Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Jak udowodnić SJotom, że potopu nie było na całej ziemi.  (Przeczytany 18206 razy)

Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Jak udowodnić SJotom, że potopu nie było na całej ziemi.
« Odpowiedź #15 dnia: 31 Sierpień, 2016, 15:29 »
Nie spieram się.
Chcę zauważyć, że wątek jest o tym jak udowodnić SJotom, że potopu nie było na całej ziemi.
Sjoty powiedzą że to cud i tyle. Dla boga nie ma rzeczy niemożliwych. Ten globalny potop to ma tyle wspólnego z rzeczywistością, co wstrzymanie słońca przez Jozuego, bo mu dnia było mało żeby wytłuc do nogi wroga.
A co do kangura z Australii, biedak trasę musiał pokonać w dwie strony. Do arki i z arki. Tylko jak on przedostał się na wyspy Indonezji, potem do Tajlandii. Pływać raczej nie umie, a jak umie to nie na tyle żeby pokonać taką odległość.  A jak już dopłynął do Tajlandii, to zostało mu tylko pędem pokicać do arki. I jeszcze jedno. Chyba pan kangur i pani kangurowa wstrzemięźliwość płciową zachowywali, bo nigdzie po drodze potomkowie ich się nie "osiedlili" ;D. Podobno potop był ok 4000 lat temu. To kontynenty raczej już były tam gdzie są teraz.

A, i jeszcze jedno co przeczy potopowi. https://swiadkowiejehowywpolsce.org/index.php?topic=1771.msg15572#msg15572
« Ostatnia zmiana: 31 Sierpień, 2016, 15:35 wysłana przez Nemo »
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


KaiserSoze

  • Gość
Odp: Jak udowodnić SJotom, że potopu nie było na całej ziemi.
« Odpowiedź #16 dnia: 31 Sierpień, 2016, 15:35 »
A co do kangura z Australii, biedak trasę musiał pokonać w dwie strony. Do arki i z arki.

Mądrze prawisz waść. Widać że na geografii uważałeś!


Offline Roszada

Odp: Jak udowodnić SJotom, że potopu nie było na całej ziemi.
« Odpowiedź #17 dnia: 31 Sierpień, 2016, 16:34 »
Nie spieram się.
Chcę zauważyć, że wątek jest o tym jak udowodnić SJotom, że potopu nie było na całej ziemi.
Mądry ŚJ powie. że "cała ziemia" to oznacza "wszystkich ludzi", a niekoniecznie cała ziemię co do każdego ziarnka piasku. ;)

A dlaczego nie były ukarane zwierzęta wodne? :-\


KaiserSoze

  • Gość
Odp: Jak udowodnić SJotom, że potopu nie było na całej ziemi.
« Odpowiedź #18 dnia: 31 Sierpień, 2016, 16:35 »
Mądry ŚJ powie. że "cała ziemia" to oznacza "wszystkich ludzi", a niekoniecznie cała ziemię co do każdego ziarnka piasku. ;)

Ale skąd takiego wziąć?


Offline Abba

  • Pionier
  • Wiadomości: 779
  • Polubień: 2839
  • Przebudzony, przerażony prawdą o WTS
Odp: Jak udowodnić SJotom, że potopu nie było na całej ziemi.
« Odpowiedź #19 dnia: 31 Sierpień, 2016, 16:58 »

Teraz trudniejszy, ale jeszcze mocniejszy dowód.


Ile zatem wody potrzeba było by pokryć ziemię? Ano tyle, by na całej podniósł się poziom o 107,5 metra. Wtedy najwyższe wzgórze będzie zakryte na 15 łokci. Dajmy potopowi fory i umówmy się że to jedynie 100 m wody.

Ile zatem wody wisiało nad nami? Po pierwsze należy się spodziewać, że wisiała ona w postaci pary wodnej. Jak rozszerza się woda? Z 1 litra wody powstaje 1700 litrów pary. Zatem ze 100 metrów słupa wody powstanie 100x1700 metrów słupa pary, czyli słup o wysokości 170000 metrów, czyli 170km. Co nam to mówi? Że większość tej pary uleciałaby w kosmos, bo znajdowałaby się poza granicą atmosfery. Wniosek - atmosfera nie mogła przyjąć takiej ilości pary.

