Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Czy w Jana 3:16 każdy = znaczy nikt ???? Analiza i efekty zafałszowania .  (Przeczytany 9677 razy)

od-nowa

  • Gość
Odp: Czy w Jana 3:16 każdy = znaczy nikt ???? Analiza i efekty zafałszowania .
« Odpowiedź #30 dnia: 25 Sierpień, 2016, 14:43 »
Odnosząc się z pełnym respektem do wszystkich opinii wyrażonych w niniejszym wątku, żadnej z nich nie wyśmiewając, jak również solennie oświadczając, że nic mnie nie drażni, ja również ...

I dlatego odnosząc się z pełnym respektem do wszystkich opinii wyrażonych w niniejszym wątku, żadnej z nich nie wyśmiewając, jak również solennie oświadczając, że nic mnie nie drażni, ja również za całkiem prawdopodobny uznaję pogląd, iż ...

Jednocześnie wszystkich tych, którym swoimi odmiennymi poglądami sprawiłem jakąkolwiek przykrość, serdecznie przepraszam.
Mnie nie sprawiłeś przykrości, wypowiedziałeś się i ok.

Cyt:
"Do osób czytających dociera przekaz, że odstępcy czepiają się wszystkiego, za wszelką cenę, wszystkimi sposobami i nawet wtedy gdy ich argumenty są miałkie."

To powyższe, to przyklejona etykietka do danego człowieka, grupy społecznej.
Wygodna do udowadniania sobie, ja taki nie jestem, to oni, ci inni, do których te etykietkę przyklejono.

Ile miałkich argumentów padało zanim powstała obecnie uznana  np. teoria względności.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Teoria_wzgl%C4%99dno%C5%9Bci

"Przesłanką do wprowadzenia teorii względności, była potrzeba usunięcia niezgodności między zasadą względności Galileusza (głoszącą, że prędkość jest względna) a prawami elektrodynamiki".

Te zwane tutaj "miałkie argumenty" były są podłożem do wielkich odkryć - "potrzeba usunięcia niezgodności."
Ile padało tam argumentów różnej maści? miałkich, mniej miałkich itd.

Do mnie jako do czytającej, dociera inny  przekaz: jesteś taka/taki jak ja ciebie widzę, masz przyklejoną etykietkę ex szukającej dziury w całym.
Zwykłe pytania, poddawanie w wątpliwość, szukanie argumentów czy to za, czy przeciw są przez  przyklejoną etykietkę - odbieranie niewłaściwie.

« Ostatnia zmiana: 25 Sierpień, 2016, 14:56 wysłana przez od-nowa »


KaiserSoze

  • Gość
Odp: Czy w Jana 3:16 każdy = znaczy nikt ???? Analiza i efekty zafałszowania .
« Odpowiedź #31 dnia: 25 Sierpień, 2016, 16:27 »
"Odnosząc się z pełnym respektem do wszystkich opinii wyrażonych w niniejszym wątku, żadnej z nich nie wyśmiewając, jak również solennie oświadczając, że nic mnie nie drażni" muszę powiedzieć, że tematy takie jak ten, sprowadzające WTS do roli karła-szarlatana, spiskowca i mąciciela powodują, że wielu osobom będzie trudniej się obudzić.

Jako przykład podam moją żonę. Nie ma szans bym mógł jej pokazać forum na którym dyskutuje się o wklęsłej ziemi, zmaterializowanej świadomości czy pokrętnej gramatyce polskiej na złość wykorzystanej przez złośliwego tłumacza. Nie ma szans! Zamiast ją budzić spowodowałbym jedynie wybuch salwy śmiechu i utwierdzenie jej w przekonaniu że ex-SJ to banda debili (ze mną łącznie).

Zatem z bólem serca i żalem serdecznie dziękuję wszystkim, którzy swoimi tekstami odganiają SJ od poznania prawdy o prawdzie. Jeśli moja żona nie wybudzi się, jeśli pozostanie do końca życia SJ, to możecie być pewni że będzie w tym wasz niewielki wkład. I mam na myśli wszystkich którzy na tym forum pozwalają na szerzenie się kompletnie odjechanych teorii - łącznie z administracją i moderacją (ze mną włącznie).

Być może ten wpis jest emocjonalny - ale taki właśnie ma być! Niszczycie ogromną pracę jaką wkładam w wybudzanie żony i innych SJ. Powodujecie, że rysy które pojawiają się na wierze SJotów zaklejają się szybciej niż powstają. Bawcie się tak dalej....

A teraz administracja może wywalić mój wpis, jako niemerytoryczny.


od-nowa

  • Gość
Odp: Czy w Jana 3:16 każdy = znaczy nikt ???? Analiza i efekty zafałszowania .
« Odpowiedź #32 dnia: 25 Sierpień, 2016, 16:44 »
"Odnosząc się z pełnym respektem do wszystkich opinii wyrażonych w niniejszym wątku, żadnej z nich nie wyśmiewając, jak również solennie oświadczając, że nic mnie nie drażni" muszę powiedzieć, że tematy takie jak ten, sprowadzające WTS do roli karła-szarlatana, spiskowca i mąciciela powodują, że wielu osobom będzie trudniej się obudzić.

Jako przykład podam moją żonę. Nie ma szans bym mógł jej pokazać forum na którym dyskutuje się o wklęsłej ziemi, zmaterializowanej świadomości czy pokrętnej gramatyce polskiej na złość wykorzystanej przez złośliwego tłumacza. Nie ma szans! Zamiast ją budzić spowodowałbym jedynie wybuch salwy śmiechu i utwierdzenie jej w przekonaniu że ex-SJ to banda debili (ze mną łącznie).

