Ateizmem interesowałem się gdy na chleb mówiłeś jeszcze bep
Mam kolegę który zawodowo zajmuje się polemiką z ateizmem. Jestem na bieżąco.
Rozbawiles mnie Roszado ...
Tak sie sklada , ze jestesmy z tego samego rocznika , 59 o ile sie nie myle , a wiec Twoje popisywanie sie wiekiem nie robi na mnie wrazenia ...
Co do ateizmu ... Interesowanie sie ateizmem i bycie ateista to nie to samo ...
Artykuly Twojego kolegi czytywalem ( przypuszczam , ze masz J . Lewandowskiego na mysli ) i uwazalem je za ciekawe i logicznie przedstawione .
Podobnie jest z reszta z argumentami ateistow .
To jest ciekawe , ze poruszajac sie w obrebie tej samej logiki mozna uzasadnic dwie przeciwstawne tezy (ateizmu i teizmu ) nie popadajac przy tym w logiczne sprzecznosci .
Wyglada na to , ze decyzja zostania wierzacym lub niewierzacym ma niewiele z logika wspolnego .
Antropolodzy i socjolodzy wskazuja czesto na znaczenie procesu wychowawczego , kiedy to rodzice od najmlodszych juz lat ksztaltuja w dzieciach przekonanie , ze ich swiatopoglad jest czyms waznym .
I to pozostaje czesto na cale zycie .
Moja filozofia jak slusznie zauwazyles - jest moja filozofia 😂 I juz. Tez sie ciagle zmienia wraz ze mna.
Safari , podoba mi sie bardzo to zdanie . Moge sie pd nim podpisac obiema rekami
Pzdr.