Ja tylko tak pokrótce w temacie ( obcych ). Napisałem w nawiasie bo kto wie może to są swoi.
Chcialbym abys mial racje , Litwinie !
Moim mlodzienczym marzeniem bylo , aby ludzkosc wreszcie odkryla obce cywilizacje i nawiazala z nimi kontakt .
Zaczytywalem sie wtedy w Dänikenie czy w ogole SF
Ja też. Ale od jakiegoś czasu, może od 15 lat, zająłem się ta sprawą w sposób naukowy. To bylo jedną z głównych przyczyn odejścia od ŚJ.
Byłem w dwóch miejscach, ruinach starożytnych, w Mohendżo daro , niedaleko rzeki Indus, oraz w Karnaku.
Przyjrzałem się dobrze temu co tam jest. W Mohendżo daro bez wątpienia miał miejsce kataklizm związany z wybuchem bomby jądrowej czy atomowej, w Karnaku natomiast w ostrosłupach są rzeźbienia chelogrifów wykonane techniką co najmniej laserową.
Czytam, analizuję, czytam, jestem sceptyczny, dalej czytam prawie wszystko co jest, związane z tym tematem. Mnie przekonuje jedno; fakty.
Mahabharata - epos świata, księgi Henocha, Biblia, historia starożytna Sumerow, Majów, Egiptu, Babilonu, ludów wschodu.
Wszystkie mówią o ingerencji z zewnątrz. Czasem mam już tego dość, ale muszę przyznać, że im dalej w las tym więcej drzew, ale w końcu wychodzi się na polanę.
Zdajesz sobie sprawę, że oficjalna nauka tego nie podnosi z wiadomych przyczyn. Dziś, pisałem zresztą kiedyś o tym, mamy zupelnie inne narzędzia poznawcze i możemy wyciągać z tych informacji bliższe prawdy, wnioski.
Może odwrócisz swój sceptycyzm w inną stronę. A co do opisu z Ezechiela o rydwanie Bożym? A epos o Gilgameszu?
Jesteśmy na głębokich wodach, a to wszystko związane jest z religiami.
Pozdrawiam Cię Listonoszu i wszystkich forumowiczów, a zwłaszcza tych co to czytają