Zatem z bólem serca i żalem serdecznie dziękuję wszystkim, którzy swoimi tekstami odganiają SJ od poznania prawdy o prawdzie. Jeśli moja żona nie wybudzi się, jeśli pozostanie do końca życia SJ, to możecie być pewni że będzie w tym wasz niewielki wkład. I mam na myśli wszystkich którzy na tym forum pozwalają na szerzenie się kompletnie odjechanych teorii - łącznie z administracją i moderacją (ze mną włącznie).

Być może ten wpis jest emocjonalny - ale taki właśnie ma być! Niszczycie ogromną pracę jaką wkładam w wybudzanie żony i innych SJ. Powodujecie, że rysy które pojawiają się na wierze SJotów zaklejają się szybciej niż powstają. Bawcie się tak dalej....

A teraz administracja może wywalić mój wpis, jako niemerytoryczny.
Wiedziałam, że będziesz pisał o swojej żonie.
Gdybym nie podważała tego czym jest i co robi z ludzmi WTS to siedziałabym tam do teraz!
Podpisałabym  oświadczenie "ŻADNEJ KRWI" z czym się nie zgadzałam !
I TAK DALEJ!
Nie masz takiego prawa obwiniać ZA NIE WYBUDZENIE TWOJEJ ŻONY, Tych co wypowiadają się na Forum, myślą i zadają pytania.
Napiszę raz  wyraznie!
ZACHOWUJĘ DYSTANS DO WSZELKICH TEORII SPISKOWYCH.

NIE WKŁADAĆ MNIE PROSZĘ DO JEDNEGO WORA Z TYMI, KTÓRYCH TEORIE SPISKOWE POCHŁONĘŁY, A I TO NIE MOJA SPRAWA!
Nemo: Wykasowałem ostatnie zdanie. Nie chcę tutaj kłótni.
« Ostatnia zmiana: 25 Sierpień, 2016, 16:50 wysłana przez od-nowa »


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 517
  • Polubień: 14344
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Czy w Jana 3:16 każdy = znaczy nikt ???? Analiza i efekty zafałszowania .
« Odpowiedź #33 dnia: 25 Sierpień, 2016, 16:48 »
Mam nadzieję, że już wszyscy wszystko wyjaśnili i problem "teorii spiskowych" został rozwiązany. Proszę więc o zaprzestanie dalszej dyskusji w tym kierunku, bo prowadzi ona do nikąd. A spory proszę rozwiązywać na PW. 
« Ostatnia zmiana: 25 Sierpień, 2016, 16:50 wysłana przez Nemo »
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


od-nowa

  • Gość
Odp: Czy w Jana 3:16 każdy = znaczy nikt ???? Analiza i efekty zafałszowania .
« Odpowiedź #34 dnia: 25 Sierpień, 2016, 16:54 »
Mam nadzieję, że już wszyscy wszystko wyjaśnili i problem "teorii spiskowych" został rozwiązany. Proszę więc o zaprzestanie dalszej dyskusji w tym kierunku, bo prowadzi ona do nikąd. A spory proszę rozwiązywać na PW. 
Dobrze zrobiłeś. W zarodku zgaszone.
Ja nie chcę tu, aby mnie stawiano jako winną w niewybudzeniu żony Kaisera.
Taki szantaż emocjonalny jest nie na miejscu.
Za każdym razem, w każdym podobnym wątku Kaiser robi tak jak w tym, potem wątek umiera.
Taka postawa zniechęca skutecznie do udziału w dyskusjach i zachęca do wycofania się z zabierania głosu na Forum.
Inaczej mówiąc, blokuje wolność myśli i wypowiedzi.
Również mój mąż jest aktywnym Ś, PRZEZYWAM DRAMAT W WŁASNYM DOMU I NIKOGO Z FORUM ZA TO NIE WINIĘ.

Sama wybudziłam się z fałszywej "prawdy", ciężką praca nad samą sobą, widziałam to, czego mój nie wybudzony mąż nie widzi, lub nie chce widzieć, lub widzi i nic z tym nie robi.
Gdy ja budziłam się jakieś 10-15 lat wstecz to nie było Forum takiego jak to, a gdy nawet było to nie zaglądałam na nie, nawet nie wiedziałam, że mogłoby w ogóle istnieć BO? bo wpajano mi w org, od maleńkości, aby tam nie czytać nic.
To był wieloletni proces budzenia się, poprzeplatany różnymi przecież losowymi zdarzeniami, rodzinnymi, więc tyle to trwało.
SAMA SIĘ WYBUDZIŁAM, BEZ ŻADNEJ POMOCY. BEZ FORUM.
Swoimi przemyśleniami właśnie, drążeniem w całym, zadawaniem sobie pytań,  obserwowaniem, sprawdzaniem, szukaniem już pózniej w necie o WTS.
Gedeon był mi wsparciem przy przesłuchaniach, jak cięzko było nawet Wam nie pisałam dokładnie, bo zostałam zniechęcona do zabierania głosy na Forum.
Dziś miarka się przebrała.
Jestem dumna z siebie, że sama przejrzałam na oczy bez pomocy Forum.
Pózniej to już było tylko łatwiej, Roszada w dalszym ciągu wychwytywaniem 'świateł', utwierdzał mnie w tym, że DOBRZE zrobiłam, opuszczając tę org.
Wpisy innych osób wspierały mnie, po opuszczeniu org.
A teraz z czym się spotkałam tu dziś, z zarzutami O WINĘ, z nieprawdziwymi o mnie wyobrażeniami.
Napiszę Wam, czytającym Forum, że byłam świadoma problemu ostracyzmu, zmagam się z tym kilka lat.
Jakie koszty ponoszę, wiem ja.
Jednak tyle się nazbierało we mnie niezgody na fałsz WTSu, że świadomie odeszłam i pomimo dramatu rozwalenia rodziny, nie wytrzymałabym na ani jednym zebraniu.
Nie uśmiechałabym się, gdyby tego ode mnie oczekiwano, bo lud boży jest szczęśliwy, a ja akurat w tym momencie nie, i widziałam psychomanipulację. TAK!
Tak więc świadomie, odeszłam świadomie ponoszę konsekwencje parszywego stosowania ostracyzmu w rodzinie, bo tak mówi niewolnik.
To nie jest mój niewolnik, dawno w nich nie wierzyłam, ze spływa na nich Duch Święty.
« Ostatnia zmiana: 25 Sierpień, 2016, 17:58 wysłana przez od-nowa »


