

Powyżej widzimy, że C. Kasprzykowskiego oczyszczono z zarzutów, które wcześniej ogłoszono całemu światu. W kolejnym fragmencie ręczył za niego sam J. F. Rutherford:

„Niniejszym oświadczamy, że brat Kasprzykowski jest przedstawicielem Strażnicy Tow. Biblijnego i Broszur, w Polsce mając pełne zaufanie i powagę daną mu jako przedstawicielowi przez Towarzystwo w Ameryce. (...)
Strażnica Tow. Biblijne i Broszur
Przez J. F. Rutherford, Prezydent” (Strażnica 15.07 1921 s. 217).

W grudniu tego samego roku opublikowano list C. Kasprzykowskiego i jego sprawozdanie z działań w Polsce, jakby nic wcześniej negatywnego się nie wydarzyło. Napisał on między innymi:

„Radujemy się w trudnościach naszych, posilani łaską Jego, którą nam wielce okazuje, przez pomoc braci z Ameryki, bez której by nam było bardzo trudno. Dzięki tejże pomocy Praca rozwija się szybko. Zapewne Pan wybrał St. Zjednoczone jako miejsce skąd Prawda nie tylko rozejść się miała, lecz i zasilaną być miała. Dzięki temuż zasilaniu zdolni byliśmy obecnie mieć Zjazd, za co składamy dzięki Panu i braciom z których szczególnie Prezydent – J. F. Rutherford i jego reprezentant Brat J. E. Coward pomagają nam we wszystkich potrzebach. (...) Uczestników było przeszło 500. (...) C. Kasprzykowski” (Strażnica 15.12 1921 s. 383).

Oczywiście to wszystko nie stanie później na przeszkodzie, by C. Kasprzykowski porzucił dolarowych wspomożycieli z USA. ;)
Tytuł: Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 05 Wrzesień, 2016, 13:15
Nowy etap korporacji w Detroit

Na początku roku 1921 bardzo podniesiono znaczenie polskiej korporacji w Detroit, która zaczęła produkcję dla innych narodowości. Oto wyraz tego:

Do Wszystkich Zgromadzeń
Praca Ukraińska, Litewska, Czecho-Słowacka i Rosyjska

Z powodu, że główne Biuro, które jest w Brooklynie N. Y. nie ma dosyć miejsca na obcojęzyczną pracę, ten przywilej przyjęcia do współpracy braci, Ukraińskich, Litewskich, Czecho-Słowackich i Rosyjskich otrzymali bracia polscy, z polecenia głównego Biura, które ma ogólny dogląd nad całą pracą, wszystkich oddziałów, gdziekolwiek oni się znajdują na całej ziemi. Nie znaczy to, że polscy bracia mają odrębnie na swą rękę tą pracę prowadzić; ale mając swoje maszyny drukarskie i miejsce ustalone, a w dodatku jako Inkorporacya prawna, mogą przy dzisiejszych stosunkach łatwiej i taniej pracę wykonać dla oddziałów wymienionych” (Strażnica 15.02 1921 s. 64).

Zrobili z Polaków 'murzynów' do roboty, bo sami oszczędzali? ;)
Tytuł: Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 05 Wrzesień, 2016, 16:35
Wchłonięcie korporacji w Detroit przez amerykańską korporację

Prawdziwa ‘bomba wybuchła’ w lipcu 1921 roku. Ogłoszono wtedy wchłonięcie korporacji w Detroit przez główne amerykańskie Towarzystwo Strażnica. Wcześniej, od stycznia 1921 roku, władzę w niej przejął J. F. Rutherford (gdy zdegradowano prezesa W. Kołomyjskiego). Polska korporacja stała się odtąd tylko „oddziałem” biura amerykańskiego, choć nie przestała ona jeszcze istnieć fizycznie w Detroit:

„Z rocznego posiedzenia Akcyonarnego, które odbyło się dnia 2-go Lipca 1921 roku w Detroit, Mich.
(...) postanawiamy iż wszelka literatura, praca i sprawy dotyczące się głoszenia Ewangelii (...) dotychczas kierowana kontrolowana przez Strażnicę Biblijne i Broszur, Polski Oddział, Michigańskiej korporacyi, aby została oddaną do Watch Tower Bible &Tract Society, Pensylwańskiej korporacyi zorganizowanej przez Pastora Russell’a i że wszelka posiadłość, realna, osobista i mieszana, korporacyi Michigańskiej, była oddana do Watch Tower Bible &Tract Society, Pensylwańskiej korporacyi i że Prezydent Watch Tower Bible &Tract Society, Pensylwańskiej korporacyi, naznaczy odpowiedniego brata jako przedstawiciela Polskiego Oddziału pracy Towarzystwa (...) Michigańska korporacya ma stać się bezczynną (...)
Drodzy Bracia w Chrystusie:
Rezolucya, co dopiero przez was uchwalona, aby korporacya stanu Michigan stała się bezczynną i aby cała praca i jej kierownictwo w rozgłaszaniu poselstwa Chrystusowego było prowadzone i kierowane przez Watch Tower Bible &Tract Society, zorganizowanej przez Brata Russell’a, ja uważam ten czyn jako bardzo właściwa rzecz. (...) A zatem, ja czuję, iż wasz postępek był pod kierownictwem Pana. Z całego serca uznaję to co zostało uczynione. (...) Wasz brat i sługa z Jego łaski, J. F. Rutherford” (Strażnica 01.07 1921 s. 207-208).

