Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Przywitanie i zaproszenie do kontaktu :)  (Przeczytany 11275 razy)

Blizna

  • Gość
Odp: Przywitanie i zaproszenie do kontaktu :)
« Odpowiedź #30 dnia: 18 Lipiec, 2016, 21:54 »

Wykształciuchów tu więcej

Podpisuję się.
Zgłasza się wykształciuch, nawet podwójny.


Offline PoProstuJa

Odp: Przywitanie i zaproszenie do kontaktu :)
« Odpowiedź #31 dnia: 18 Lipiec, 2016, 22:07 »
 
  Wiesz co Kobito..czytałam Twój post i się uśmiałam, nie z Ciebie, ale do Ciebie.
I muszę to napisać....a pamiętasz jak na początku  kazałaś mi się  od siebie odwalić ( nie tak dosłownie) ale jednak ?  A tu proszę jaka zmiana.

Pamiętam, Tazła, pamiętam...  ;D

Tak się składa, że obie jesteśmy temperamentne i obie mamy swoje zdanie... i wtedy o spięcie łatwo. :)

Tazła słyniesz z ciętej riposty i ostrego języka. Kiedy weszłam na to forum, to byłam jeszcze wierna umysłem organizacji i trafiłam na wypowiedzi (różnych forumowiczów) dyskredytujące moich współwyznawców. To mnie wkurzyło i postanowiłam się zarejestrować na forum żeby obronić moich braci i siostry. A to z kolei wkurzyło forumowiczów i tak się zaczęła nasza gorąca dyskusja.  :D

Myślę, że trudno nam było (i może jest do tej pory) znaleźć w niektórych kwestiach wspólny język, ponieważ mamy inne doświadczenia z organizacją. Ja zawsze pisałam, że nie czuję się pokrzywdzona, i że spotkałam na swojej drodze w kilku zborach (w większości przypadków) dobrych ludzi. Spotkałam też złych, ale po prostu o nich nie myślę, a z czasem, po zmianie zboru, nawet zapomniałam jak się nazywają.

Z kolei na forum wiele osób opisywało głównie swoje negatywne przeżycia związane ze Świadkami. I czasem kazali mi się tłumaczyć np. z tego dlaczego ja popieram ostracyzm (choć nie popieram). To wywoływało we mnie bunt i poczucie, że niczym mickiewiczowski Konrad "cierpię za miliony" (a konkretnie za 8 milionów  ;D ).

Moja "przemiana" dotyczy głównie nauk WTS i tego, że nie utożsamiam się już z tą religią. Odrzucam też CK i uważam, że powinni ponieść konsekwencje swojego skandalicznego postępowania wobec całej społeczności ŚJ.
 Ale jeśli chodzi o mój stosunek do braci i sióstr ze zboru, to nadal jest taki sam. Nadal ich darzę braterską miłością, choć ostatnio równo mnie olewają  ;D

Właśnie wczoraj - kiedy już myślałam, że łatwo byłoby mi wyjść ze zboru - spotkałam na ulicy jedną siostrę, z którą widziałyśmy się może 2-3 minuty. W każdym razie było to bardzo miłe spotkanie i choć prawie nie mam z nią kontaktu (bo jakoś nigdy wspólnych tematów nie miałyśmy za bardzo), to lubię ją. Nawet jakbym się odłączyła i ona przestanie mi mówić "dzień dobry" i będzie przede mną uciekać, to nie będę żywić do niej urazy. Ja wiem, że ona jest po prostu zmanipulowana - tak jak pozostali członkowie organizacji.
Chrystus przed śmiercią zwrócił się do Boga ze słowami, by przebaczył jego oprawcom, bo nie wiedzą co czynią. Wielu braci ze zboru też jest nieświadomych tego co czynią, choć akurat tych których opisujesz w swoich historiach nie usprawiedliwiam wcale, bo ich postępowania usprawiedliwić się nie da.

Każdy dzisiejszy Świadek, to potencjalny ex-Świadek w przyszłości. Ja nikogo nie odrzucam i cierpliwie czekam na ich wyjście "z piwnicy WTS"  ;D

Pozdrawiam Cię Tazła gorąco i dziękuję Ci za historie, które tu zamieszczasz. Tak mi ta historia Adama nie daje spokoju, że codziennie o tym myślę i z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki tej opowieści :)


Offline M

Odp: Przywitanie i zaproszenie do kontaktu :)
« Odpowiedź #32 dnia: 18 Lipiec, 2016, 22:14 »
A ja tylko powiem że się cieszę, że miałem co do Ciebie rację od samego początku. Chociaż raz miałem co do kogoś rację ;D. Część osób na forum wyczulona innymi osobami które już nie raz próbowały tu robić burdel uważało, że przyszłaś tutaj nas sprowokować, ale ja jakoś od Twojego pierwszego postu byłem przekonany, że będą z Ciebie ludzie :).