od-nowa

  • Gość
Odp: Czy w Jana 3:16 każdy = znaczy nikt ???? Analiza i efekty zafałszowania .
« Odpowiedź #35 dnia: 25 Sierpień, 2016, 17:59 »
Dobrze zrobiłeś. W zarodku zgaszone.
Ja nie chcę tu, aby mnie stawiano jako winną w niewybudzeniu żony Kaisera.
Taki szantaż emocjonalny jest nie na miejscu.
Za każdym razem, w każdym podobnym wątku Kaiser robi tak jak w tym, potem wątek umiera.
Taka postawa zniechęca skutecznie do udziału w dyskusjach i zachęca do wycofania się z zabierania głosu na Forum.
Inaczej mówiąc, blokuje wolność myśli i wypowiedzi.
Również mój mąż jest aktywnym Ś, PRZEZYWAM DRAMAT W WŁASNYM DOMU I NIKOGO Z FORUM ZA TO NIE WINIĘ.

Sama wybudziłam się z fałszywej "prawdy", ciężką praca nad samą sobą, widziałam to, czego mój nie wybudzony mąż nie widzi, lub nie chce widzieć, lub widzi i nic z tym nie robi.
Gdy ja budziłam się jakieś 10-15 lat wstecz to nie było Forum takiego jak to, a gdy nawet było to nie zaglądałam na nie, nawet nie wiedziałam, że mogłoby w ogóle istnieć BO? bo wpajano mi w org, od maleńkości, aby tam nie czytać nic.
To był wieloletni proces budzenia się, poprzeplatany różnymi przecież losowymi zdarzeniami, rodzinnymi, więc tyle to trwało.
SAMA SIĘ WYBUDZIŁAM, BEZ ŻADNEJ POMOCY. BEZ FORUM.
Swoimi przemyśleniami właśnie, drążeniem w całym, zadawaniem sobie pytań,  obserwowaniem, sprawdzaniem, szukaniem już pózniej w necie o WTS.
Gedeon był mi wsparciem przy przesłuchaniach, jak cięzko było nawet Wam nie pisałam dokładnie, bo zostałam zniechęcona do zabierania głosy na Forum.
Dziś miarka się przebrała.
Jestem dumna z siebie, że sama przejrzałam na oczy bez pomocy Forum.
Pózniej to już było tylko łatwiej, Roszada w dalszym ciągu wychwytywaniem 'świateł', utwierdzał mnie w tym, że DOBRZE zrobiłam, opuszczając tę org.
Wpisy innych osób wspierały mnie, po opuszczeniu org.
A teraz z czym się spotkałam tu dziś, z zarzutami O WINĘ, z nieprawdziwymi o mnie wyobrażeniami.
Napiszę Wam, czytającym Forum, że byłam świadoma problemu ostracyzmu, zmagam się z tym kilka lat.
Jakie koszty ponoszę, wiem ja.
Jednak tyle się nazbierało we mnie niezgody na fałsz WTSu, że świadomie odeszłam i pomimo dramatu rozwalenia rodziny, nie wytrzymałabym na ani jednym zebraniu.
Nie uśmiechałabym się, gdyby tego ode mnie oczekiwano, bo lud boży jest szczęśliwy, a ja akurat w tym momencie nie, i widziałam psychomanipulację. TAK!
Tak więc świadomie, odeszłam świadomie ponoszę konsekwencje parszywego stosowania ostracyzmu w rodzinie, bo tak mówi niewolnik.
To nie jest mój niewolnik, dawno w nich nie wierzyłam, ze spływa na nich Duch Święty. Jeżeli winić to zasady WTSu a nie Forumowiczów cieszących się wolnością słowa i wypowiedzi, której w org nie było.


Offline accurate

  • Pionier
  • Wiadomości: 577
  • Polubień: 1142
  • Kłamstwo obiegnie cały świat, zanim prawda zdąży..
Odp: Czy w Jana 3:16 każdy = znaczy nikt ???? Analiza i efekty zafałszowania .
« Odpowiedź #36 dnia: 25 Sierpień, 2016, 18:44 »
Liczby statystyki forum :OD 2015/04 jest na tym forum 48 615 wiadomości w 2 924 wątkach, wysłana przez 519 użytkowników .Jeśli to forum ma pomóc osobom myślącym , zdecydowanie jest w czym wybierać . Nie sądzę jednak aby treść tego wątku mogła w tym przeszkadzać  .Jeśli ktoś ma inne zdanie, szanuję to , ale pozwolę sobie zachować odmienną opinię , z uwagi na to że mi osobiście właśnie takie i podobne wnikania moje i osób życzliwych  pozwoliły się obudzić  .Faktem jest jednak że jest to trudny i bolesny proces  i życzę powodzenia wszystkim w tym trudnym procesie .
Myślę jednak że tak jak Świadkowie w biały dzień na trzeźwo mówią i robią rzeczy które dla nie Świadka są jak opowieści ze stumilowego lasu kubusia puchatka ,tak musimy się uzbroić w cierpliwość .Tak naprawdę jak widzimy świat po przebudzeniu , tu zaczną się kolejne kwestie .A nie jest on wcale taki prosty , jak byśmy czasem w mądrych książkach chcieli przeczytać .

