Nie jestem znawcą psychomanipulacji i psychologii społecznej, ale osobiście myślę, że osobowości człowieka nie można zabrać (jak w tytule wątku), jedynie ją próbować zmienić, albo stłumić naturalność. Jeżeli ktoś dobrowolnie poddaje się pod indoktrynację i dodatkowo indywidualność jest tłumiona - jak u ŚwJ - to chyba można powiedzieć tylko o niszczeniu osobowości. Tak gdybam.
Po sobie i po osobach, które wiem że się przebudziły, a proces oddziaływania na nich WTS-u był dość długi, to widzę że ich umysły odzyskują rzeczywistość z każdym dniem. Uwalniają się stopniowo. Dotyczy to także mnie.
Czy WTS wykorzystuje taką metodę, może coś w tym jest. Tłumaczyło by ten fakt, że jak wchodzi się na Salę Królestwa i nie jesteś prymusem, albo chodzisz o zgrozo w kratkę na zebrania to masz wrażenie, że inni patrzą na ciebie co najmniej jak na gorszego. Co wtedy myślisz? Muszę się pociągnąć, albo przynajmniej udawać.
A jak zaczynasz myśleć inaczej to podświadomie inni zaczynają odbierać Ciebie, że coś się dzieje z tobą, ze jest coś nie tak i chyba jesteś nieduchowy bo zaczynasz odpływać, zaczynają wtedy od ciebie stronić itd.
Poza tym psychoza, że jak nie odpowiesz zgodnie z tym co podaje Cielec Przekierowniczy w Strażnicy to albo masz braki w zrozumieniu, w studium osobistym i modlitwie. Że jesteś jakiś gorszy bo się nie przygotowałeś, a jakbyś udawał że się przygotowałeś a by wyszło że jednak tego nie zrobiłeś to jaki wstyd. Lepiej się nie zgłaszać.
Takich myśli jest pełno kiedy jesteś zaangażowanym Św J. To się chyba nazywa lęk przed opinią innych - jakiś rodzaj fobii społecznej.
To dzieje się gdzieś na poziomie podświadomym:
- nie jestem jeszcze głosicielem,
- nie mam wystarczającej liczby godzin, mógłbym więcej zdziałać,
- nie jestem jeszcze ochrzczony,
- nie jestem jeszcze pionierem,
- nie byłem jeszcze na kursie dla pionierów,
- nie mam wystarczającej liczby godzin, mógłbym więcej zdziałać,
- nie jestem jeszcze sługom pomocniczym,
- nie jestem jeszcze starszym,
- nie mam wystarczającej liczby godzin, mógłbym więcej zdziałać,
- nie byłem jeszcze na kursie dla małżeństw,
...
Czy to może być Egregor? Tak gdybam