Od tej pory przestał istnieć zarząd korporacji w Detroit i główni polscy badacze Pisma Świętego przestali odgrywać jakąkolwiek rolę.
Od 1 lipca 1921 roku w stałej stopce redakcyjnej zaprzestano też podawać nazwiska dyrekcji polskiej (czy wcześniejszego Komitetu Wykonawczego), która przestała istnieć. W czerwcu po raz ostatni wymieniono jej skład:

   „(...) dyrekcyi Strażnicy, Towarzystwa Biblijnego i Broszur, w skład której wchodzą bracia: J. F. Rutherford, R. Arnold, S. Bończak, M. Job, M. Kostyn, L. Kuźma i W. Świętek” (Strażnica 15.06 1921 s. 178).

Najbardziej zadowolony z tego był pewnie główny inicjator, Sędzia JFR. ;D
Tytuł: Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 06 Wrzesień, 2016, 09:36
Ale to nie wszystko, bowiem polscy badacze Pisma Świętego mieli mieć od tej pory nad sobą w Detroit ‘koordynatora’, to znaczy reprezentanta prezesa J. F. Rutherforda, a nie swoich własnych przewodniczących z oddziału polskiego:

„Ponieważ było niemożliwem by brat Rutherford stale przebywał w Detroit, przeto nadesłał reprezentanta w osobie E. J. Coward, aby pomagał i służył Polskim braciom a także Czecho-Słowackim, Litewskim, Rosyjskim i Ukraińskim. (...) Niektórzy z Polskich braci czuli się jakby pokrzywdzeni, że wszystkie inne narodowości, jak: Słowackie, Litewskie, Ukraińskie, itd. mają przedstawicieli ze swej własnej narodowości a tylko Polacy nie mają, lecz takim radzimy oddać tą sprawę Panu, wiedząc, że On się nami opiekuje i daje co potrzeba” (Strażnica 01.02 1922 s. 41).

To był wyraźny zamach na polska 'niezależność' naszych Polonusów, że nie pozwolono by nimi kierował Polak.

Proces wchłonięcia korporacji z Detroit przez Brooklyn opisała też skrótowo współczesna publikacja:

„Polscy bracia nie chcieli prowadzić działalności niezależnie od swych anglojęzycznych współwyznawców. Dlatego też w styczniu 1921 roku uchwałą zarządu korporacji w Detroit wybrano na prezesa J. F. Rutherforda, który już wcześniej sprawował tę funkcję w korporacji macierzystej. Następnie w lipcu tegoż roku na walnym zgromadzeniu postanowiono wcielić ją do korporacji pensylwańskiej. Odtąd więc było rzeczą całkiem jasną, że placówka ta jest oddziałem Watch Tower Society” (Rocznik Świadków Jehowy 1994 s. 179).

Odział ukraiński z dawnym polskim wiceprezesem M. Kostynem na czele

   We wrześniu 1921 roku poinformowano, że już nie polska filia (a teraz oddział) ma doglądać pracę Ukraińców w USA, ale utworzono dla nich osobny Oddział Ukraiński z dawnym wiceprezesem polskiej korporacji M. Kostynem na jego czele:

   „Założono Ukraiński Oddział
(...) Towarzystwo Biblijne i Broszur korzysta z niniejszej okazyi, aby poinformować was iż obecnie Oddział wspomnianego Towarzystwa został założony dla korzyści pracy i braci Ukraińskich, pod nazwą – Strażnica, Towarzystwo Biblijne i Broszur – Oddział Ukraiński, 4033 W. Warren Ave., Detroit, Michigan, U. S. A. Brat Kostyn, będąc sam Ukraińskim bratem, i zdolny porozumiewać się z wami własnym językiem, będzie przedstawicielem Towarzystwa w pracy Ukraińskiej. (...) Brat E. J. Coward, główny przedstawiciel Towarzystwa w Detroit, będzie miał dozór nad pracą, a Brat Kostyn pracował będzie w spólności z nim, razem z bratem Michałem Kaczkowskim i innemi braćmi. W krótkim czasie Towarzystwo spodziewa się naznaczyć brata Pielgrzyma by odwiedzał Ukraińskie zbory” (Strażnica 01.09 1921 s. 271).
Tytuł: Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 06 Wrzesień, 2016, 12:49
Całkowita likwidacja placówki w Detroit

W maju 1922 roku całkowicie zlikwidowano placówkę w Detroit i polski oddział (oraz inne filie) został przeniesiony do Brooklynu. Oto komunikat o tym z kwietnia 1922 roku oraz niedawna informacja:

