Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 6 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Z życia wzięte .....  (Przeczytany 345734 razy)

Offline PoProstuJa

Odp: Z życia wzięte .....
« Odpowiedź #1185 dnia: 23 Październik, 2018, 21:51 »
Dawno nic nie skrobnęłam, a to z prostego powodu, to miejsce się zmienia i to wcale nie na lepsze.
Przepraszam, to nie jest wina miejsca, to wina Nas ludzi. To my tworzymy klimat, atmosferę, pewien poziom i albo chce się wejść, albo nie.
Tak samo gdy kogoś odwiedzamy, gdy domownicy są przyjaźnie nastawienie do ludzi, uśmiechnięci, to chce się tam być. Tu niestety jest...

Gdy tu przyszłam na zaproszenie Gedeona, forum się rozkręcało. Zaczęło przybywać ludzi, tematów i zgrzytów.
Tak, zgrzytów, a czasem  wręcz wojen, ostrych, burzliwych jednak zawsze na poziomie. Były merytoryczne, na temat,  ale bez wycieczek personalnych. Do dziś pamiętam jak jeden Pan mi napisał...ty głupia babo zrozum... a ja mu z wrodzonym urokiem, ty głupi...i to nie było chłopie... :-[ ;D

 Kontakt mamy do dziś i nasze relacje są bardzo poprawne, choć poglądy mamy bardzo rozbieżne.
 Po zadymie, potrafiliśmy zasiąść na czacie i śmiać się do łez.
Nikt na nikogo się nie fochał, nie boczył, a nawet jeśli to na bardzo krótko.
Każdy każdego szanował nawet na skrajnie odmienne zdanie, wiedzieliśmy, że mamy do niego prawo.
Znaliśmy się z imienia ( czasem i nazwiska), znaliśmy imiona swoich bliskich, dzielili się z sobą problemami i radościami. Nikomu nawet na myśl nie przyszło aby wyciągnąć na forum publiczne.

 Kiedyś tak jak i dziś, nie kochaliśmy organizacji, ale też potrafiliśmy być obiektywni. Teraz cóż...trzeba na nią sączyć jad, winić za całe zło tego świata, swoje błędy i bronić wszystkich odstępców. Niestety, nie wszyscy na to zasługują , tak samo jak na miano dobrego człowieka. Trzeba się z resztą zgadzać, bo jak inaczej toś wróg.
Jeśli wdepnie się w g...to nie jest tylko wina g..., że leżało na naszej drodze, ale i nasza, że nie uważaliśmy. I jeszcze jak długo z nim dreptaliśmy, nim pozbyliśmy się go z buta.
Tak samo z byciem tam, byliśmy tam bo zgłupieliśmy, byliśmy naiwni i ślepi. Tylko ilu się do tego przyzna?

Dziś  zrobiła się targowica,  większość Ludzi się zniechęciła i woli sobie odpuszczać jakąkolwiek polemiką.
Czyżby to forum miało prawo bytu tylko dzięki matce organizacji?
Na to wychodzi, bo jak strażnica nie dostarcza nowych tematów, w org nic się nie dzieje nie ma o czym dyskutować. Wygląda  na to, że to taka symbioza, a więc wypada się modlić, aby org nam panowała jak najdłużej.  :D

Pamiętajcie o jednym, śJ też tu bywają. Są tacy co zaczynają powątpiewać i tacy którzy są ciekawi jacy to są ci odstępcy. Szkoda aby pierwsi po lekturze tego miejsca woleli jednak zostać w org, a drudzy aby się cieszyli...jakie to szczęście, że takich osobników już nie ma w naszych szeregach. ;D

I jeszcze jedno, nosiłam się z zamiarem usunięcia swojego profilu z forum, ale nie, jeszcze tego nie zrobię.   :)
Skoro jestem jak ten...wrzód na d...( cytat) nie zrobię niektórym tej przyjemności, aby nie znali dnia ani godziny... ::)

Napiszę "parę" zdań w tym temacie.