Offline PoProstuJa

Odp: Przywitanie i zaproszenie do kontaktu :)
« Odpowiedź #33 dnia: 18 Lipiec, 2016, 23:25 »
A ja tylko powiem że się cieszę, że miałem co do Ciebie rację od samego początku. Chociaż raz miałem co do kogoś rację ;D. Część osób na forum wyczulona innymi osobami które już nie raz próbowały tu robić burdel uważało, że przyszłaś tutaj nas sprowokować, ale ja jakoś od Twojego pierwszego postu byłem przekonany, że będą z Ciebie ludzie :).

Ha ha wyszłam na ludzi!  ;D
To w sumie trochę zabawne, że forumowicze byli zdziwieni (i czasem wręcz oburzeni), że będąc Świadkiem bronię Świadków  ;D

Dzięki M, że pokładałeś we mnie wiarę i nadzieję! :D
Dzięki takim osobom jak Ty, mogłam się przekonać, że nie każdy odstępca ma rogi, kopytka i kłujące widły  ;D , ale że to człowiek z tej samej krwi i tej samej kości co ja  :)


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12349
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Przywitanie i zaproszenie do kontaktu :)
« Odpowiedź #34 dnia: 18 Lipiec, 2016, 23:33 »

Pamiętam, Tazła, pamiętam...  ;D

Tak się składa, że obie jesteśmy temperamentne i obie mamy swoje zdanie... i wtedy o spięcie łatwo. :)

Tazła słyniesz z ciętej riposty i ostrego języka. Kiedy weszłam na to forum, to byłam jeszcze wierna umysłem organizacji i trafiłam na wypowiedzi (różnych forumowiczów) dyskredytujące moich współwyznawców. To mnie wkurzyło i postanowiłam się zarejestrować na forum żeby obronić moich braci i siostry. A to z kolei wkurzyło forumowiczów i tak się zaczęła nasza gorąca dyskusja.  :D



Pozdrawiam Cię Tazła gorąco i dziękuję Ci za historie, które tu zamieszczasz. Tak mi ta historia Adama nie daje spokoju, że codziennie o tym myślę i z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki tej opowieści :)

 Ja nie ukrywam, że czasem jestem jak wrzód na ...... i robię to z premedytacją :D
Nie po to aby dokuczyć, nie po to aby ośmieszyć, ale aby zmusić do reakcji - wniosków. Bo inaczej jest jak ktoś Ci ładuje łopatą jakieś odkrycia, analizy itp, masz podane na tacy, a inaczej jak sama do tych wniosków dochodzisz.
Czasem  rodzi się w bólach, ale bez prowokacji  nie zadziała. I bywa tak, że ten ból - złość trzeba na kimś odreagować.

Niejedna osoba zarzucała mi manipulację, że pociągam za sznurki i doprowadzam człowieka do białej gorączki. I tak go zostawiam z tą złością i burzą myśli. Przecież gorączka to nic innego jak walka organizmu z chorobą. A jak ochłonie wracamy do tematu i już się inaczej rozmawia.

Nikt nikogo nie odciąga na siłę od religii wierzeń, ale niech nie da się robić w konia, niech spojrzy na drugą stronę medalu. Ja wiem po sobie, już dawno nie byłam  świadkiem, ale jeszcze widziałam organizację w tiulach i falbankach, niczym dziewicę rusałkę na rajskiej łące, a siebie postrzegałam jako kogoś naprawdę złego, nic niewartego.
Niech mi teraz ktoś spróbuje powiedzieć, że jestem zła lub nic niewarta, a..... biada mu. :D

Co do Adama , sama go podziwiam. Kiedyś mu powiedziałam , że nie wiem czy ja bym tak dała radę. Wyłapuję tylko co ciekawsze kawałki żeby nie zanudzać....

Również pozdrawiam i fajnie  że jesteś :)
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline chmura

Odp: Przywitanie i zaproszenie do kontaktu :)
« Odpowiedź #35 dnia: 18 Lipiec, 2016, 23:51 »
Dzięki wszystkim za powitanie mnie w waszym gronie.Tutaj przedstawiłam efekt końcowy moich przemyśleń, walki jaką toczylam sama ze sobą, osobisty kryzys sumienia, żałoba po samej sobie po utraconych złudzeniach.Trzeba było wykopać grób dla samej siebie ,zakopać to co stare.Długo rodzilam się na nowo ,w bólach. .Dziś tak jak wy wszyscy dążę do szczęścia i wolności. Nie chcę w nowe życie wnieść nienawiści, gniewu,żalu do tych wszystkich braci którzy będą odwracać się w drugą stronę na mój widok,gdy odejdę. Nie spieszę się z tym, instynkt podpowiada 'jeszcze nie dziś, jeszcze nie jesteś gotowa. :)

