Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Słownik pojęć "nowomowy" Świadków Jehowy  (Przeczytany 11401 razy)

Offline bartek212701

Odp: Słownik pojęć "nowomowy" Świadków Jehowy
« Odpowiedź #30 dnia: 05 Sierpień, 2016, 15:15 »
Stojak ;D
Literatura


Offline bartek212701

Odp: Słownik pojęć "nowomowy" Świadków Jehowy
« Odpowiedź #31 dnia: 05 Sierpień, 2016, 16:49 »
Prześladowanie :)


Offline Salome

Odp: Słownik pojęć "nowomowy" Świadków Jehowy
« Odpowiedź #32 dnia: 05 Sierpień, 2016, 19:12 »
muszę dodać jeszcze jedno hasło, które brzmi jak nowomowa
LOJALNA ŻYCZLIWOŚĆ

Ostatnio po sierpniowej audycji przeprowadziłam staranne badanie Biblii (od czasu, gdy się przebudziłam czytam codziennie Biblię, chociaż od dziecka jestem "w prawdzie" i rzadko niezmiernie to wcześniej czyniłam). 
Tak więc, nigdzie w Biblii Tysiąclecia ani Warszawskiej nie ma sformułowania LOJALNA ŻYCZLIWOŚĆ.
Może ktoś to już opisywał forum, przepraszam, nie widziałam.
Badałam poniższe wersety (pewnie jest ich więcej)
Prz. 2:8
Ps. 97:10
Ps.37:28
Ps.107:8
Ps.145:17
Ps.136
Efez.4:23,24
Wyj.15:13
Wyj.34:6
Obj.16:5
Obj.15:4

Wiadomo, że chodzi o tzw.podkręcenie doktryny i wzbudzenie poczucia lojalności do organizacji.


 
"Gdzie wszyscy myślą tak samo, nikt nie myśli zbyt wiele" Walter Lippmann


Offline PoProstuJa

Odp: Słownik pojęć "nowomowy" Świadków Jehowy
« Odpowiedź #33 dnia: 05 Sierpień, 2016, 21:38 »
Dopiero w tym wątku widać jak dużo jest pojęć, które są niezrozumiałe dla "światusów"  ;D ;D ;D

Ciekawe czy ktoś z zewnątrz zrozumiałby na przykład taki dialog dwóch sióstr:

Wiesz, byłam dzisiaj w służbie z tą pionierką stałą, która niedawno przeniosła się do naszego zboru. Po drodze spotkałyśmy starszego i mi się przypomniało, że muszę mu oddać owoc. Więc szybko wypisałam sprawozdanie i mu wręczyłam. Długo z nim nie rozmawiałyśmy, bo spieszyłyśmy się na wózek (stojak). W czasie drogi opowiadałam jej o moim punkcie w szkole teokratycznej, który mam przedstawić za tydzień. Zastanawiałam się jaki wymyślić wstęp, bo mam z rozmówczynią przeprowadzić studium i omówić lekcję na temat Babilonu Wielkiego.  Pionierka poradziła mi żebym weszła na jotwuorg i poszukała pomysłów w skorowidzu.
Przy wózku miałyśmy udaną służbę, bo rozpowszechniłyśmy aż 3 publikacje i dwa razy wyświetlałyśmy filmik zachęcający do studium. Z jednym panem nawet udało nam się dłużej porozmawiać,  a nawet odczytałyśmy mu Mateusza 24:14 i Objawienie 21:3,4.

Wiesz, chętnie bym z tobą jeszcze porozmawiała, ale nie mam czasu, bo spieszę się na zbiórkę. Mamy teraz obsługę w zborze. Przyjechał do nas ten nowy nadzorca, który kiedyś usługiwał w Betel. Jestem umówiona z jego żoną i po głoszeniu grupowym pójdę z nią na jedne odwiedziny i na studium książki do zainteresowanej. Ta zainteresowana robi piękne postępy duchowe, a nawet już mi mówiła, że chce przyjąć symbol na najbliższym kongresie. To będzie moje już piąte dziecko duchowe! Bardzo się cieszę, że Jehowa tak mi pobłogosławił!
No to biegnę. Papa!

 ;D ;D ;D


Offline todd

Odp: Słownik pojęć "nowomowy" Świadków Jehowy
« Odpowiedź #34 dnia: 05 Sierpień, 2016, 21:43 »
O nowomowie pisze bardzo ciekawie pewien blogger  http://znalezionewstraznicy.blogspot.co.uk/
Rozwiązania problemów są proste, droga do nich jest trudna.