Wchodząc na to forum po raz pierwszy miałam zupełnie inne odczucia niż piszesz Tazła.
Z Twojej perspektywy były super, a z mojej było dość nieprzyjaźnie wobec Świadków.
Owszem - dyskusja kulturalna. Ale strasznie wkurzały mnie ataki forumowiczów - w formie tzw.: "kupa na biskupa". Napisałam post, na co od razu odpowiadało mi 15 osób, z czego w 90% z jakimiś oskarżeniami w moją stronę.
I ja się niby miałam wtedy zachwycać forum? Wręcz byłam wkurzona na odstępców.
O ile mnie pamięć nie myli (a może mnie mylić) byłaś jedną z pierwszych osób, które oskarżyły mnie o ostracyzm wobec wykluczonych! (podczas gdy ja nigdy nie miałam skrajnego podejścia do wykluczonych). Gdy tak napisałam, to uzyskałam odpowiedź, że jeśli nie powiem jawnie w organizacji, że się temu sprzeciwiam, to znaczy, że to popieram.
Naprawdę takie ataki mnie bardzo wkurzały! I żeśmy się też popsztykały troszeczkę, bo najwięcej cięgów dostawałam właśnie od Ciebie.

Sytuacja się uspokoiła, gdy zmieniłam poglądy na odstępcze. Wtedy już wszyscy dali mi spokój i zaczęli traktować jak swoją.
Żeby było jasne - nie zmieniłam poglądów z powodu ataków forumowiczów. Zmieniłam je tylko z powodu książek Raymonda Franza.
Gdybym miała się tylko opierać na samym forum, to nie wiem czy bym była w stanie dość szybko podjąć decyzję o odejściu od Świadków.

Dodam jeszcze, że gdy polemika w moim pierwszym poście była dość zacięta, to w pewnym momencie doszło do tego, że moje posty były kasowane przez byłego administratora. To też było strasznie wkurzające.

Ponieważ na początku miałam poglądy świadkowe (a jak mogłam mieć inne, skoro tam siedziałam prawie 20 lat??), to przy okazji było jeszcze podejrzenie, że jestem kimś a'la Trampek. Niedawno się dowiedziałam, że to Maciek (mav) się za mną wtedy wstawił (dzięki :) ).

No więc ja to widziałam tak.

Później, jak już zostałam rasowym odstępcą, to zaczęłam dostrzegać, że w różnych działach forum jest wiele wartościowych informacji. Super, że jest tu np. archiwum z materiałami z WTS. Bardzo sobie cenię też ciekawe artykuły Barana - takiego bardzo lightowego odstępcy, który mnie chyba nigdy nie atakował, a publikował ciekawe tematy (Baran jesteś takim moim prawie odstępczym ojcem duchowym  ;D ).
Inną osobą, która napisała mi łagodnego posta i zmieniła mój obraz odstępcy była Iza. I powiedzmy, że z powodu tych 2 osób na początku zostałam na forum.
A później zaczęły pojawiać się kolejne wartościowe osoby na forum, z którymi fajnie się dyskutowało i wnosiły dużo do forum.
Smutno mi jednak było, gdy niektórzy byli tak atakowani (mimo, że to odstępcy), że odchodzili z forum.

Ja kiedyś pisałam dużo na forum - to były głównie czasy poznawania prawdy o "prawdzie". Ale temat ten z biegiem czasu już mnie tak nie pochłaniał i nie fascynował. Poza tym praca i inne obowiązki  - i czasu na forum było mało.

Ale mimo wszystko jestem tutaj. I nie narzekam.
Bo te narzekania przypominają mi te wszystkie wspomnienia staruszków, którzy mówili, że za komuny było lepiej. Bo zapamiętali z tej komuny to co dobre (a najlepsze było to, że wtedy byli młodzi), a zapomnieli już o negatywnych rzeczach (np. pustych półkach czy pałowaniu ZOMO).