„Przeprowadzenie Do Brooklina
Nadszedł czas, gdy zgodnie z wolą Pana, wszystkie obco-narodowe Filie będą znajdować się razem z głównym Biurem w Brooklinie, pod nadzorem Zarządu Towarzystwa. Za fundusz dostarczany przez Pana, będzie można dokonać więcej pracy na korzyść wszystkich Filji, ponieważ literatura będzie drukowana tańszym kosztem i wysyłka będzie ułatwiona. Cały majątek Polskiej Filji, włączając maszynerje, prasy, przybory drukarskie oraz meble i biuro zostanie przeniesione do Brooklina około 1-go Kwietnia. Niniejszym zawiadamiamy, po dniu 1-go Kwietnia, wszelką korespondencję należy adresować: Polski Oddział, 18 Concord St., Brooklyn, N. Y.” (Strażnica 01.04 1922 s. 112).

„Odtąd więc było rzeczą całkiem jasną, że placówka ta jest oddziałem Watch Tower Society. Już od października roku 1919 centralny ośrodek działalności Towarzystwa mieścił się znowu w Brooklynie i tam w maju 1922 roku przeniosło się biuro oddziału polskiego. Od tamtej pory publikowano w tym ośrodku polską Strażnicę oraz książki i broszury Towarzystwa” (Rocznik Świadków Jehowy 1994 s. 179).

W Strażnicy z maja 1922 zamieszczono artykuł na ponad pół strony, podpisany przez prezesa J. F. Rutherforda, który wyjaśniał kwestie opisane skrótowo w kwietniu. Ogłoszono w nim na przykład, że były wiceprezes M. Kostyn będzie teraz pielgrzymem zarówno dla zborów polskich, jak i ukraińskich:

„Przeniesienie Biura Z Detroit
(...) Tak biuro jak i wszelka praca Polskiego Oddziału a także Ukraińskiego jest pod ścisłem nadzorem brata Rutherford. (...) Ktokolwiek z Polskich braci ma prywatne zażalenia lub osobiste sprawy, które chciałby przedstawić, niech adresuje swą komunikację do Prezesa Towarzystwa, i niech będzie zapewniony, iż korespondencja będzie przetłumaczona i doręczona do własnych rąk Prezesa. (...) Z przyjemnością donosimy, iż Brat Kostyn obecnie będzie regularnie zajęty w Pracy Pielgrzymskiej, odwiedzając Polskie Zbory i wygłaszając publiczne wykłady. Brat Kostyn będzie również dawał publiczne wykłady w języku Ukraińskim w miastach gdzie takowe mogą być urządzone” (Strażnica 01.05 1922 s. 142).
Tytuł: Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 06 Wrzesień, 2016, 13:21
Ale to nie wszystko, bowiem polscy badacze Pisma Świętego mieli mieć od tej pory nad sobą w Detroit ‘koordynatora’, to znaczy reprezentanta prezesa J. F. Rutherforda, a nie swoich własnych przewodniczących z oddziału polskiego:

„Ponieważ było niemożliwem by brat Rutherford stale przebywał w Detroit, przeto nadesłał reprezentanta w osobie E. J. Coward, aby pomagał i służył Polskim braciom a także Czecho-Słowackim, Litewskim, Rosyjskim i Ukraińskim. (...) Niektórzy z Polskich braci czuli się jakby pokrzywdzeni, że wszystkie inne narodowości, jak: Słowackie, Litewskie, Ukraińskie, itd. mają przedstawicieli ze swej własnej narodowości a tylko Polacy nie mają, lecz takim radzimy oddać tą sprawę Panu, wiedząc, że On się nami opiekuje i daje co potrzeba” (Strażnica 01.02 1922 s. 41).

To był wyraźny zamach na polska 'niezależność' naszych Polonusów, że nie pozwolono by nimi kierował Polak.
Oto kolejne słowa o 'amerykańskim koordynatorze':

Biura Filialne (...)
Polska (zagraniczna): Biuro dla Polskiej pracy w Polsce mieści się w Warszawie, z Bratem C. Kasprzykowskim na czele. (...)
Polska (krajowa): Biuro dla Polskiej pracy znajduje się w Detroit, i na żądanie Polskich braci brat mówiący po Angielsku, mianowicie Brat E. J. Coward, stanął w ciągu roku na czele tego biura.” (Strażnica 01.01 1922 s. 9).

Wprowadzenie amerykańskiego kierownictwa do oddziału polskiego było wyraźnym zamachem na dotychczasową ‘niezależność’ polskich badaczy Pisma Świętego i to wbrew temu, jak było praktykowane dotychczas i w innych oddziałach obcojęzycznych.
Z jednej strony napisano, że odbyło się to na „żądanie Polskich braci”, a z drugiej strony, iż „niektórzy z Polskich braci czuli się jakby pokrzywdzeni” tym faktem.
Tytuł: Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 08 Wrzesień, 2016, 13:58
Wspomnienie o Kasprzykowskim.