Dla śpieszących się proszę odszukać poniżej słowa MERITUM ,    wg. mnie tam jest sedno .

Wracam do tematu .
Najpierw do greko i językoznawców .
gr.πας/pas=każdy *         gr.ουδεις/oudeis =nikt
ang.everyone=każdy
ang.No one=nikt


Proszę w poniższym fragmencie wstawić dokładnie to o według was jest bez znaczenia- gr.ουδεις/oudeis =nikt , a wersji angielskiej odpowiedniki słowa  ang.No one=nikt
Oraz po polsku ,czyli po naszemu .
Po takiej przeróbce proszę aby ktoś to wkleił tu w wątku i dalej mówił że to czepianie się  .
tak byłoby bezdyskusyjne :16  „Albowiem Bóg tak bardzo umiłował+ świat, że dał swego jednorodzonego Syna,+ aby / nikt , kto w niego wierzy,+ nie został zgładzony,+ lecz każdy  miał życie wieczne
Proszę odnoszenie się z kontekstem i do całego wersetu a nie jego części tej lub innej .


TEMAT – ŻYCIODAJNA WODA
NIKODEM –dostojnik żydowski .

1 Był wśród faryzeuszów pewien człowiek, imieniem Nikodem, dostojnik żydowski. 2 Ten przyszedł do Niego nocą i powiedział Mu: «Rabbi, wiemy, że od Boga przyszedłeś jako nauczyciel. Nikt bowiem nie mógłby czynić takich znaków, jakie Ty czynisz, gdyby Bóg nie był z nim». 3 W odpowiedzi rzekł do niego Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi powtórnie, nie może ujrzeć królestwa Bożego». 4 Nikodem powiedział do Niego: «Jakżeż może się człowiek narodzić, będąc starcem? Czyż może powtórnie wejść do łona swej matki i narodzić się?» 5 Jezus odpowiedział: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego. 6 To, co się z ciała narodziło, jest ciałem, a to, co się z Ducha narodziło, jest duchem. 7 Nie dziw się, że powiedziałem ci: Trzeba wam się powtórnie narodzić. 8 Wiatr wieje tam, gdzie chce, i szum jego słyszysz, lecz nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd podąża. Tak jest z każdym ( w org. jest gr.πας )???nikim???, który narodził się z Ducha». 9 Na to rzekł do Niego Nikodem: «Jakżeż to się może stać?» 10 Odpowiadając na to, rzekł mu Jezus: «Ty jesteś nauczycielem Izraela, a tego nie wiesz? 11 Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, że to mówimy, co wiemy, i o tym świadczymy, cośmy widzieli, a świadectwa naszego nie przyjmujecie. 12 Jeżeli wam mówię o tym, co ziemskie, a nie wierzycie, to jakżeż uwierzycie temu, co wam powiem o sprawach niebieskich? 13 I nikt ( !!!jest gr.ουδεις=nikt ) ???każdy??? nie wstąpił do nieba, oprócz Tego, który z nieba zstąpił – Syna Człowieczego.
14 A jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak trzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, 15 aby każdy( w org. jest gr.πας ),,???nikt??? kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. 16 Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy( w org. jest gr.πας ),,???nikt??? kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. 17 Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. 18 Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego. 19 A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. 20 Każdy( w org. jest gr.πας ),, ???nikt??? bowiem, kto źle czyni, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby jego uczynki nie zostały ujawnione. 21 Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki zostały dokonane w Bogu».

Wg. powyższego fragmentu ,bardzo  proszę sprawdzić oryginały a nie wierzyć mi na słowo .


Co do argumentu czy to jest istotne tak z boku patrząc po raz pierwszy na  ten werset .
Część z was ma całkowitą rację że może to wyglądać na przecedzanie komara.
Osobiście ,  też jestem przekonany że 90 % czytających bez zaangażowania emocjonalnego  ten fragment , czy nawet cały rozdział nic nie zauważy (no może jednak poza grekami ) .
 Z pewnością ta  osoba która np. nigdy nie czytała Biblii , powie też że dla niej to raczej bez znaczenia .
Poniżej jednak postaram się wychwycić tą subtelną różnicę , jeśli weźmie się pod uwagę kontekst , i głównie o to chodzi o kontekst w całym tego słowa znaczeniu.