Po prostu wybieram te działy i te tematy, które mi pasują.
Nie wymagam, aby każdy był w 100% zaangażowany. Albo by pisał na taki czy inny temat. Każdy pisze to co mu serce dyktuje - jak mnie to nie interesuje, to nie czytam - i tyle.
Jedyne czego nie znoszę to chamstwa wzajemnego i obrażania innych... i jak już miałabym walczyć, to z tym jedynie (choć raczej staram się nie uczestniczyć w wątkach tego typu).

Każde forum dyskusyjne ma swój cykl życia, etapy, które przechodzi (coś jak w związku). Zakochanie, ślub... a później szara rzeczywistość... i czasem rozwód. Nie może być etapu zakochania przez całe życie - to niestety niemożliwe.

Cieszmy się tym co jest.
Ja na przykład bardzo się cieszę z nowego administratora, który jest człowiekiem do rany przyłóż :) I z innych fajnych forumowiczów, których miałam okazję poznać (również niektórych osobiście).

Forum cały czas spełnia swoją misję, tylko przechodzi różne etapy.
Jedyne co jest stałe w tym forumowym "związku", to "przyjaciel rodziny" - Roszada  ;D ;D ;D Dzięki niemu nigdy nie zabraknie tu postów!  ;D ;D ;D ;D ;D Roszada to forum samo w sobie - jest w stanie napisać w każdym temacie i odpowiedzieć na każdy post (nawet swój).
Nic nie trzeba robić, wysilać się, pisać... bo forum dzięki niemu żyje  ;D ;D ;D

I ja taki stan rzeczy przyjęłam po prostu i sobie żyję bez pretensji do innych.

Przy okazji się pochwalę nieco, że mam na swoim koncie kilkoro odstępczych "dzieci duchowych" :) Może nie do końca jest tak, że każde z "dzieci" poznało prawdę o "prawdzie" tylko dzięki mnie, ale powiedzmy, że byłam dla nich (i jestem nawet) w zalezności od momentu centrum informacyjnym i/lub wsparciem.
I nigdy nie stosowałam metody, że trzeba Świadka zaszokować czymkolwiek, zawstydzić. Wręcz przeciwnie - postawiłam na łagodny ton, łagodny język, cierpliwość, logiczne argumenty, empatię.
I takiego przyjęcia - jeszcze jako Świadek - życzyłabym sobie również na forum. Myślę, że wtedy zrobiłabym duzo szybsze "postępy duchowe", bo zobaczyłabym od razu, że odstępcy to fajni, normalni ludzie.

Pozdrawiam serdecznie wszystkich fajnych odstępców! :)


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Z życia wzięte .....
« Odpowiedź #1186 dnia: 23 Październik, 2018, 22:06 »
Cytuj
Naprawdę takie ataki mnie bardzo wkurzały! I żeśmy się też popsztykały troszeczkę, bo najwięcej cięgów dostawałam właśnie od Ciebie

   I widzisz jak Ci to na dobre wyszło. ;D
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline Estera

Odp: Z życia wzięte .....
« Odpowiedź #1187 dnia: 23 Październik, 2018, 22:41 »
ale powiedzmy, że byłam dla nich (i jestem nawet) w zalezności od momentu centrum informacyjnym i/lub wsparciem.
I nigdy nie stosowałam metody, że trzeba Świadka zaszokować czymkolwiek, zawstydzić. Wręcz przeciwnie - postawiłam na łagodny ton, łagodny język, cierpliwość, logiczne argumenty, empatię.
I takiego przyjęcia - jeszcze jako Świadek - życzyłabym sobie również na forum. Myślę, że wtedy zrobiłabym duzo szybsze "postępy duchowe", bo zobaczyłabym od razu, że odstępcy to fajni, normalni ludzie.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich fajnych odstępców! :)
   PoProstuJa.
   Bardzo pięknie opisałaś swoją ewolucję na tym forum.
   Również nie cierpię chamstwa, obrzucania błotem i agresywnej riposty.
   To, co zamieściłam w cytacie Twoim wyżej, jest absolutnym odzwierciedleniem mojego myślenia.
   I myślę, że agresywna nagonka na tu nowo logujących się, napewno nie wpływa dobrze.
   Człowiek poraniony potrzebuje troskliwego lekarza, a nie kopania i kąsania słowami.
   Pozdrawiam Cię serdecznie, PPJ.
  :-*
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline klara kot

