Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Termin "ostatek" - czy słusznie używany?  (Przeczytany 5665 razy)

Offline Roszada

Odp: Termin "ostatek" - czy słusznie używany?
« Odpowiedź #15 dnia: 01 Wrzesień, 2016, 19:44 »
Zaraz okłamali. Przesłyszeli się..
Twardo mówili:

Gdy więc Pan Jezus zabierze ostatek z ziemi do królewskiej chwały niebiańskiej, to uroczystość pamiątki skończy się na ziemi. »Drugie owce« tak samo nie będą w niej wówczas uczestniczyć jak i teraz” (Strażnica Nr 7, 1952 s. 13 [ang. 15.02 1952 s. 113]).

Jakoś nie zabrał i nie ma zamiaru zabrać. :-\
Pojedynczo zabiera i pojedynczo dobiera. ;)


Offline Roszada

Odp: Termin "ostatek" - czy słusznie używany?
« Odpowiedź #16 dnia: 02 Wrzesień, 2016, 20:30 »
No właśnie, ten ostatek, to kiedyś był ostatni, ale teraz?

„Po uwzględnieniu rozmaitych czynników stwierdzamy, że właśnie nasze pokolenie, nasze czasy są okresem nazwanym w Biblii mianem »dni ostatnich«. W roku bieżącym [1968] żyjemy w gruncie rzeczy już w końcowej fazie tego okresu! Daje się ona porównać nie tyle z ostatnim dniem tygodnia, ile raczej z ostatnimi godzinami tego ostatniego dnia” (Strażnica Nr 13, 1968 s. 12).

To był wtedy prawdziwy ostatek, ale teraz, jak minęło 48 lat od tej pory. :(
To już nie ostatek, tylko pozostałości. ;)
Ale czemu rosną? Jak psujący się towar, który pęcznieje? :-\


Offline Światus

Odp: Termin "ostatek" - czy słusznie używany?
« Odpowiedź #17 dnia: 02 Wrzesień, 2016, 21:00 »
Ale czemu rosną? Jak psujący się towar, który pęcznieje? :-\
Wszędzie wzrosty więc i tutaj  ;D

Chociaż chwila jest już krótka
Ciągle rośnie mała trzódka.
Minie jeszcze kilka latek
Znów powiększy się Ostatek.
Pomyśl chwilę i odpowiedz;
Będzie więcej go niż owiec?  ;D
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline Roszada

Odp: Termin "ostatek" - czy słusznie używany?
« Odpowiedź #18 dnia: 02 Wrzesień, 2016, 21:02 »
Szkoda, że do Nadarzyna nie można tego wysłać. :)
Kontakt z nimi tylko poprzez studium książki. :(


Offline Światus

Odp: Termin "ostatek" - czy słusznie używany?
« Odpowiedź #19 dnia: 02 Wrzesień, 2016, 21:09 »
Szkoda, że do Nadarzyna nie można tego wysłać. :)
Kontakt z nimi tylko poprzez studium książki. :(
Można... listem.  ;D
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline Roszada

Odp: Termin "ostatek" - czy słusznie używany?
« Odpowiedź #20 dnia: 02 Wrzesień, 2016, 21:17 »
Można... listem.  ;D
Sam widziałeś, że w Strażnicy w necie już adresu nie podają. :)
Ponoć na papierowej wersji jest, ale sam nie mogę tego potwierdzić, bo nie oglądałem w naturze najnowszych egz.


Offline Światus

Odp: Termin "ostatek" - czy słusznie używany?
« Odpowiedź #21 dnia: 02 Wrzesień, 2016, 21:28 »
Jest adres i tel na Brooklyn.
25 Columbia Heights
BROOKLYN NY 11201-2483
STANY ZJEDNOCZONE
+1 718-560-5000

Ale nie wiem czy o to chodziło  ;)
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline Roszada

Odp: Termin "ostatek" - czy słusznie używany?
« Odpowiedź #22 dnia: 02 Wrzesień, 2016, 21:35 »
W Strażnicy do rozpowszechniania był adres do korespondencji na s. 2, a teraz jest pusto.