Blizna

  • Gość
Odp: Słownik pojęć "nowomowy" Świadków Jehowy
« Odpowiedź #35 dnia: 05 Sierpień, 2016, 21:52 »
Dopiero w tym wątku widać jak dużo jest pojęć, które są niezrozumiałe dla "światusów"  ;D ;D ;D

Ciekawe czy ktoś z zewnątrz zrozumiałby na przykład taki dialog dwóch sióstr:

Wiesz, byłam dzisiaj w służbie z tą pionierką stałą, która niedawno przeniosła się do naszego zboru. Po drodze spotkałyśmy starszego i mi się przypomniało, że muszę mu oddać owoc. Więc szybko wypisałam sprawozdanie i mu wręczyłam. Długo z nim nie rozmawiałyśmy, bo spieszyłyśmy się na wózek (stojak). W czasie drogi opowiadałam jej o moim punkcie w szkole teokratycznej, który mam przedstawić za tydzień. Zastanawiałam się jaki wymyślić wstęp, bo mam z rozmówczynią przeprowadzić studium i omówić lekcję na temat Babilonu Wielkiego.  Pionierka poradziła mi żebym weszła na jotwuorg i poszukała pomysłów w skorowidzu.
Przy wózku miałyśmy udaną służbę, bo rozpowszechniłyśmy aż 3 publikacje i dwa razy wyświetlałyśmy filmik zachęcający do studium. Z jednym panem nawet udało nam się dłużej porozmawiać,  a nawet odczytałyśmy mu Mateusza 24:14 i Objawienie 21:3,4.

Wiesz, chętnie bym z tobą jeszcze porozmawiała, ale nie mam czasu, bo spieszę się na zbiórkę. Mamy teraz obsługę w zborze. Przyjechał do nas ten nowy nadzorca, który kiedyś usługiwał w Betel. Jestem umówiona z jego żoną i po głoszeniu grupowym pójdę z nią na jedne odwiedziny i na studium książki do zainteresowanej. Ta zainteresowana robi piękne postępy duchowe, a nawet już mi mówiła, że chce przyjąć symbol na najbliższym kongresie. To będzie moje już piąte dziecko duchowe! Bardzo się cieszę, że Jehowa tak mi pobłogosławił!
No to biegnę. Papa!

 ;D ;D ;D


Mój mąż (nigdy nie był śJ) kiedyś przyszedł po pracy do domu i mówi do mnie tak:
- Jechały autobusem jakieś dwie panie, które były świadkami Jehowy.
Pytam:
- Skąd wiesz, miały na czole napisane?
- A nie, tylko że rozmawiały o jednej "siostrze, która ostatnio chorowała i dlatego nie ma jej zebraniach, a tak bardzo chciałaby znów móc udzielać się w służbie"
- No tak. To faktycznie.

:D


Offline PoProstuJa

Odp: Słownik pojęć "nowomowy" Świadków Jehowy
« Odpowiedź #36 dnia: 05 Sierpień, 2016, 22:06 »

Mój mąż (nigdy nie był śJ) kiedyś przyszedł po pracy do domu i mówi do mnie tak:
- Jechały autobusem jakieś dwie panie, które były świadkami Jehowy.
Pytam:
- Skąd wiesz, miały na czole napisane?
- A nie, tylko że rozmawiały o jednej "siostrze, która ostatnio chorowała i dlatego nie ma jej zebraniach, a tak bardzo chciałaby znów móc udzielać się w służbie"
- No tak. To faktycznie.

:D

Żeby rozpoznać Świadków często wystaczy tylko na nich popatrzeć.
Jeżeli w upalny dzień widzisz dwóch gości w spodniach od garnituru, koszuli i krawacie (a czasem jeszcze w marynarce!), z neseserem w ręku, to to muszą być Świadkowie!  ;D ;D ;D

<zdarzenie autentyczne - na ośrodku pionierskim głosiłam z bratem, który w upał nosił na sobie cały garnitur!>

Od niedawna jest też inny znak rozpoznawczy - tablety w ręku, nawet u staruszek  ;D


Offline matus

Odp: Słownik pojęć "nowomowy" Świadków Jehowy
« Odpowiedź #37 dnia: 05 Sierpień, 2016, 22:16 »
Czasami też mormoni.
Ale mormoni są spoko, język da się z nimi podszlifować ;)
Bogowie są gorsi od Pokemonów, bo nie da się złapać ich wszystkich, tylko jednego (albo małą grupkę), bo się obrażają.