Odp: Z życia wzięte .....
« Odpowiedź #1188 dnia: 24 Październik, 2018, 09:29 »
Mnie forum pomogło w wybudzeniu się, ale tylko poniekąd- przede wszystkim prywatne rozmowy z pewnymi wybranymi osobami z tego forum (PoPorstuJa  :-*) - a także "starsza" część forum- właśnie ta, gdzie toczyły się żywe, merytoryczne dyskusje. Na konkretne tematy- np głoszenie od domu do domu kto?co i jak głosił?, czy na temat Izraela duchowego itp. Faktycznie obecne dyskusje obracają się wokół bieżących wydarzeń (filmy itp) lub stanowią wsparcie dla danej osoby, która zakłada wątek. Musiałam sporo czasu poświecić, żeby dokopać się do tych najwartościowszych dyskusji. Nie wiem jak można by ożywić to forum? Można by na nowo niektóre tematy poruszyć albo je wypozycjonować gdzieś w bardziej widocznym miejscu. Być może to indywidualna kwestia, ale kiedy ja na początku odwiedzałam forum, to raczej nie wchodziłam w prywatne wątki ludzi typu "nasze historie" "byłem świadkiem" " dzieciństwo świadków", itp bo to są bardzo subiektywne relacje, więc by mnie nie przekonały! Z ostrożności wolałam też nie zaglądać na wątki typu "psychomanipulacja", bo ja myślałam że to was szatan zmanipulował i tak się odgrywacie atakując świadków ;p. Dla mnie najważniejszy dział naszego forum to "Dyskusje Doktrynalne" / Biblia - dyskusje. Bo to własnie tam można spotkać się ze znanymi nam wcześniej naukami, wersetami i spojrzeć na nie z innej strony! Ale mówię - to może być tylko moje subiektywne odczucie, innych może akurat coś innego przekonać.
Po prostu te tematy które aktualnie są poruszane, są może ciekawe dla odstępców, ale niekoniecznie dla świadków, którzy po raz pierwszy, jeszcze z szybko bijącym sercem wchodzą na to forum. Być może pomyśleliby, ze odstępcy zajmują się mało poważnymi tematami ;p nie wspominając już o tematyce politycznej-chyba bym uciekła z takiego forum.
Ja bym bardziej uwypukliła tematy interesujące świadków jak np na stronie Słowo Nadziei http://www.sn.org.pl/
np "Niewolnik", "ciało Kierownicze", "Czy Bóg posługuje się organizacją" itp. Żeby powątpiewający Świadek tylko kliknął i już wszystko wiedział.
« Ostatnia zmiana: 24 Październik, 2018, 10:04 wysłana przez klara kot »


Offline HARNAŚ

Odp: Z życia wzięte .....
« Odpowiedź #1189 dnia: 24 Październik, 2018, 11:18 »
Mam bardzo podobne odczucia. Dlatego ta moja frustracja , że są tacy , którzy powinni a tego jednak nie dostrzegają. Same ilości wejść na forum nie świadczą o jego sukcesie a jednak jest to odtrąbiane . Nowych w miesiącu loguje się ok 40 a ilu z nich wraca i bierze udział w dyskusjach albo je tworzy? Co sprawia , że maja siłę się przełamać i zalogować a potem ich nie ma? Tworzy się  nowe inicjatywy takie jak czat a nie dociera ,że nie ma atmosfery między ludźmi aby na czacie przebywać .
Zaraz rozmieniać się na drobne i jeszcze narzekać , że się nie ma czasu pilnować tam ludzi , lepiej skupić się na tym co ma pomagać ludziom.
« Ostatnia zmiana: 24 Październik, 2018, 11:21 wysłana przez HARNAŚ »