Nareszcie żyję :)


Offline PoProstuJa

Odp: Przywitanie i zaproszenie do kontaktu :)
« Odpowiedź #36 dnia: 18 Lipiec, 2016, 23:57 »
Ja nie ukrywam, że czasem jestem jak wrzód na ...... i robię to z premedytacją :D
Nie po to aby dokuczyć, nie po to aby ośmieszyć, ale aby zmusić do reakcji - wniosków. Bo inaczej jest jak ktoś Ci ładuje łopatą jakieś odkrycia, analizy itp, masz podane na tacy, a inaczej jak sama do tych wniosków dochodzisz.
Czasem  rodzi się w bólach, ale bez prowokacji  nie zadziała. I bywa tak, że ten ból - złość trzeba na kimś odreagować.

Niejedna osoba zarzucała mi manipulację, że pociągam za sznurki i doprowadzam człowieka do białej gorączki. I tak go zostawiam z tą złością i burzą myśli. Przecież gorączka to nic innego jak walka organizmu z chorobą. A jak ochłonie wracamy do tematu i już się inaczej rozmawia.

Nikt nikogo nie odciąga na siłę od religii wierzeń, ale niech nie da się robić w konia, niech spojrzy na drugą stronę medalu. Ja wiem po sobie, już dawno nie byłam  świadkiem, ale jeszcze widziałam organizację w tiulach i falbankach, niczym dziewicę rusałkę na rajskiej łące, a siebie postrzegałam jako kogoś naprawdę złego, nic niewartego.
Niech mi teraz ktoś spróbuje powiedzieć, że jestem zła lub nic niewarta, a..... biada mu. :D

Co do Adama , sama go podziwiam. Kiedyś mu powiedziałam , że nie wiem czy ja bym tak dała radę. Wyłapuję tylko co ciekawsze kawałki żeby nie zanudzać....

Również pozdrawiam i fajnie  że jesteś :)

Ja się cieszę, że Ty też jesteś na forum, bo tak jak w ciele każdy członek ciała wypełnia inne zadania i funkcje, tak też na tym forum ludzie się uzupełniają różnymi talentami (a to do pisania historii, a to do ripostowania, a to do obrabiania filmików i zdobywania tajnych materiałów  ;D ).

Co do metody "szokowej", to ona na mnie akurat nie zadziałała, a wręcz wywołała skutek przeciwny od zamierzonego (czyli podniosła mi moje - zwykle bardzo niskie - ciśnienie  ;D ).
Ale zdaję sobie sprawę z tego, że moje zarzuty wobec forumowiczów też mogły wiele osób zdenerwować.
Myślę, że taki czasem atakujący ton wypowiedzi w dużej mierze wyniosłam z organizacji. Bo jak jesteś Świadkiem, to często w swoim życiu spotykasz się z atakami - na swoje wierzenia, z różnymi naciskami w szkole czy pracy żeby obchodzić święta itd. itp. I człowiek czuje się jak żołnierz, który zawsze musi mieć przy sobie naładowany karabin... tak na wszelki wypadek, aby się bronić przed niespodziewanymi strzałami. Czasami ktoś "ze świata" nie "strzela", ale żołnierz ma tak wyczulony słuch, że na byle szmerek wyciąga broń i wali z magazynka ile wlezie.

Jakie to szczęście, że nie mam już przy sobie karabinu w nabojami jw.org!  ;D Czuję się dzięki temu lżejsza o 50 kg!

Na mnie zadziałała książka Raymonda Franza i niekoniecznie mam na myśli tylko fakty tam opisane, ale bardzo łagodny ton wypowiedzi autora i jego miłość wobec braci.



Offline Moyses

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 076
  • Polubień: 6229
  • Nie próbuj, rób albo nie rób, nie ma próbowania.
Odp: Przywitanie i zaproszenie do kontaktu :)
« Odpowiedź #37 dnia: 19 Lipiec, 2016, 00:24 »
No mam wrażenie, że siostry to już po Armagedonie!


Offline PoProstuJa

Odp: Przywitanie i zaproszenie do kontaktu :)
« Odpowiedź #38 dnia: 19 Lipiec, 2016, 00:39 »
No mam wrażenie, że siostry to już po Armagedonie!

My już w Raju  ;D


Offline Moyses

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 076
  • Polubień: 6229
  • Nie próbuj, rób albo nie rób, nie ma próbowania.
Odp: Przywitanie i zaproszenie do kontaktu :)
« Odpowiedź #39 dnia: 19 Lipiec, 2016, 00:51 »
My już w Raju  ;D
No właśnie widzę, te Wasze szlochy, płacze, łzy, przepraszanie.
Jak to poczytałem myślałem, że jakiś teleport znalazłem, i że już jest po wszystkim, czyli w raju żyjemy.