Offline Roszada

Odp: Termin "ostatek" - czy słusznie używany?
« Odpowiedź #23 dnia: 05 Wrzesień, 2016, 18:35 »
W 2013 roku zaświeciło nowe światło o ostatku:

„Wydaje się więc, że wszyscy pomazańcy, którzy wciąż będą na ziemi po początkowej fazie wielkiego ucisku, zostaną zabrani do nieba w jakimś momencie przed wybuchem Armagedonu. Jest to zmiana w stosunku do tego, co napisano w »Pytaniach czytelników« w Strażnicy z 15 sierpnia 1990 roku, strona 30” (Strażnica 15.07 2013 s. 8; patrz też Królestwo Boże panuje! 2014 s. 228).

Będziemy widzieć nie umieranie ostatka, ale jak się wznoszą do nieba jak wystrzeleni z armaty. :)
Tak więc nie ma się co niepokoić, że ostatek wzrasta, łatwiej im będzie kupą się zabrać na rydwan niebiański. ;)
Przecież nie będzie jechał w kilka osób, bo puste przebiegi nieopłacalne nawet w niebie. :D


Offline Światus

Odp: Termin "ostatek" - czy słusznie używany?
« Odpowiedź #24 dnia: 05 Wrzesień, 2016, 20:58 »
I powiozą ich windą do Nieba...  ;D

Jestem ciekawy jak wygląda to "wspieranie przez Ducha swym świadectwem ich ducha, ze są Dziećmi Bożymi".
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline Roszada

Odp: Termin "ostatek" - czy słusznie używany?
« Odpowiedź #25 dnia: 05 Wrzesień, 2016, 21:06 »
To jest "wspieranie przez ducha" innych członków pomazanych ich "ducha".


Offline Roszada

Odp: Termin "ostatek" - czy słusznie używany?
« Odpowiedź #26 dnia: 07 Wrzesień, 2016, 10:32 »
Problem ostatka pozostaje, bo jak to jest, że ostatek wbrew swej nawie rośnie?
Towarzystwo będzie musiało to rozwiązać.

A ten ostatek był już w I wieku.

„(...)W taki więc sposób również w obecnej porze pojawił się ostatek zgodnie z wyborem dzięki życzliwości niezasłużonej.” (Rz 11:5)

BT inaczej to oddaje:

"Tak przeto i w obecnym czasie ostała się tylko Reszta wybrana przez łaskę" Rz 11:5.


Offline Światus

Odp: Termin "ostatek" - czy słusznie używany?
« Odpowiedź #27 dnia: 07 Wrzesień, 2016, 11:39 »
Wymyślą Ostatek Ziemski  ;D
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline Roszada

Odp: Termin "ostatek" - czy słusznie używany?
« Odpowiedź #28 dnia: 07 Wrzesień, 2016, 11:46 »
Wymyślą Ostatek Ziemski  ;D
Jak się zaczną kurczyć na świecie, jak w Polsce, to zapewne tak. :)


KaiserSoze

  • Gość
Odp: Termin "ostatek" - czy słusznie używany?
« Odpowiedź #29 dnia: 07 Wrzesień, 2016, 15:40 »
W 2013 roku zaświeciło nowe światło o ostatku:

„Wydaje się więc, że wszyscy pomazańcy, którzy wciąż będą na ziemi po początkowej fazie wielkiego ucisku, zostaną zabrani do nieba w jakimś momencie przed wybuchem Armagedonu. Jest to zmiana w stosunku do tego, co napisano w »Pytaniach czytelników« w Strażnicy z 15 sierpnia 1990 roku, strona 30” (Strażnica 15.07 2013 s. 8; patrz też Królestwo Boże panuje! 2014 s. 228).

I kto im wtedy będzie "kanałem", tfu "narzędziem"? Kto będzie strasznice pisał? Kto im powie "czas do schronu"? Nieodgadnione są boskie drogi.

Ja osobiście martwię się o żonę SJ. No bo jak nie będzie miała wskazówek z CK, to jak przeżyje? Zginie razem ze mną... :(