C. Kasprzykowski

   W roku 1925 opublikowano w Strażnicy pokontrolny raport wysłannika Towarzystwa Strażnica do Polski, w którym opisano działalność C. Kasprzykowskiego przeciwko tej organizacji. Oto tytuł tego tekstu:

Podróż Europejska
(Brat Wnorowski wyjechał do Europy dn. 13 grudnia l924 roku i powrócił do Ameryki dn. 29 września. Po przyjeździe złożył raport ze swej podróży i pracy, w jakiej Pan uprzywilejował go. Dla informacji braci i ogólnego dobra sprawy Pańskiej podajemy ten raport w całości.)

   Cały tekst zawarty jest w Strażnicy 15.11 1925 s. 339-345.
   Kluczowe jego słowa są następujące:

„Najlepiej służy przykład, jak ci dwaj najzdolniejsi bracia B.[romboszcz] i K.[asprzykowski], którzy razem odeszli od Towarzystwa i pracowali wspólnie przeciw Towarzystwu. Okazało się bardzo prędko, jak wskazuje na to list br. K. [asprzykowskiego], że nie mogli się obaj zgodzić, zgadzają się wprawdzie i dziś w jednej rzeczy, mianowicie w tej, by zwalczać Towarzystwo, lecz pozatem niema między nimi zgody.” (jw. s. 344).

   Tak na marginesie wspomnę, że wiele lat temu dane mi było w Warszawie poznać w zborze Wolnych Badaczy Pisma Świętego syna C. Kasprzykowskiego. Był on już starszym panem, który o dziwo, jak widać, nie należał do Stowarzyszenia Badaczy Pisma Świętego, które zakładał jego ojciec, ale do pokrewnego wyznania badackiego.
Tytuł: Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 08 Wrzesień, 2016, 16:18
Losy innych prominentów.

W. Hołowacki

W. Hołowacki, który w roku 1918 wchodził w skład Komitetu Wykonawczego nie zarejestrowanej jeszcze wtedy korporacji, znany był później jako należący do epifanistów. Literatura Świadków Jehowy nie wspomina go, natomiast epifaniści opisywali go na przykład jako tego, który przybył w roku 1928 do Polski zorganizować konwencję z udziałem P. Johnsona, założyciela wyznania epifanistów.

W. Kołomyjski

Najbardziej tajemniczą osobą pozostaje dawny prezes korporacji w Detroit. Nigdy nie wszedł więcej, po przeproszeniu go przez zarząd, do tego gremium korporacji w Detroit, ani nie został pielgrzymem. Jego losy nie są opisywane przez Towarzystwo Strażnica.

H. Oleszyński

Dzieje H. Oleszyńskiego opisaliśmy na początku wątku. Tu podajemy tylko pewne rozwinięcie.
   Otóż zastępca J. F. Rutherforda w korporacji w Detroit, wiceprezes M. Kostyn, tak oto po wielu latach, gdy należał już do niezależnych badaczy Pisma Świętego, jakby w anegdotyczny sposób opisywał moment odejścia H. Oleszyńskiego:

„W kwaterze nie był spokoju i doszło do tego, że sprowadzili Rutherforda do Detroit. Rutherford zwołał wszystkich oraz Oleszyńskiego i proponował różne pokojowe środki do pracy, zapytując Oleszyńskiego, czy on godzi sie z pracą prowadzoną przez Towarzystwo? Odpowiedź była, tak! To, co jest na przeszkodzie? – pytał Rutherford Oleszyńskiego. Ten odpowiedział, że jemu należy się przewodnictwo nad polskimi braćmi. Nadmienił, że zgodziłby się współpracować z braćmi: Kasprzykowskim i Kostynem, lecz z Kołomyjskim i Baklem [A. Backiel] nie będzie pracował. Wtedy Rutherford Oleszyńskiemu powiedział: »Ty chcesz być sam. Drzwi są otwarte, idź, byś nie mówił, żem ja cię kopnął moim wielkim butem«. Tak skończyła się porozumiewawcza dyskusja...” (Świt Królestwa Bożego i Wtórej Obecności Jezusa Chrystusa Nr 5, 1966 s. 42, wyd. przez Stowarzyszenie Badaczy Pisma Świętego).
Tytuł: Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 09 Wrzesień, 2016, 08:57
Wtedy Rutherford Oleszyńskiemu powiedział: »Ty chcesz być sam. Drzwi są otwarte, idź, byś nie mówił, żem ja cię kopnął moim wielkim butem«.

...tako przemówił Duch do zborów...  ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 09 Wrzesień, 2016, 09:43
Cytuj
Wtedy Rutherford Oleszyńskiemu powiedział: »Ty chcesz być sam. Drzwi są otwarte, idź, byś nie mówił, żem ja cię kopnął moim wielkim butem«.

