Czyli jakby nie patrzeć organizacja rozwalała i nadal rozwala rodziny. Jednak ostatnie jej perełki mogą być, a nawet są strzałem w kolano. Znajoma mi opowiadała, że jej ciotka fanatyk religijny powiedziała, cytują....jakim trzeba być pop...cepem żeby nie odbierać telefonu od dziecka.
Czy to strzał w kolano . Nie jestem pewien .Strategicznie długofalowo niestety może w końcu też dać efekt znany w sztuce prowadzenia konfliktów czy wojen . Może chodzić o różne konflikty - a przecież WTS tworzy ciągle nowych wrogów w postaci nowych członków którzy poznają prawdę o "prawdzie " .
Mogą próbować przez takie kongresy i myśli na nich przedstawiane np. większy strach i niepewność , nie ważne za jaką cenę w życiu rodzin Świadków , cel to utrzymać wierną w 100% możliwie największą liczbę np . poprzez skłócanie i wywoływanie tematów kontrowersyjnych .
To jest logiczne biorąc pod uwagę zasadę :"dziel i rządź ".
Oni nic nie tworzą ,tylko korzystają ze starych , sprawdzonych metod .
Cytat z wiki.:Dziel i rządź (łac. divide et impera) –
stara i praktyczna zasada rządzenia polegająca na wzniecaniu wewnętrznych konfliktów na podbitych terenach i występowaniu jako rozjemca zwaśnionych stron. Jako pierwsi zastosowali ją Rzymianie na Półwyspie Apenińskim (podpisywali umowy z podbitymi ludami, zwanymi odtąd „sprzymierzeńcami”, a
sprzymierzeńcom nie wolno było podpisywać umów między sobą, przez to prowincje nie mogły się zjednoczyć, aby pokonać Rzymian)........ .
Analogicznie - jak ognia unikaj słabych no i odstępców nawet jak są jeszcze w zborze .
Poza tym łatwiej kontrolować gawiedź która zamiast spokojnie analizować zeznania członka Ciała Kierowniczego Geoffreya W. Jackson - przed komisją w Australii w sprawie czystości procedur w sprawie pedofilii .
A tak szukają sposobów jak wdrożyć nowe "wspaniałe" rady .
Mają też najważniejsze tego wroga i to dobrze zidentyfikowanego obok siebie(głosiciel tylko sami to dostosują w kogo to uderzy w myśl cel uświęca środki) .
Więc zasada w.w. Dziel i rządź (łac. divide et impera) to super metoda - kongres służy tylko do podgrzania tematu który podzieli ludzi, w rodzinach, zborach .
Opinie będą spolaryzowane .
Reakcje niektórych świadczą o potrzebie włożenia głowy w śnieg bez czapki - tak są rozgrzani że muszą teraz coś zrobić .
I niestety robią to , ze szkodą dla otoczenia, bezmyślnie , bezdusznie , wbrew radom Chrystusa , ale przecież Na kongresie były takie piękne i wzruszające rady itd........
Ale z góry wybaczam im, z nadzieją na otworzenie oczu.
Staram się myśleć i traktować ich jak dzieci którym rodzice kochający mówią coś nielogicznego (np. nieświadomie ) - w końcu organizacja to "nasza matka " , więc jak radzi to tylko dla naszego dobra.