Offline klara kot

Odp: Z życia wzięte .....
« Odpowiedź #1190 dnia: 24 Październik, 2018, 12:41 »
Wydaje mi się, że forum wyczerpało już tematy i teraz odstępcy wchodzą tu bardziej żeby miedzy sobą pogadać. Czasem komuś coś doradzić, zrecenzować film czy pojawiają się w ogóle już takie luźne tematy jak o muzyce, twórczość artystyczna itp.
Myślę że gorliwego Świadka takie tematy w ogóle nie zainteresują, raczej upewnią go, że źle trafił.
Tak jak pisałam wyżej- ja bym oczekiwała bardziej merytorycznych dyskusji, na temat konkretnych nauk i wersetów, bo to tym żyją Świadkowie. Trzeba ich oświecić, że nie ma żadnego niewolnika, że w Biblii nie pojawia się nawet sformułowanie ciało kierownicze itp. Musiałby być do nich łatwy dostęp a nie przekopywanie wątków z 2015 roku.


Offline Roszada

Odp: Z życia wzięte .....
« Odpowiedź #1191 dnia: 24 Październik, 2018, 12:54 »
Cytuj
Wydaje mi się, że forum wyczerpało już tematy
Tylko wydaje Ci się. :)
Poczekaj na działania Towarzystwa, to zobaczysz, że samo napędzi tematów.
Ja tematów mam pełno, ale czasu mniej.
Inni podobnie.
Forum to uzupełnienie naszego życia, a nie centrum. :)


Offline klara kot

Odp: Z życia wzięte .....
« Odpowiedź #1192 dnia: 24 Październik, 2018, 13:39 »
No jak tam chcecie. Ale jeśli naszym celem miałoby być pomaganie świadkom to można by jednak coś zmienić. To nie tylko forum dla WAS, ale też dla nich, żeby skłonić ich do myślenia.
Świadkowie przyzwyczajeni są do gotowej wiedzy, mają uporządkowaną stronę internetową, skorowidze, ksiązka Czego Uczy Biblia, która zawiera najważniejsze nauki Świadków.
Mi własnie tego od początku brakuje, żeby stworzyć jakiś w miarę uporządkowany zbiór nauk obalających interpretację Strażnicy, żeby łatwo można było odszukać hasłami to czego szukamy. Chciałabym wejść na forum i żeby od razu rzuciły mi się w oczy hasła jak np: "Rok 1914", "Niebo czy ziemia", "Niewolnik" itp. Szybko można by zapoznać się z różnymi argumentami przedstawianymi w naszych dyskusjach.
Bo takie jest moje pierwsze wrażenie gdy się wejdzie na to forum - bardziej pogawędki, sprzeczki, a nie uporządkowana wiedza. Mnie osobiście to zniechęca. Piszę to bo niedawno sama co byłam po drugiej stronie barykady, więc dobrze pamiętam jakie były moje odczucia. Chaos na forum. Świadkowie nie lubią takiego chaosu. Mają cały świat uporządkowany.


Offline Roszada

Odp: Z życia wzięte .....
« Odpowiedź #1193 dnia: 24 Październik, 2018, 13:42 »
Cytuj
Ale jeśli naszym celem miałoby być pomaganie świadkom to można by jednak coś zmienić
Forum ma pomagać przede wszystkim exŚJ, a nie boksować się ze ŚJ.
Kto chce być nadal ŚJ to jego sprawa.
Trzeba pomagać tym, co chcą odejść, ale nie wiedzą jak. :-\
Cytuj
. Chciałabym wejść na forum i żeby od razu rzuciły mi się w oczy hasła jak np: "Rok 1914"
Jest nawet główny dział taki.

POKOLENIE 1914
Cytuj
"Niebo czy ziemia"
To jest problem?
Wszyscy jesteśmy na ziemi na razie.
Na razie nie ma chętnych do przyspieszonej podróży do nieba.
A co będzie za setki czy tysiące lat, to nie ma co se głowy zawracać.
« Ostatnia zmiana: 24 Październik, 2018, 13:46 wysłana przez Roszada »


Offline Roszada

Odp: Z życia wzięte .....
« Odpowiedź #1194 dnia: 24 Październik, 2018, 14:23 »
Wydaje mi się, że forum wyczerpało już tematy i teraz odstępcy wchodzą tu bardziej żeby miedzy sobą pogadać.
Ileż tu już takich proroków było od 2015 r.
Regularnie co 3 miesiące.
Ja myślę, że pewne osoby się wyczerpują.