A kontekst to nie tylko szerszy fragment Biblii ,ale też kto to mówi , do kogo , jak to rozumie mówiący a jak rozumieją słuchacze .
Dodatkowo sytuacja geograficzna i historyczna , oraz otoczenie polityczno-gospodarcze regionu, świata  i wiedza o tym poszczególnych  uczestników sytuacji .
Na bazie powyższego dopiero można spróbować przełożyć to na dzisiejsze czasy , a konkretnie na podwórko społeczności Świadków Jehowy , którzy jako tacy mają jak dobrze wiemy swoją specyfikę .mają także określone myślenie , obawy , nadzieje , i myśli wokół których krąży ich świat , pomimo wyalienowania się ze społeczeństwa i narażania się nawet na pogardę i drwiny z tego powodu . Stają murem za czasem nierozsądnym  ,interpretowaniem fragmentów Biblii , robią to bezkompromisowo i w imię Boga i jego woli , często niestety , jak w przypadku transfuzji po trupach .
Dotyczy to także ofiar i efektów innych manipulacji celowych w sprawach np:
•   pedofilii zmyślnie możliwej tylko dzięki uczepieniu się reguły dwóch świadków
•   obrzydzania wykształcenia czy zdobywania wiedzy poza JWORG  - nie dotyczy wszelkich umiejętności budowlano –architektonicznych , 
•   ofiar ostracyzmu i siania nienawiści wobec myślących lub krytycznych w stosunku do „ rzekomych prawd „ czy „nowych świateł „ które przedstawia się w oparciu p zmanipulowane wersety często drobnie przekręcone , lub wyrwane np. werset 10 część a lub b itd. .
•   wiele innych …………… , ale czytający sami wiedzą ile tego jest

Wszystkie powyższe jednak mają wspólny mianownik. Polegają na tak zawiłym dla zwykłego Kowalskiego  manipulowaniu zrozumieniem lub interpretacją wersetów ,że człowiek myślący dla zachowania kontaktu i ogłady , musi uważać jak przerwać subtelnie rozmowę aby miły Świadek Jehowy nie odczuł że mówi delikatnie mówiąc od rzeczy .
Dlatego uważam że w oczach budzących się i myślących , zbierających fakty temat jest drobnym , ale  może być kolejnym małym kwiatkiem do całego istniejącego już uzbieranego bukietu podobnych spraw .

MERITUM
Posłużę się przykładem , może rozbudowanym ale pasującym do myślenia szczerego Świadka Jehowy, nie podejrzewającego nawet że istnieją takie jak to fora internetowe gdzie pisze się takie rzeczy . Raczej też nie poczują tego forumowicze   ,  co byli Świadkami  z przymusu lub na sztukę Świadkami Jehowy , ale za to mogą to zrozumieć umysłem , ja to czułem całym sobą .
Jest firma .
Jak to w firmie , jest płaca minimalna , są też premie , nagrody okresowe , awansy na lepsze stanowiska , degradacje ze stanowisk itd.
Szef jest niedostępny dla pracowników , ma swojego koordynatora i pośrednika i z nim załatwiają tematy członkowie kadry kierowniczej dotyczące wszystkiego w firmie .
Szef jest ok, ale jak to bywa też potrafi być bardzo surowy .
Pracownicy boją się jak śmierci zwolnienia . W promieniu 100 km. nie znajdą żadnej pracy , a na wyjazd ich nie stać , nawet nie mają dokąd, nie mają wiz zagranicznych itd. .
Sytuacja w organizacji podobnie :Szef to Bóg , Jezus to pośrednik . Kadra kierownicza to biura oddziału , obwodowi ,starsi w zborach .
Na koniec miesiąca dowiadujesz się że wokół terenu firmy jest dużo tych co zostali wyrzuceni , i nie mają szansy na powrót  .
Pamiętajmy , atmosfera w firmie morowa , nikt nie zna dnia i godziny, po cichu czasem słyszy się szepty ,że kolejny z innego wydziału został zwolniony , inny popełnił samobójstwo a mówił jakiś czas że ktoś go  wykorzystał ,ktoś inny kto poskarżył się na swojego kierownika został zdegradowany za sianie zamętu pomimo że miał rację i były twarde dowody nieuczciwości kierownika ,   niektórzy dopuszczają się zbrodnio-myśli  , świat Orwella  czuć na każdym kroku .
Na koniec miesiąca jest zwykle tzw. zebranie „owocowe” , od potocznej nazwy zbierania faktów i podsumowania każdej jednostki pod kątem wydajności i całościowej kontroli wynikającej także z donosów . Niby sympatyczne ale wielu czuje się zdołowanych , już dawno stan ciągłej rywalizacji wpędził ich na skraj załamania nerwowego .Plany w firmie zmieniają się z dnia na dzień .
Najważniejsze !!!!
Na koniec miesiąca po pracy jest odczytywany w każdej brygadzie tekst przez kierownika dla często zrezygnowanych bezradnością i niemocą życiową  pracowników dla których zwolnienie oznacza w praktyce śmierć finansowo-towarzysko ,emocjonalną oraz co najgorsze rodzinną , bo rodzina musi zerwać kontakty z pasożytem niepracującym dla firmy.


UWAGA,UWAGA - WAŻNE OGŁOSZENIE OD SZEFA;
„Wszyscy pracownicy, którzy sumiennie , uczciwie , z zaangażowaniem  oraz  ogólnie dobrze wykonywali swoją pracę, czyli pamiętajmy o rzeczach najważniejszych :
•   donoszą na symulantów i wichrzycieli ,
•   nie czytają literatury odstępczej ,
•   nie szukają wiedzy poza naszym przedsiębiorstwem ,
•    nawet jak czegoś nie rozumieją lub z ludzkiego punktu jest to nielogiczne nam ufają i nie słuchają obcych , a wiemy że każdy kto źle mówi o szefie i firmie to nasz wróg
•     inaczej dobrze działają na rzecz firmy oraz tylko pozytywnie mówią o szefie i zawsze współpracują  z kierownictwem są bardzo doceniani przez szefa  ,
 i dlatego informujemy że  KAŻDY z tych osób dobrych w oczach szefa i jego pośrednika   , nie zostanie zwolniony i nie zniszczymy mu życia  , ale co najważniejsze  nie dołączy do osób tzw. odstępców wyrzuconych z naszej firmy bez środków do życia i bez szans na życie poza firmą , a raczej  ma zagwarantowany w przyszłości  awans i pracę w  opcji całkowitego komfortu ,ma też kiedyś w przyszłości  gwarancję pracy na zawsze pod warunkiem  oczywiście stałego wiernego wypełniania zaleceń firmy Firma która przecież  będzie trwać na zawsze .