Ja wierzę, że Sędzia mógł tak powiedzieć, jak się zdenerwował. ;)

„Był to postawny mężczyzna mający ponad 180 centymetrów wzrostu, dobrze zbudowany, choć nie otyły. Niektórzy młodzi bracia w Betel czuli się w jego obecności trochę onieśmieleni, dopóki go bliżej nie poznali” (Strażnica Nr 15, 1994 s. 23);

„Otrzymałem wiadomość, że o trzeciej po południu mam przyjść do biura brata Rutherforda. Stawiłem się o wyznaczonej porze myśląc, że czeka mnie jakaś nagana” (Strażnica Rok CIX [1988] Nr 12 s. 21).

„J. F. Rutherford był postawnym mężczyzną – miał 188 centymetrów wzrostu i ważył jakieś 100 kilogramów” („Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 66).

„Kiedy brat Rutherford objął urząd prezesa Towarzystwa Strażnica, na stanowisku tym konieczna była odwaga, wiara oraz zdecydowanie. I faktycznie posiadał takie cechy” („Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975” s. 31).

„Niektórzy twierdzili jednak, że zalecając przeprowadzenie tych zmian organizacyjnych, J. F. Rutherford po prostu dążył do uzyskania większej władzy nad Świadkami i że za pomocą owych posunięć pragnął umocnić swój autorytet” („Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 220).

„Dobrze pamiętam, jak przy pewnej okazji dość ostro mnie zganił” (Strażnica Rok CVI [1985] Nr 14 s. 24);

„Kiedy dostrzegał, że ktoś bardziej się troszczy o samego siebie niż o dzieło Pana, potrafił być dość szorstki” („Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 220).

Ciekawe, jak wyglądało to "ostro mnie zganił"? Ty mi wypie..aj? ;)
Tytuł: Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 10 Wrzesień, 2016, 21:31
Po roku 1922 w USA zaprzestano opisywać w Strażnicach działalność polonijnych badaczy Pisma Św., za wyjątkiem suchych komunikatów zawartych w sprawozdaniach rocznych, które nie zawierały już nazwisk zasłużonych Polaków.

A po roku 1925 zaprzestano opisywać jakikolwiek afery na terenach Polski. Pisano tylko czasem o sukcesach braci w Polsce i wśród Polonii we Francji (publikowano listy pielgrzymów lub wizytatorów).

Liczyły się już tylko masy, a nie nazwiska.  :-\
Tytuł: Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 11 Wrzesień, 2016, 09:00
Dolary na krzakach nie rosną w USA

Dotychczas myślałem, że niektóre zdania są tylko jakąś legendą, przypisuje się je Sędziemu, a tu prawda (pisał o tym ks. Ufniarski, ale myślałem, że to tylko ironia).
Wnorowski, który przyjechał z USA na przełomie roku 1924 i 1925 do Polski, skontrolować brata Kasprzykowskiego zarządzającego badaczami, tak oto napisał o tym ostatnim:

"Od tej pory podjął żywszą działalność przeciw mojej osobie. Przedtem nazywał publicznie tylko br. Rutherford złym sługą, ale później i mnie nazwał takim samym. Brata Rutherforda nazywał tak, może dlatego, że niegdyś mu pisał, by nie myślał, że "dolary na krzakach rosną w Ameryce."" (Strażnica 15.11 1925 s. 342).
Tytuł: Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 11 Wrzesień, 2016, 12:25
A tak w ogóle to się pisało i mówiło, że Kasprzykowski lubił dolary.
Wpierw w latach 1920-25 korzystał z tych od Rutherforda, a później w latach 1925-36 od Johnsona z epifanii.

Powyższa Strażnica z 15.11 1925 podawała też, że on 'lokował' pieniądze na "czarnej giełdzie":

"Kiedy bracia tamtejsi kwestjonowali go skąd wziął pieniędzy na zakupno sali i na inne rzeczy, to oświadczył im, że dzięki jego sprytom, na czarnej giełdzie zrobił pieniądze. Wielu braci podziwiało jego zdolności, lecz drudzy dziwili się jak Chrześcijanin może brać udział na czarnej giełdzie, która jest piętnowana nawet przez władze rządowe" (s. 343).
Tytuł: Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 11 Wrzesień, 2016, 15:08
Kolejny odstępca z kierownictwa.

W. Świętek

Jednym z najmniej szerzej znanych osób w początkowym zarządzie korporacji w Detroit był W. Świętek:

„(...) dyrekcyi Strażnicy, Towarzystwa Biblijnego i Broszur, w skład której wchodzą bracia: S. Bończak, M. Job, M. Kostyn, C. Kasprzykowski, L. Kuźma, W. Kołomyjski i W. Świętek” (Strażnica 01.08 1919 s. 2; patrz też Strażnica 15.07 1921 s. 216).

Przez kilka lat był on też pielgrzymem Towarzystwa Strażnica w USA (Strażnica 01.08 1919 s. 240). Ostatni raz wymieniono go w spisie pielgrzymów w sierpniu 1922 roku (Strażnica 15.08 1922 s. 256).