Ale dajmy potopowi kolejne fory. Załóżmy że ta para tam była i się jakoś trzymała. Ile światła widać przez słup 170km pary wodnej? Zero. Zatem do ziemi nie docierałoby światło. Wniosek - na ziemi nie byłoby życia.

Ale dajmy potopowi jeszcze jedną szansę. Załóżmy że ta para się trzymała i że światło docierało. Ile "waży" 1 litr wody? Dokładnie tyle co 1700 litrów pary wodnej. I dokładnie takie samo ciśnienie wywiera na ziemię. Jakie ciśnienie panuje na powierzchni morza? Dokładnie 1 atmosfera. A jak zwiększa się ciśnienie w wodzie? Co 10 metrów przybywa 1 atmosfera. Na 10 metrach pod wodą są 2 atmosfery (1 z powietrza, 1 z wody). A jakie ciśnienie panuje na 100 metrach pod wodą? Dokładnie 11 atmosfer (1 z powietrza i 10 z wody). A czy ciśnienie się zmieni, jeśli "odwrócimy" płyny i gazy, czyli jeśli woda będzie powyżej powietrza? Nie, będzie takie samo. Zatem jeżeli nad nami wisiało 170km pary (=100 metrów wody) to ciśnienie na ziemi przed potopem wynosiło 11 atmosfer. Wniosek - życie w znanej nam postaci nie mogłoby istnieć.

1)
Para wodna? to by oznaczało, że wysoko nadal istniałaby mieszanina powietrza
(albo innych gazów) i cząstek wody = zero przejrzystości. A Rodzaju mówi, że gwiazdy było widać
jako znaki do odmierzania czasu.
A czy Ziemia mogłaby być zamknięta wodą jak w bańce mydlanej?
Tzn. lita woda (w postaci ciekłej). Tylko nie wiem, na jakiej zasadzie bańka wodna
centrowała by w sobie planetę - może na zasadzie jakiejś poduszki atmosferycznej.

Trzeba by jakiś model symulować, ale wydaje mi się to jak najbardziej prawdopodobne.

2)
Co do ciężaru, to jeśli woda istniała w postaci skupionej nad przestworzem, to siły rozkładu masy byłyby
w dużej mierze oddziaływaniem wzdłuż sfery bańki, a nie z wektorem prostopadłym do powierzchni Ziemi,
czy nie tak?

3)
jeśli chodzi o cud oraz to, że to zostało starannie zaplanowane, to jak najbardziej jest do przyjęcia.
Wniosek o tym, że Bóg od razu chciał posłużyć się potopem nijak się ma do kontekstu rozważań.
Poza tym, fakty z życia pokazują, że Bóg nie jest miłosierny w sposób, jaki Ty sugerujesz :)

Natomiast co do tego, czy potop był globalny (bo czy musiał) , faktycznie chyba nie jest takie pewne.

Natomiast jeszcze jedno: Biblia mówi, że wody wytrysnęły ze źródeł głębin Ziemi również

I czy to jest polemika tylko z SJ? Raczej z każdym, kto wierzy temu co napisano w Biblii :)


KaiserSoze

  • Gość
Odp: Jak udowodnić SJotom, że potopu nie było na całej ziemi.
« Odpowiedź #20 dnia: 31 Sierpień, 2016, 17:02 »
Natomiast jeszcze jedno: Biblia mówi, że wody wytrysnęły ze źródeł głębin Ziemi również
O tym SJ nie mówią ani nie analizują w kontekście ogólnoziemskiego potopu.

I czy to jest polemika tylko z SJ? Raczej z każdym, kto wierzy temu co napisano w Biblii :)

Poczytaj Roszadę w tym wątku. Zdaje się, że on też wierzy Biblii.