Wersja nr. 2 – przekaz dołujący i bazujący na strachu  -jak zawsze wystarczy drobny szczegół zmienić- nikt  :


UWAGA,UWAGA - WAŻNE OGŁOSZENIE OD SZEFA;

„Wszyscy pracownicy, którzy sumiennie , uczciwie , z zaangażowaniem  oraz  ogólnie dobrze wykonywali swoją pracę, czyli pamiętajmy o rzeczach najważniejszych :
•   donoszą na symulantów i wichrzycieli ,
•   nie czytają literatury odstępczej ,
•   nie szukają wiedzy poza naszym przedsiębiorstwem ,
•    nawet jak czegoś nie rozumieją lub z ludzkiego punktu jest to nielogiczne nam ufają i nie słuchają obcych , a wiemy że każdy kto źle mówi o szefie i firmie to nasz wróg
•     inaczej dobrze działają na rzecz firmy oraz tylko pozytywnie mówią o szefie i zawsze współpracują  z kierownictwem są bardzo doceniani przez szefa  ,
 i dlatego informujemy że NIKT z tych osób dobrych w oczach szefa i jego pośrednika   , nie zostanie zwolniony i nie zniszczymy mu życia  , ale co najważniejsze  nie dołączy do osób tzw. odstępców wyrzuconych z naszej firmy bez środków do życia i bez szans na życie poza firmą , a raczej  ma zagwarantowany w przyszłości  awans i pracę w  opcji całkowitego komfortu ,ma też kiedyś w przyszłości  gwarancję pracy na zawsze pod warunkiem  oczywiście stałego wiernego wypełniania zaleceń firmy Firma która przecież  będzie trwać na zawsze .



W tej perspektywie i w tym kontekście ta drobna zmiana ma inny wydźwięk w uszach słuchaczy ,zdaje się tej pozytywnej informacji .
A teraz normalnie nie do świadków Jehowy a do np.ludzi normalnych np. wolnych chrześcijan wersja  :
Wersja normalna pracy to wolontariat na zdrowych zasadach , tu zmiana  słowa nie ma kompletnie znaczenia (nikt/każdy ), bo  wszyscy są pozytywnie nastawieni do tego co robią całkowicie dobrowolnie i bez żadnego przymusu .Robią to tylko szczerze i z serca bez zastraszania i manipulowania ich życiem .
Z pracy odczuwają  tylko szczerą radość .
Tu zgoda, zmiana słów nie ma kompletnie znaczenia .


Jednak ten wątek mówi o tym jak czuje będący wewnątrz członek organizacji, żyjący tym na co dzień ze wszystkimi tego detalami i powiązaniami .

A miało być krótko , przepraszam  bo inaczej nie dałem rady . :-\
« Ostatnia zmiana: 25 Sierpień, 2016, 19:03 wysłana przez accurate »
Kłamstwo obiegnie cały świat zanim prawda zdąży włożyć buty a ludzie uwierzą we wszystko co odkryli np.amerykańscy naukowcy a mocniej gdy to bedzie łaciną hebrajskim greką ważne żeby brzmiało powaznie


od-nowa

  • Gość
Odp: Czy w Jana 3:16 każdy = znaczy nikt ???? Analiza i efekty zafałszowania .
« Odpowiedź #37 dnia: 25 Sierpień, 2016, 18:57 »
Accurate.
Twoje posty, pewne argumenty, porównania, przykłady mnie akurat pomagają, pomogły też innym.
Powiem więcej, byłam na wyjezdzie, tam mieliśmy czasu sporo, więc poświęciliśmy też kawałek czasu na przeczytanie  Twoich  postów w których znalazło się to, co akurat było potrzebne osobom mi towarzyszącym.
Nawet nie wiedząc pomogłeś kilku osobom.
Dzięki.


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Czy w Jana 3:16 każdy = znaczy nikt ???? Analiza i efekty zafałszowania .
« Odpowiedź #38 dnia: 25 Sierpień, 2016, 23:54 »
Ja Ci powiem, że słowo żyje w kontekście. I w przekładaniu z języka na język, poza samym znaczeniem poszczególnych słów, ważna jest składnia. I tak jak pisałem powyżej: gdyby w J 3,16 w grece użyto podwójnego zaprzeczenie, to nie mielibyśmy twierdzenia, a mocne zaprzeczenie (więc sens byłby taki, że Bóg chce, aby każdy został zgładzony). Wiemy, że sens jest wprost odwrotny, co greka wyraża albo albo pojedynczym przeczeniem (jak w J 3,16) albo podwójnym potwierdzeniem (ale tu nie miałoby to sensu, bo Autor wolał "nie umarł" zamiast "żył", gdyż dalej pisał o życiu wiecznym). Po polsku uprawnione jest podwójne przeczenie, gdyż u nas podwójne przeczenie jest wzmocnionym potwierdzeniem, a nie przeczeniem jak w grece! Np. "Nie chcę, abyś się nie mył" oznacza "Chcę, abyś się umył". Mam nadzieję, że to zrozumiałe. Więcej o negacji w grece starożytnej można znaleźć np. w książce Mariana Auerbacha i Mariana Goliasa pt. Gramatyka grecka (Warszawa 1985, s. 219-220).