Aż tu w roku 1925 opisano go jako podejrzanego w kilku finansowych sprawkach w artykule pt. Przestroga:

„Otóż ci Bracia z powyżej wzmiankowanej okolicy mieli przez jakiś czas między sobą przyjaciela Wojciecha F. Świętka i ze względu na jego zdolność do przemawiania uprzywilejowali go starszeństwem i głoszeniem wykładów. Weszli z nim w bardzo bliską i ścisłą zażyłość, z czego on wiele korzystał – mieszkał u jednego z tamtejszych braci z górą osiem miesięcy i wcale nie poczuwał się do płacenia za mieszkanie ani za życie, tak, że ten Brat musiał mu wymówić mieszkanie. Podczas gdy innym braciom i siostrom, każdej osobie z osobna i w ścisłym sekrecie, opowiadał swoje potrzeby na załatwienie pewnych spraw handlowych i. t. p., na które naturalnie potrzebował pieniędzy tylko na krótki czas. Bracia i siostry traktując go jako brata w prawdzie, więc jako takiemu, szczerze pożyczali i gdy już mu dosyć napożyczali, tedy ulotnił się z pomiędzy nich bez żadnej wiedzy i bez załatwienia swych długów. Później bracia jedni do drugich zaczęli mówić, że pożyczyli mu tyle i tyle, a inni jeszcze więcej, Dowiedzieli się, że on ściągnął z braci poważną sumę pieniędzy i ulotnił się. Bracia winni mieć się na ostrożności względem takich osób. Nie powinni być łatwowierni i nie darzyć swoją krwawicą rąk próżniaków. Winni także pamiętać, że starszym zgromadzenia i mówcą może być tylko ten, kto posiada znajomość Planu Bożego, a następnie jeżeli jest zgodnym z duchem Prawdy, że według niej prowadzi swoje życie Człowiek gdyby posiadał jak największą znajomość Planu Bożego i żeby posiadał jak największe zdolności do przemawiania, a jeżeli nie posiadałby ducha Prawdy, według której nie postępowałby, nie powinien być dopuszczony do wykładów, ani do jakich innych usług w zakresie posług duchowych.” (Strażnica 15.11 1925 s. 352).

No tak się składa, że wpierw Towarzystwo go dopuściło do zarządu i pielgrzymowania. :(
A tu zbór winny teraz. :-\
Tytuł: Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 11 Wrzesień, 2016, 18:37
W. Nardowicz

   Wprawdzie W. Nardowicz nie zaczynał kariery badackiej w USA, ale w Polsce objął placówkę Towarzystwa Strażnica, którą wcześniej porzucił C. Kasprzykowski, odchodząc do ‘odstępców’. Jednak ten sam krok z czasem zrobił i W. Nardowicz porzucając J. F. Rutherforda i jego organizację:

„Wydelegowany do Polski brat Wnorowski, zmęczony takim stanem rzeczy, mniej więcej po roku wrócił do Ameryki. Do kierowania biurem warszawskim powołany został brat Szwed; w następnym roku zastąpił go Wacław Narodowicz. Był to dobry mówca, lecz praca biurowa wyraźnie mu nie odpowiadała i po kolejnym roku wolał wrócić do terenu” (Rocznik Świadków Jehowy 1994 s. 189).

„Brat Paul Balzereit, wydelegowany z niemieckiego Biura Oddziału, starał się znaleźć w Polsce kogoś, kto objąłby po Narodowiczu placówkę w Warszawie i we współpracy z biurem w Magdeburgu troszczył się o sług Jehowy w całym kraju” (Rocznik Świadków Jehowy 1994 s. 190).

„Wkrótce wyszło na jaw, dlaczego zbory tak negatywnie ustosunkowały się do kupna domu w Łodzi. Wacław Narodowicz, do owego czasu działający jako pielgrzym, na własną rękę jeździł po kraju i tłumaczył braciom, że biuro powinno być w Warszawie, i to znowu pod jego kierownictwem, a zatem pieniądze należy wpłacać jemu. Celu nie osiągnął, choć narobił sporo zamieszania. Później przyłączył się do odstępców” (Rocznik Świadków Jehowy 1994 s. 192).
Tytuł: Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 11 Wrzesień, 2016, 19:29
R. Arnold

R. Arnold w zarządzie korporacji w Detroit był od połowy roku 1920, gdy zastąpił C. Kasprzykowskiego, który wyjechał na placówkę Towarzystwa Strażnica do Polski. Był wymieniany w składzie zarządu w roku 1921 (Strażnica 01.01 1921 s. 2). Gdy korporację rozwiązano R. Arnold był między innymi pielgrzymem w latach 1924-1926 i raptem podziękowano mu za tę pracę:

„Zmiana W Służbie Pielgrzymiej
Z pewnych względów ekonomicznych nastąpiła zmiana w służbie pielgrzymiej. Mianowicie dla dobra narodowości czecho-słowackiej jako też i braci, władających w tym języku, w miejsce Brata Arnolda został powołany Brat A. Kutt, do służenia jako pielgrzym, który włada jak w języku polskim, tak też i w czecho-słowackim” (Strażnica 01.08 1926 s. 226).