Blizna

  • Gość
Odp: Słownik pojęć "nowomowy" Świadków Jehowy
« Odpowiedź #38 dnia: 05 Sierpień, 2016, 22:19 »
Matus, mormoni mają plecaki i plakietki.


Offline PoProstuJa

Odp: Słownik pojęć "nowomowy" Świadków Jehowy
« Odpowiedź #39 dnia: 05 Sierpień, 2016, 22:20 »
Czasami też mormoni.
Ale mormoni są spoko, język da się z nimi podszlifować ;)

Mi mormoni kojarzą się z plecakami. Spodnie, koszula i czarny plecak. Czy tylko ja widziałam takich mormonów, czy oni wszyscy z plecakami chodzą? :)


Offline Hersz

Odp: Słownik pojęć "nowomowy" Świadków Jehowy
« Odpowiedź #40 dnia: 06 Sierpień, 2016, 00:54 »
<zdarzenie autentyczne - na ośrodku pionierskim głosiłam z bratem, który w upał nosił na sobie cały garnitur!>

Czyli zachował się tak, jak powinien się zachować. Jeżeli mężczyzna ubiera garnitur to przecież nie po to, aby za chwilę zdjąć marynarkę i paradować na pół rozebrany. Taka sytuacja jest podobna do takiej gdy spotykając znajomego ubranego w strój codzienny (zwykła koszula) zapraszasz go na herbatę a on przy stole rozbiera się do podkoszulka :)



Uprzedzając odpowiedzi typu "ale przecież był upał" informuję:
- gentelmani się nie pocą
- pod koszulą garnituru nie nosi się podkoszulka tylko koszula i marynarka a uwzględniając wysoką jakość materiałów z których te części garderoby są robione są one bardziej przewiewne niż ubiór codzienny. Również spodnie garniturowe są na pewno bardziej przewiewne niż np. z jeansu.
- dodatkowo letnie garnitury są robione z materiałów o specjalnym splocie (bardziej przewiewne) i często są pozbawione podszewki. Waga garnituru letniego to zaledwie 800 g. czyli tyle, ile ważą zwykłe jeansy.

Jeżeli już mamy wypominać ubiór ŚJ to należy wymienić:
- właśnie chodzenie bez marynarki
- noszenie krawata do nieformalnych koszul w tym największa zbrodnia (grzech ciężki) czyli noszenie krawata do koszuli z krótkimi rękawami widziałem kiedyś nawet krawat do koszuli hawajskiej

https://www.facebook.com/Polacy-przesta%C5%84cie-nosi%C4%87-krawat-do-koszuli-z-kr%C3%B3tkim-r%C4%99kawem-210775535620469/

BTW. Przepraszam za mały OT


Offline matus

Odp: Słownik pojęć "nowomowy" Świadków Jehowy
« Odpowiedź #41 dnia: 06 Sierpień, 2016, 02:25 »
Jak offtop to offtop.

"Ubrać garnitur" nie znaczy, jak się Tobie może wydaje, "założyć garnitur", tylko ZAŁOŻYĆ UBRANIE NA GARNITUR.
Tak, tak, "ubierać", jak w sumie łatwo się domyślić, jeśli włożyć w to odrobinę wysiłku, to "zakładać na coś strój/ubranie".
Przykład#1: "ubieram choinkę" = zakładam ozdoby, czyli stroik, na choinkę, przystrajam choinkę.
Przykład#2: "ubieram dziecko" = zakładam ubranie dziecku. Zdanie "Ubrałem dziecko, bo na dworze zimno." ma w tym opacznym kontekście wymiar cokolwiek makabryczny.
Pisane "ubrałem garnitur" to mniej więcej ten sam kaliber obciachu, co "bynajmniej" stosowane jako zamiennik "przynajmniej".

A jak jakiś facet "ubiera garnitur" to jego samego należałoby ubrać w taki specjalny kaftan z długaśnymi rękawami.
Bogowie są gorsi od Pokemonów, bo nie da się złapać ich wszystkich, tylko jednego (albo małą grupkę), bo się obrażają.