Efezjan

  • Gość
Odp: Czy w Jana 3:16 każdy = znaczy nikt ???? Analiza i efekty zafałszowania .
« Odpowiedź #39 dnia: 26 Sierpień, 2016, 00:22 »

Zatem z bólem serca i żalem serdecznie dziękuję wszystkim, którzy swoimi tekstami odganiają SJ od poznania prawdy o prawdzie. Jeśli moja żona nie wybudzi się, jeśli pozostanie do końca życia SJ, to możecie być pewni że będzie w tym wasz niewielki wkład. I mam na myśli wszystkich którzy na tym forum pozwalają na szerzenie się kompletnie odjechanych teorii - łącznie z administracją i moderacją (ze mną włącznie).

Być może ten wpis jest emocjonalny - ale taki właśnie ma być! Niszczycie ogromną pracę jaką wkładam w wybudzanie żony i innych SJ. Powodujecie, że rysy które pojawiają się na wierze SJotów zaklejają się szybciej niż powstają. Bawcie się tak dalej....

Jako przykład podam moją żonę. Nie ma szans bym mógł jej pokazać forum na którym dyskutuje się o wklęsłej ziemi, zmaterializowanej świadomości czy pokrętnej gramatyce polskiej na złość wykorzystanej przez złośliwego tłumacza. Nie ma szans! Zamiast ją budzić spowodowałbym jedynie wybuch salwy śmiechu i utwierdzenie jej w przekonaniu że ex-SJ to banda debili (ze mną łącznie).

Zatem z bólem serca i żalem serdecznie dziękuję wszystkim, którzy swoimi tekstami odganiają SJ od poznania prawdy o prawdzie. Jeśli moja żona nie wybudzi się, jeśli pozostanie do końca życia SJ, to możecie być pewni że będzie w tym wasz niewielki wkład. I mam na myśli wszystkich którzy na tym forum pozwalają na szerzenie się kompletnie odjechanych teorii - łącznie z administracją i moderacją (ze mną włącznie).

Być może ten wpis jest emocjonalny - ale taki właśnie ma być! Niszczycie ogromną pracę jaką wkładam w wybudzanie żony i innych SJ. Powodujecie, że rysy które pojawiają się na wierze SJotów zaklejają się szybciej niż powstają. Bawcie się tak dalej....

A teraz administracja może wywalić mój wpis, jako niemerytoryczny.

Zawsze możesz powiedzieć, że nie musi wypracowywać zbawienia, bo ma je już gratis. Wystarczy tylko, że je weźmie i się nawróci. 'On nas zbawił, kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami'. Rz 5, 8.
« Ostatnia zmiana: 26 Sierpień, 2016, 00:25 wysłana przez Efezjan »


Offline gedeon

Odp: Czy w Jana 3:16 każdy = znaczy nikt ???? Analiza i efekty zafałszowania .
« Odpowiedź #40 dnia: 26 Sierpień, 2016, 11:27 »
"Odnosząc się z pełnym respektem do wszystkich opinii wyrażonych w niniejszym wątku, żadnej z nich nie wyśmiewając, jak również solennie oświadczając, że nic mnie nie drażni" muszę powiedzieć, że tematy takie jak ten, sprowadzające WTS do roli karła-szarlatana, spiskowca i mąciciela powodują, że wielu osobom będzie trudniej się obudzić.

Jako przykład podam moją żonę. Nie ma szans bym mógł jej pokazać forum na którym dyskutuje się o wklęsłej ziemi, zmaterializowanej świadomości czy pokrętnej gramatyce polskiej na złość wykorzystanej przez złośliwego tłumacza. Nie ma szans! Zamiast ją budzić spowodowałbym jedynie wybuch salwy śmiechu i utwierdzenie jej w przekonaniu że ex-SJ to banda debili (ze mną łącznie).

Zatem z bólem serca i żalem serdecznie dziękuję wszystkim, którzy swoimi tekstami odganiają SJ od poznania prawdy o prawdzie. Jeśli moja żona nie wybudzi się, jeśli pozostanie do końca życia SJ, to możecie być pewni że będzie w tym wasz niewielki wkład. I mam na myśli wszystkich którzy na tym forum pozwalają na szerzenie się kompletnie odjechanych teorii - łącznie z administracją i moderacją (ze mną włącznie).

Być może ten wpis jest emocjonalny - ale taki właśnie ma być! Niszczycie ogromną pracę jaką wkładam w wybudzanie żony i innych SJ. Powodujecie, że rysy które pojawiają się na wierze SJotów zaklejają się szybciej niż powstają. Bawcie się tak dalej....

A teraz administracja może wywalić mój wpis, jako niemerytoryczny.

Zdecydowanie mówią przez Ciebie emocje, próba przerzucenia odpowiedzialności za rozumowanie Twojej żony jest nieetyczna. Przejawiamy jako forum troskę o każdego ale wybacz uzależnienie pisanych treści od tego co Twoja żona znosi lub nie, nie jest i nie będzie możliwe. Stawianie sprawy na zasadzie jeden zawinił a drugiego wieszają nie ma tu zastosowania. A żonie życzymy wszystkiego co najlepsze i rychłego wybudzenia.
« Ostatnia zmiana: 26 Sierpień, 2016, 12:14 wysłana przez gedeon »


Efezjan

  • Gość
Odp: Czy w Jana 3:16 każdy = znaczy nikt ???? Analiza i efekty zafałszowania .
« Odpowiedź #41 dnia: 26 Sierpień, 2016, 12:33 »
Oczywiście. To nic złego, prawda?