Czyli wedle zasady: Murzyn zrobił swoje, Murzyn może odejść. :-\
Tytuł: Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 12 Wrzesień, 2016, 10:51
Oto skład początkowego zarządu w Detroit (według alfabetu):

S. Bończak, M. Job, M. Kostyn, C. Kasprzykowski , L. Kuźma, W. Kołomyjski, W. Świętek.

Co się z nimi stało?

W. Kołomyjski (prezes) - wyrzucony ze stanowiska (brak dalszych informacji o nim)
M. Kostyn (wiceprezes) - odszedł do 'odstępców'
C. Kasprzykowski (później przewodniczący na Polskę) - odszedł do 'odstępców'
W. Świętek - oskarżony o przywłaszczanie cudzych własności
S. Bończak - dalszy los nieznany
M. Job - dalszy los nieznany
L. Kuźma - wierny organizacji co najmniej do roku 1930
Tytuł: Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 17 Wrzesień, 2016, 11:46
Oto skład początkowego zarządu w Detroit (według alfabetu):

S. Bończak, M. Job, M. Kostyn, C. Kasprzykowski , L. Kuźma, W. Kołomyjski, W. Świętek.

Co się z nimi stało?

W. Kołomyjski (prezes) - wyrzucony ze stanowiska (brak dalszych informacji o nim)
M. Kostyn (wiceprezes) - odszedł do 'odstępców'
C. Kasprzykowski (później przewodniczący na Polskę) - odszedł do 'odstępców'
W. Świętek - oskarżony o przywłaszczanie cudzych własności
S. Bończak - dalszy los nieznany
M. Job - dalszy los nieznany
L. Kuźma - wierny organizacji co najmniej do roku 1930

Znalazł się nam kolejny członek zarządu: Bończak (okazał się też być odstępcą)

W roku 1932 S. Bończak (Bonczak) wymieniony jest w składzie Komitetu Wykonawczego i zarządzie w Stowarzyszeniu Badaczy Pisma Świętego (Brzask Nowej Ery Nr 8, 1932 s. 124).
Identyczną funkcję miał wtedy M. Kostyn w tej grupie.
Tytuł: Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 18 Wrzesień, 2016, 20:09
J. Krett

Znanym i zaufanym pielgrzymem w Towarzystwie Strażnica był J. Krett, którego liczne listy z Polski publikowano w polskiej Strażnicy w latach 20. XX wieku. Wcześniej działał w USA, a organizacja ta wysłała go do Polski i o nim wspomniała następująco:

„Na jakiś czas przyjechał wtedy do Polski brat Józef Krett, który w Ameryce składał wizyty w zborach jako pielgrzym. Oprócz Warszawy odwiedził również Kraków” (Rocznik Świadków Jehowy 1994 s. 182).

   Jednak w roku 1932 J. Krett wymieniony jest wśród pielgrzymów w USA w Stowarzyszeniu Badaczy Pisma Świętego (Brzask Nowej Ery Nr 8, 1932 s. 123). Natomiast w roku 1933 „zarządzie wykonawczym” tego stowarzyszenia (Brzask Nowej Ery Nr 10, 1933 s. 150).
Tytuł: Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 26 Wrzesień, 2016, 21:10
Wspomnianą korporację w Detroit przejął i zlikwidował Brooklyn.
Tak to widzą niezależni badacze.

Korporacja polska miała bardzo duże możliwości wydawnicze oraz stanowiła spory majątek. Aż dziw bierze, iż jedną uchwałą można było później wcielić cały ‘inwentarz’ wydawniczy do Brooklynu. Niezależni badacze Pisma Świętego nazywali to później bardzo podejrzanym procederem i tak pisali jedni do drugich:

„Czuwajcie! Aby ci przez Was uprawomocnieni naczelnicy nie zaprzedali Waszej pracy jakiemu angielskiemu towarzystwu, jak to było już uczynione raz, gdy całą pracę i majętność polskich braci, zgrupowaną w tow. inkorporowanym pod nazwą »Strażnica, Towarzystwo Biblijne i Broszur«, z siedzibą w Detroit, zaprzedano angielskiemu towarzystwu do Brooklyna. Zaprzedania tego dokonano sposobem tak podstępnym i zagadkowym, że oprócz może paru sprzedawczyków, żaden z braci dotychczas nie wie, jakim prawem cała posiadłość polskiego towarzystwa przeszła na własność angielskiego. Niechaj te gorzkie doświadczenia z przeszłości będą dla Was i dla nas wszystkich nauką i przestrogą na teraźniejszość i na przyszłość!” (Straż Nr 1, 1932 s. 7).
Tytuł: Odp: Kto rozkręcił działalność polskich badaczy Pisma Świętego w USA?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 28 Październik, 2016, 21:22
Oto zaś krótkie kalendarium porządkujące nasze treści:
Cytuj
   1916 – śmierć prezesa Towarzystwa Strażnica C. T. Russella.
   1917-1918 – pierwsze rozłamy wśród amerykańskich badaczy Pisma Świętego. Powstaje PBI (Pastoral Bible Institute) i grupa epifanistów.
   1918 – prezes Towarzystwa Strażnica J. F. Rutherford i współpracownicy idą do więzienia.
   1918 – powstaje niezależne od Towarzystwa Strażnica polskie Zgromadzenie Badaczy w Ameryce (H. Oleszyński).
   1919 – H. Oleszyński ze swoją grupą wydaje ‘konkurencyjną’ Strażnicę, która zmieniła tytuł w roku 1925 na Straż.
   1919 – powstaje polska korporacja Towarzystwa Strażnica w Detroit (w kierownictwie między innymi C. Kasprzykowski i W. Kołomyjski).
   1919 – J. F. Rutherford i współpracownicy wychodzą z więzienia.
   1920 – powstaje przedstawicielstwo Towarzystwa Strażnica w Polsce (C. Kasprzykowski).
   1921 – w miejsce usuniętego w styczniu W. Kołomyjskiego prezesem korporacji w Detroit zostaje J. F. Rutherford.
   1921 – w lipcu korporacja w Detroit zostaje wchłonięta przez Towarzystwo Strażnica w Brooklynie, stając się tylko filią.
   1922 – przybywają do Polski od tego roku i później niezależni badacze Pisma Świętego (np. H. Oleszyński w roku 1922; A. Stahn w roku 1927; epifanista W. Hołowacki w roku 1928). Grupa zorganizowana przez H. Oleszyńskiego i A. Stahna istnieje do dziś i nosi nazwę Zrzeszenie Wolnych Badaczy Pisma Świętego. Podobnie jak i Świecki Ruch Misyjny „Epifania”.
   1922 – w maju całkowicie zlikwidowano placówkę w Detroit, przenosząc sprzęt drukarski do Brooklynu.
   1925 – C. Kasprzykowski będąc przedstawicielem Towarzystwa Strażnica w Polsce odchodzi z gronem badaczy Pisma Świętego z tej organizacji tworząc swoją grupę, która nazywa się Stowarzyszeniem Badaczy Pisma Świętego (był też kilka lat, do roku 1936, związany z epifanistami).
   1927-1930 – liczne odejścia polskich badaczy Pisma Świętego z Towarzystwa Strażnica.
   1930 – powstaje w USA Komitet Obrony Nauk Wiernego Sługi (M. Kostyn).
   1931 – badacze Pisma Świętego z Towarzystwa Strażnica stają się „Świadkami Jehowy”.
   1932 – powstaje w USA druga polska grupa badaczy Pisma Świętego tzn. Polish Bible Students Association (Stowarzyszenie Badaczy Pisma Świętego), wydająca czasopismo pt. Brzask Nowej Ery i Zwiastun Obecności Chrystusa, którą współtworzy też M. Kostyn.
   1942 – obie polskie grupy badaczy Pisma Świętego połączyły się w jedno wyznanie (podobne we Francji w latach 50. XX w.). Nie nastąpiło to w Polsce do dziś.
Całość opisano tu:

Jak J. F. Rutherford z „woli Pana” likwidował polską korporację Towarzystwa Strażnica w Detroit (cz. 1)

https://www.apologetyka.info/swiadkowie-jehowy/jak-j-f-rutherford-z-woli-pana-likwidowa-polska-korporacje-towarzystwa-straznica-w-detroit-cz-1,1178.htm

Jak J. F. Rutherford z „woli Pana” likwidował polską korporację Towarzystwa Strażnica w Detroit (cz. 2)

https://www.apologetyka.info/swiadkowie-jehowy/jak-j-f-rutherford-z-woli-pana-likwidowa-polska-korporacje-towarzystwa-straznica-w-detroit-cz-2,1179.htm

Jak J. F. Rutherford z „woli Pana” likwidował polską korporację Towarzystwa Strażnica w Detroit (cz. 3)

https://www.apologetyka.info/swiadkowie-jehowy/jak-j-f-rutherford-z-woli-pana-likwidowa-polska-korporacje-towarzystwa-straznica-w-detroit-cz-3,1181.htm


Jak J. F. Rutherford z „woli Pana” likwidował polską korporację Towarzystwa Strażnica w Detroit (cz. 4)

https://www.apologetyka.info/swiadkowie-jehowy/jak-j-f-rutherford-z-woli-pana-likwidowa-polska-korporacje-towarzystwa-straznica-w-detroit-cz-4,1183.htm

Jak J. F. Rutherford z „woli Pana” likwidował polską korporację Towarzystwa Strażnica w Detroit (cz. 5)

https://www.apologetyka.info/swiadkowie-jehowy/jak-j-f-rutherford-z-woli-pana-likwidowa-polska-korporacje-towarzystwa-straznica-w-detroit-cz-5,1185.htm