Offline gerontas

Odp: Słownik pojęć "nowomowy" Świadków Jehowy
« Odpowiedź #42 dnia: 06 Sierpień, 2016, 10:05 »

- noszenie krawata do nieformalnych koszul w tym największa zbrodnia (grzech ciężki) czyli noszenie krawata do koszuli z krótkimi rękawami widziałem kiedyś nawet krawat do koszuli hawajskiej


Jak mu się podoba noszenie krawata do koszuli z krótkimi rękawami to niech sobie nosi. Problem ma nie on, a ci którym to przeszkadza. Tak samo jak noszenie skarpetek do sandałów. Niech se chłop nosi te skarpetki jak mu wygodnie.
Zasady, o których tu piszesz obowiązują w świecie mody. Wielu ma te zasady gdzieś. A to, że ktoś nosi krawat do koszuli z krótkimi rękawami, skarpetki do sandałów, spodnie wizytowe bez paska (ja osobiście do wszystkich spodni zakładam pasek) itd., itp., etc... to są tylko kwestie estetyczne. Jednemu się podoba biały kolor drugiemu czarny.  ::)


Blizna

  • Gość
Odp: Słownik pojęć "nowomowy" Świadków Jehowy
« Odpowiedź #43 dnia: 06 Sierpień, 2016, 10:10 »
Jak offtop to offtop.

"Ubrać garnitur" nie znaczy, jak się Tobie może wydaje, "założyć garnitur", tylko ZAŁOŻYĆ UBRANIE NA GARNITUR.
Tak, tak, "ubierać", jak w sumie łatwo się domyślić, jeśli włożyć w to odrobinę wysiłku, to "zakładać na coś strój/ubranie".
Przykład#1: "ubieram choinkę" = zakładam ozdoby, czyli stroik, na choinkę, przystrajam choinkę.
Przykład#2: "ubieram dziecko" = zakładam ubranie dziecku. Zdanie "Ubrałem dziecko, bo na dworze zimno." ma w tym opacznym kontekście wymiar cokolwiek makabryczny.
Pisane "ubrałem garnitur" to mniej więcej ten sam kaliber obciachu, co "bynajmniej" stosowane jako zamiennik "przynajmniej".

A jak jakiś facet "ubiera garnitur" to jego samego należałoby ubrać w taki specjalny kaftan z długaśnymi rękawami.

Ubrać ubranie czy buty to regionalizm, acz nieprawidłowy, masz rację.


Offline PoProstuJa

Odp: Słownik pojęć "nowomowy" Świadków Jehowy
« Odpowiedź #44 dnia: 06 Sierpień, 2016, 10:33 »
Czyli zachował się tak, jak powinien się zachować. Jeżeli mężczyzna ubiera garnitur to przecież nie po to, aby za chwilę zdjąć marynarkę i paradować na pół rozebrany. Taka sytuacja jest podobna do takiej gdy spotykając znajomego ubranego w strój codzienny (zwykła koszula) zapraszasz go na herbatę a on przy stole rozbiera się do podkoszulka :)



Uprzedzając odpowiedzi typu "ale przecież był upał" informuję:
- gentelmani się nie pocą
- pod koszulą garnituru nie nosi się podkoszulka tylko koszula i marynarka a uwzględniając wysoką jakość materiałów z których te części garderoby są robione są one bardziej przewiewne niż ubiór codzienny. Również spodnie garniturowe są na pewno bardziej przewiewne niż np. z jeansu.
- dodatkowo letnie garnitury są robione z materiałów o specjalnym splocie (bardziej przewiewne) i często są pozbawione podszewki. Waga garnituru letniego to zaledwie 800 g. czyli tyle, ile ważą zwykłe jeansy.

Jeżeli już mamy wypominać ubiór ŚJ to należy wymienić:
- właśnie chodzenie bez marynarki
- noszenie krawata do nieformalnych koszul w tym największa zbrodnia (grzech ciężki) czyli noszenie krawata do koszuli z krótkimi rękawami widziałem kiedyś nawet krawat do koszuli hawajskiej

https://www.facebook.com/Polacy-przesta%C5%84cie-nosi%C4%87-krawat-do-koszuli-z-kr%C3%B3tkim-r%C4%99kawem-210775535620469/

BTW. Przepraszam za mały OT

Widzę Hersz, że znasz się na rzeczy! Nawet garnitur sobie zważyłeś!  ;D

Zapytam zatem nieśmiało jak elegancki Świadek powinien się ubrać do stania przy wózku i do głoszenia od domu do domu, gdy jest wiatr, ulewa, śnieg i plucha? (dodajmy, że ów brat jest pionierem stałym, więc nie ma wyjścia - i musi iść do służby czy słońce czy deszcz! :) )

Czy w tym sezonie modne są błyszczące lakierki, czy raczej buty skórzane, matowe?  ;D