Hmmm, a kiedyś raj duchowy mi obiecano. I ja szuuuukałem, szoooukałem, i pewnie bym dalej szukał.


Offline PoProstuJa

Odp: Przywitanie i zaproszenie do kontaktu :)
« Odpowiedź #40 dnia: 19 Lipiec, 2016, 01:02 »
No właśnie widzę, te Wasze szlochy, płacze, łzy, przepraszanie.
Jak to poczytałem myślałem, że jakiś teleport znalazłem, i że już jest po wszystkim, czyli w raju żyjemy.

Hmmm, a kiedyś raj duchowy mi obiecano. I ja szuuuukałem, szoooukałem, i pewnie bym dalej szukał.

Ależ Moyses obietnica została spełniona! Jesteś w duchowym raju! Właśnie tutaj! :)
Możesz zawierać znajomości z kim chcesz, miło dyskutować i pisać co tylko zechcesz, a nie zostaniesz za to wykluczony (co najwyżej zmoderowany albo odesłany z wypowiedzią na cmentarz  ;D ).

A ja się jeszcze pochwalę.
Pisałam, że ten świat jest malutki?... pisałam...! No i właśnie się okazało, że na tym forum dziś "spiknęłam" się z osobą, z którą jak się okazało byłam kiedyś w jednym zborze! Ha ha! :)
I pewnie teraz będziemy sobie z tą (tajemniczą) osobą przypominać i rozpamiętywać jak to się żyło na starych śmieciach  ;D


Offline Moyses

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 076
  • Polubień: 6229
  • Nie próbuj, rób albo nie rób, nie ma próbowania.
Odp: Przywitanie i zaproszenie do kontaktu :)
« Odpowiedź #41 dnia: 19 Lipiec, 2016, 01:16 »
Ależ Moyses obietnica została spełniona! Jesteś w duchowym raju! Właśnie tutaj! :)
Możesz zawierać znajomości z kim chcesz, miło dyskutować i pisać co tylko zechcesz, a nie zostaniesz za to wykluczony (co najwyżej zmoderowany albo odesłany z wypowiedzią na cmentarz  ;D ).

A ja się jeszcze pochwalę.
Pisałam, że ten świat jest malutki?... pisałam...! No i właśnie się okazało, że na tym forum dziś "spiknęłam" się z osobą, z którą jak się okazało byłam kiedyś w jednym zborze! Ha ha! :)
I pewnie teraz będziemy sobie z tą (tajemniczą) osobą przypominać i rozpamiętywać jak to się żyło na starych śmieciach  ;D

Dzięki za słowa otuchy. Właśnie czytam 'Twoją historię', bo chciałem Ciebie bliżej poznać (bez 2znaczności). 8-)

Życzę owocnej kontynuacji tej tajemniczej znajomości :).



KaiserSoze

  • Gość
Odp: Przywitanie i zaproszenie do kontaktu :)
« Odpowiedź #42 dnia: 19 Lipiec, 2016, 11:16 »
A ja tylko powiem że się cieszę, że miałem co do Ciebie rację od samego początku. Chociaż raz miałem co do kogoś rację ;D. Część osób na forum wyczulona innymi osobami które już nie raz próbowały tu robić burdel uważało, że przyszłaś tutaj nas sprowokować, ale ja jakoś od Twojego pierwszego postu byłem przekonany, że będą z Ciebie ludzie :).

Weź się jeszcze pomódl w intencji mojej żony!


Offline M

Odp: Przywitanie i zaproszenie do kontaktu :)
« Odpowiedź #43 dnia: 19 Lipiec, 2016, 13:24 »
Weź się jeszcze pomódl w intencji mojej żony!

Przypominam Ci że o Twojej żonie też już prorokowałem, że będą z niej ludzie i że najpóźniej w przyszłym roku się razem spotkamy już na wspólnym gruncie :).


Offline NiepokornaHadra

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 078
  • Polubień: 2332
  • "Zabierz ze sobą tylko dobre wspomnienia" (GD)
Odp: Przywitanie i zaproszenie do kontaktu :)
« Odpowiedź #44 dnia: 19 Lipiec, 2016, 13:29 »
Przypominam Ci że o Twojej żonie też już prorokowałem, że będą z niej ludzie i że najpóźniej w przyszłym roku się razem spotkamy już na wspólnym gruncie :).

Ja to samo Kaiserowi mówię. Za niedługo będziemy się śmiać jakimi betonami byliśmy.
"Bardziej niż w kwiaty, które więdną, możemy wdać się w chwasty. A te stale rosną i trudno się ich pozbyć" <T.O.P>

"...niebo gwiaździste nade mną i prawo moralne we mnie..." <Immanuel Kant>