Offline bene

Odp: Z życia wzięte .....
« Odpowiedź #1195 dnia: 24 Październik, 2018, 16:59 »
Mi własnie tego od początku brakuje, żeby stworzyć jakiś w miarę uporządkowany zbiór nauk obalających interpretację Strażnicy, żeby łatwo można było odszukać hasłami to czego szukamy. Chciałabym wejść na forum i żeby od razu rzuciły mi się w oczy hasła jak np: "Rok 1914", "Niebo czy ziemia", "Niewolnik" itp. Szybko można by zapoznać się z różnymi argumentami przedstawianymi w naszych dyskusjach.
Bo takie jest moje pierwsze wrażenie gdy się wejdzie na to forum - bardziej pogawędki, sprzeczki, a nie uporządkowana wiedza. Mnie osobiście to zniechęca. Piszę to bo niedawno sama co byłam po drugiej stronie barykady, więc dobrze pamiętam jakie były moje odczucia. Chaos na forum. Świadkowie nie lubią takiego chaosu. Mają cały świat uporządkowany.
To właśnie różni forum od strony internetowej. Na Forum można pogadać o wszystkim oczywiście w ramach jakieś logiki i przyzwoitości zaprezentować swoje poglądy wątpliwości. A na stronie masz tylko zazwyczaj jeden ściśle określony pogląd i zero wpływu na treść.
Ciekawe jakie rośliny mają zmysły by poznać jaką budowę ma  owad oraz gdzie mają mózg aby mogły przetwarzać dane z poprzednich cyklów swojej egzystencji aby móc dostosować się do jego budowy


Offline PoProstuJa

Odp: Z życia wzięte .....
« Odpowiedź #1196 dnia: 24 Październik, 2018, 18:57 »
To właśnie różni forum od strony internetowej. Na Forum można pogadać o wszystkim oczywiście w ramach jakieś logiki i przyzwoitości zaprezentować swoje poglądy wątpliwości. A na stronie masz tylko zazwyczaj jeden ściśle określony pogląd i zero wpływu na treść.

Zgodzę się z tym.
Forum jest miejscem spotkań i pogawędek... przy okazji także religijnych.
Czy jest to miejsce do obalania wszystkich nauk Świadków? No nie wiem...
Bo przecież są różne strony obalające ich nauki; książek też parę by się znalazło z takimi tematami.
Ja bym to forum traktowała jako miejsce gdzie można poznać innych odstępców, przekonać się, że nie jest się jedynym Świadkiem na świecie, który ma wątpliwości dotyczące jego religii.
Tutaj też wiele mądrych osób podaje źródła z których wiele można dowiedzieć się o świadkach - kanały na youtubie, tytuły książek, niektóre strony internetowe, filmiki, tytuły filmow itd.
Jeśli ktoś chce takiej gotowej wiedzy w pigułce o Świadkach... a ta pigułka miałaby wszystko wyjaśniać, to to by się rozrosło do książki na 5000 stron :)
Mnie osobiście wystarczają książki Raymonda Franza plus nowinki z forum.

Osoby, które już jakiś czas temu odeszły z religii Świadków nie mają już potrzeby prowadzenia polemik religijnych. No bo ileż można mówić o wierzeniach, w które już się nie wierzy? Ileż o zborach, jak się już do niego nie chodzi?

Odstępcy mają po prostu swoje normalne, zwyczajne życie. Jego treścią nie musza być ciągle dysputy o Świadkach.