Offline Abba

  • Pionier
  • Wiadomości: 779
  • Polubień: 2839
  • Przebudzony, przerażony prawdą o WTS
Odp: Jak udowodnić SJotom, że potopu nie było na całej ziemi.
« Odpowiedź #21 dnia: 31 Sierpień, 2016, 17:07 »
O tym SJ nie mówią ani nie analizują w kontekście ogólnoziemskiego potopu.

Poczytaj Roszadę w tym wątku. Zdaje się, że on też wierzy Biblii.

Ale ja nie piszę, że taka polemika jest czymś złym; po prostu napisałem, że to nie temat tylko dla SJ :)
Pamiętam natomiast, że gdzieś ten wątek głębin Ziemi (otchłani) pojawił się w literaturze.
Pewien nie jestem, ale może w książce Stwarzanie (Jak powstało życie) ??

Ps. Może i nie, faktycznie o tym nie było wspomniane,  bo wstępnie szukam, ale nic nie znajduję w skorowidzu.
Znalazłem tylko powołanie się na werset biblijny który mówi o źródłach głębiny wodnej:
http://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1200001150?q=potop+%C5%BAr%C3%B3d%C5%82a+g%C5%82%C4%99biny&p=par
|
« Ostatnia zmiana: 31 Sierpień, 2016, 17:14 wysłana przez Abba »


KaiserSoze

  • Gość
Odp: Jak udowodnić SJotom, że potopu nie było na całej ziemi.
« Odpowiedź #22 dnia: 31 Sierpień, 2016, 17:12 »
Ale ja nie piszę, że taka polemika jest czymś złym; po prostu napisałem, że to nie temat tylko dla SJ :)
Pamiętam natomiast, że gdzieś ten wątek głębin Ziemi (otchłani) pojawił się w literaturze.
Pewien nie jestem, ale może w książce Stwarzanie (Jak powstało życie) ??

We wnikliwym napisano to sformułowanie, ale bez komentarza.


Offline M

Odp: Jak udowodnić SJotom, że potopu nie było na całej ziemi.
« Odpowiedź #23 dnia: 31 Sierpień, 2016, 17:15 »
2)
Co do ciężaru, to jeśli woda istniała w postaci skupionej nad przestworzem, to siły rozkładu masy byłyby
w dużej mierze oddziaływaniem wzdłuż sfery bańki, a nie z wektorem prostopadłym do powierzchni Ziemi,
czy nie tak?

Nie. Owa para wodna posiadałaby masę, a co za tym idzie, siłą grawitacji uciskałaby powietrze znajdujące się pod nią, wytwarzając ciśnienie. W przypadku mas o których tu mówimy takie ciśnienie sprawiłoby, że życie pod spodem nie byłoby możliwe.


KaiserSoze

  • Gość
Odp: Jak udowodnić SJotom, że potopu nie było na całej ziemi.
« Odpowiedź #24 dnia: 31 Sierpień, 2016, 17:18 »
ooo...
Wygląda na to, że nie naplotłem bzdur ;-)


Offline Abba

  • Pionier
  • Wiadomości: 779
  • Polubień: 2839
  • Przebudzony, przerażony prawdą o WTS
Odp: Jak udowodnić SJotom, że potopu nie było na całej ziemi.
« Odpowiedź #25 dnia: 31 Sierpień, 2016, 17:30 »
Nie. Owa para wodna posiadałaby masę, a co za tym idzie, siłą grawitacji uciskałaby powietrze znajdujące się pod nią, wytwarzając ciśnienie. W przypadku mas o których tu mówimy takie ciśnienie sprawiłoby, że życie pod spodem nie byłoby możliwe.

Tu bym polemizował. Ja zakładam cienką warstwę wody, a nie parę.
Masz w skali mikro przecież bańkę mydlaną. Czy w przypadku odpowiedniego doboru wysokości,
nie jest możliwe utrzymanie równowagi grawitacyjnej? Czyli stosunek przyciągania przez planetę
(=cieżar wody) do sił grawitacji kosmicznej (=zmniejszenie energii potencjalnej).
Jakby ktoś nie rozumiał, to chodzi mi o to że trochę dalej od ziemi astronauci sobie fruwają :) :) :)

A w przypadku cząsteczek wody spojonych ze sobą, siły parcia są rozłożone wzdłuż sfery,
dokładnie jak w bańce. Promień Debye`go jest dla wody bardzo silny. To jest moment dipolowy,
który decyduje o stabilności kropli na przykład. Więc w przypadku jakiejś pary, nie ma o czym dyskutować,
ale w przypadku litej, przejrzystej konstrukcji sferycznej, siły Debye'go trzymają całą konstrukcję.