Szkoda że nie rozumiesz przekazu a widzisz jedynie litery.
Słowa "przejawiamy troskę" zestawione z treściami o "zmaterializowanej świadomości" mają dla mnie taką samą wartość jak zapewnienia "bóg cię kocha" w broadcastingach na jw.org.

To twoje forum, będziesz pisał co będziesz chciał, nawet największe bzdury świata. Masz do tego prawo. Jednak żadnym stwierdzeniem nie uciekniesz od odpowiedzialności za swoje (i innych, których tolerujesz) słowa, przyczyniające się do tego, że ludzie dłużej tkwią w sekcie niżby mogli a my chcieli. I to jest o wiele większy problem niż wypatrywanie siusiaków w obrazkach czy dyskutowanie o zbiorowej świadomości.

Baw się dobrze.
A jakie są słowa, dzięki którym ludzie opuszczają sektę?


KaiserSoze

  • Gość
Odp: Czy w Jana 3:16 każdy = znaczy nikt ???? Analiza i efekty zafałszowania .
« Odpowiedź #42 dnia: 26 Sierpień, 2016, 12:38 »
A jakie są słowa, dzięki którym ludzie opuszczają sektę?

Jest tu bardzo wiele mądrych, rzeczowych i konkretnych tematów przyczyniających sie do wybudzania.
1. Wszystko na temat afer pedofilskich.
2. ONZ
3. Niektóre sprawy doktrynalne. Ostatnio chwaliłem Roszadę za temat "jak się zostaje członkiem CK". Moja żona słuchała wniosków, które jej opowiadałem
Nie sposób wymienić wszystkiego. Żal, że cała ta super pozytywna treść potrafi zginąć w powodzi gównoburzy o przekazach podprogowych.
« Ostatnia zmiana: 26 Sierpień, 2016, 13:10 wysłana przez M »


Offline bene

Odp: Czy w Jana 3:16 każdy = znaczy nikt ???? Analiza i efekty zafałszowania .
« Odpowiedź #43 dnia: 26 Sierpień, 2016, 15:09 »
Jako przykład podam moją żonę. Nie ma szans bym mógł jej pokazać forum na którym dyskutuje się o wklęsłej ziemi, zmaterializowanej świadomości czy pokrętnej gramatyce polskiej na złość wykorzystanej przez złośliwego tłumacza. Nie ma szans! Zamiast ją budzić spowodowałbym jedynie wybuch salwy śmiechu i utwierdzenie jej w przekonaniu że ex-SJ to banda debili (ze mną łącznie).

Zatem z bólem serca i żalem serdecznie dziękuję wszystkim, którzy swoimi tekstami odganiają SJ od poznania prawdy o prawdzie. Jeśli moja żona nie wybudzi się, jeśli pozostanie do końca życia SJ, to możecie być pewni że będzie w tym wasz niewielki wkład. I mam na myśli wszystkich którzy na tym forum pozwalają na szerzenie się kompletnie odjechanych teorii - łącznie z administracją i moderacją (ze mną włącznie).

Być może ten wpis jest emocjonalny - ale taki właśnie ma być! Niszczycie ogromną pracę jaką wkładam w wybudzanie żony i innych SJ. Powodujecie, że rysy które pojawiają się na wierze SJotów zaklejają się szybciej niż powstają. Bawcie się tak dalej....

A teraz administracja może wywalić mój wpis, jako niemerytoryczny.
Za pozwoleniem jeżeli uzależniasz "wybudzenie" swojej żony od poglądów innych a na dodatek domagasz się zgodności z twoimi oczekiwaniami  to możesz nigdy się tego nie doczekać. Ja sobie nie wyobrażam by swojej żonie nie pokazać forum w które jestem poważnie zaangażowany tylko i wyłącznie dlatego że ewentualnie jakiś odpałowiec coś tam napisze. Z ciekawości spojrzałem na twoje statystyki i wynika z nich że średnio dziennie siedzisz na forum blisko godzinę. Wiesz ile przez ten czas można zrobić ile  pogadać wspólnie pośmiać się z teologów wklęsłej ziemi podszlifować zawiłości polskiej gramatyki przy okazji czegoś sie dowiedzieć. Zrozum jedna godzina poświęcona na coś z czym nie chcesz podzielić sie z twoją żoną to godzina stracona z czasu który mogliście spędzić razem. Kim ty jesteś że wyrokujesz jak ktoś się zachowa. Skąd pewność że po przeczytaniu jakiegoś postu przy którym wybuchnie salwą śmiechu z powodu jego durnowatości twoja żona nie przeczyta następnego który to będzie tym co spowoduje że domek z kart się rozwali.
Ciekawe jakie rośliny mają zmysły by poznać jaką budowę ma  owad oraz gdzie mają mózg aby mogły przetwarzać dane z poprzednich cyklów swojej egzystencji aby móc dostosować się do jego budowy


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Czy w Jana 3:16 każdy = znaczy nikt ???? Analiza i efekty zafałszowania .
« Odpowiedź #44 dnia: 26 Sierpień, 2016, 16:38 »
JA ostatnio sobie myślę, że nie da się zbytnio kogoś "wybudzić". Myślę, że każdy może tylko "wybudzić się".