Znam na forum chyba tylko jedną bardzo gorliwą osobę, która może mówić i pisać o Świadkach całe zwoje życie... z tym że ta osoba nigdy Świadkiem nie była :)


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Z życia wzięte .....
« Odpowiedź #1197 dnia: 24 Październik, 2018, 19:04 »
 
   Nagonka na nowych? Komu się śrubkę podkręca najbardziej?
Tym co przychodzą i piszą, że odchodzą, wątpią, są rozdarci, jak dalej mają żyć?
Czy też tym co wchodzą tu jakby chcieli zobaczyć ludzi z dwoma głowami, do tego durnych i bezrozumnych bo porzucili prawdę?
Jak śmieli, przecież Jehowa to jeden prawdziwy Bóg, a organizacja jest w ogóle najlepszym wynalazkiem ( szatana chyba).

Jestem pewna, że żadna osoba , która nie wyjeżdżała z hymnami pochwalnymi pod adresem org...
nie próbowała ewangelizacji, nie była źle potraktowana.

Przez moje ''ręce'' przeszło wiele osób, jedni się zbierali szybciej, inni wolniej. Wychodzenie z organizacji można nazwać raczkowaniem ( jak to ładnie ktoś nazwał), później zaczynają się własne pierwsze kroki i tak do przodu. Sorry kochani, ale jak ktoś raczkuje kilka lat, nigdy z tych kolan nie wstanie.
Narobi sobie tylko odcisków na kolanach , języku też i tyle z tego będzie. ;D

I najbardziej podkręcałam śrubkę tym, którzy próbowali mnie ( a raczej siebie) przekonać do racji wielebnej organizacji. Czasem atmosfera była gorąca, ale w wielu przypadkach było warto.

Z tego miejsca nie mogę wspomnieć o osobach homoseksualnych, które boją się tu ujawnić.
Pamiętamy akcje, kiedy to padały pod homo...orientacją niewybredne teksty. I to od osób,
które najgłośniej krzyczą o swojej tolerancji.
A to przecież są fajni, wartościowi ludzie, którym kibicuję i życzę powodzenia.


Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline Moyses

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 076
  • Polubień: 6226
  • Nie próbuj, rób albo nie rób, nie ma próbowania.
Odp: Z życia wzięte .....
« Odpowiedź #1198 dnia: 24 Październik, 2018, 20:24 »
(...)
Mi własnie tego od początku brakuje, żeby stworzyć jakiś w miarę uporządkowany zbiór nauk obalających interpretację Strażnicy, żeby łatwo można było odszukać hasłami to czego szukamy. Chciałabym wejść na forum i żeby od razu rzuciły mi się w oczy hasła jak np: "Rok 1914", "Niebo czy ziemia", "Niewolnik" itp. Szybko można by zapoznać się z różnymi argumentami przedstawianymi w naszych dyskusjach.
Bo takie jest moje pierwsze wrażenie gdy się wejdzie na to forum - bardziej pogawędki, sprzeczki, a nie uporządkowana wiedza. Mnie osobiście to zniechęca. Piszę to bo niedawno sama co byłam po drugiej stronie barykady, więc dobrze pamiętam jakie były moje odczucia. Chaos na forum. Świadkowie nie lubią takiego chaosu. Mają cały świat uporządkowany.

Czy w hipermarkecie, czy innej galerii handlowej, przedstawiasz swoje pretensje, że nie handlują tylko sprzętem sportowym. Rozejrzyj się po półkach uważnie. A jeśli masz pomysł na własny biznes, to zwiąż się z 'żabolem'.
Znałem dziewczynę, która gubiła się w dużych sklepach; nie umiała tam zrobić zakupów. Do dziś jest samotna według swojego życzenia.


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Z życia wzięte .....
« Odpowiedź #1199 dnia: 28 Październik, 2018, 12:06 »
. Chaos na forum. Świadkowie nie lubią takiego chaosu. Mają cały świat uporządkowany.

    Dlatego już nie jesteśmy śJ.  ;D

Mnie osobiście przerażał ten ład, przewidywalność i wszystko na komendę. Nie tylko oklaski, ale i myślenie.

To strasznie nudne i męczące. Trochę nieładu, jakiś spontan to nadaje barwy w życiu.
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).