Dlatego bańkę z wody zrobisz, ale z pary - nie :)


KaiserSoze

  • Gość
Odp: Jak udowodnić SJotom, że potopu nie było na całej ziemi.
« Odpowiedź #26 dnia: 31 Sierpień, 2016, 17:36 »
Tu bym polemizował. Ja zakładam cienką warstwę wody, a nie parę.
Masz w skali mikro przecież bańkę mydlaną. Czy w przypadku odpowiedniego doboru wysokości,
nie jest możliwe utrzymanie równowagi grawitacyjnej? Czyli stosunek przyciągania przez planetę
(=cieżar wody) do sił grawitacji kosmicznej (=zmniejszenie energii potencjalnej).
Jakby ktoś nie rozumiał, to chodzi mi o to że trochę dalej od ziemi astronauci sobie fruwają :) :) :)

A w przypadku cząsteczek wody spojonych ze sobą, siły parcia są rozłożone wzdłuż sfery,
dokładnie jak w bańce. Promień Debye`go jest dla wody bardzo silny. To jest moment dipolowy,
który decyduje o stabilności kropli na przykład. Więc w przypadku jakiejś pary, nie ma o czym dyskutować,
ale w przypadku litej, przejrzystej konstrukcji sferycznej, siły Debye'go trzymają całą konstrukcję.

Dlatego bańkę z wody zrobisz, ale z pary - nie :)

Policzyłeś jak mniemam ilość tej pary (było w moim pierwszym poście)? Jakiej grubości wg ciebie była ta sfera? Jaką ilość światła przepuszczała?


Offline Enmebaralugalzagesi

Odp: Jak udowodnić SJotom, że potopu nie było na całej ziemi.
« Odpowiedź #27 dnia: 31 Sierpień, 2016, 18:10 »
Nie jestem znawcą tematu, takoż ze swej strony dorzucę jedynie opracowanie które w mojej opinii całkiem ładnie przedstawia biblijny potop w świetle dzisiejszej nauki. Jedyny mankament - jest po angielsku:
http://s3.amazonaws.com/academia.edu.documents/38238905/Public_Square_Sneed.pdf?AWSAccessKeyId=AKIAJ56TQJRTWSMTNPEA&Expires=1472661384&Signature=AC0novsXzO2rzMDqZSP%2B4g4wsHQ%3D&response-content-disposition=inline%3B%20filename%3DNoahs_Flood_What_is_it_affirming.pdf


Offline Abba

  • Pionier
  • Wiadomości: 779
  • Polubień: 2839
  • Przebudzony, przerażony prawdą o WTS
Odp: Jak udowodnić SJotom, że potopu nie było na całej ziemi.
« Odpowiedź #28 dnia: 31 Sierpień, 2016, 18:12 »
Policzyłeś jak mniemam ilość tej pary (było w moim pierwszym poście)? Jakiej grubości wg ciebie była ta sfera? Jaką ilość światła przepuszczała?

Wyraźnie napisałem, że nie chodzi mi o parę wodną.


Offline Roszada

Odp: Jak udowodnić SJotom, że potopu nie było na całej ziemi.
« Odpowiedź #29 dnia: 31 Sierpień, 2016, 18:16 »
Jeśli tyle zwierza padło, to jak wody ustąpiły to musiał być niezły fetor.
Tyle zieleniny i zwierzyńca zgniło?

No chyba, że zwierzęta wodne wszystko to skonsumowały.
Pytanie bez odpowiedzi pozostało:
dlaczego zwierzęta wodne nie zostały ukarane potopem? ;)